- 1 Zajrzyj do międzywojennych witryn (36 opinii)
- 2 Czemu już nie ma takich imprez? (68 opinii)
- 3 Willa słynnego "morskiego" malarza (154 opinie)
- 4 Podróż koleją z Gdyni do Szwecji (7 opinii)
- 5 Morze odkryło tajemniczą łódź (62 opinie)
- 6 Legenda Marynarki Wojennej ma 100 lat (25 opinii)
Spacer krwawym szlakiem gdańskiej Temidy
Focus Historia oraz portal trojmiasto.pl po raz drugi zaprosił gdańszczan na spacer historyczny, tym razem krwawym szlakiem gdańskiej Temidy. Spacer odbył się w sobotę 19 stycznia. Poprowadzili go Agnieszka Ucińska, redaktor magazynu Focus Historia oraz Paweł Pizuński, historyk.
Pretekstem spotkania miłośników historii były dzieje braci Maternów, którzy od 1488 do 1516 r. terroryzowali nie tylko Gdańsk, ale w zasadzie całe Pomorze, a nawet Mazowsze.
Tym dwóm udało się to, co przekroczyło możliwości Krzyżaków, królów Polski, a później Szwedów. Bracia Maternowie sterroryzowali najpotężniejsze miasto nad Bałtykiem - Gdańsk. Tym samym stali się najsłynniejszymi pomorskimi zbójami w historii. A wszystko przez kilka bel zapleśniałego lnu i pochopnie rzucone oskarżenie...
W sobotnie popołudnie podobnie jak Grzegorz Materna, starszy z braci, przewodnicy oraz grupa ok. 70 spacerowiczów postanowiła na własną rękę poszukać tej, której podobno w grodzie nad Motławą brakowało - Sprawiedliwości.
Spacer rozpoczął się pod Dworem Artusa, miejscem, gdzie toczyły się najważniejsze w mieście, oczywiście zakulisowe, dyskusje, gdzie knuto intrygi, a piwo lało się strumieniami. Gdzieś w pobliżu tego szacownego gmachu wydarzyła się zbrodnia, o którą (podobno niesłusznie) oskarżono Maternę. Tuż obok znajduje się Ratusz, gdzie obradowali ławnicy, ferując wyroki, dopóki nie przenieśli się obok, do Domu Ławy (obecny Dom Ekonomistów).
W podziemnych Ratusza lochach oskarżeni czekali na swój nieciekawy, zazwyczaj pełen bólu, los. Tu też rozpoczynali ostatnią podróż złodzieje, których wyrok ławy posyłał na Górę Szubieniczną (wzniesienie tuż obok gmachu Wydziału Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej we Wrzeszczu). Niemal zawsze towarzyszyły im tłumy gdańszczan, żądne wrażeń i widowiska. Spod Ratusza uczestnicy wędrówki skierowali się do niedalekiej Katowni i Wieży Więziennej, które wraz z rozrostem miasta przejęły funkcje penitencjarne. W dalszym ciągu znajdują się tam pamiątki po krwawej przeszłości - na wschodniej ścianie bystre oko dostrzeże resztki pręgierza, do którego kat przykuwał nieszczęśników poddawanych chłoście, piętnowaniu lub innej równie bolesnej karze. A w wąskim przejściu pomiędzy Katownią a Wieżą żelazne kuny przypominają o niewesołym losie tych, którzy zadarli z gdańską Temidą.
Spacer zakończył się przy baszcie Kotwiczników, w której dokonał żywota drugi z braci Maternów - Szymon. Powiesił się, zanim zdążył zakosztować słynnej gdańskiej Sprawiedliwości.
Pod koniec spaceru rozlosowano wśród uczestników nagrody. Trzy pierwsze osoby, które poprawnie odpowiedziały na pytania prowadzących, otrzymały roczne prenumeraty magazynu Focus Historia.
Opinie (8)
-
2008-01-23 13:33
przypominam tylko, ze aby oprowadzac po gdańsku
trzeba mieć uprawnienia przewodnickie !
- 0 0
-
2008-01-23 13:55
FAJNIE!
też chciałam pójść ale nie dałam rady
- 0 0
-
2008-01-23 14:43
brak info na trojmiescie
ja nie moglem znalezc :(
- 0 0
-
2008-01-23 14:59
wolf
To chyba ślepy byłeś... chyba z tydzień banner wisiał wszędzie..
- 0 0
-
2008-01-23 21:16
bzdura
nie dziwię się, że określone kręgi UCIEKAJĄ od prawdy o sobie i czasach w których przyszło im żyć, jak nie boni, to naczelny polityki, albo spec od języka polskiego:-) no jednym słowem niebezpiecznie
jednak mimo niebezpieczeństwa zachęcam do udania się szlakiem
"szlak i historia jednej motorówki"
bez kitu:-)- 0 0
-
2008-01-23 22:30
komuchy maja krew na rekach
no a ulica Kurkowa nie jest na tym szlaku?
- 0 0
-
2008-01-25 02:14
teraz też by mogli oprowadzić po współczesnym krawym szlaku na Cieszyńskiego :D
- 0 0
-
2008-01-25 13:16
Przypominam tylko
że aby móc łupić
trzeba mieć uprawnienia złodzieja.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.