Jak sobie radzicie ze swoimi kwiatami na balkonie gdy wyjeżdżacie na urlop? Macie jakieś sprawdzone patenty? Nie ma kto się zająć tym razem moimi kwiatami, więc będę wdzięczna za rady:)
Kwiaty postaw w cieniu na stole ,a na balkonie za balustradą .Butelki po wodzie mineralnej napełnij wodą i zakręć. W nakrętkach zrób otworki .Butelki wkop/ koniecznie ukośnie/ do doniczek,skrzynek ,tak żeby rośliny mogły pobierać wodę W sprzedaży są kule na wodę i specjalne sączki na sznurkach które pobierają wodę z np wiadra
ja zazwyczaj proszę sąsiadkę żeby zaglądała, ale ostatnio tez wyjechala więc wzięlam plastikową butelkę, zrobilam dziurke w korku i wsadzilam do doniczki korkiem do dołu żeby sobie powoli kapało. Zobaczylam ten sposób na youtube i faktycznie działa, ale mnie nie było raptem 5 dni. Nie wiem czy na dłuższy okres to się może sprawdzić. Dobrze też zdjać kwiaty ze słonecznego miejsca i postawić bardziej w cieniu. Ziemia wolniej będzie schła.
Ja robię to samo i jeszcze nigdy mnie moja kochana sąsiadeczka nie zawiodła. Jak wyjeżdżam na dłużej to boję się zostawić roślinki same, bo pogoda mnoże się drastycznie zmienić i wtedy już będą nie do odratowania.