• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Patroni tramwajów: Marian Seredyński

Marcin Stąporek
7 czerwca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Marian Seredyński, pedagog, dyrektor polskich szkół w międzywojennym Gdańsku, a także w czasach, gdy miasto było już polskie. Marian Seredyński, pedagog, dyrektor polskich szkół w międzywojennym Gdańsku, a także w czasach, gdy miasto było już polskie.

W dwudziestym trzecim odcinku naszego cyklu "Patroni gdańskich tramwajów" przedstawiamy sylwetkę Mariana Seredyńskiego. Tydzień temu opisaliśmy Georga Forstera, a za tydzień przedstawimy pioniera komunikacji tramwajowej - Oscara Kupferschmidta.



Gdańska Macierz Szkolna - organizacja, która dbała o zapewnienie dzieciom z terenu Wolnego Miasta Gdańska dostępu do nauki w języku polskim - przywiązywała dużą wagę do rozwoju szkół średnich, by w ten sposób powiększać grono polskiej inteligencji w Wolnym Mieście. Po uruchomieniu, w maju 1922 r., Gimnazjum Polskiego przy dzisiejszej ul. Augustyńskiego, przyszła kolej na szkołę zawodową, kształcącą młodzież w specjalnościach kupieckich. Ogromnie dopomógł w tym hojny dar łódzkiego przemysłowca, Edwarda Heimana-Jareckiego, który za własne pieniądze kupił dawny budynek pruskiego kasyna oficerskiego przy Długich Ogrodach i w 1925 r. ofiarował go Macierzy Szkolnej.

Marian Seredyński jest patronem tramwaju Pesa Swing o numerze bocznym 1043. Marian Seredyński jest patronem tramwaju Pesa Swing o numerze bocznym 1043.
Polska Szkoła Handlowa, otwarta 13 września 1926 r., była szkołą trzyletnią, której program wzorowano na programach podobnych, niemieckojęzycznych szkół gdańskich. W roku szkolnym 1926/27 miała tylko 26 uczniów, 1927/28 - 77, a w 1928/29 już 90 uczniów. Od 1929 r. w tym samym gmachu zorganizowano pierwszą klasę dwuletniej Wyższej Szkoły Handlowej (do której przyjmowano uczniów po 3 klasach PSH albo po szóstej klasie gimnazjalnej). Wyższa Szkoła Handlowa dawała wykształcenie na poziomie licealnym, a jej absolwenci mieli kwalifikacje do pracy w bankach, przedsiębiorstwach spedycyjnych czy ubezpieczeniowych. Od 1930 r. rozbudowywano gmach szkolny (trwało to aż do 1938 r.), by pomieścić w nim więcej uczniów (przykładowo w roku 1936 w obu Polskich Szkołach Handlowych uczyło się 287 młodych Polaków). Szkoły prowadziły też liczne kursy handlowe dla młodzieży pracującej, kursy stenotypii i wieczorowe kursy społeczne nauk handlowych i języków obcych.

Wycinek z "Gazety Gdańskiej" z 1925 r. z przedrukiem listu dziękczynnego wystosowanego przez zarząd Macierzy Szkolnej w Gdańsku do Edwarda Heimana. Wycinek z "Gazety Gdańskiej" z 1925 r. z przedrukiem listu dziękczynnego wystosowanego przez zarząd Macierzy Szkolnej w Gdańsku do Edwarda Heimana.
Dyrektorem Polskiej Szkoły Handlowej, a od 1929 obu Polskich Szkół Handlowych, był aż do 1939 r. Marian Seredyński - patron tramwaju Pesa Swing nr 1043. Urodził się w 1890 r. w Siedliskach, pow. Bóbrka (dziś na terenie Ukrainy). W 1908 r. ukończył we Lwowie szkołę realną oraz konserwatorium Galicyjskiego Towarzystwa Muzycznego, w którym uczył się gry na skrzypcach. Przed I wojną światową ukończył studia ekonomiczne, następnie pracował jako nauczyciel w Krajowej Szkole Kupieckiej w Tarnowie. W 1918 r. uczestniczył w rozbrajaniu wojsk zaborców na terenie Galicji. Następnie mieszkał w Krakowie i wykładał w Akademii Handlowej, a w roku akademickim 1925/26 w Akademii Górniczej. W 1926 r., jak już wyżej podano, przybył do Wolnego Miasta Gdańska, by objąć stanowisko dyrektora Polskiej Szkoły Handlowej.

  • Nowe skrzydło budynku Polskich Szkół Handlowych wzdłuż dzisiejszej ul. Seredyńskiego (wówczas noszącej nazwę Trojangasse)
  • Budynek dawnego kasyna wojskowego przy Langgarten 80 - siedziba Polskich Szkół Handlowych w Wolnym Mieście Gdańsku

Marian Seredyński dał się poznać jako żarliwy zwolennik umacniania polskości w Gdańsku. Był aktywnym członkiem Macierzy Szkolnej, przewodził też Głównej Radzie Wychowania Obywatelskiego przy Zarządzie Głównym Związku Polaków w Wolnym Mieście Gdańsku. W 1935 r. został jednym z dwóch zastępców przewodniczącego Zarządu Oddziału Związku Harcerstwa Polskiego, dra Franciszka Kręckiego. Często wygłaszał odczyty, najczęściej na temat sytuacji polskiego szkolnictwa w Wolnym Mieście.

Po wybuchu II wojny światowej uniknął losu swoich kolegów - nauczycieli PSH, których - jak Szczepana Pileckiego - rozstrzelano w Piaśnicy, bądź, jak Władysława Pniewskiego czy Alfa Liczmańskiego, wysłano do niemieckiego obozu koncentracyjnego Stutthof. Okres okupacji spędził głównie w Warszawie. W 1945 r. powrócił na Wybrzeże, lecz ponieważ dawna siedziba Polskich Szkół Handlowych uległa zniszczeniu, powierzono mu stanowisko dyrektora Państwowego Liceum Handlowego w Sopocie, a następnie - Państwowego Liceum Spółdzielczego we Wrzeszczu. Zmarł w 1959 r. i spoczął w alei zasłużonych na cmentarzu Srebrzysko.

O autorze

autor

Marcin Stąporek

- autor jest publicystą historycznym, prowadzi firmę archeologiczną. Pracował w Muzeum Archeologicznym w Gdańsku i Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Gdańsku. Obecnie jest pracownikiem Biura Prezydenta Gdańska ds. Kultury.

Miejsca

Opinie (35)

  • Gdańsk zawsze był polski (15)

    • 18 23

    • Gdańsk-tak ale Danzig to juz nie bardzo...

      • 16 6

    • Nie zawsze (3)

      bardzo długo był Polski, ale ze 150 lat był niemiecki

      • 11 3

      • (1)

        Tylko w czasach krzyżackich i w czasie zaborów. Dlatego powiedzenie "Gdańsk zawsze był polski" ma sens.

        • 6 6

        • czasy Krzyzakow:150 lat, czas zaborów i WMG: 150 lat

          Czyli tak: Gdansk zawsze polski, ale przez 300 lat niemiecki :)

          • 1 0

      • Fajny wąsik

        • 0 0

    • Gdańsk polski-niemiecki ??? (6)

      Do 1295 r. Gdańsk należał do lokalnej dynastii książąt pomorskich, których państwo jedynie w pewnych okresach stawało się polskim lennem. Do Królestwa Polskiego Gdańsk należał jedynie od 1295 r. do 1308 r., kiedy to miasto przeszło we władanie Zakonu Krzyżackiego. Ponownie do Polski należało od 1454 (lub ewentualnie od 1466 r. - zależy jak patrzeć) do 1793 r. W 1793 r. Gdańsk został zagarnięty przez Prusy i w składzie tego państwa (później Cesarstwa Niemieckiego) pozostał aż do 1919 z przerwą na lata 1807-1812, gdy był „wolnym miastem” pod faktycznym francuskim protektoratem (formalnie protektorat sprawowały wspólnie Prusy i Saksonia). W latach 1919 - 1939 (formalnie od 1920 r.) ponownie był Wolnym Miastem, formalnie zależnym od Ligi Narodów i częściowo od Polski. 1939 - 1945 włączony do Rzeszy, od 1945 - do Polski.
      Podsumowując - od 1295 r., kiedy to księstwo gdańskie ostatecznie utraciło niepodległość, do dziś - Gdańsk należał do Polski przez jakieś 413 lat, do Niemiec (w tym państwa zakonnego) - 272 lata, Wolnym Miastem był 25 lat.
      Te wyjątki rzeczywiście "malutkie".
      Jak dopowiemy, że nawet w czasach gdy należał do Polski był miastem niemieckojęzycznym i leżącym w kręgu kultury niemieckiej, to rzeczywiście wychodzi z niego "prapolskie gniazdo", nie ma co.

      • 11 5

      • Gdańsk jest rdzennie polskim miastem (5)

        Trudno żeby w okresie rozbicia dzielnicowego Pomorze Gdańskie było formalnie częścią Królestwa Polskiego skoro takiego królestwa nie było. Nie oznacza to jednak, że nie było to księstwo polskie (piastowskie). W przeciwnym razie należałoby utrzymywać, że Poznań do 1295 roku nie był polskim miastem bo dopiero w 1295 książę wielkopolski koronował się na króla Polski Przemysława II. Absurd! W tym okresie z księstw pozostawionych przez Krzywoustego tylko pomorze szczecińskie można uznać za zagarnięte przez brandenburczyków. Reszta, razem ze Śląskiem, pomorzem gdańskim, wielkopolską, mazowszem kujawami, małopolską były księstwami polskimi (piastowskimi).
        Dodam jeszcze, że książę pomorza Gdańskiego Mściwój II zapisał Przemysłowi Pomorze już w 1282. Po śmierci Mściwoja w 1294 Przemysł objął pomorze (połączył z Wielkopolską) na rok przed własną koronacją. Mściwoj dążył do połączenia z innymi księstwami piastowskimi bo był mocno naciskany zarówno przez Krzyżaków jak i przez brandenburczyków. Na wspólne wojny przeciw księstwom niemieckim ruszał z Przemysłem już wcześniej. Przemysł nie zdążył zjednoczyć całego królestwa bo został zamordowany przez brandenburczyków.
        Zwracam również uwagę, że pisanie iż "Gdańsk do Królestwa Polskiego należał jedynie od 1295 r. do 1308 r" jest bzdurą nawet jeśli pominiemy kontekst rozbicia dzielnicowego, o czym pisałem powyżej. Gdańsk leżał w granicach Polski nie tylko w czasach naszego pierwszego księstwa (Mieszko) ale również w granicach naszego pierwszego królestwa (Bolesław Chrobry). Był w naszych granicach w momencie rozbicia dzielnicowego (Krzywousty) jak i w momencie odradzania się królestwa po rozbiciu dzielnicowym (Mściwój, Przemysł II). Z tego względu możemy śmiało mówić o tym, że Gdańsk jest rdzennie polskim miastem.
        Wbrew temu co piszesz, również niemieckojęzyczność mieszczan gdańskich (co można zauważyć po czasach krzyżackich) nie świadczy o jakimś rozbracie z Polską. Długo by o tym pisać, ale zastanów się dlaczego gdańscy (niewątpliwie niemieckojęzyczni) protestanci wydali Biblię Gdańską (czyli biblię protestancką po polsku). Zastanów się też dlaczego rozpaczali i często emigrowali, po zagarnięciu Gdańska przez Prusaków po II rozbiorze (np. rodzina Schopenhauerów).

        • 8 5

        • A co ma niemieckość do Prus (Państwa) .Dużo z mieszczan niemieckojęzycznych (2)

          wyemigrowała także do niemieckojęzycznej Saksonii, Hamburga, czy Hesji. Na podstawie twojego wywodu od co najmniej XI wieku Mazowsze (Płock) należał do Polski bo tam były polskie księstwo. To samo z Krakowem- jeszcze do połowy XI wieku te prapolskie miasto było w żywiole czeskim (czesko-morawskim)

          • 0 3

          • no przecież to napisałem, że niemieckojęzyczność nie miała nic wspólnego z "niepolskością",

            Zresztą oni i tak uczyli się języka polskiego bądź jako dzieci od polskich opiekunek (specjalnie tak je dobierali) bądź w szkołach. Jeździli w tym celu np. do ... Królewca.
            Emigrowali z Gdańska bo widocznie dobrze im było w Królestwie Polskim ale źle w Prusach.
            No i idąc Twoim tokiem rozumowania to Gdańsk należał do Niemiec kilkadziesiąt lat bo wcześniej należał co najwyżej do Prus lub do Krzyżaków.
            Napisałeś sporo bzdur na temat historii Gdańska.

            • 2 0

          • Najśmieszniejsze jest to o "utracie niepodległości przez księstwo w 1295r."

            Likwidacja skutków rozbicia dzielnicowego jako utrata niepodległości. :))))))
            Bzdura totalna. O utracie niepodległości można mówić ale po rzezi Gdańska i krzyżackim zaborze.

            • 2 0

        • Biblę wydali po polsku bo przez 400 LAT nie mozna tego było zrobić bez wiedzy (1)

          Watykanu w Polsce. A mszy po polsku (w całości ) to dopiero po II soborze Watykańskim można odprawiać. Tak więc masz rację pod tym względem -w niemieckojęzycznym ale polskim Gdańsku była większa wolność w Kościele niż w 100 % polskiej Warszawie (bo tam mówiono do ludzi obcym językiem w Kosciele)

          • 1 2

          • W tym samym czasie powstawały przekłady w innych częściach Polski (np. biblia brzeska kilkadziesiąt lat wcześniej od gdańskiej).

            Chodzi o to, że widocznie czuli jakąś potrzebę wydawania jej po polsku. Nie robili tego z nudów.

            • 1 0

    • slogan gomółkowski (1)

      Dla jasności, cieszę się że Gdańsk jest TERAZ (od 1945) polski!
      I w cale nie musimy przed nikim legitymizować naszych praw do Gdańska jakimiś sloganami i nieprawdami historycznymi!

      • 3 4

      • Gomółka gomółką ale to nie slogan tylko prawda.

        Przeczytaj co napisałem powyżej,

        • 2 3

    • nie osmieszaj sie.

      • 1 1

  • Marian Seredyński

    Zacna postać i zasłużony dla Gdańska.

    • 41 0

  • za tydzien prof Kuppelweiser

    Panie profesorze, to byl tylko sen, prawda?

    • 5 1

  • W Wolnym Mieście Gdańsku Polacy stanowili ogółem może z 15% ludności, także byliśmy mniejszością. (3)

    • 13 2

    • Kilka pokoleń urzędowej, przymusowej, pruskiej germanizacji zrobiło swoje.

      Dlatego cieszmy się, że ten etap przeszedł do historii.

      • 3 4

    • (1)

      moze 3%

      • 2 1

      • "Spis ludności Wolnego Miasta Gdańska z 1929 r. wykazywał ponad 35 tys. ludności polskiej . Stanowiło to 9,1% ogółu ludności. W Gdańsku i Sopocie procent ten był wyższy, gdyż wynosił odpowiednio 10,7% i 21,1%. Na terenach rolniczych kształtował się poniżej przeciętnej"

        • 2 1

  • Trochę nie na temat. Napiszcie jeszcze proszę o tym, jakie Gdańsk miał i ma związki z Kaszubami (7)

    Na wjeździe do Gdańska, na wysokości rafinerii, ktoś postawił tablicę: Gdańsk, stolica kaszub (oryginalny napis jest po kaszubsku). Próbowałem samodzielnie znaleźć jakiekolwiek uzasadnienie tego twierdzenia, ale mi się nie udało. Poproszę w związku z tym o wyjaśnienie.

    • 16 8

    • (2)

      Geograficzne, historyczne, kulturowe, etniczne. To, że Ty nie czujesz się Kaszubem, nie znaczy, że nie ma wielu takich ludzi w Gdańsku. Oliwa, od 90 lat będąca częścią Gdańska przez stulecia była centrum życia religijnego Kaszubów, pochowano tam przedkrzyżackich władców Pomorza (książąt kaszubsko-pomorskich). Wysoczyzna, na której leży cały "górny" Gdańsk to z kolei geograficznie Pojezierze Kaszubskie, którego krawędź stanową Lasy Oliwskie. Rafineria geograficznie leży oczywiście już na Żuławach ale w granicach Gdańska. Ale w jego granicach leżą też do niedawna kaszubskie wsie takie jak Osowa, Matarnia, a nawet tak "centralne" dzielnice Gdańska jak Brętowo, czy Emaus - dawne katolickie przedmieścia. Także wstydu oszczędź sobie i nam.

      • 6 4

      • pomorskich...

        wiecie jakiej organizacji kaszubskiej nie lubie.. kaszubskiej jednoty... brednie plecą

        • 0 1

      • Marne to twoje uzasadnienie

        • 1 1

    • stolica

      Wydawało mi się,że stolicą Kaszub są Kartuzy

      • 4 1

    • (1)

      Gdansk zawsze przyciagal biedote z Kaszub i Pomorza do roboty.Z czasem ci ludzie sie dorabiali itp.Po za tym zawsze byl centrum wladzy i administracji.Gdansk zawsze byl miastem z marzen dla Kaszubow i Pomarzan.Pora, zebys to zrozumial i zakceptowal.Inaczej, chyba lepiej dla Ciebie i dla Nas, zebys wrocil do siebie.Jestem pewien, ze to twoje jest piekniejsze niz zimny chlodny Gdansk..Szkoida twojego czasu chlopie.

      • 1 0

      • GOŚĆ

        gdansk stolica kaszub ....jak ruski krolewiec

        • 0 0

    • gdańszczanin

      gdansk .stolica kaszub . przy rafinerii ,,bzdura .to wymysł p adamowicza gdansk to nie kaszuby .to dawne prusy nie mylić z prusakami ,,to wymyslili sobie szwaby

      • 0 0

  • A pierwsze polskie gimnazjum w Wolnym Mieście Gdańsku,wówczas jedyne-opanowali pracownicy urzędu. Wiecie o tym ?

    • 3 1

  • "Seredyński"

    Dzisiaj jechałem tym tramwajem i czytałem(w tramwaju) o Seredyńskim.

    • 6 0

  • Niedawno była dyskusja o patronach dla nowych tramwajów. Widzę w tym artykule godnego patrona

    Edwarda Heimana-Jareckiego, który za sam ten gest zakupu budynku Kasyna Oficerskiego z własnych pieniędzy na potrzeby Gdańskiej Macierzy Szkolnej zasłużył na upamiętnienie w Gdańsku.

    Podstawa absolutnie wyjątkowa.
    Kto by dziś kupił jakikolwiek budynek za własne pieniądze i przekazał go nieodpłatnie np. jakiejś organizacji pozarządowej?

    • 5 0

  • Bez złośliwości, ale na tym zdjęciu jest bardzo podobny do Bieruta.

    • 6 0

  • pradziadek

    to mój pradziadek :)
    MAREK sEREDYŃSKI

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku uruchomiono połączenie kolejowe z Sopotem?

 

Najczęściej czytane