• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nadal wolimy abibasy i kreacje od Vesrace

Robert Kiewlicz
12 sierpnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Wprowadzanie do obrotu podróbek zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat dwóch, a fałszywe oznaczanie - karą aresztu lub grzywny. Za nieświadome nabycie towaru podrobionego grozi jedynie świadomość, że dajemy przyzwolenie na kradzież.
Wprowadzanie do obrotu podróbek zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat dwóch, a fałszywe oznaczanie - karą aresztu lub grzywny. Za nieświadome nabycie towaru podrobionego grozi jedynie świadomość, że dajemy przyzwolenie na kradzież.

W abibasach na nogach i nowej kreacji od Vesrace oraz aparatem Nokla w ręku na pewno można się czuć wyjątkowo. W ten sposób wspieramy jednak złodziei własności intelektualnej, którzy powodują nie tylko straty dla budżetu państwa. Zjawisko to przekłada się też na utratę miejsc pracy w wielu sektorach gospodarki. Straty wynikające z wprowadzania do obrotu towarów naruszających prawa własności intelektualnej szacuje się w Polsce na ok. 1,2 mld euro.


Czy kupujesz podróbki markowych produktów?


Najczęściej kupujemy podrabianą markową odzież, obuwie, akcesoria do telefonów komórkowych, zabawki, zegarki.

- Listę otwierają torebki i portfele. Chyba każda osoba miała okazję zetknąć się z takimi podróbkami na polskich lub zagranicznych targowiskach. Mamy do czynienia z około stukrotną różnicą w cenie przy zachowaniu dużego podobieństwa do oryginalnego produktu. Podrabiane są też zegarki, okulary, telefony, buty i koszulki, komputery, czasem po prostu metki. Fałszerski rynek kwitnie również wśród filmów i produktów żywnościowych. Szczególnie niebezpieczne są podróbki leków - mówi Katarzyna Szwed, specjalista w Regionalnym Ośrodku Informacji Patentowej PPNT Gdynia.
W 2016 Służba Celna w województwie pomorskim zatrzymała 173 670 szt. podrobionego towaru o wartości prawie 210 tys. zł. Tylko w pierwszej połowie 2017 roku zatrzymano już 64 953 szt. podróbek o wartości ponad 255 tys. zł.

- Towary ujawniane przez celników w przesyłkach kurierskich oraz pocztowych (Oddział Celny "Port Lotniczy" oraz Oddział Celny "Pocztowy") dotyczą małych przesyłek w ilościach od kilku i kilkudziesięciu sztuk. W większych ilościach zatrzymywane są towary przewożone drogą morską. Największe zatrzymania mają miejsce w oddziałach celnych "Terminal Kontenerowy" w Gdańsku, "Baza Kontenerowa", "Nabrzeże Bułgarskie" w Gdyni. W bieżącym roku odnotowano również zatrzymania towarów przewożonych transportem drogowym (OC "Basen IV" w Gdyni). Były to: folia aluminiowa do pakowania kawy Jacobs, plastikowe atrapy samochodowe - mówi Barbara Szalińska, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Gdańsku.
Podchodź ostrożnie do finansowych okazji

Jak chronić się przed nieuczciwą konkurencją i podróbkami? Czy jest to w ogóle możliwe, szczególnie w dobie powszechnej informatyzacji naszego życia? Kiedy każdy może sobie kupić coś, nawet z najdalszego zakamarka Ziemi, a potem okazuje się, że dany produkt nie może przejść odprawy celnej lub jest po prostu niebezpieczny.

- Przede wszystkim zwracajmy uwagę na jakość. Podrabiane towary wykonane są z gorszych materiałów, co może mieć całą gamę skutków - od szybkiego zniszczenia kupionej rzeczy po zagrożenie dla naszego życia i zdrowia. Z podrabianej baterii może wyciec kwas, a podrabiane urządzenie elektryczne podłączone do prądu doprowadzić do zwarcia w domowej instalacji. Zależnie od rodzaju produktu, różne będą listy zagrożeń z nim związanych, ale zawsze źródło niebezpieczeństwa pozostaje to samo - niska jakość materiałów, nieustalone składy, przerobione daty przydatności do spożycia w przypadku żywności, wreszcie brak stosownych atestów - mówi Katarzyna Szwed.
  • Najczęściej podrabiana jest markowa odzież, obuwie, asortyment do telefonów komórkowych, zabawki, zegarki, okulary, komputery, a czasem po prostu metki.
  • Najczęściej podrabiana jest markowa odzież, obuwie, asortyment do telefonów komórkowych, zabawki, zegarki, okulary, komputery, a czasem po prostu metki.
  • Najczęściej podrabiana jest markowa odzież, obuwie, asortyment do telefonów komórkowych, zabawki, zegarki, okulary, komputery, a czasem po prostu metki.
  • Najczęściej podrabiana jest markowa odzież, obuwie, asortyment do telefonów komórkowych, zabawki, zegarki, okulary, komputery, a czasem po prostu metki.
  • Najczęściej podrabiana jest markowa odzież, obuwie, asortyment do telefonów komórkowych, zabawki, zegarki, okulary, komputery, a czasem po prostu metki.
  • Najczęściej podrabiana jest markowa odzież, obuwie, asortyment do telefonów komórkowych, zabawki, zegarki, okulary, komputery, a czasem po prostu metki.
  • Najczęściej podrabiana jest markowa odzież, obuwie, asortyment do telefonów komórkowych, zabawki, zegarki, okulary, komputery, a czasem po prostu metki.
  • Najczęściej podrabiana jest markowa odzież, obuwie, asortyment do telefonów komórkowych, zabawki, zegarki, okulary, komputery, a czasem po prostu metki.
  • Najczęściej podrabiana jest markowa odzież, obuwie, asortyment do telefonów komórkowych, zabawki, zegarki, okulary, komputery, a czasem po prostu metki.


- Wszyscy zwykli mówić, "byleby przejść cło". Nie do końca tak jest. Co jeśli produkt, który ominie weryfikację służby celnej i znajdzie się w rękach klienta końcowego okaże się toksyczny? - dodaje Piotr Gajos, właściciel firmy riskCE i rzeczoznawca przy Wojewódzkim Inspektoracie Inspekcji Handlowej w Gdańsku. - W takim wypadku importer odpowiada za takie zdarzenie. O ile są aspekty techniczne, które jesteśmy w stanie ocenić gołym okiem - coś jest ostre, czy mają zadziory, to mamy jeszcze takie aspekty zgodności produktu, których sami w żaden sposób nie jesteśmy w stanie ocenić. Przykładem mogą być substancje chemiczne, które migrują w czasie dotyku, np. ftalany stosowane do zmiękczania plastiku stosowanego w konstrukcji zabawek. Innym przykładem jest kompatybilność elektromagnetyczna, kiedy to nasze urządzenie jest w stanie zakłócić prace innych urządzeń elektrycznych. Przykładem ekstremalnym może być zakłócenie rozrusznika serca. Niedawno kupiłem w jednej z sieci sklepów młynek elektryczny do pieprzu. Kiedy jadłem obiad przy włączonym telewizorze ze zdziwieniem odkryłem, że mój nowy, piękny młynek jest w stanie przerwać pracę mojego telewizora. O takich zdarzeniach należy informować organy nadzoru rynku, tj. Inspekcje Handlową czy Inspekcje Pracy, aby uchronić innych potencjalnych klientów przed niezgodnymi z przepisami lub wręcz niebezpiecznymi produktami.
Musimy też patrzeć na cenę i ostrożnie podchodzić do finansowych okazji. Nie kupujmy towarów, co do których mamy podejrzenia, że mogą być podrobione. Nawet jeśli cena jest kusząca, pamiętajmy, że: po pierwsze mogą być dla nas szkodliwe, a po drugie kupowanie ich uderza w interesy producentów, których towary cenimy.

- Sprawdzajmy też dostawcę. Jest to do zweryfikowania, często producenci publikują listy swoich dystrybutorów. Należy też zachować czujność podczas aukcji internetowych, bardzo łatwo za ich pośrednictwem wprowadzić do obrotu podrabiane towary. Czerwoną lampkę w głowie powinny też zapalać nam opakowania - niechlujne, z błędami językowymi albo pozornymi literówkami w nazwach producenta - dodaje Szwed.
Podróbki nadal nas kuszą

Jak wynika z badania Superbrands Polska przeprowadzonego w 2016 roku Polacy wiedzą, że sprzedaż podróbek jest nieetyczna, ale nie ukrywają przed najbliższymi faktu, że skorzystali z "tańszego zamiennika".

- W polskich mediach pojawiają się rodzime "gwiazdy" w podrobionych ubraniach, w serwisach internetowych można przeczytać artykuły wychwalające imitacje markowych produktów dostępne w jednym z popularnych serwisów zakupowych Państwa Środka. Wygląda na to, że dajemy ciche społeczne przyzwolenie na... kradzież - twierdzi Monika Kowalewska, project director Superbrands Polska.
  • Rozumienie pojęcia "podróbka".
  • Umiejętność znalezienia różnic pomiędzy produktem oryginalnym a podróbką.


Prawie co drugi respondent Superbrands Polska (42 proc.) kupił kiedykolwiek podróbkę, będąc tego świadomym. Kupowanie podróbek zdarza się najczęściej mieszkańcom małych miast (do 20 tys.) oraz miast średniej wielkości (100-200 tys.). Mieszkańcy największych miast (powyżej 500 tys. mieszkańców) najrzadziej kupują podróbki. Najczęściej kupowanymi podróbkami była odzież oraz obuwie. Przy czym dużą rolę odgrywa tu płeć kupującego: kobiety kupują częściej kosmetyki i obuwie, a mężczyźni - elektronarzędzia, części samochodowe oraz płyty DVD/CD. Miejscami, gdzie Polacy kupują podróbki są najczęściej bazary oraz sklepy internetowe (przy czym w Internecie częściej kupowali podróbki mężczyźni niż kobiety).

Natomiast nieświadome kupowanie podróbek zdarza się najczęściej mężczyznom. Połowa badanych (52 proc.), którzy kupili podróbki wyłącznie nieświadomie przyznaje się, że był to przypadek jednostkowy. Około jedna trzecia z nich szacuje, że produkty podrobione zdarza im się kupić co najmniej raz w roku. Co ciekawe, osoby te częściej niż reszta populacji poszukują informacji o tym, jak odróżnić produkt oryginalny od podróbki.

Gdy badani zorientowali się, że doszło do zakupu podróbki, najczęściej użytkowali ten produkt normalnie, nie zwracając uwagi na to, że jest to produkt podrobiony. Jedynie 16 proc. z nich zgłosiło ten fakt sprzedawcy z żądaniem zwrotu pieniędzy (wymiany produktu na oryginalny domagało się 7 proc. badanych), natomiast 13 proc. w ogóle zaprzestało użytkowania produktu.

Handel podróbkami to przestępstwo

Trzeba pamiętać, że wprowadzanie podróbek do obrotu, a także fałszywe oznaczanie towarów to przestępstwa.

- Wprowadzanie do obrotu takiego towaru zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat dwóch, a fałszywe oznaczanie - karą aresztu lub grzywny. Mamy też art. 305 prawa własności przemysłowej, czyli zagrożenie do dwóch, a w niektórych przypadkach pięciu lat pozbawienia wolności za oznaczanie towarów podrobionych znakiem towarowym. Co do kupujących, przez jakiś czas było im przypisywane przestępstwo paserstwa, obecnie wskutek uchwały Sądu Najwyższego z 30 czerwca 2008 r. (sygn. akt I KZP 8/08) uznaje się, że zachowanie niepolegające na wprowadzeniu do obrotu podrobionych towarów w rozumieniu art. 305 ust. 1 ustawy Prawo własności przemysłowej nie stanowi przestępstwa paserstwa - tłumaczy Szwed. - Ryzykują natomiast portale aukcyjne - pojawiają się na świecie pierwsze wyroki, obejmujące je odpowiedzialnością za sprzedaż podróbek przez użytkowników.
- Za sprowadzanie oraz dalsze odsprzedawanie towarów naruszających prawa własności intelektualnej grozi kara grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności na okres dwóch lat. W przypadku, gdy naruszyciel uczynił sobie z tego stałe źródło dochodów, kara może zostać podwyższona do 5 lat. Ponadto podmiot, którego prawa zostały naruszone ma prawo, na drodze postępowania cywilnego, domagać się od naruszyciela zadośćuczynienia w postaci wydania bezpodstawnie uzyskanej korzyści oraz naprawienia szkody spowodowanej sprzedażą towarów podrobionych - dodaje Szalińska. - Nie ma sankcji karnych za nabywanie towarów podrobionych, których ilość nie wskazuje na przeznaczenie handlowe. Za nieświadome nabycie towaru podrobionego grozi jedynie... brak satysfakcji z dokonanego zakupu.
Jak twierdzi Szalińska, w większości przypadków towary nielegalne, w tym przypadku podrobione i pirackie, są wprowadzane do obrotu z pominięciem należności celno-podatkowych (przemyt).

- Powoduje to mniejszy wpływ do budżetu środków z racji dokonywania obrotu towarowego z zagranicą. Ponadto, zjawisko to przekłada się na utratę miejsc pracy w głównych sektorach gospodarki (kosmetyki i higiena osobista, odzież, obuwie, zabawki, torebki, biżuteria, napoje spirytusowe, farmaceutyki). W związku z niepożądanym zjawiskiem, legalni producenci oraz dystrybutorzy towarów zatrudniają mniej osób, niż miałoby to miejsce, gdyby rynku nie zalewały towary podrabiane i pirackie - twierdzi Szalińska.

Miejsca

Opinie (174) 8 zablokowanych

  • (7)

    Co za różnica? przecież i tak robi to ta sama chińska fabryka. 1 pasek w lewo, czy w prawo, jest mi wszystko jedno czy przerzucam nawóz z trzema, czy czterema paskami.
    Skupmy się raczej na nędznej jakości niektórych "oryginałów"

    • 216 27

    • Chcę!!!! (1)

      taką koszulkę z napisem Wesracze ! Czaad!!!
      Gdzie taką dostać? ;)

      • 36 1

      • Mam Huujo Books

        Oryjgianalna

        • 8 2

    • Też chcę Wesracze!
      to będzie hit lata

      • 24 0

    • a jak to jest mozliwe... (2)

      ...ze w takiej Grecji bez problemu na glownych promenadach mozna kupic okulary przeciwsloneczne versace ray ban czy czapki z daszkiem TH, fred perry czy innych marek za smieszne 5-10 eur, czy trampki converse? UE ich nie sciga? Nie sila sie nawet na zmiane nazwy...bo podrobka to cos pod ta sama nazwa a to co widze w artykule to rzeczy nie podrobione tylko skopiowany

      • 26 1

      • wzor i puszczony pod inna nazwa :)

        • 0 0

      • Bo to Grecja, tam sie pewne rzeczy nie przyjely

        • 11 0

    • Nie w tej samej. Nie rozumiesz na czym polega oddział firmy

      a fabryka czy zakład kopiujący produkty znanych marek.
      Gdyby choć połowa ludzi to rozumiała...

      • 0 0

  • Po czym poznać że torebka Luis vitoun jest oryginalna? (23)

    Jeśli widzisz ja w tramwaju to jest podróbka

    • 206 14

    • także (3)

      widać to w Biedronce, jak w momencie zapłaty wyciągane są z torebek, portfele LV

      • 55 3

      • Panienki z dzielni takie mają

        • 7 0

      • nieprawda (1)

        moja mama dostała oryginalny taki portfel i robi zakupy w biedronce

        • 5 4

        • Jak w Biedronce to podróba niestety

          • 2 1

    • torebka (11)

      Mam oryginalną torebkę i robie zakupy w biedronce, lidlu i od czasu do czasu wsiadam do tramwaju.

      • 39 15

      • więc nie jest oryginalna (10)

        przykro mi

        • 60 11

        • (9)

          Pewnie jeszcze część z Was pamięta taki sklepy jak Alma? Dlatego ich już nie ma, że nie docenili że "bogatsi" ostatecznie nie zwracają za dużo uwagi do miejsca w którym kupują...

          Jakość produktów nie różni się aż tak bardzo jak cena, ale jak ktoś chce płacić krocie za produkty tylko troszkę lepsze to nikt "bogatemu nie zabroni" ...

          • 18 8

          • Różni się, różni. (7)

            Inny asortyment, nie dam się przekonać, że wszystko jest jakości biedronczanej. Chleba tostowego w biedrze nie kupisz, mam na myśli ten porządny. Porządnej kawy i herbaty też nie, tylko od czasu do czasu w ramach jakiejś akcji. Wszystko niby tam jest, ale w ograniczonym wyborze.
            Robiłem zakupy i w Almie i w Biedronce, jest różnica, której nie da się ukryć.

            • 39 9

            • (2)

              W biedrze nawet jak popularną musztardę kupisz, to jest specjalnie dla biedry rozwodniona, żeby można było niższą cenę dać.

              • 23 2

              • Zgadzam się (1)

                Tylko dlaczego produkty w Niemczech są lepsze? Bo to nie tylko bieda je rozcieńcza czy miesza, lecz o wiele więcej firm. Nie ukrywajmy, ale produkty w Polsce są drugiego gatunku

                • 18 1

              • Bo tam jest multi srulti

                • 1 1

            • i pewnie mieszkanie w bloku masz na kredycie.. (2)

              .bo musisz kupowac kawe do pracy za min 30zl i nie pijasz tez wina ponizej 50zl za butelczyne...dla zasady po ponizej 50zl to kwas. Z gestem, biedra szerokim lukiem a jak zakupy to co najwyzej tesco

              • 2 4

              • co najwyżej tesco?

                Tesco i Carrefour to najgorszy syf, nawet w Biedronce tego nie ma bo próbuje konkurować z supermarketami.

                • 3 1

              • Kawa ponizej 80pln to syf

                Wino ponizej 40pln tez z reguły...

                • 0 5

            • Stawiam znak równości.

              Swego czasu lubiłem chodzić na zakupy zarówno do Biedronki i Almy. Generalnie uważam, że tu i tu ceny były adekwatne do jakości produktów.

              Z tym, że np. biedronka wygrywała i wygrywa na obrocie, wybierając się po najpopularniejsze owoce i warzywa chodzę właśnie tam, bo generalnie są świeże bo towar u nich szybko schodzi. Chociaż staram się też wspierać lokalne warzywniaki, bo ich też już coraz mniej.

              • 1 0

          • Alma była zarządzana przez bylych. SBekow z właścicielem TW na czele

            • 6 4

    • (1)

      oj mam oryginalną torebkę, prawo jazdy też, ale nie chcielibyście abym wyjechała na ulicę. Więc nauczcie się doceniać, że jeżdżę tramwajem! :)

      • 53 2

      • Fakt, profesjonalistki też stać...

        • 0 0

    • hymmm no niekoniecznie (1)

      Nie zawsze, ja na przykład odkładałam pieniądze sporo czasu żebym mogła sobie kupić markową torebkę - mam taka zajawkę i oszczędzałam na nią, chociaż poruszam się komunikacją miejską

      • 20 3

      • moja rada

        odkładaj pieniądze na swój rozwój, a nie na metkę

        • 16 4

    • Torebka to jednorazowy wydatek (1)

      a za samochód trzeba płacić regularnie. Raz uzbierać kilkaset zł to nie problem, a wydawać tyle co dwa miesiące na samochód to już nie każdego stać.

      • 16 0

      • ja ma oryginalna torebkę i jeżdze autobusem bo nie mam prawa jazdy ,to ,ze ktos kupil orygianlna torebke nie znaczy,ze musi od razu wynajmowac szofera. no chyba,ze markowe rzeczy sa zerezerwowane w/g Polkow tylko dlaludzi,kotrzy jezdza samochdami bo do autobusy wstyd wsiasc jak sie ma markowe ciuchy.

        • 7 2

    • Jeżeli jadą ruscy to oryginał.

      • 15 0

  • brakuje w ankiecie; "nie kupuje markowych produktów" (8)

    nie chcę wyglądać jak żywy baner, na bucie logo nyke, na koszulce adidos, na czapce reebak, itd.

    • 107 3

    • "Za nieświadome nabycie towaru podrobionego grozi jedynie świadomość, że dajemy przyzwolenie na kradzież." (2)

      To są jaja, te wielkie marki produkują te szmaty w fabrykach w których ludzie mieszkają całe życie, skaczą z okien bo nie mogą wytrzymać, a ja mam się przejmować jakimiś patentami i prawem ochrony znaków towarowych.
      Chiny dlatego są potęgą gospodarczą bo mają w d*pie patenty i jakieś prawa do znaków towarowych, jak ktoś potrafi coś lepiej i taniej wyprodukować to wygrywa.

      • 46 3

      • O czym piszesz? (1)

        Najgorsze wyzysk to H&M i parę innych firm, typu Zara. Te szyją w Chinach i Bangladeszu.
        To nie są ciuchy markowe, to pospolite sieciówki, fast fashion. Czasem uda mi się kupić coś markowego, nie za często, ale jakość jest inna, nieporównywalna. Zwłaszcza jeśli ciuch był uszyty poza Chinami, no w Europie.
        Chiny nie są potęgą gospodarczą, patentów nie honorują, dlatego niektórzy nie robią interesów z Chińczykami. Chcesz się dać oszukać, zawszy umowę z Chińczykiem. Znam kilka osób, którym nie zapłacili za pracę w Chinach.

        • 8 1

        • Handluje z chińczykami od 2 lat specjalistyczną elektroniką - i wierz mi że tam nikt nie ukrywa jakości - jak dostaniesz próbkę i pytasz czy mają lepszej jakości to oczywiście napiszą że mają od ręki ale cena idzie w parze z jakością u nich (u detalisty to różnie) i za grubsze kable czy lepsze plastiki trzeba zapłacić. Oni zrobią Ci wszystko za każde pieniądze - różni się tylko ową jakością. A że Polacy lubią dużo i tanio to równowaga krzyżuje się gdzieś w jakości od 2 do 6 w skali od 1 do 10. Zresztą wystarczy wejść do biedronki i zobaczyć jak nasi rodacy wynoszą torby 2-3kg z kiełbasą grillową z zawartością 60% - byleby dużo i tanio to nasze narodowe motto.

          • 13 0

    • W mojej opinii najbardziej rażące jest sprzedawanie podróbek perfum przez sklepy internetowe. (1)

      Wiadomo, że woda kosztująca 50% tego co oryginał to lipa, ale bardzo często zdarza się, że imitacje sprzedawane są w cenie zbliżonej do markowego produktu.

      Pozdrawiam jedną z wiodących internetowych perfumerii. Np Azzarro Chrome Legend, woda nie należy do najdroższych, ale jak widać opłaca się sprzedawać podróby. Zapakowane jak oryginał, jednak po użyciu oszustwo natychmiast wychodzi na jaw. Sprawa oczywiście zgłoszona do Producenta.

      • 13 1

      • Jeśli chodzi p perfumy, to te ze stanów sa tańsze, bo po prostu u nich jest inna cena za te produkty. Sa stacjonarne, sieciowe perfumerie np S-P gdzie mozna taniej kupić oryginalny perfum, nie wiem czemu maja niskie ceny? Ale chyba nie sa to podroby?

        • 0 0

    • (2)

      W 100 % się zgadzam!!! Pamiętam że jeszcze w liceum byłem dumny z oryginalnej (z hologramem) bluzy "Nike" i zostałem "przywołany do porządku" przez, jak teraz wierzę, bardzo mądrego nauczyciela.

      Skąd w nas taka chęć do reklamowania marek?

      • 7 2

      • (1)

        bo puste lachony na to lecą. znaczek tomiego, konik albo krokodylek na piersi i już w gaciach takie mokro mają. nikt kto kupuje ciuchy dla siebie nie będzie się przejmował takimi głupotami, zwłaszcza że jakość niekoniecznie idzie w parze z ceną.

        • 14 3

        • Tylko wytłumacz to dzieciakom z podstawówki, gimnazjum czy liceum. Tam co 2-gi chce mieć nowe: sneakersy(nie wiem czy dobrze napisałem), t-shirt od DC, spodnie od Adidas i oczywiście najnowszy model sr*j..na. Inaczej będzie nieszczęśliwy. Bo musi być ubrany jak jak jego idol czytaj. Drake, 50cent czy inny " młody gniewny" :-) to nic że w tych ciuchach wygląda jak " dziecko Czarnobyla" ale ma wszystko orginall i może zaszpanowac

          • 6 0

  • Nie kupuję (1)

    Wole za te same pieniądze, lub troche dołożyć, kupić cos oryginalnego od polskiego producenta (głównie odziezowka) niż paradować z plastikową podróbką.
    Dodam, ze stać mnie na nieco tańsze oryginały od ekskluzywnych marek i czasem jakość materiałów wykorzystanych do produkcji tych rzeczy pozostawia troche do rxyczenua.
    Nie dajmy sie zwariować, mysle ze warto zakupy robić z głową a nie z głową na pudelku czy insta Gosi majdan.

    • 44 14

    • z reserved . ha ha ha. zazdrosnica

      • 0 2

  • podobno zaczynają podrabiać laczki Kubota (6)

    • 89 6

    • zgadza się, są na rynku jako : Kobuta lub Kudota

      • 14 0

    • (1)

      Gorzej będzie jak zaczną podrabiać traktory Kubota.
      Swoją drogą - ciekawostka - kubota znaczy "pole ryżu".

      • 11 1

      • Niekoniecznie ryżu, to znaczy po prostu pole uprawne

        • 6 1

    • Swoją drogą.. (1)

      Ktoś wie czy można jeszcze kupić oryginalne klapki Kubota? Na urlop we Wladku jak znalazł.

      • 10 1

      • w auchan widziałam;D

        • 2 0

    • Ba

      Nie dziwię się, przecież to legenda...;)

      • 1 0

  • Nie tylko odzież (14)

    markowy znaczek nie idzie w parze z jakością
    Gdyby szedł, to inna rozmowa

    W spożywczym mamy pełno podróbek
    "Śmietankowe" zamiast "masło śmietankowe"
    Gdzie pierwszy to mix roślinny

    "Słoneczny" zamiast "olej słonecznikowy"
    Pierwszy to mix olejów

    Herbapol "malinowy" syrop
    Gdzie w składzie cukier i aronia, malin 0,5%

    Sery są podrabiane, mleka, soki owocowe....

    • 137 3

    • "Rama z masłem" (2)

      skład: mix tłuszczów roślinnych, woda 60%, masło 0.1%

      • 33 1

      • no i co z tego? (1)

        to prawdziwe stwierdzenie

        • 5 17

        • Tak, a homeopatia to też leczenie.

          • 11 3

    • (2)

      w znanej sieci jest obecnie kurczak z "powolnego wychowu" - nie ma czegoś takiego. Jest chów wolnowybiegowy, czyli tu jest kurczak fermowy (przemysłowy), a hasło reklamowe wprowadza w błąd.

      • 20 2

      • kto tam w marketingu siedzi...?

        • 2 0

      • rósł 8 dni a nie tydzień jak te z tfu "normalnego" chowu.

        • 2 0

    • dokładnie, dorzucam piwo (1)

      skład : zawiera słód jęczmienny, hehe faktycznie za wyjątkiem syropów : glukozowo-fruktozowych oraz surowców niesłodowanych ( czytaj np. kukurydza ) coś tam jest słodu, także stwierdzenie prawdziwe ale co z tego...... nie wspomnę o granulacie chmielowym a właściwie ekstraktach chmielowych....stąd piwo po 1,74; powodzenia!

      • 14 1

      • Akurat granulat chmielowy to norma, nawet jeśli chodzi o dobrej jakości chmiele. Problemem jest raczej ilość (śladowa), której używają do warzenia piwa.

        • 3 1

    • Oj, z tym herbapolem pojechałeś. (2)

      Herbapol ma skład porządny, inne firmy to podróby. Może wyjątkiem jest Krakowski Kredens, tam sok jest też dobrej jakości.

      • 2 15

      • (1)

        no niestety herbapol to już nie ta firna - sprawdź skład, będzie zdziwienie

        • 14 0

        • Zgadza się. Tez ufałam tej marce do czasu, az nie przeczytałam dokładnie składu. Ten ich naturalny soczek malinowy, ma tyle z naturą wspólnego co nic. Niestety. To juz wolę przesłodzony sok od babci, bo tam chociaż oprócz prawdziwych malin i prawdziwego cukru nie ma nic innego.

          • 11 0

    • ja wiem czy podróbki? Gdzie jest granica? (2)

      Przecież nie jest napisane że to masło. Kostka z napisem śmietankowe to może być cokolwiek i jest przecież jasno napisane.

      • 1 1

      • no niezupełnie: śmietankowe to śmietankowe - raczej powinno być ze śmietany (1)

        Chyba nie nazwiesz nylonowych gaci "jedwabnymi"?

        • 3 0

        • nazwa wlasna

          Przecież laciate mleko wcale nie jest laciate

          • 1 0

  • (7)

    Kradzież? Proszę jacy dzielni reprezentanci międzynarodowego niewolniczego kapitału i oligarchii jesteście w tym portalu. Wyszło szydło z worka.
    Niewolnicza praca dzieci jak rozumiem jest ok, tak samo jak i praca za głodowe pensje w krajach takich jak Chiny czy Indie. W warunkach takich że fabryki potrafią się zawalić na pracowników. XIX wieczny kapitalizm.

    • 57 7

    • bo za to im placa

      partnerzy biznesowi zadaja takich tekstow.

      • 5 0

    • (2)

      ok, lepiej żeby ci ludzie nigdzie nie pracowali bo liepiej wygrzebywac i zjadac robaki z ziemi niż być wyzyskiwanym przez XIX wiecznego przebrzydłego kapitaliste :D

      • 4 1

      • (1)

        też byś sobie zjadł robaka bo jak widać brak ci białka niezbędnego do myślenia...

        • 1 4

        • ty byś nawet nie miał czego zasilić tym białkiem

          • 3 1

    • nie jest niewolnicza (2)

      Bieda ich do tego zmusza ale to jeszcze nie niewolnictwo. Gdyby nie to to by nie miały nawet co jeść.

      • 3 0

      • (1)

        tak se tłumacz to że jedni batem popędzają innych

        • 2 2

        • taa bo ty tam praacowales i cie batem popedzali

          • 0 0

  • ja mam gdzieś marki - stąd nie interesuje mnie metka i nie kupuje podróbek

    ale niestety wiele osób juz tak ma - musi mieć cos co ma swiadczyć o jej 'statusie'

    to że potem wszyscy lataja w tych samych butach czy ubraniach, jakoś im nie przeszkadza

    a powinno, bo wtedy to już nie jest żaden wyróżnik

    • 46 4

  • Red Labial i Vesrace - to są hity... (3)

    tego pierwszego żartu gimbaza pewnie nie zrozumie, bo nie miała łaciny w szkole.

    • 49 2

    • Pierwsze wbrew pozorom znaczy "czerwonousty", a nie to, co myślisz (1)

      • 5 4

      • jak będziesz większy to będziesz wiedział że wargi są nie tylko pod nosem :D :D :D

        • 15 2

    • Red labial...

      czyli Czerwony srom?

      • 12 3

  • (2)

    Czyli alliexpress nielegalny ?

    Syndrom cinkciarza ;)

    • 19 0

    • (1)

      Na Ali można kupić podróbki bardzo zbliżone do oryginałów. Niekoniecznie buty z czterema paskami, robiące za Adidasy.

      • 14 0

      • Mają fajne Rolexy

        • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Zbigniew Canowiecki

Prezes Zarządu „Pracodawców Pomorza”. Jest absolwentem Politechniki Gdańskiej....

Najczęściej czytane