- 1 Nie wiedzą, kto leży w tych grobach (60 opinii)
- 2 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (492 opinie)
- 3 Był senator skazany na więzienie (237 opinii)
- 4 Mała uliczka, duży problem (223 opinie)
- 5 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (108 opinii)
- 6 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (133 opinie)
Skradziono wyposażenie gdyńskiej karetki warte 45 tys. zł
Z jednej z trzech karetek, które obsługują Szpital Morski im. PCK przy ul. Powstania Styczniowego 1 w Gdyni, skradziono sprzęt medyczny. Łupem złodzieja padł m. in. defibrylator, który służy do ratowania życia w przypadku zatrzymania krążenia. Wartość zrabowanego sprzętu wynosi ok. 45 tys. zł.
- Okradziona karetka znajdowała się na szpitalnym parkingu. W czasie kradzieży, ratownicy jechali inną karetką na interwencję. Złodziej musiał wcześniej dostać się do pomieszczenia zajmowanego w szpitalu przez ratowników, gdyż właśnie tam znajdowały się klucze, za pomocą których wszedł do wnętrza pojazdu - relacjonuje nasz informator, proszący o zachowanie anonimowości.
Łupem złodzieja padły m. in. defibrylator oraz plecak z wyposażeniem ratowniczym, w którym znajduje się np. zestaw różnego rodzaju leków, w tym i tych o działaniu narkotycznym. Wartość utraconego sprzętu oszacowano na 45 tys. zł.
Jednak co najgorsze, w wyniku kradzieży, gdyńskim ratownikom pozostał na wyposażeniu tylko jeden defibrylator. Takie urządzenie służy do ratowania życia osób poszkodowanych w przypadku zatrzymania u nich krążenia, np. po zawale serca.
- Firma ratownicza, która obsługuje gdyński szpital, dysponuje trzema karetkami. W dwóch z nich znajdowały się defibrylatory. Jeśli więc zajdzie potrzeba, że defibrylator będzie potrzebny na dwóch interwencjach, które będą odbywać się jednocześnie w różnych miejscach, to taka sytuacja może zakończyć się tragedią - przestrzega nasz informator.
O sprawie została już zaalarmowana gdyńska policja. Stróże prawa zapewniają, że bezustannie prowadzą poszukiwania złodzieja, a jego zatrzymanie wydaje się jedynie kwestią czasu.
- Otrzymaliśmy już zawiadomienie w tej sprawie. Wprawdzie nikt nie usłyszał jeszcze zarzutów, ale nasi funkcjonariusze cały czas prowadzą intensywne czynności w celu ustalenia tożsamości sprawcy. Na chwilę obecną nie mogę udzielić więcej informacji - mówi podkom. Krzysztof Kuśmierczyk, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Wszystkie osoby, które mogą mieć jakiekolwiek informacje na temat opisanej kradzieży, są proszone o bezzwłoczne skontaktowanie się z policją pod numerem telefonu 997 albo 112 lub udanie się na najbliższy komisariat. Wśród skradzionego sprzętu znajduje się urządzenie, którego brak w karetce może kosztować ludzkie życie.
Miejsca
Opinie (84) ponad 10 zablokowanych
-
2017-05-31 10:31
) (5)
Jakim trzeba być osłem żeby okraść karetkę ratującą życie???I na co komu defibrylator?
- 297 4
-
2017-05-31 10:37
(2)
Żur nie myśli. Żur rwie fanty i idzie do komisu.
- 35 0
-
2017-05-31 10:59
Chyba (1)
Nie do komisu,tylko do pasera
- 10 0
-
2017-05-31 11:04
Mam nadzieje, ze do tego delikwenta kiedys karetka nie dojedzie.
- 28 0
-
2017-05-31 11:36
Takich kardziezy dokonuje sie, czesto w krajach europy zachdniej na zlecenia biednych krajow azji afryki I tam ten sprzet sie sprzedaje, no na ukrainie
- 8 3
-
2017-05-31 22:22
Trzeba sie spytać Marka z Gdyni,
to specjalista od złomowania sprzętu medycznego, i odzyskiwania metali kolorowych z takich urządzeń. Najgorsze to to, że często niszczy sprawny sprzęt, bez mrugnięcia okiem.
- 2 0
-
2017-05-31 10:32
;/ (5)
A żebyś dziadu jeden potrzebował pomocy z tego sprzętu i akurat go zabrakło...
- 197 2
-
2017-05-31 10:54
skoro ukradł
to sobie sam strzeli z defibryratora.
- 12 0
-
2017-05-31 10:56
(3)
Miałam zamiar przeprowadzić się do Gdyni, ale chyba jednak zrezygnuje jak takie kradzieże się dzieją
- 7 4
-
2017-05-31 11:01
wzruszyła mnie Twoja historia
- 13 1
-
2017-05-31 11:38
(1)
Dziękujemy żeś się nie przeprowadziła,tępych dzid tutaj nie potrzeba.
- 10 3
-
2017-05-31 12:19
Wyprowadziłaś/łeś się już, czy dopiero planujesz?
Jak piszesz - tępaków nam tu nie potrzeba.
- 0 1
-
2017-05-31 10:34
(3)
Spokojnie, defibrylator będzie pewnie jeździł w prywatnej karetce z firmy posiadającej kontrakt z NFZ czyli to takie wewnętrzne przesunięcie pomiędzy jednostkami :D
- 68 15
-
2017-05-31 10:43
(2)
Każdy defibrylator jest serwisowany przez autoryzowany serwis i ma swój nr seryjny, nie ma możliwości aby publicznie funkcjonował gdziekolwiek.
- 17 3
-
2017-05-31 10:48
(1)
Co nie oznacza ze to nie byla kradzież na zlecenie bo po co komu defibrylator?
- 14 0
-
2017-05-31 13:06
Czasami debile najpierw coś kradną a później nie wiedzą co to jest i co z tym zrobić
- 5 0
-
2017-05-31 10:40
(1)
Pewnie chce zostać prywatnym ratownikiem tylko brakowało mu
specjalistycznego sprzętu.- 26 1
-
2017-05-31 10:45
mózgu mu zabrakło
- 7 0
-
2017-05-31 10:41
Czyżby sprzęt tudzież pieniądze z jego nielegalnej sprzedaży trafiły do Lubina?
Kibice z Gdyni pomogli w sfinansowaniu pozostania na najwyższym szczeblu rozgrywek piłkarskich w RP?
Hmm wszak Gdynia...- 7 37
-
2017-05-31 10:41
A najlepsza jest ankieta :/ (1)
- 31 3
-
2017-05-31 11:22
a gdzie odpowiedź: "nie mam takich znajomych" ?
- 12 1
-
2017-05-31 10:42
(1)
Nikt obcy tego nie zrobił. Jakiś fanatyk ratownictwa i teraz ma sprzęt na pokazy czy na szkolenia. Tak to widzę.
- 35 0
-
2017-05-31 11:35
Moj stary to fanatyk ratownictwa
Pół mieszkania zaj***ne defibrylatorami najgorsze
- 18 1
-
2017-05-31 10:42
Dziwne (3)
Dlaczego niema monitoringu w karetkach
- 24 4
-
2017-05-31 11:40
A w takich sprzętach jak defibrylator przydałby się
modem GSM
- 3 0
-
2017-05-31 11:44
I w zaparkowanej karetce ma być non stop monitoring?
- 5 0
-
2017-05-31 12:29
Powinien być monitoring w defibrylatorze. Jak walą pradem pacjenta i pytają "-Ej, jak ty kur.... masz na imię?"
I walą go z prąda.
- 8 2
-
2017-05-31 10:43
obawiam się, (2)
że karetka stała otwarta i nikt się nigdzie nie włamywał...
- 46 6
-
2017-05-31 12:22
(1)
Akurat karetka była zamknięta i kluczyki były w pokoju. Po całej akcji kluczyki też skradziono.
- 8 3
-
2017-05-31 12:34
wersja dla ubezpieczyciela ok
- 12 2
-
2017-05-31 10:44
(1)
Nici z ubezpieczenia. Brak sladow wlamania, otworzyl kluczykami.
- 24 2
-
2017-05-31 22:22
To nie tak....
Bzdura, kradzież z wlamaniem to również kradzież poprzedzona zaborem kluczy które posłużyły do otwarcia karetki. Tylko kwestia w jaki sposób sprawca wszedł w posiadanie tych kluczy. Również jest tzw kradzież zwykła bez śladów wlamania. Trzeba mieć dobrą polise to ochrona będzie szeroka i odszkodowanie zostanie wyplacone
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.