Spacerując po miejskich chodnikach można spostrzec, jak wiele wysiłku trzeba włożyć, aby fasady budynków zdobiły pierzeje uliczne. Obecne czasy umożliwiają realizację tego zamierzenia: uregulowana sytuacja prawna wielu budynków, powstanie wspólnot mieszkaniowych i funduszy remontowych, duży wybór firm budowlanych i różnorodnych materiałów budowlanych umożliwiają realizację tego zamierzenia
Odnowienie fasady jest sporym wydatkiem, a także przedsięwzięciem złożonym, wymagającym uwzględnienia przepisów bezpieczeństwa pracy. Z tych powodów warto poświęcić temu zagadnieniu nieco uwagi, a wykonanie zaplanowanego remontu zlecić fachowcom. Warto zwrócić się do architekta o poradę, jak umiejętnie wkomponować odnawiany budynek w kolorystykę pejzażu osiedla, tak, aby powstała zharmonizowana całość. Najłatwiej i najlepiej uzyskać taki efekt poprzez pomalowanie fasady na jednolity, biały lub pastelowy, kolor (białe czy pastelowe kolory dobrze wtapiają się w zieleń krajobrazu i błękit nieba). Dobrze używać jednego koloru farby do malowania tynku, gdy do wykańczania części elewacji zastosowano naturalne materiały: kamień, drewno, cegły. Jeżeli brak szlachetnych wykładzin na fasadzie (nie stosujmy takich okładzin jak: płytki z glazury i terakoty, zwłaszcza wokół otworów okiennych, szklane paski lub plastikowe płyty), to wówczas można zdecydować się na użycie drugiego, kontrastowego koloru. Niechże to jednak będą wstawki, czy to w kolorze ceglastym lub innym, zajmujące niewielkie płaszczyzny, np. między oknami dwóch kondygnacji lub obramowujące okna. Ciekawym pomysłem jest np. umieszczenie malowideł (o dobrze wyważonych proporcjach) przedstawiających np. koło sterowe, konika morskiego czy pola szachowe na wielopiętrowych budynkach na gdańskim osiedlu
Chełm. Nie należy jednak malować fasad w przecinające się pasy, wstęgi o różnych barwach. Efekt jest zawsze niewłaściwy. Nie warto również oddzielać poszczególnych klatek jednego budynku różnymi kolorami. Wygląda to nieciekawie, bez ładu i składu.
Obecnie rzadko do ozdabiania tynku stosuje się wklęsłe czy wypukłe formy w postaci ornamentów, gzymsów, pilastrów czy boni. Podrażają one koszt renowacji, a ponadto nie zawsze dobrze pasują do nowoczesnej architektury. Chociaż można zaobserwować powrót do takich form, czego przykładem są boniowania w poziome pasy widoczne na dolnych partiach budynków gdańskiego osiedla Trzy Dęby. Urozmaicają fasady w sposób estetyczny i świadczący o dobrym guście inwestora i projektanta.
Warto na koniec zaapelować do graficiarzy, aby wykonywali swe szpecące malunki tylko w wyznaczonych miejscach i na fasadach własnych domostw - uszczęśliwianie innych na siłę i marnowanie ludzkiego wysiłku nigdy nie przynosiło dobrego rezultatu.