• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Portret pomorskiego dłużnika według rejestru BIG

VIK
19 lipca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 

Najbardziej zadłużony mieszkaniec Pomorza to mężczyzna lat 66, a jego dług przekroczył już 30 mln zł - wynika z danych Rejestru Dłużników Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor. W sumie średnia wartość zaległego zobowiązania na osobę w naszym województwie wynosi 24 394 zł, co daje nam wysoką, bo aż czwartą lokatę w kraju w tym niechlubnym zestawieniu.



Jak wynika z danych Rejestru Dłużników Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor rośnie liczba niesolidnych dłużników, a wraz z nią tzw. Indeks Zaległych Płatności Polaków. Na koniec I kwartału tego roku wskaźnik osiągnął 77,7 pkt. W ciągu I kwartału wzrósł o 3,9 pkt. Wzrost bez wyjątku objął wszystkie województwa.

Co to takiego Indeks Zaległych Płatności Polaków? Opisuje on, jaka liczba osób fizycznych nieradzących sobie z terminowym regulowaniem zobowiązań pozakredytowych oraz kredytowych przypada na 1000 dorosłych mieszkańców. Mowa o opóźnieniach wynoszących co najmniej 60 dni na kwotę min. 200 zł.

Z danych BIG InfoMonitor oraz Biura Informacji Kredytowej wynika, że osób opóźniających spłatę różnego rodzaju rachunków oraz rat kredytowych w I kwartale 2017 r. jest więcej o 124 tys. Obecnie jest ich 2 446 477, o 5,3 proc. więcej niż na koniec 2016 r. Zwiększyła się przede wszystkim liczba osób niepłacących zobowiązań pozakredytowych, w skład których wchodzą m.in. niezapłacone rachunki za telefon i internet, telewizję kablową, raty pożyczek, alimenty, czynsze, kary za jazdę bez biletów, czy też należności windykowane. Jednoczesne kłopoty z płatnościami pozakredytowymi i kredytowymi ma ponad 473 tys. osób, czyli prawie co piąta osoba.

Wartość zaległości pozakredytowych i kredytowych wzrosła w opisywanym czasie o 1,97 mld zł (3,7 proc.) do kwoty 55,66 mld zł. W tym 27,72 mld zł to długi tzw. pozakredytowe, a 27,94 mld zł to zadłużenie wynikające z umów kredytowych.

A jak Pomorze wygląda na tle kraju? Według danych na koniec marca tego roku łączna kwota zadłużenia wynosi ponad 4 mld zł, a dług tej wysokości należy w sumie do 164 999 osób. Pod względem sumy zadłużenia zajmujemy piąte miejsce w kraju. Z kolej pod względem liczby osób z długami zajmujemy siódmą lokatę.

Średnia wartość zaległości przypadająca na osobę w porównaniu z danymi z końca minionego roku spadła o 369 zł, do 22 750 zł. Jej spadek odnotowano w prawie wszystkich grupach wiekowych, największy wśród najmłodszych dłużników między 18 a 24 rokiem życia - z 5,4 tys. zł do 4,5 tys. zł. Nie zmieniła się najwyższa średnia zaległego zadłużenia przypadają na osoby między 45 a 54 rokiem życia, wynosi 30,9 tys. zł. Znacząca jest również wśród 35-44 latków - 27,5 tys. zł. W przypadku obu grup wiekowych spore znaczenie mają niespłacane kredyty mieszkaniowe. Przeciętna zaległość z tego tytułu wynosi niemal 213,6 tys. zł i to po spadku o blisko 600 zł. Regułą jest, że w każdej grupie wiekowej średnia wartość zaległości kredytowej jest dwa razy wyższa od zaległości pozakredytowej.

W dalszym ciągu na czele listy w bazach BIG InfoMonitor oraz BIK jest starszy już o rok - 67-letni mieszkaniec Mazowsza z długiem, którego wartość oscyluje w granicach 100 mln. Na drugim miejscu, także niezmiennie, znajduje się 61-letni mieszkaniec województwa lubelskiego z nieopłaconymi rachunkami i kredytami na ponad 60 mln zł. Z zestawienia zniknął posiadający jeszcze trzy miesiące temu prawie 49 mln zł zaległości 56-latek z Dolnego Śląska. Jego pozycję zajął mieszkaniec Pomorza, którego dług wynosi ponad 30 mln zł. W gronie tym są jedynie dwie kobiety. Jedna z Dolnego Śląska, która razem z mężem nie spłaca prawie 19,9 mln zł kredytu oraz mieszkanka Małopolski z zaległością 19,1 mln zł.
VIK

Opinie (144) 9 zablokowanych

  • co prawda komornik i dług na milion... (12)

    Ale wystarczy dobra bajera i laski przymknął oczy;)

    • 21 10

    • najwieksze zadluzenie tam gdzie PO ma wiekszosc (9)

      przypadek?

      • 11 23

      • Wyborcy pis to ludzie biedni. Kredytu nie dostaną, długu nie mają. 500 musi wystarczyć (2)

        • 29 5

        • pis w wyborach do sejmu nie wygrał jedynie w naszym wojewodztwie...

          • 9 0

        • szczegolnie Premier Morawiecki

          • 1 2

      • PiSSie kanalie nawet nie wiedzą jak wypełnić wniosek kredytowy.

        • 20 9

      • A jak dostać kredyt bez konta w banku? (3)

        • 20 1

        • Prowident i getin daje kazdemu (1)

          • 2 0

          • Grodzka daje

            • 2 0

        • Teść ma ponad 50 tys długów nie spłaca nie ma konta jest od dawna w rejestrze dłużników prowident getin itp sami do niego dzwonią i dają kolejne pożyczki chorej osobie z rozumem 10 latka jeżeli tak to wyglada to dlatego statystyki są takie a nie inne a najgorzej że nic nie możemy zrobić jedynie go ubezwłasnowolnić

          • 7 0

      • rownież dałem minusa

        Nie, prawidłowość.

        • 0 1

    • coś w tym jest (1)

      nie ważne że 200 tys długów, ważne że nowe bmw pod domem stoi

      • 3 0

      • jutro i tak będzie spalone : P

        • 0 0

  • (17)

    Zamiast brandzlować się statystyką to może warto by poznać historię tych największych długów ? Ku nauce i przestrodze.

    • 74 4

    • a co tu poznawać? (5)

      schemat ten sam - podpisałem, nie czytałem, a potem nie płaciłem bo po co? Państwo da hie hie - i tak w 90% historii

      ew. można dorobić do tego ideologię złowrogiego układu, komuny, unii, Rosji, Republiki Kathmandu, które za pomocą swoich tajnych agentów spowodowały ze mnie bankruta

      • 11 23

      • elektorat PO nie czyta (3)

        • 14 17

        • elektorat PiS nie myśli

          • 23 17

        • inaczej mówiąc (1)

          analfabeci.

          • 6 3

          • Raczej z natury oszusci

            • 6 1

      • zapomniałeś o San Escobar xD

        • 4 0

    • dług (10)

      a co tu za tajemnica najwiekszych długów weź kredyt we frnkach na wymarzone mieszkanie zwolnią cie z pracy przez 4 lata urząd pracy ci nie pomoże chociaż od tego sa komornik sprzeda ci mieszkanie i z dzieckiem wyżuci cie na bruk .... ot cała tajemnica

      • 9 10

      • Ja się nie dziwię (9)

        że Cię wyŻucono z roboty.

        • 19 7

        • (1)

          Od kiedy to w środku wyrazy piszemy wielkie litery? I ty kogoś poprawiasz gimbusie?

          • 4 16

          • Trollujesz czy naprawdę nie zrozumiałeś celu wyszczególnienia tej litery?

            • 16 2

        • Do ałtora (1)

          Ty sie ciesz że masz pracę i nie byłeś nigdy w takiej sytuacji moze taka kara i ciebie powinna chociaż na troche spotkać wtedy bys poczuł jak to jest nie zycze ci tego bo wiem co to znaczy nie miec pracy

          • 2 8

          • Naprawdę?

            Znasz chociaż takie coś jak kropka na końcu zdania? Jak nie to spójrz na mój post poniżej a może coś do Ciebie dotrze. Choć bardzo w to wątpię.

            • 3 0

        • Pewnie znasz tylko taką w której ortografia jest priorytetem. (4)

          Pracujesz w gazecie i poprawiasz błędy. Pisania merytorycznych tekstów już od ciebie nie wymagają.

          • 2 6

          • Bynajmniej, nie mam nawet humanistycznego zawodu (3)

            Uważam natomiast, że takie lekceważenie znajomości języka to przejaw pewnych cech charakteru - jak ktoś nie potrafi postarać się i napisać bez błędu to i nie umie starannie pracować. Nie twierdzę, że każdy ma być bezbłędny ale piszący na komputerze czy smartfonie, gdzie jest dostępna autokorekta, i dalej walicy tego typu byki to wyjątkowy ignorant.

            • 4 3

            • Dla mnie kimś takim jest osoba która nie potrafi nic od siebie dodać. (2)

              Jak już skomentowałes gościa ortografię to trzeba było też coś merytorycznego napisać. Zaszufladkowałeś faceta, mistrzu psychoanalizy. Powodów niedbałości o ortografię może być więcej i twoją tezę łatwo obalić. Może to być ktoś kto cię olewa, albo osoba zajęta która nie ma czasu na sprawdzanie pisowni. Jesteś małostkowy. O takich ludziach opinie sa dużo gorsze.

              • 2 4

              • No rzeczywiście (1)

                Jest zapewne tak zajęty szukaniem pracy, że ledwo ledwo znalazł czas na napisanie jakże ważnego i merytorycznego komentarza.

                • 0 5

              • To tak samo jak ty

                • 0 1

  • (13)

    Ostatnio rozmawiałem z taką panią co ma kogoś z rodziny pracującą w banku. Mówiła,że mase ludzi nie spałaca kredytów czy to w ogóle czy tylko nieregularnie. Nadmuchana bańka pięknego życia w apartamencie z samochodem i sprzętem tw/agd na miniratki powoli zaczyna pękać. Większość niestety porywa się na to na co ich nie stać. ten co ma długi w milionach jest nietykalny i taka jest prawda. taka osoba sobie poradzi. Postaw się a zastaw się. Wciąż działa.

    • 91 3

    • hehe, przypominają mi sie czasy infoliniowe. (7)

      Ludzie nie płacili regularnie telefonów, a co dopiero raty wymagac;) Za każdym razem robili łaskę, że wgle spłacali swoje abonamenty. Ważne, żeby mieć s7 w abonamencie i tyle;)

      • 26 0

      • a ja mam paru pracowników którzy dostali zajęcia komornicze (niektórzy alimenciarze a inni właśnie (6)

        za komórki sprzed 10 lat) i przy wypłacie wielkie zdziwienie: "ale dlaczego pensję mi obcięto??? a dlatego,że jest to zajęcie komornicze takie a takie, nie przypomina pan sobie co to jest?....eeee o kurde, faktycznie kiedyś wzięliśmy sobie z żoną telefony komórkowe no i wie pani, trochę tam zalegaliśmy , już mieliśmy to zapłacić ale przestali się upominać to myślałem, że to się przedawniło" - autentyk !
        On myślał że to się przedawniło !!! baran, to mało powiedziane!
        a tymczasem to czekało aż narosło odsetek, do tego komornik też musi zarobić i zrobiła się kwota do zapłaty jeszcze raz taka jak zaległość główna. Takich ludzi mi nie żal zupełnie, tak więc z czystą przyjemnością potrącam gamoniom z wypłat ile tylko się da, niech się uczą, że jak pożyczasz to zawsze oddawaj, obojętnie czy brałeś z banku, czy od sąsiadki. A najlepiej nie pożyczaj i jak na coś cię nie stać to przyjmij z pokorą i taką wiadomość i żyj trochę skromniej

        • 30 4

        • Sam jesteś baran (3)

          Po 2 latach dług jest przedawniony i nie można go ściągać. Należy przywrócić termin w sądzie i każdy z palcem w tyłku odzyska kasę. Nie pochwalam długów, ale jeszcze prawo w Polsce obowiązuje ;(

          • 4 26

          • ty jestesm baran. 2 lata od aty splaty. Jak w miedzy czasie toczylo sie postepowanie sądowe, albo są wydał nakaz zaplaty, to juz inna bajka...

            • 16 1

          • A o przerwaniu biegu terminu przedawnienia (1)

            słyszałeś kiedyś?
            Bardziej mnie zastanawia dlaczego ten ktoś nawet nie wiedział, że ma komornika na głowie. Może udawał, a może np. doręczenie było niewłaściwe.

            • 7 3

            • nie chciał wiedzieć, po prostu nie odbierał listów poleconych bo uznał, że to świetny sposób

              by wierzyciel czy ten co pózniej kupił ten dług, pomyśleli sobie: oooo nie ma nikogo w domu, może umarł, może do Kanady wyjechał? Więc dług mu trzeba anulować.... takie "sprytne" myślenie jedynie w pustych głowach mogło się zrodzić, inaczej tego nie umiem wyjaśnić.
              poza tym nie rozumiem tłumaczenia, ze "nic do mnie nie wysyłali, zadnych wezwań".....to jak sasiadce pozycze na telewizor, ustalimy ze ma oddac kasę za miesiac po czym nie bede jej nachodzić i przypominać to znaczy, że zwrot pieniedzy mi sie nie należy? Bo się nie upominam? Bo do cholery czekam cierpliwie, a jak cierpliwośc mi się skonczy to wtedy nie bedzie z mojej strony litosci w wyegzekwowaniu pieniedzy

              • 16 0

        • Sprawy pracowników to raczej poufne informacje nie takie do roztrząsania na forum (1)

          • 5 8

          • nie wymienił ich z imienia i nazwiska

            • 8 2

    • Bank w sposób patologiczny namawia do kredytu ( mam po 2 telefony dziennie, cisną na spotkanie w banku z "opiekunem") (1)

      a potem patologicznie domaga się spłat ( np. 5 dnia przy braku wpłaty za hipotekę,
      bank sprzedał "moją ratę" do firmy windykacyjnej,
      mimo, że uprzedzałam bank, że tę ratę wpłacę z kilkudniowym opóźnieniem- umówiliśmy się na termin).

      • 5 10

      • ja tam nie wiem

        mam dwa telefony i mnie nikt nie namawia na nic.Poprostu nie chwalę się smartfonami.

        • 8 5

    • taka prawda (2)

      Niestety jesli chodzi o rynek mieszkaniowy odnosze wrażenie, ze ludziom odbiło. Kazdy musi miec minimum 3 pokoje i min 70 metrow. Ja sie pytam po kiego chugona taki metraż? Aaa i oczywiście musi to byc koniecznie nowy blok bo rynek.wtórny to dla biedoty. Biora kredyty na pół banki na mieszkanie w bloku a potem placz bo na wykonczenie nie wystarcza a rata sie sama nie splaci. Żyjemy w czasach gdzie z kazdej strony reklamy wmawiaja nam,ze nalezy nam się nowe mieszkanie,nowy samochod,nowy telefon a jak cie nie stac to nic nie szkodzi. My ci pozyczyny w koncu zasluzyles by zyc na poziomie. Niestety trzeba myśleć realnie i zyc na takim.poziomie na jaki cie stać

      • 36 2

      • zgadza się

        ludzie nie myślą. A skoro nie kumają swojego zadłużenia to jak mają skumać wyższy poziom, państwa. Myślą że fajnie jest że buduje się tyle z dotacji unijnych przy których na wkład własny trzeba wziąć kredyt bo przecież jedziemy na minusie, fajnie jak państwo da 5 stówek albo dopłaty do odsetek z kredytu na swoim. Ale nie myślą że to trzeba spłacić. A wszystko z podatków. Wizja państwa z filmu pt. "Idiokracja" zaczyna się spełniać.

        • 3 0

      • My jesteśmy dużą rodziną, nie mieliśmy mieszkania, kupiliśmy na rynku wtórnym 54 m.kw.,

        zresztą bardzo ładne mieszkanie i zdrowe mury.
        Już niedługo kończymy spłatę :-)

        • 6 0

  • 30 mln? (4)

    jeden pan ma taki dług?

    • 34 0

    • senator PO (2)

      • 12 18

      • (1)

        senator pissowski kradnie ze skoków to nie ma długów?

        • 22 10

        • Bierecki z SKOK Stefczyka?

          • 10 3

    • Pan "SŁUP"

      • 13 0

  • Widać, że jednak wyśmiewana "ściana wschodnia" ma łeb na karku. (21)

    j.w.

    • 72 23

    • Ta ściana wschodnia (17)

      po prostu miała za małe zarobki żeby dostać jakikolwiek kredyt.

      • 59 17

      • (6)

        Tak sobie to tlumacz :)

        • 12 25

        • wiele osób stamtąd mieszka i pracuje w miastach, jak Warszawa, Lublin, Olsztyn, Gdańsk (1)

          i tam się zadłuża.

          • 16 1

          • Chca dofasowac do europejczyków.Typowy elektorat PO

            • 3 15

        • Tak, tak (3)

          Mają łeb na karku i dlatego jest to najbiedniejszy region Polski.

          • 16 2

          • (2)

            Ciągle się powtarza, że najbiedniejszy, a mam znajomych tam i sobie doskonale radzą. Tylko tam jest trudniej i trzeba chcieć coś osiągnąć. Jedyna duża róznica jest taka, że na ścianie wschodniej większość moich znajomych procuje na swoim, a tu u nas większość na etatach.

            • 6 9

            • No tak

              bo tutaj to nawet jak nie chcesz to jest łatwo i wszystko osiągasz. Jak wszędzie są ludzie zaradni i bezradni. I o biedzie "wschodu" nie tylko "się mówi" ale potwierdzają to dane - mniejsze zarobki, większe bezrobocie itp.

              • 6 4

            • mówimy o statystyce czy o paru znajomych?

              jasne że wszędzie są ludzie którzy się odnajdą ale w pewnych miejscach jest ich więcej a w innych mniej

              • 3 0

      • No chyba nie (7)

        Za małe zarobki, to ma ten, co nie może spłacić. :) Pojedź na ścianę wschodnią i zobacz. Tam ludzie mają inne podejście - nie kupują za pożyczone, tylko odkładają na dany cel.

        • 12 10

        • I dlatego są biedni (6)

          Odłożyć to sobie można na telewizor a nie na to aby założyć firmę. Jeżeli się ma jakiś pomysł, umiejętności i chęci a gotówki brak to jedynym rozwiązaniem jest kredyt. Odkładając w skarpetę nigdy nie zainwestujesz i nigdy się nie wzbogacisz. To samo dotyczy mieszkania czy domu. Zanim uzbierasz to Ci inflacja zje Twoje oszczędności. Dla ludzi ze stałymi zarobkami kredyt to jedyne rozwiązanie. Nie od dzisiaj wiadomo, że na "wschodzie" było największe bezrobocie i w takiej sytuacji trudno jest dostać kredyt. Natomiast "zachód" został też w pewien sposób wciągnięty w długi bo nieprawidłowo oceniano zdolność kredytową. Te wyniki statystyczne nie mówią jeszcze jednego - jaki jest odsetek niespłacanych do zaciągniętych kredytów.

          • 10 7

          • I na takiej bajerze z.dki urosli pozyczajac kase na lichwe a przy braku splat co pewnie w wielu przypadkach nastepuje przepadek mienia

            • 3 2

          • na firmę też można odłożyć (4)

            wszystko zależy co chcesz robić. Jak chcesz założyć mały sklepik lub będziesz projektował coś jednoosobowo to dasz radę odłożyć na komputer, program czy wynajem lokalu. Kredyty bierze się wtedy jak już coś robisz i złapiesz grubego klienta dla którego będziesz musiał poszerzyć produkcję kilkukrotnie. Wtedy się opłaca wziąć kredyt bo będzie on tańszy niż zyski z działalności. A na mieszkanie to sory ale głupia lokata pokrywa inflację więc nic ci ona nie zje.

            • 4 4

            • Przecież napisałem, że odłożyć to sobie można na telewizor (3)

              to chyba oczywiste, że komputer czy program też. Z małym sklepikiem to już wcale nie takie proste bo to nie sam najem lokalu ale też jego wyposażenie (gdzieś ten towar trzeba położyć) jak i sam towar, który trzeba jednak przed otwarciem sklepu mieć. Wszystko też zależy czym chcesz handlować. Co do mieszkania to może i można zbierać na lokacie (choć inflacja ogólna to nie to samo co wzrost kosztów w budownictwie czy też usługach wykończeniowych) o ile ma się gdzie mieszkać. Jak do odkładania doliczysz koszty wynajmu to już nawet procent jak z AmberGold ci tego nie zwróci.

              • 1 3

              • no właśnie napisałeś tylko o telewizorze (2)

                koszt programu i komputera np. do projektowania to około 25 tys. zł. - z dolnej półki. Na sklepik też można odłożyć. Jak zakładałem mały sklep meblowy to za wynajem płaciłem 4 tys. miesięcznie. Towaru (kanapy, krzesła, stoły) nakupiłem za około 40. Też się da. Nie trzeba zaraz pakować się w kredyty. Jeśli piszesz o kredytach rzędu kilkuset tysięcy złotych to tak jak powiedziałem, jak już masz klienta a nie jak się pakujesz w rynek i nie wiesz co z tobą będzie. Z resztą i tak nie dostaniesz bo nie będziesz miał zdolności kredytowej. Takich kredytów na działalnośc nie bierze zwykły pomysłowy Kowalski tylko ktoś z zapleczem. Dlatego uważam że mijasz się z prawdą.

                • 3 2

              • No to rzeczywiście (1)

                zwłaszcza bezrobotni mogą sobie odłożyć jakieś 40-50 tysięcy żeby otworzyć niewielki sklepik. Żaden problem, wystarczy nie jeść , nie płacić czynszu i innych rachunków i regularnie pobierać zasiłek. Parę lat zaciskania pasa i można w końcu zainwestować.

                • 0 3

              • bezrobotnych masz kilka procent w Polsce

                mówie o całej reszcie. Poza tym jak nie pracujesz to kredytu tym bardziej nie dostaniesz

                • 3 0

      • ściana zachodnia (1)

        Skoro masz tak wysokie zarobki, to po co ci kredyt?

        • 3 8

        • Skoro zadajesz takie pytania

          to znaczy tylko, że jesteś ekonomicznym ignorantem.

          • 9 4

    • elektorat PiS (1)

      brawo ziomale

      • 2 8

      • ledwo czytają a co dopiero wypełnić wniosek kredytowy

        • 5 4

    • hydrant

      sciana wschodnia siedzi w szwajcarii i kupuje mieszkanie w rok obsr*ńcu za gotówke, a nie jak ty na 30 lat jeszcze do tego z żona

      • 0 1

  • (5)

    Polacy Dziady

    • 18 10

    • Najbardziej zadłużonym narodem Europy są Duńczycy- dane z prasy szwedzkiej (4)

      • 4 0

      • Dunczyk? (2)

        a nie Kwinto?

        • 3 0

        • nie tuńczyk

          • 2 0

        • Źle się dzieje w państwie duńskim.

          • 5 0

      • Najbardziej zadłużony

        nie oznacza automatycznie niespłacający długów. Zazwyczaj jest tak, że to właśnie bogaci biorą kredyty na inwestycje bo chcą się rozwijać a stać ich na spłacanie odsetek. Kredyt to nie tylko konsumpcja.

        • 3 0

  • To są chwilówki brane przez patologię (4)

    I to takie co wiszą na słupach, RSO 1000%, nikt oprócz meneli i słupów tego nie bierze, zresztą oni są niewypłacalni.

    • 31 7

    • Mężowi nie zapłacił zleceniodawca (odbiór był ok) - duża giełdowa firma, która w "międzyczasie" ogłosiła upadłość, (1)

      inwestycja kosztowała nas 70 tys.kredytu, umowa była ok- sprawdzona przez prawników.
      Wzięłam po jakimś czasie chwilówkę, bo dosłownie nie miałam na chleb- rodzice biedni,
      my wcześniej regularnie pomagaliśmy im w utrzymaniu, nasi najlepsi przyjaciele już zaraz po krachu nam pożyczyli niemało, by mąż mógł zapłacić pracownikom wynagrodzenie (potem musiał ich zwolnić).
      Spłaciłam o czasie.
      Nie jesteśmy żulami.
      Niemało osób, nie-żuli, bierze chwilówki, gdyż nawet pracując nie mają zdolności kredytowej, a sytuacje bywają"podbramkowe".

      • 24 0

      • Generalizowanie nigdy nie jest właściwe

        Zapewne z tych chwilówek korzysta trochę "normalnych" ludzi jednak na pewno więcej jest tam tych niewypłacalnych niż np. w banku. Między innymi dlatego i procent jest większy bo ktoś przecież musi zapłacić za tych co nie zwracają kasy. Im większe ryzyko udzielania kredytu tym większe odsetki.

        • 5 1

    • 1000% to w promocji...

      Gdzieś na stronie ktoś podawał RSO dla pożyczek providenta, wychodziło coś ok. 20000%..

      • 5 0

    • Gdyby tak było to nic by niezarobili a tymczasem maja zyski wieksze niz w banku!!

      Lichwiarzy powinno sie zamykać ,bo zarazbiaja na tym ze biedak ma kredyt na 1000 zł i w ciagu miesiaca robi sie 30 tysiecy nie moze spłacic to zabieraja mu mieszkanie warte 10 razy wiecej!

      • 2 0

  • Statystyki z BIG-u można śmiało wyrzucić do kosza. To jest firma podszywająca się pod BIK i każdy może wpisać tam dowolny dług (2)

    Te "długi" w żaden sposób nie są weryfikowane a wystarczy jedynie opłacić abonament.

    • 44 3

    • Właśnie co to jest BIG? Żaden autorytet... żadne statystyki oraz badania.

      • 3 0

    • BIK to Biuro Informacji Kredytowej, które gromadzi i udostępnia informacje o wiarygodności kredytowej osób i firm dotyczące terminowości spłat kredytów i pożyczek. Jest jedynym tego typu zbiorem danych w Polsce. BIG to biuro informacji gospodarczej i nie jest to nazwa własna tak, jak w przypadku BIK. Biur informacji gospodarczej jest w Polsce kilka. Gromadzą i udostępniają informacje gospodarcze dotyczące wiarygodności płatniczej osób i firm, pochodzące z różnych sektorów i branż.

      Biuro Informacji Kredytowej jest głównym akcjonariuszem Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor i wspólnie tworzą Grupę BIK. Grupa wymienia informacje pomiędzy sektorem bankowym i przedsiębiorcami wszystkich branż.

      Zarówno BIK, jak i BIG-i są instytucjami, których działalność jest ściśle regulowana. Przepisy leżące u podstawy ich działalności wyznaczają podstawowe ramy ich funkcjonowania, ale przede wszystkim zasady gromadzenia i udostępniania danych.

      W przypadku BIK są to przede wszystkim Ustawa Prawo bankowe, ustawa o ochronie danych osobowych i Rozporządzenie Ministra Finansów w sprawie szczegółowego zakresu danych podlegających wymianie pomiędzy instytucjami utworzonymi na podstawie przepisów prawa bankowego, a instytucjami pożyczkowymi i innymi podmiotami. Podstawowymi Regulacjami dla działania BIG-ów są ustawa o udostępnianiu informacji gospodarczej i wymianie danych gospodarczych oraz, tak jak w przypadku BIK, ustawa o ochronie danych osobowych.

      • 0 0

  • Dłużnik. (3)

    Niestety prawda jest taka że to pieniądz napędza świat.

    • 6 3

    • do czasu (1)

      • 4 0

      • na razie od 2017 lat nic się nie zmieniło...

        • 2 0

    • rozwój cywilizacyjny nie zalezy od koloru farby na banknocie tylko od pracy

      pieniądz to co najwyżej religia z największą ilością wyznawców

      • 1 0

  • (5)

    A niby zachodnia część kraju taka nowoczesna i europejska... Ha ha... Teraz widać kto potrafi racjonalnie i zdroworozsądkowo myśleć.

    • 27 18

    • Nie zapominajmy, że wiele osób z tzw.ściany wschodniej mieszka i pracuje w Warszawie, Gdańsku, itp.

      • 9 3

    • Racjonalnie i zdroworozsądkowo? (2)

      Kredyty nie są wyłącznie konsumpcyjne ale też inwestycyjne. Nie jestem pewien czy brak inicjatywy w inwestycji można nazwać racjonalnością i zdrowym rozsądkiem.

      • 9 3

      • To są konsumpcyjne. Jest w źródle. (1)

        • 2 4

        • W jakim źródle?

          W artykule nie jest jednoznacznie napisane, że dane dotyczą tylko i wyłącznie kredytów konsumpcyjnych. Jest tylko mowa, że wzrasta część pozakredytowa (rachunki, abonamenty itp.) a w kredytowej "część mieszkaniowa". No i chyba nie sugerujesz, że Ci rekordziści w zaległościach rzędu kilkudziesięciu milionów złotych to z kredytów konsumpcyjnych? Kto i na co im takich sum niby napożyczał?

          • 3 2

    • pomysl o tym na ile trzeba sie zadluzyc zeby zbudowac domek na polu pod wschodnia granicą, a ile trzeba wydac na godne mieszkanie w tej "zachodniej czesci" .. nawet jezeli dokladnie tyle samo osob ma problem ze splacaniem to oczywiste jest ze wartosc zadluzenia bedzie duzo nizsza tam gdzie zycie jest tansze i po prostu mozna sobie poradzic bez kredytu na milion....

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Roman Walasiński

Prezes zarządu Swissmed Centrum Zdrowia. Ukończył Uniwersytet Gdański, Wydział Prawa i...

Najczęściej czytane