Dwa lata z córką chodziłam po poradniach. Odsyłali nas z miejsca w miejsce. Wszystko nie pasowało do niczego, nikt nie potrafił w kupe zebrać wszystkich objawów. Dopiero w Sotis'ie udało się dojść do tego co inni wykluczali i dzięki temu mogliśmy podjąć jakieś konkretne kroki żeby pomóc córce w odpowiednim rozwoju i zadbać o jej dalszą terapię. Gdyby ktoś wcześniej nas tam skierował to uniknęłybyśmy wielu pomyłek.