Zarobki w Gdańsku

Witam, na początku napiszę coś o sobie a potem wyjaśnię o co chodzi mi z zarobkami, jestem z Elbląga mam średnie wykształcenie, prawko kat. B,C+E, uprawnienia na wózki, znam podstawy j. angielskiego. Wróciłem do Polski rok temu a byłem w Anglii, gdzie pracowałem w jednej fabryce na linii produkcyjnej i jako kierowca-magazynier.
Szukałem dość długo pracy, u uczciwego pracodawcy to znaczy taki, który płaci tyle co jest na papierku, nadgodziny itd. Niestety zderzyłem się z polską rzeczywistością albo miałem pecha, gdzie nie poszedłem na rozmowę to słyszałem tylko najniższa krajowa i coś pod stołem. Po dłuższym szukaniu, ugiąłem się i teraz pracuje jak opisałem wyżej, co prawda pracodawca jest wypłacalny ale niestety w ten sposób oszukuje państwo, a przede wszystkim uczciwych pracodawców, którzy jak dla mnie w tej nie równej walce na rynku są na straconej pozycji i moja emerytura będzie bardzo niewielka z tej najniższej krajowej.
DLATEGO ZASTANAWIAM SIĘ JAK TO JEST W TRÓJMIEŚCIE CZY JEST TAK SAMO JAK W ELBLĄGU ???
Dochodzą do mnie głosy, że jest lepiej ale czy tak jest faktycznie ??? Proszę o wypowiedzi, po zastanawiam się nad przeprowadzką do Trójmiasta albo ponownym wyjechaniu z kraju
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Jeśli chcesz żyć a nie wegetować i jeszcze coś zostawić dzieciom to wiesz co zrobić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie wiem, co masz na myśli ? Jeśli chodzi o dzieci, to akurat jestem z tych którzy nie chcą mieć
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

W Trójmieście jest dokładnie tak samo, najniższa na papierze a o ile jest reszta to pod stołem. Ja akurat mam to szczęście że pracuję w zagranicznej firmie i mam wszystko na papierze tak jak być powinno. Nie do końca jest to też wina pracodawców bo koszty pracy w Polsce są absurdalne. Pracodawca chcąc zapłacić pracownikowi 3 tyś musi wsumie ponieść koszt w wysokości ok 5tyś więc jest to normalne że będą oszukiwać. Nawet po podniesieniu najniższej krajowej pracodawcy dalej kombinują żeby wyjść na swoje. Np. Sprzątaczka zarabia 2tyś ale podpisuje umowę na wynajęcie odkurzacza za 500 zł/m-c czy ochroniarz dostaje 13 zł/h ale płaci za wypożyczenie munduru 5zł/h więc suma sumarum zawsze poszkodowany będzie pracownik bo "byznesmen" musi wyjść na swoje. Przewiduje że nawet jak by obniżyli koszty pracy tzn. wszystkie te daniny na chore państwo to i tak byznesmeny kombinowali by jak by tu wydymać pracownika.
Wracając do Twojej osoby to z Twoim doświadczeniem i papierami nie powinieneś mieć większych problemów na rynku pracy ale legalność i forma zatrudnienia zawsze będzie pozostawiać dużo do życzenia.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

...i jeszcze jedna rzecz, nie wyjeżdżaj z kraju bo Polska mimo wszystko to piękny kraj i żaden inny nie da Ci tylu wspaniałych chwil co ten nasz. Ja byłem za granicą przez 12 lat i wróciłem 2 lata temu, nie żałuję ani chwili...
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 5

W mojej poprzedniej firmie magazynier po okresie próbnym zarabiał 2tys netto ale jak zdarzały się nadgodziny poza sezonem urlopowy to pracodawca wolał wysyłać ludzi na urlop niż płacić za nadgodziny, wszystko legalnie. Chłopak mówił że Max 2500 wyciągał na stoczni i to że wszystkimi możliwymi bonusami, ale to info sprzed trzech lat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Dzięki za odpowiedzi, czyli sytuacja niewiele więcej różni się niż w E-gu. To, że pracodawca płaci dość duże składki to fakt, po nawet w Anglii mniejsi pracodawcy płacą mniejsze koszty za pracownika, a te przykłady to też słyszałem ostatnio o nich.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

witam rodaku
stoje przed tym samym dylematem, w wieku 35 lat mam wiecej przepracowane za granica niz w polszy.
niestety honor i poczucie godnosci nie pozwala mi przyjechac i zaiwaniac za miche ryżu. Robiłem juz nawet na 3 kontynentach, byłem w wielu panstwach, ostatnie 5 lat to tylko niemieckojezyczne. Mimo wykształcenia PG i uprawnien budowlanych, jezykow certyfikatów w dalszym ciagu zarobie wiecej jako monter w berlinie niz inzynier w polszy. Moja strategia jest taka ze w nie da sie dorobic jednie zyc na zero, wiec 2 lata robiłem w DE ostatnie 3 w SUI. Dzieki temu chałupe w Elblągu spłaciłem i mam 2 mieszkania, jedno w GD. Za 2 lata chce wrócic na stałe, i miec komfort wyboru pracodawcy lub stawki, albo otworzyc własna działalnośc bo mam fach w ręku.
Taki jest mój plan, to są lata wyrzeczen ale w końcu bede wolny. Wyzsze stanowiska zawsze po znajomosci w pl, nie licza sie kwalifikacje.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Widzisz w tak jak ty na zachodzie tak u nas w Polsce pełno Ukraińców im też opłaca się pracować na zachodzie - tylko dla nich ten zachód jest tu w Polsce. Oni tez za zarobione pieniądze w Polsce spłacają mieszkania na Ukrainie. Czyli jakby nie patrzeć jesteśmy jednak europą :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mam podobny dylemat co Wy. Borykam się z tą decyzja o powrocie do Polski caly czas, z ta roznica, ze ja jestem krotko w De. Prace mam fajną, biurową w zawodzie wyuczonym w Polsce. I to jedyny argument, który mnie tam trzyma. Doskwiera mi trochę taka samotność, ale mam obawy przed tym, jak żyłoby mi się za 2500zł. Mam 28 lat, branża transport logistyka spedycja. Jak ktoś ma podobne doświadczenia, z powrotami/wyjazdami, to może się podzielić. Pozdrawiam :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Jak posługujesz się biegle j. niemieckim to będziesz mógł wybierać w ofertach. U nas brakuje germanistów tylu co kierowców, ale na początek polecam dobrą weryfikację rynku pracy bo wciąż dużo zbieraczy CV i tych cwaniaczków co to szukają frajerów na jeden raz do wykonania jakiegoś projektu z którym nikt w firmie sobie nie radzi.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jeszcze pozostaje kwestia wynagrodzenia. Ostatnim razem w spedycji (fakt jako asystent) otrzymywalem 2700 brutto + teoretyczne premie, ktorej przez 8 miesiecy nie dostalismy ani razu. Bylo troje nowych.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mój kolega w spedycji robi ale po znajomości
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jeśli Twoje umiejętności i wykształcenie jest takie jak piszesz a jesteś gotów zaręczyć o tym własnym majątkiem (działalność) - w Polsce zarobisz kilka razy tyle co w SIU jako pomocnik murarza. Ale do tego trzeba mieć otwartą głowę, łatwo nawiązywać kontakty i dobrze wykonywać swoją pracę, poświęcić dużą część wolnego czasu (jak jesteś w SUI to jakby ciągle w pracy). Tryb roszczeniowy i asekurancki trzeba wydelegować na delegację i za.....ć. Efekty są nie tylko finansowe, jak się uda to duma jest wielkości całej SUI (bardzo duża).
Pozdrawiam i życzę odwagi, uciekanie po kątach Europy nic nie da a początki zawsze są ciężkie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Według mnie w Trójmieście czy innym mieście są firmy, które płacą to co jest na papierku i takie, które dają najmniejszą krajową stawkę i płacą pod stołem. Pracowałam dwa razy w takiej firmie gdzie dawali kasę pod stołem,a teraz mam pracę gdzie wszystko mam na umowie. Zależy na jaką firmę trafimy. Na pewno warto szukać, ogłoszeń jest dużo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dają pod stołem ale słabe stawki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Odświeżam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

spawacz bez doświadczenia (56 odpowiedzi)

wiem wiem było wałkowane.. ukończyłem kursy 135 i 141 na czarne pachwiny mieszkam +/- 60 km od...

Dodatkowy zarobek - marketing sieciowy (4 odpowiedzi)

Czy nadal chcesz siedzieć godzinami w pracy i martwić się czy wystarczy Ci pieniędzy do kolejnej...

gdzie szukać pracy? (135 odpowiedzi)

Hej, przeprowadzam się w lutym do Gdańska, podpowiedzcie gdzie szukać pracy, w sensie ogłoszeń o...