- 1 115-metrowe mieszkanie w Gdańsku (32 opinie)
- 2 Penthouse za 24,8 mln zł w Gdańsku (161 opinii)
- 3 Zamknęli całą Montownię dla tej imprezy (18 opinii)
- 4 Barbara Sobczak: z Dubaju do Gdańska (68 opinii)
- 5 Ta kolacja trwała 5 godzin! (6 opinii)
Jaki alkohol w jakim szkle?
Kultura picia alkoholi, win zaś w sposób szczególny, wymaga odpowiedniego doboru szkła. Sommelierzy potwierdzają - to samo wino podane w dwóch różnych kieliszkach, smakować będzie inaczej. Dlaczego? Kształt szkła wpływa na związki znajdujące się w trunku, przez co wyczuwalnie zmienia jego smak oraz aromat. Na temat doboru odpowiedniego naczynia do wybranego alkoholu wypowiedzieli się gdańscy specjaliści.
- Kluczowym jest to, w jaki sposób wino wlewa się do ust - gdzie wędruje w pierwszej kolejności i do jakich kubków smakowych dociera. Decyduje o tym proporcja między wielkością czaszy a średnicą kieliszka w tej części, w której styka się z ustami. Np. sauvignon blanc, z natury bogate w kwasowość, podane z niewłaściwego kieliszka wydawać się będzie kwaśne, z odpowiedniego zaś - miło owocowe. Nie powinno rozlewać się po bokach języka, gdzie usytuowane są receptory kwasowości, ale już chardonnay z Chile, dojrzewające w beczkach dębowych, które kwasu z natury ma mniej, jest bardziej kremowe, powinno tam właśnie dotrzeć. Odpowiedni kieliszek potrafi dodać mu świeżości.
Kwasowość nie jest oczywiście jedynym kryterium doboru odpowiedniego szkła. Są jeszcze garbniki, tanina i słodycz - w sumie cztery demokratyczne smaki, które wyczuwa każdy człowiek. Receptory słodyczy ulokowane są na czubku języka, kwasowość i taniny po bokach, garbniki w tyle, u nasady języka - tłumaczy Piotr Kamecki z Winkolekcji.
Ponadto kieliszki odpowiednio koncentrują zapachy wina.
- Specjalizujemy się w winach z południa Francji, czyli mocno zbudowanych, bogatych w aromaty. Dlatego stosujemy kieliszki o szerokiej podstawie, co ułatwia napowietrzanie wina i uwolnienie jego aromatów. Zawężenie górnej części kieliszka z kolei pomaga te aromaty zebrać i wyczuć. Korzystamy z pięknie zaprojektowanej linii Open up firmy Chef & Sommelier - zarówno do win czerwonych, jak i białych - troszkę mniejszych i węższych, oraz musujących - mówi Maria Petit, współwłaścicielka Cyrano & Roxane.
- Podłużny kształt kieliszka do win musujących utrzymuje nagazowanie wina, jego odpowiednią fakturę. Pozwala także obserwować uwalniające się bąbelki, często świadczące o jakości trunku - wyjaśnia Szymon Sienkiewicz z Winiarni Literackiej.
- Kieliszki otwarte z kolei zazwyczaj dedykowane są winom z Burgundii o charakterystycznych, odzwierzęcych aromatach, np. derki końskiej. Brak zwężenia kieliszka wstrzymuje ich nadmierną koncentrację, a uwypukla eteryczność, lekkość i kwiatowość.
Białe wino z kolei podajemy w mniejszych kieliszkach. Dlaczego? Serwuje się je schłodzone - mniejsze kieliszki częściej uzupełniamy. Poza tym są zazwyczaj lekko dłuższe, aby łatwiej zebrać ulotne aromaty białego wina. Kieliszki o jeszcze mniejszej pojemności stosujemy do win słodkich, deserowych - dodaje.
Nie tylko wina, ale także mocne alkohole oraz drinki podawane są w odpowiednim szkle. Podstawowe zasady jego doboru wyjaśnił Oskar Weręża - szef Cocktailbaru Eliksir:
- Wbrew pozorom kultura koktajlowa istnieje od wielu już lat, stąd mnogość kieliszków dedykowanych drinkom alkoholowym. W szkle typu martini i coupette najczęściej serwujemy te o wysokiej zawartości alkoholu, bez lodu - stąd ważne, aby były dobrze schłodzone. Ich budowa pozwala cieszyć się drinkiem bez ogrzewania go dłonią. Dodatkową zaletą kupetki jest owalny kształt zamykający się ku końcowi - pozwala on na dłuższe utrzymanie aromatów. Warto też nadmienić, że kupetka była niegdyś używana do serwisu szampana, jednak jej budowa powodowała jego szybkie rozgazowanie. Tradycyjny, podłużny kieliszek typu flute, znany w obecnym kształcie już w XVII w., dzięki podłużnemu przekrojowi spowalnia ulatnianie się gazu.
Kolejnym często używanym w barach naczyniem jest tzw. old fashioned glass, czyli szklanka do whisky. Najlepszym jest szkło o grubym spodzie, które w ten sposób izoluje płyn i jego temperaturę od ciepłej powierzchni stołu. Ważnym jest też, aby było względnie szerokie i pomieściło jak najwięcej lodu, najlepiej zaś jeden jego duży kawałek.
Miejsca
Zobacz także
Opinie (64) 1 zablokowana
-
2016-09-07 10:45
co za różnica jakie szkło, ważne żeby w głowę waliło:)) (2)
- 78 12
-
2016-09-07 19:51
Szkło jak szkło, ale karton to ma znaczenie...
- 11 0
-
2016-09-13 07:47
oooo
własnie a jakie szkło do samogonu???
niech sie szpece wypowiedzą- 0 0
-
2016-09-07 10:46
(3)
Wino najlepiej smakuje z butelki. Należy wepchnąć korek do środka kluczem. Nadmorski widok na piaszczystych plażach trójmiasta potęguje doznania.
- 98 3
-
2016-09-07 13:43
popieram!
- 23 0
-
2016-09-08 14:35
zawsze mozna butem odkorkowac...
:)
- 2 1
-
2016-09-08 23:56
Aż mi się wagary w liceum przypomniały :) i to pamiętam z reguły szła Sofia biała :)
- 3 0
-
2016-09-07 10:50
szukalem informacji dot. kieliszków do likieru (1)
i nic nie znalazlem na ten temat....Szkoda
- 19 3
-
2016-09-07 23:08
sprzedawcy też często nie wiedzą co sprzedają
Likier domach z tradycja podawano w kieliszkach na wysokich nóżkach a sama czasza to rozszerzona /z boku patrzac trojkątn/. Wejdź na stronę huty Krosno - monopolisty w produkcji kieliszków i tam znajdziesz calą game propozycji kieliszków do wszystkich alkoholi.
Pozdrawiam-emerytka.- 8 0
-
2016-09-07 11:15
w przepysznie rżniętej wina szklanicy na dnie musztardy czaił się smak
- 64 0
-
2016-09-07 11:15
Piwo... (8)
zawsze z butelki lub pokala.
- 25 4
-
2016-09-07 11:41
pokala to ty pewnie Marku na oczy nie widziałeś
podejrzewam, że masz na myśli szklankę.
- 10 3
-
2016-09-07 11:54
Piwo nigdy z puszki (4)
Z butelki jest ok (kiełbaska grillowana), czasem lepiej pasuje z ciężkiego kufla (golonka z musztardą), albo lekkiej i wysokiej szklanki (orzeszki, sałatki). Uznajmy z trudem, że plastikowy kubek jest do przyjęcia (plaża, czipsy). Ale puszka nigdy, o może w bramie, czy na murku, ale ja tego nie znam.
- 10 4
-
2016-09-07 23:06
Mi tam bez różnicy
Mogę walić browara z rynny
- 19 0
-
2016-09-08 07:52
ciepłe, biedronkowe piwo (bezpośrednio) z puszki (2)
smaki lata
- 10 0
-
2016-09-09 17:58
(1)
zacznijmy od tego ze to w biedronce to nie jest piwo tylko produkt piwopodobny
- 2 2
-
2016-09-10 21:39
A Pilsner Urquell?
- 1 1
-
2016-09-07 16:49
piwo tylko w kuflu!
- 1 0
-
2016-09-09 16:43
Piwo nigdy z butelki. Każdy styl piwa ma swoje dedykowane szkło
Oczywiście nikt nie zmusza do kupowania różnych naczyń, ale jednak nie pije się z butelki.
Od biedy kufel wystarczy, chociaż najlepsze jest szkło lekko zwężające się ku górze- 1 0
-
2016-09-07 11:16
W socjalizmie wódkę piło się w musztardówce
- 37 2
-
2016-09-07 11:27
Zawsze miałem problem z wyborem własciwego kieliszka. Dlatego by nie popełnic (2)
faux pas, pijam Chateau La Tour z 1972r prosto z gwinta.
- 61 0
-
2016-09-07 12:02
Wszystko zależy od okoliczności.
W sumie pasuje, z gomółką sera, jak się osiołka spęta na popas i akurat zbójców nie ma w pobliżu, to i starsze wina z gwinta się pija.
- 19 0
-
2016-09-07 15:01
chateuneuf d.p.
A gdzie wyrzucasz butelki ? chętnie bym powąchał...
- 3 0
-
2016-09-07 11:50
Kubki smakowe wszystkie są takie same (2)
To jest nieprawda, że różne miejsca języka odpowiadają za różne smaki.
https://en.wikipedia.org/wiki/Tongue_map- 25 3
-
2016-09-07 14:10
Jak chcesz sprzedać dwa kieliszki za 199 zł to musisz dorobić do tego ideologię
- 29 0
-
2016-09-09 13:36
Moj kubek w ogole nie ma smaku...
Dostalem go gratis jak kupowalem nescafe
- 7 0
-
2016-09-07 12:29
Co to za różnica.
I tak sikam na siedząco.
- 31 1
-
2016-09-07 13:38
Ja pije w garażu z gwinta i popijam piwem, mi tak smakuje :)
- 17 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.