• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"4 Razy Smaczniej" w kolejnej odsłonie

Olga Miłogrodzka
3 grudnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Marcin Popielarz (Biały Królik), Paweł Wątor (Eliksir) oraz Jacek Koprowski (Sztuczka) - na zakończenie drugiej edycji kolacji "4 Razy Smaczniej" rozdali gościom małe upominki.
Marcin Popielarz (Biały Królik), Paweł Wątor (Eliksir) oraz Jacek Koprowski (Sztuczka) - na zakończenie drugiej edycji kolacji "4 Razy Smaczniej" rozdali gościom małe upominki.

Już po raz drugi czterech szefów kuchni z Trójmiasta połączyło siły, by przygotować dla swoich gości wspólną kolację. Osiem dań sygnowanych marką Sztuczki, Mercato, EliksiruBiałego Królika podano w piątkowy wieczór w tym ostatnim, gdyńskim lokalu. Wszystkie stoliki zostały zajęte. W sumie usiadło do nich 57 osób.



Film promujący "4 Razy Smaczniej" to zbitka kilkudziesięciu krótkich, czarno-białych ujęć. Za niekonwencjonalną formą spotu stoi niekonwencjonalna, nowoczesna gastronomia. Marcin Popielarz (Biały Królik), Paweł Stawicki (Mercato), Jacek Koprowski (Sztuczka) i Paweł Wątor (Eliksir) to szefowie kuchni młodego pokolenia, eksperymentatorzy z błyskiem w oku.


Przeczytaj relację z pierwszej edycji Cztery Razy Smaczniej

Kreatywność nie oddala nas od robienia prawdziwej kuchni. Do dań nie dorabiamy ideologii.
- Połączyliśmy siły, ponieważ wizje naszych czterech restauracji są do siebie bardzo podobne. Gotujemy polskie dania, ale w nowym wydaniu - nie boimy się używać produktów rzadkich. Kreatywność nie oddala nas jednak od robienia prawdziwej kuchni. Do dań nie dorabiamy ideologii. Stawiamy na ciekawe, przede wszystkim jednak smaczne i zdrowe jedzenie. Wszyscy czterej bazujemy na dobrych, polskich produktach. Ich jakość jest dla dla nas kluczowa. Każdy, kto zdecydował się zapłacić za dzisiejszą kolację wcale niemałą kwotę, może być pewien, że dostanie w zamian osiem pożywnych dań i że wyjdzie z kolacji najedzony - powiedział nam Marcin Popielarz, szef kuchni w restauracji Biały Królik, w której odbyło się piątkowe spotkanie, drugie z cyklu "4 Razy Smaczniej".

  • Zespół szefów kuchni z Białego Królika, Marcato, Sztuczki i Eliksiru pracujący nad drugą edycją kolacji "4 Razy Smaczniej"
  • Paweł Stawicki (Mercato) z gośćmi
  • Policzek wieprzowy braisowany cydrem z kasztanową espumą, gruszkowym musem i kawałkiem słoniny.
  • Przygotowanie przystawki - kawałek chrupiącego pumpernikla z foie gras w postaci "kruszonki" (z melasą i solą morską) oraz czerwonym, kwaśnym żelem z brusznicy.
  • Deser przygotowany przez Umam: beza, jogurt, pomarańcza, marchew

Kreatywność i eksperyment wzięły jednak w piątek wieczór górę nad poprawną, tradycyjną kuchnią.

Najbardziej wyważone okazały się propozycje Pawła Stawickiego. W ramach amuse-bouche podał "pierożka" - farsz ze szpiku cielęcego, z szalotką i aromatycznym tymiankiem owinął kawałkiem selera. Wegetariański starter łączący buraki - gotowane i marynowane - z kaszą pęczak i espumą z koziego sera zaskoczył jednak najmniej.

Paweł Wątor sprowadził na kolację węgierską mangalicę. Policzek wieprzowy braisowany cydrem zestawił z kasztanową espumą i gruszkowym musem. Całość dania domknął plastrem wędzonej słoniny. Ciekawa, choć wizualnie mniej atrakcyjna, była w jego wydaniu przystawka. Na cieniutki kawałek chrupiącego pumpernikla nałożył foie gras w postaci "kruszonki" (z melasą i solą morską), a doprawił czerwonym, kwaśnym żelem z brusznicy.

Najintensywniejsze smaki należały do Jacka Koprowskiego. Kontrowersyjny amuse-bouche podał w kieliszkach, w formie shota - gazpacho z buraka (doprawione żółtym curry) z kawałkiem łososia oraz płatkiem kokosa, z czego ten ostatni przebił się nad resztę dość agresywnie. Końcówka wieczoru należała jednak do niego. O "króliku w Białym Króliku" mówiono między stolikami jako daniu kompletnym. Delikatnemu mięsu towarzyszyły silne, kontrastujące smaki (kwaśny żel przygotowany na białym occie i estragonie oraz słodkie, marynowane w jałowcu grzybki shimei), ale też łagodniejsze (chrupki z selera, kruszonka z białego maku, króliczy sos drożdżowy oraz emulsja z selera, ziemniaka, musztardy z dodatkiem truflowego puchu).

Bogaty talerz zaserwował w ramach drugiego, głównego dania także gospodarz wieczoru - Marcin Popielarz. Gotowanego, morskiego okonia zestawił z cielęcą grasicą obsmażaną w dashi (wywarze z suszonego tuńczyka), połączył zaś ostrym sosem imbirowym. Całość balansowały trzy rodzaje rzepy, czyściec bulwiasty, algi, puree z czosnku oraz kasza manna z nasionami chia (szałwii hiszpańskiej).

Deser wykonany przez Umam rozczulił formą świątecznego bałwanka, natomiast smakiem nie zachwycił tak, jak zwykle zachwycają desery Krzysztofa Ilnickiego. Wykonaną z bezy figurkę wypełniono masą jogurtową z dodatkiem pomarańczy, odrobiną czekoladowej oraz plasterkami marchwi. Prawdziwym zaskoczeniem okazał się jednak pre-deser przygotowany przez Białego Królika - kwaskowate lody z tataraku w białej czekoladzie przyprawionej bazylią.

Dania można było połączyć z wyselekcjonowanymi przez Krzysztofa Grycnera winami (pojawił się m.in. tokaj, włoskie nero di troia, starzone w beczce, nowozelandzkie pinot noir oraz szampan) lub koktajlami, które przygotowywał Oskar Weręża (m.in. wódką infuzowaną kawą, z kordiałem - kwaskowym syropem z węgierek i sodą; vieux carre - z czerwonym vermoutem, likierem Benedictine, przykrytym espumą żurawinowo-tymiankową).

Na tę drugą opcję chętnych było niewielu, nic jednak straconego. Trzecia odsłona kolacji "4 Razy Smaczniej" odbędzie się w lutym w Eliksirze, gdzie z ciekawych alkoholi zrezygnować przyjdzie znacznie trudniej - foodparing jest bowiem główną ideą tego miejsca, sytuującego się pomiędzy restauracją a koktajlbarem.

Koszt udziału w kolacji wynosił 199 zł/os. Selekcja win kosztowała dodatkowych 119 zł, alkoholi zaś - 90 zł.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (21) 2 zablokowane

  • 4 (2)

    razy drożej.
    Czy uczestnicy chociaż się najedli?

    • 19 15

    • Kolacje degustacyjne w drogich restauracjach zazwyczaj są drogie. Mają charakter uroczysty i w ich organizacje zaangażowane jest naprawdę wiele osób a ich praca też kosztuje. Wysoką ceną lokal gwarantuje jakość i niepowtarzalność doznań. Goście na pewno nie wyszli głodni i spragnieni. Gorąco polecam każdą z restauracji biorących udał w wydarzeniu.

      • 20 6

    • chodzi o degustacje a nie zeby sie najesc

      • 8 3

  • wszystko to tylko sztuczki, sztuczki

    • 17 9

  • kucharze (9)

    Marcin Popielarz, Jacek Koprowski Krzysztof Ilnicki
    stara gwardia z Sheratona...
    O czymś to świadczy
    Chłopaki pozdrawiam

    • 9 8

    • (5)

      O tym ze są pseudo kucharzami-celebrytami?

      • 4 9

      • ?

        • 1 0

      • Skąd ta wiedza? Frajerze (2)

        • 1 5

        • (1)

          Sheraton to sieciówka- zamawiane są tony jedzenia, które później idą w kosz, ot taka szkoła

          • 3 2

          • Czy to wystarczy żeby kogoś obrażać?

            • 2 1

      • hahaha

        Wybacz ale jeden z tych Panów z pewnością nie jest celebrytą - nikt o nim nie słyszał .....prócz tego, że szef go próbuje lansować na wszystkie sposoby......hahaha...

        • 1 0

    • Niektórym powód do obrażania innych jest niepotrzebny.

      • 3 0

    • Najlepsze jedzenie robi Pani Jola Gdynia ul. Hutnicza na terenie Gdańskich składów drzewnych.

      Jedzenie pyszne i świerze. I bez tej całej filozofii co to nie potrafią kucharze itp.

      • 2 0

    • jak Gesslerowa tam wpadnie

      to będą patelnie i garnki fruwać heheheh

      • 1 0

  • Zjedli zwierzeta ktore kiedys zyly, mialy plany i rodziny !. (3)

    barbarzynstwo .

    • 12 16

    • Plany?!

      • 3 1

    • (1)

      co więcej żywcem obdarli ze skóry warzywa i je poćwiertowali aby potem je ugotować. a takie miały plany i marzenia .... mordercy!

      • 7 1

      • jest w kinach film o żywych warzywach, komedia, widziałem trailer

        • 1 0

  • Nuda

    Tylko o tym żarciu , jakieś tam wymysły a gdzie w menu kapusta kiszona tudzież inne polskie przysmaki uwielbiam polską kuchnię mięsko w sosiku własnym ziemniaczki / pierogi to nie jest Polska kuchnia !!! / kapusta zasmażana , zupa ogórkowa , krupniczek pychota

    • 9 3

  • Książeta łyżki, królowie patelni, arcykaplani wrzątku

    a jak robili w kantynach i to jeszcze niedawno albo wciąz.. ...... to nawet gotowe danie z farutexu potrafili skopcić.....

    No nie panowie ? dlatego Ci co znaja deluxe to korzystaja z normalnych lokali a nie tych co sie musza promowac platnie , nie korzystaja z tych lokali gdzie kucharze zmieniaja sie co 2 miesiace....

    • 10 5

  • Pan Popielarz

    Wiem, że ostatnio cały czas wypisujecie o Panu Pawle Stawickim- ale przykro mi, moim zdaniem najsmaczniejsze danie przygotował Pan Popielarz - ja stawiam na Białego Królika . Brawo !!!! Niemniej propozycja Pana Wątora również była wyśmienita .

    • 12 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja na 6 rąk

385 zł
degustacja

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane

Inwestycje Deluxe

Gaja Park

Gaja Park

DORACO Investment

Gdańsk Żabianka, ul. Pomorska Mapa

30 do 175 m2
Powierzchnia
w budowie
Realizacja
Monolit

Monolit

5 ogłoszeń

Herzinvest

Straszyn, ul. Marsa Mapa

223 do 268 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja