A ja tak. Byłam na dużym weselu (ok. 200 osób) na południu Polski, gdzie na stołach stało łącznie 6 sękaczy, każdy z 300 jajek. Ekstra to wyglądało, a smakowały cudnie! Te ze sklepowej półki to słabo wypadają w porównaniu do takich wiejskich wyrobów gospodyń domowych :) I cudne łabędzie z ciasta. Oczywiście zjedzone pod koniec imprezy ;)
0
0