O rzetelności prawackich portalików.
Jest tu na forum taki jeden, co podrzuca co chwilę linki z portalu wPolityce, dając dam jednocześnie do zrozumienia, że jest to portal, w którym są publikowane wartościowe artykuły, z którymi warto się zapoznać.
Zobaczmy więc, jacy ludzie PISują dla tego portaliku i doprowadzają naszego Ratlerka vel Owcę kilka razy dziennie do nieskrywanego orgazmu.
Otóż okazuje się, że portal wPolityce zatrudnia mężczyzn, którzy uprawiają najstarszy zawód świata, a za honorarium mogą napisać to, czego oczekuje płatnik i zrobić jemu dobrze wg jego woli.
Każdemu tak, jak chce.
Określenie dziennikarz jest w tym przypadku na wyrost, więc umówmy się że jest to COŚ o nazwie Jaromir Kwiatkowski.
Jaromir Kwiatkowski był na spotkaniu z Lechem Wałęsą w kinie Zorza w Rzeszowie. Na czyje zaproszenie tam był, nie wiadomo. Wiadomo jednak, że miał kilka zamówień na relację z tego wydarzenia.
Zobaczmy więc jak Jaromir Kwiatkowski opisał to samo wydarzenie dla dwóch różnych zleceniodawców.
Najpierw Biznes i Styl
http://www.biznesistyl.pl/biznes/polityka-i-biznes/4972_chcialo-chciec,-bedziemy-piekna-polske-miec.html
Artykuł można powiedzieć wzorcowy, bez ukazywania żadnych własnych odczuć. To czytelnik wyciąga sobie wnioski i buduje swoją opinię.
A tu to samo wydarzenie na zlecenie portalu wPolityce, jednego z filarów Machiny Propagandy Partyjnej w II PRL
http://wpolityce.pl/polityka/315755-walesa-odlecial-w-rzeszowie-nikczemnie-szydzi-z-ekshumacji-i-proponuje-czipowanie-dzialaczy-kod-musisz-miec-to-wlaczone-bo-nie-bede-cie-pilnowal-wideo
Wystarczyło powyjmować wyrazy z Partyjnej Księgi Propagandy i je powtykać je gdzieniegdzie w poprzedni artykuł, podlać wszystko zjełczałym sosem pogardy i już artykuł dla wPolityce gotowy.
Pojawia się więc nieśmiertelne dla prawackich portalików słówko 'odleciał'. I już jest, że 'Lech Wałęsa odleciał w Rzeszowie'. A zaraz potem leci 'nikczemny' albo, że 'sala łyka głupoty', 'masoni', 'laicka religia', 'żenada', 'demokracja a'la KOD' i cała masa innych stwierdzeń adekwatnych do poziomu percepcji czytelników prawackich portalików.
Drodzy Państwo, komu jeszcze ?
Może by tak jeszcze skrobnąć coś dla Newsweeka ?
Zobaczmy więc, jacy ludzie PISują dla tego portaliku i doprowadzają naszego Ratlerka vel Owcę kilka razy dziennie do nieskrywanego orgazmu.
Otóż okazuje się, że portal wPolityce zatrudnia mężczyzn, którzy uprawiają najstarszy zawód świata, a za honorarium mogą napisać to, czego oczekuje płatnik i zrobić jemu dobrze wg jego woli.
Każdemu tak, jak chce.
Określenie dziennikarz jest w tym przypadku na wyrost, więc umówmy się że jest to COŚ o nazwie Jaromir Kwiatkowski.
Jaromir Kwiatkowski był na spotkaniu z Lechem Wałęsą w kinie Zorza w Rzeszowie. Na czyje zaproszenie tam był, nie wiadomo. Wiadomo jednak, że miał kilka zamówień na relację z tego wydarzenia.
Zobaczmy więc jak Jaromir Kwiatkowski opisał to samo wydarzenie dla dwóch różnych zleceniodawców.
Najpierw Biznes i Styl
http://www.biznesistyl.pl/biznes/polityka-i-biznes/4972_chcialo-chciec,-bedziemy-piekna-polske-miec.html
Artykuł można powiedzieć wzorcowy, bez ukazywania żadnych własnych odczuć. To czytelnik wyciąga sobie wnioski i buduje swoją opinię.
A tu to samo wydarzenie na zlecenie portalu wPolityce, jednego z filarów Machiny Propagandy Partyjnej w II PRL
http://wpolityce.pl/polityka/315755-walesa-odlecial-w-rzeszowie-nikczemnie-szydzi-z-ekshumacji-i-proponuje-czipowanie-dzialaczy-kod-musisz-miec-to-wlaczone-bo-nie-bede-cie-pilnowal-wideo
Wystarczyło powyjmować wyrazy z Partyjnej Księgi Propagandy i je powtykać je gdzieniegdzie w poprzedni artykuł, podlać wszystko zjełczałym sosem pogardy i już artykuł dla wPolityce gotowy.
Pojawia się więc nieśmiertelne dla prawackich portalików słówko 'odleciał'. I już jest, że 'Lech Wałęsa odleciał w Rzeszowie'. A zaraz potem leci 'nikczemny' albo, że 'sala łyka głupoty', 'masoni', 'laicka religia', 'żenada', 'demokracja a'la KOD' i cała masa innych stwierdzeń adekwatnych do poziomu percepcji czytelników prawackich portalików.
Drodzy Państwo, komu jeszcze ?
Może by tak jeszcze skrobnąć coś dla Newsweeka ?