• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rozbito szajkę, która kradła auta w Niemczech

Rafał Borowski
20 marca 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
  • Niektóre ze skradzionych samochodów wróciły do właścicieli dzięki wspólnej akcji berlińskich i gdańskich organów ścigania.
  • Niektóre ze skradzionych samochodów wróciły do właścicieli dzięki wspólnej akcji berlińskich i gdańskich organów ścigania.
  • Niektóre ze skradzionych samochodów wróciły do właścicieli dzięki wspólnej akcji berlińskich i gdańskich organów ścigania.

Kradli w Niemczech luksusowe samochody, a następnie legalizowali je w Polsce. Intratny proceder zakończyła wspólna akcja gdańskiego CBŚP i berlińskiej policji. W jej efekcie zatrzymano siedmiu Polaków i odzyskano 18 skradzionych pojazdów. Straty spowodowane przez szajkę złodziei oszacowano na ok. 10 mln euro.



Czy kupiłbyś części samochodowe, które pochodzą z niewiadomego źródła?

W lutym ubiegłego roku niemieckie organy ścigania wszczęły śledztwo przeciwko polskiej grupie przestępczej, która trudniła się kradzieżami samochodów. Jej łupem padały głównie pojazdy luksusowych marek, np. Porsche, Range Rover czy Audi, a także transportowe, campingowe, a nawet zabytkowe. Skradzione samochody przemycano do Polski, gdzie były legalizowane, tzn. wyrabiano im fałszywe dokumenty.

Niemieccy śledczy dość szybko zorientowali się, że aby skutecznie walczyć z szajką, niezbędna będzie współpraca z ich odpowiednikami zza wschodniego brzegu Odry. W związku z tym berlińska prokuratura oraz Krajowy Urząd Kryminalny (niem. Landeskriminalamt) w Berlinie zwrócili się o pomoc do gdańskiej Prokuratury Okręgowej i Zarządu Centralnego Biura Śledczego w Gdańsku.

Zasadzka w Niemczech dzięki informacjom z Polski

- W ten sposób została stworzona wspólna niemiecko-polska grupa śledcza (...). Podstawą jej utworzenia jest projekt Unii Europejskiej (...), którego przedmiotem działania jest zwalczanie zorganizowanych, mobilnych grup przestępczych obszaru państw nadbałtyckich, włącznie z rosyjskojęzycznymi grupami zorganizowanymi - informuje kom. Agnieszka Hamelusz, rzecznik prasowy Centralnego Biura Śledczego Policji.
Dzięki sprawnej wymianie informacji ustalono, że w grupie złodziei działa 16 osób. W lutym tego roku miały miejsce pierwsze zatrzymania. Niemieccy policjanci zorganizowali zasadzkę, podczas której zatrzymali sześciu członków szajki, w tym głównych organizatorów przestępczego procederu. Miało to miejsce podczas przekazywania jednego ze skradzionych samochodów w miejscowości Hoppegarten koło Berlina.

"Dziupla" w opuszczonym bunkrze

Ponadto Niemcy dotarli do tzw. dziupli, w których przechowywano kradzione samochody. Odnaleziono w nich nie tylko cztery kradzione pojazdy i dziesiątki części, ale również narzędzia służące do kradzieży, dublety tablic rejestracyjnych oraz pliki sfałszowanych dokumentów, m.in. dowodów rejestracyjnych, dowodów osobistych czy plakietki ochrony środowiska. Co ciekawe, jedna z dziupli funkcjonowała w... opuszczonym bunkrze, znajdującym się w Nadrenii-Północnej Westfalii.

- Tymczasem w Polsce funkcjonariusze gdańskiego CBŚP zatrzymali mężczyznę, który był zleceniodawcą, pośrednikiem i jednocześnie finansował działalność przestępczą oraz zaopatrywał członków grupy przestępczej w urządzenia służące do pokonywania systemów elektronicznych w pojazdach - uzupełnia kom. Hamelusz.
Straty na łączną kwotę ok. 10 mln euro

W ostatnich dniach grupie przestępczej wymierzono kolejny cios. Funkcjonariusze gdańskiego CBŚP oraz Krajowego Urzędu Kryminalnego z Berlina przeszukali wspólnie siedem kolejnych miejsc w całej Polsce, wykorzystywanych przez członków rozpracowywanej grupy. Tym razem, oprócz czterech skradzionych samochodów - peugeotów 508 o łącznej wartości 200 tys. zł - oraz podrobionych dokumentów, zabezpieczono również telefony komórkowe i laptopy.

Jak nietrudno się domyślić, zabezpieczony sprzęt elektroniczny dostarczył śledczym wielu przydatnych informacji o szczegółach złodziejskiego procederu. Wspomniane dane umożliwiły również wydanie za pięcioma członkami grupy przestępczej listy gończe. Warto również wspomnieć, że badaniem odzyskanych pojazdów zajęli się biegli z zakresu mechanoskopii z Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

- Reasumując, dotychczas w sprawie występuje 16 osób podejrzewanych o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej. Zatrzymanym zarzuca się co najmniej 45 kradzieży pojazdów o wartości 2 mln euro. Straty spowodowane przez przestępców strona niemiecka oszacowała na 10 mln euro. W Polsce policjanci odzyskali 18 pojazdów różnych marek - kwituje kom. Hamelusz.

Miejsca

Opinie (81) 5 zablokowanych

  • złodzieje furmanek maja powazenie w pierdlu (10)

    a wyroki jakie dostają to po prostu żart

    • 89 5

    • Co to jest pierdel? (2)

      • 8 10

      • to taki tekst tych co mieli klopot 6 klas skonczyc

        • 9 9

      • ojej jakos mi tych ssmanow nie szkoda

        • 4 14

    • (3)

      W 2002 roku skradziono mi Daewoo Tico... stan igła, bordo metalic, mam nadzieję, że te zatrzymania dają szansę na odzyskanie tego wozu.

      • 34 3

      • słucham????piętnaście lat temu???? (2)

        człowieku,tego Twojego daevoo szukaj na złomowisku,rozumiem,że Twój koment to jakaś prowokacja jak zwykle to tutaj bywa.
        przez 15 lat nie dorobiłeś się nowego auta?

        • 1 32

        • (1)

          Daj se spokój . Czytaj nie pisz

          • 12 0

          • czytanie to za mało. Zrozumieć trzeba - a to już trudniejsze.

            • 1 0

    • dobrze ze nazistom i ich dzieciom niemcom kradli (1)

      szacun Panowie

      • 9 27

      • jaja ja ja

        wyznawcy Nikosia. Szacun

        • 2 6

    • A jak Niemcy nazywają Polaków złodziejami to afera, kłamstwa itp. Hipokryci...

      • 3 1

  • A skąd brać części jak nie będzie takich ludzi i używek na rynku (10)

    Z serwisu kupić lampę za powiedzmy 5 tys. zł? Czy kawałek plastiku za 4 tys. zł? Do np. japończyków takie są ceny w ASO.
    Gdyby nie tacy ludzie - po kilku latach utrzymanie nawet najdroższego auta nie będzie miało ekonomicznego sensu. Nie wspominając już o naprawie auta nawet po małej kolizji.
    Polityka cenowa serwisów autoryzowanych daje rynek złodziejom. Właściciel na tym nie traci, bo ma ubezpieczenie.

    • 35 79

    • można kupować części z rozbitków, które są zazwyczaj legalne (1)

      • 28 2

      • a z UK tiry po brzeg wypełnione częściami jeżdżą

        pakuje się rozbite auto, wypełnia częściami, nie płaci za nie akcyzy,
        poza tym są kradzione więc sami rozumiecie
        no i jazda przez Polskę na Ukrainę, klasyk

        • 5 2

    • Spoko, jak ci ukradna auto, to w ogole nie bedziesz potrzebowac czesci (4)

      • 30 0

      • No co Ty. Wtedy to właśnie będzie potrzebował wszystkie części. No i jeszcze fachurę to poskładania tego.

        • 1 1

      • jak ci ukradna furmanke (2)

        to musza dodac ci samolot

        • 11 0

        • (1)

          to się nazywa tradycja :D

          • 5 0

          • ekstradycja.

            • 0 0

    • (1)

      Jak skorzysta z odszkodowania to jednak traci, bo po pierwsze nigdy nie dostanie 100% wartości pojazdu, a po drugie - za chwilę ubezpieczyciel mu dowali zwyżkę. A po kolizji korzysta się z OC sprawcy albo z własnego AC.

      Jak cię nie stać na części z serwisu to się bujaj. Nie ma obowiązku posiadania samochodu.

      • 2 1

      • Tak, auto 15 lat, warte 10 tys. zł a kawałek plastiku 5 tys. zł

        Tak więc auto z uszkodzonym kawałkiem plastiku na złom? Nie, bo są tacy "dobrodzieje", co sprzedadzą "jak nowy" za 500 zł. I biznes się kręci mimo zaporowych cen części zamiennych, tak jak za PRL - deputaty paliwowe były niskie,a wszyscy jeździli.

        • 0 1

    • Może daj ukraść swoje auto, żeby twój sąsiad, koleżka, szwagier mógł kupić taniej części?! Nie jest sztuką kupić drogie auto, sztuka to je potem utrzymać kupując legalne części, jak się coś popsuje. No chyba, że auto też zakupione "okazyjnie",to wtedy takiemu właścicielowi wydaje się ze na świecie same "okazje".
      Chyba nigdy nikt Tobie niczego nie ukradł. Nie znasz uczucia straty,gdy ktoś zabiera Tobie coś,co kupiłes za uczciwie zarobione pieniądze. I odszkodowanie nie ma nic do rzeczy,bo za darmo go też nie dają,tylko tez sie za nie płaci składki.
      Nie rozumiem ludzi,którzy tak jak Ty popieraja złodziejstwo !!!!

      • 3 0

  • A to ich d*pli fest!

    • 15 0

  • Nic im nie zrobią (1)

    bo by musieli fury pooddawać :-)

    • 32 2

    • przynajmniej z czegoś polska słynie
      dlatego tego narodu tak nie lubią na świecie

      • 1 2

  • No nieźle :-O (4)

    Nikoś byłby z nich dumny ;-)

    • 28 2

    • Nikoś ponoć nie kradł. Paserem był.

      • 12 0

    • Jak zył Nikoś (2)

      to na miescie byl porzadek. Kazdy znal swoje miejsce w szeregu...

      • 11 8

      • (1)

        bajki piszesz, nikodem pierwsza konfitura

        • 10 6

        • konfitura byl ale porzadek byl

          • 6 4

  • (6)

    W Rezydencji Marina na Przymorzu mieszka jeden taki, co ma flotę Audi i nie ma już gdzie ich upychać, sprawdźcie czy żaden Niemiec nie potrzebuje czegoś z parkingu tego jegomościa :-)

    • 42 6

    • Bo audi podobno najłatwiej ukrasc

      • 1 0

    • Bo ałdi to taki złom dla ludzi, którym wystaje słoma z butów.

      • 1 0

    • Taki łysiejący wytatuowany z wielkim kinolem? Wozi się z chudą szlauchą?

      • 2 0

    • Zal Ci musi d*pe sciskac ze to nie sa twoje audi :))) Tylko tego Jegomoscia :))

      • 0 0

    • Tylko jeden jest sprawny

      • 0 0

    • resydencja:)

      Ty chyba nie wiesz co to rezydencja...
      Widać, ze i to sciska cię z zazdrości.

      • 0 0

  • Niemiec się nieźle musiał wkurzyć, już się cieszył, że się pozbył złomu i nowe autko kupi z ubezpieczenia a tu kibel (1)

    • 32 7

    • Filmów się o Młodych wilkach naoglądałeś i tyle wiesz

      • 1 3

  • Kupiłem okazyjnie Seicento z Niemiec. Jak nówka. Może to od nich..... (2)

    Trochę się zdenerwowałem

    • 41 3

    • hahah seicento;d (1)

      oni seicento nie kradli!!!:D prosze cie..to nie ta liga auta hahahahah wariat;d

      • 1 0

      • Prostego żartu nie wychwycić........powiedzieć cymbał -to nic nie powiedzieć o tobie .Wyłozę łopatą-wpis Zdzisława to przejrzysta ironia,nawet dla średnio inteligentnych

        • 2 0

  • (2)

    Takiego MB dźwignąć to byle jumak nie da rady. Pamietam jak w latach 90 kradzieże aut to była plaga. Na starym mieście w Gdańsku to nawet na lawete brali w biały dzień.

    • 44 0

    • Bolek im pozwalal

      • 7 7

    • patrz 'REICH'.. pamietam co sie wtedy dzialo!!

      • 2 0

  • życie (1)

    już powychodzili :)

    • 22 2

    • Po siłowniach pełno tych złodziei teraz widac

      • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane