• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Okiem dietetyka: zdrowa dieta sezonowa

Viola Urban
20 czerwca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Początek lata to warzywny urodzaj. Warto korzystać ze wszystkiego. Początek lata to warzywny urodzaj. Warto korzystać ze wszystkiego.

Okiem Dietetyka to cykl tekstów o tym, jak i gdzie zjeść zdrowo w Trójmieście. Porady przygotowuje dietetyk Viola Urban. W tym tygodniu opowiada o diecie sezonowej. Ostatnio pisała o zdrowych słodkościach, a za dwa tygodnie opisze dobroczynny wpływ przypraw.



U podstaw każdej wartościowej diety leży sezonowość. Opieranie swojego żywienia na produktach, które w danym momencie są najłatwiej dostępne i najświeższe, a do tego nie muszą pokonywać długiej drogi na linii producent - sklep, to zdecydowanie najlepszy wybór. Na przełomie wiosny i lata targi i bazary wypełniają się po brzegi tym, co rośnie w Polsce o tej porze roku. Wszyscy zapominamy o pomarańczach i kiwi, aby poddać się temu, co trwa tylko chwilę - diecie bogatej w truskawki, szparagi i botwinkę. Jakie produkty warto włączyć teraz do diety i co dzięki nim osiągniemy?

Truskawki to skarbnica witaminy C oraz innych antyoksydantów, błonnika i cynku. Truskawki to skarbnica witaminy C oraz innych antyoksydantów, błonnika i cynku.
Truskawki i jagody

Zacznę nietypowo, bo od owoców. W czerwcu jesteśmy w szczycie truskawkowego sezonu i zdecydowanie warto z tego korzystać. To prawdziwa skarbnica witaminy C oraz innych antyoksydantów, błonnika i cynku. Najbardziej wartościowe jest spożywanie ich w całości, bez żadnych dodatków. Możemy je wprowadzić do jadłospisu jako przekąskę lub deser. Jeśli jednak truskawki z bitą śmietaną spędzają nam sen z powiek, można przygotować je w mniej inwazyjnej wersji, np. z jogurtem greckim i miodem lub w wersji wegańskiej z kokosową śmietanką.

Dobrym pomysłem jest także dodawanie świeżych owoców do owsianek, jaglanek i omletów. Śniadania wzbogacone o owoce jagodowe będą bogate w witaminy i składniki mineralne oraz dodatkową porcję cennego błonnika. Niestety truskawki poddane obróbce cieplnej tracą większość swoich cennych właściwości, dlatego lepszym wyborem będzie sernik na zimno z truskawkami niż pieczone ciasto lub kompot. Truskawki mrożone tracą tylko niewielką część witamin podczas przechowywania, dlatego warto zatroszczyć się o zapasy właśnie teraz, kiedy jakość i cena tych owoców są najlepsze.

Powoli zaczynają pojawiać się także inne owoce jagodowe: polskie borówki, czarne jagody, jeżyny i maliny. Są one niezastąpionym źródłem antocyjanów, karotenoidów i tokoferoli. Przy niewielkiej zawartości cukru i kalorii, ich wartość odżywcza wydaje się ponadprzeciętnie wysoka. Zwłaszcza teraz warto włączyć je do codziennej diety. Regularne jedzenie tego rodzaju owoców poprawia profil lipidowy, zapobiega niektórym chorobom wzroku, wzmacnia odporność i zdolności poznawcze.

To zdecydowanie ulubiona grupa owoców wśród dietetyków. Zachęcamy do jedzenia bez najmniejszych wyrzutów sumienia. Podobnie jak w przypadku truskawek, lepiej nie narażać tych owoców na działanie wysokiej temperatury. Najlepiej przygotować z nich desery na zimno (leguminy, galaretki, serniki na zimno, sałatki owocowe, lody).

Świeże owoce najlepiej wykorzystywać bez obróbki cieplnej, np. w sernikach na zimno. Świeże owoce najlepiej wykorzystywać bez obróbki cieplnej, np. w sernikach na zimno.
Owoce na sorbety

Wczesnym latem na targowiskach możemy też kupić przepyszne, bogate w naturalny beta karoten morele i brzoskwinie. Dzięki sporej zawartości tego bardzo wartościowego składnika stanowią naturalną ochronę skóry przed promieniowaniem słonecznym. Rzecz jasna nie możemy zapominać o filtrach, ale jedzenie tych owoców od środka chroni skórę przed poparzeniami słonecznymi i nadaje jej ładny, zdrowy koloryt. Dzięki sporej zawartości potasu i witaminy B2, morele wspierają układ krążenia. Jak wszystkie owoce wykazują działanie alkalizujące. Najlepiej zjeść je na surowo lub przygotować z nich pyszny mus. Morele i brzoskwinie z uwagi na fakt, że są dosyć treściwe i nie zawierają bardzo dużo wody, świetnie nadają się do przygotowania sorbetów.

Arbuzy i melony, chociaż o tej porze roku nie rosną jeszcze w naszym kraju, są niezwykle cennym składnikiem diety. Dzięki niskiej kaloryczności i dużej zawartości wody oraz składników mineralnych mogą stanowić dobre źródło płynów w naszej diecie. Arbuz może nawodnić lepiej niż niskozmineralizowana woda, dlatego warto włączyć go do diety zwłaszcza podczas największych upałów. Z arbuzów i melona możemy też przyrządzić pyszne sorbety i lemoniady.

Warzywny urodzaj

Sezonowe warzywa o tej porze roku to prawdziwy temat rzeka. Teraz już naprawdę warto sięgnąć po wszystko to, co dwa miesiące temu było jeszcze ryzykowne. Tak zwane nowalijki o tej porze roku bez trudu rosną bez sztucznych wspomagaczy, dlatego śmiało sięgajmy po rzodkiewki, ogórki, koper, sałaty, młodą marchew i cebulkę. W porównaniu z ich wartością odżywczą w kwietniu, teraz jest ona zdecydowanie większa. Wszelkiego rodzaju sałatki, twarożki i omlety to dobre miejsce dla tych produktów. Młodą marchew warto przerobić na bogaty w naturalny beta karoten sok lub przygotować z niej prostą surówkę.

Do omletów warto dodać np. szpinak, szczaw albo szparagi. Do omletów warto dodać np. szpinak, szczaw albo szparagi.
Szparagi i fasolka szparagowa

Szparagi o tej porze roku to idealne warzywo. Polecam zwłaszcza zielone, bo mają zdecydowanie więcej kwasu foliowego i magnezu od białych. Zawarta w szparagach asparagina wspomaga pracę nerek i poprawia nawodnienie organizmu. To dobre źródło błonnika, glutationu i dobroczynnej dla podtrzymania flory jelitowej inuliny. Szparagi wystarczy krótko podgotować w niewielkiej ilości wody lub na parze. Można je także wykorzystać jak dodatek do pieczonych lub smażonych omletów, młodych ziemniaków i jajek sadzonych. Komponują się także z sałatkami (polecam wersję z serem pleśniowym, truskawkami i orzechami) i w lekkich makaronach. Fasolka szparagowa, chociaż we właściwościach prozdrowotnych jest daleko w tyle za szparagami, może być dla nich dobrą alternatywą. Jest o wiele tańsza, łatwo dostępna, a do tego obfituje w naturalny magnez, spore ilości błonnika, białka, ryboflawiny i witaminy B6. Ma niski indeks glikemiczny, a zatem dobrze sprawdzi się w diecie cukrzyków i osób cierpiących na insulinooporność. Więcej wartości odżywczych znajdziemy w wersji zielonej, żółta zawiera ich nieco mniej.

Pomidory

Pomidory o tej porze roku to skarbnica wszystkiego, co dobre. Potas, witamina C i dużo likopenu to domena dojrzałych w słońcu pomidorów, które prosto z krzaczka trafiają na bazary. Zimą i jesienią dostępne w sklepach pomidory nie są warte złamanego grosza, ponieważ zamiast słońca doświadczają chłodni. Zrywane jeszcze zielone, nie wytwarzają takich ilości składników odżywczych jak te, które do ostatnich chwil wysycają się słońcem. Pomidory warto jeść zarówno na zimno, jak i na gorąco. Jeśli zależy nam na witaminie C, to zdecydowanie lepiej przygotować z nich prostą sałatkę lub ułożyć na kanapkach, jeśli natomiast ważny jest dla nas likopen chroniący wzrok, można śmiało zrobić z tych pomidorów gęsty sos lub pyszną zupę. Pomidorowa ze świeżych pomidorów to zupełnie inna kategoria niż zupa na bazie koncentratu. Korzystajmy zatem do woli.

Zielone nowalijki świetnie smakują w prostym daniu makaronowym, np. z makaronem soba. Zielone nowalijki świetnie smakują w prostym daniu makaronowym, np. z makaronem soba.
Szpinak, szczaw i botwinka

Młode, jędrne liście tych warzyw to niezastąpione źródło naturalnego magnezu i kwasu foliowego. Wszelkiego rodzaju warzywa liściaste są niezwykle ważnym elementem prawidłowo zbilansowanej diety, a kiedy mamy na nie sezon, powinniśmy jak najczęściej z nich korzystać. Możemy przygotować z nich szakszuki i omlety, zupy, sałatki, a nawet soki. Warzywa z tej grupy są dobre dla większości osób, natomiast powinny na nie uważać te, które cierpią na kamicę nerkową.

Młody groszek i bób

Idealne na diecie roślinnej i nie tylko! To doskonałe źródło roślinnego białka, błonnika i magnezu. Dodatkowo badania wykazują, że regularne jedzenie roślin strączkowych poprawia profil lipidowy. Jest to szczególnie ważne dla osób, które mają podwyższone ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Młody bób i zielony groszek są zdecydowanie lżej strawne niż strączki suszone. Zarówno groszek jak i bób są dobrym dodatkiem do sałatek, makaronów, wegańskich i wegetariańskich kotlecików i burgerów. Młody groszek najlepszy jest jednak na surowo, wydłubywany prosto ze strączków.

Kalafior i brokuły

Niskokaloryczne warzywa, jakimi są kalafior i brokuły, genialnie wpasowują się nie tylko w dietę odchudzającą. Obfitują w foliany, potas i substancje o działaniu przeciwnowotworowym. Porównanie właściwości zdrowotnych kalafiora i brokułu jednoznacznie pokazuje, że zielone warzywo jest bardziej bogate pod względem odżywczym. Kalafior i brokuły nadają się do przygotowania sałatek, zup jarzynowych i zup kremów, omletów, tart, a nawet spodu do pizzy.

Chłodnik z młodej botwinki. Chłodnik z młodej botwinki.
Młode ziemniaki

Wbrew pozorom, ziemniaki to nie tylko skrobia i zbędne kalorie. W tradycyjnej diecie Polaków stanowią całkiem znaczące źródło kwasu askorbinowego. Młode ziemniaki mają całkiem sporo witaminy C. Najlepiej gotować je na parze lub w wodzie w skórce lub upiec w piekarniku. Wtedy zachowują najwięcej potasu, który szczególnie przydaje się w czasie upałów, osobom z nadciśnieniem oraz sportowcom. Nie bójmy się ziemniaków, nie tylko bataty są cennym składnikiem diety.

Dieta oparta na sezonowych, dojrzałych warzywach oraz owocach, wzbogacona o pełnoziarniste produkty, niezbyt tłuste mięsa, ryby i dobrej jakości nabiał to klucz do dobrego odżywienia. Jak widać, zwłaszcza latem mamy sporo możliwości, więc korzystajmy z tego.

O autorze

autor

Viola Urban: na swoim blogu OkiemDietetyka.pl tworzy od 6 lat. Z zawodu dietetyk, z zamiłowania poszukiwacz nowych smaków, z doświadczenia redaktor serwisów poświęconych kulinariom i zdrowemu stylowi życia. Lubi inspirować do lepszego jedzenia i podejmowania świadomych wyborów. W wolnych chwilach biega i szuka dobrego jedzenia na mieście. Pisze do cyklu Okiem Dietetyka.

Opinie (29) 2 zablokowane

  • Moja ciotka przez całe życie jadła zdrowo warzywka owoce kiełki itd (5)

    i zmarła w wieku 51 lat a sąsiad menel tylko pije i pali czasam coś zje jak sobie przypomni i ma już 67 lat.

    • 37 10

    • widzisz, gdyby nie pił i nie palił to by żył 120 lat a tak tylko połowę tego żył

      a twoją c*otkę samochód potrącił,
      zapomniałeś dodać

      • 7 1

    • (2)

      Moj dziadek tez lubil wypic i palił jak parowóz jeszcze te pety bez filtra. Dozyl 87lat

      • 2 1

      • zapomniałes dodac tylko ze 3 sasiadów zmarło wczesniej od biernego palenia przez niego :) (1)

        Gdyby nie pił i nie palił pożył by pewnie 40 lat więcej.

        • 3 1

        • Gdyby gdyby gdyby ciocia stała na glowie to by hyla skarbonka.

          • 4 0

    • ech

      bo to zła kobieta była

      • 1 0

  • sezon ogórkowy nawet u blogerki !

    warzywny urodzaj w lecie: bomba! BUM!

    • 12 0

  • (1)

    Zdjęcie skrzynki z warzywami pobudza apetyt.

    • 10 0

    • noo, nie ma to jak schrupać skrzynkę

      szczególnie takk kolorowo przybraną

      • 3 0

  • Bzdury (2)

    Nie ma czegoś takiego jak "kokosowa śmietanka". Nazwy takie jak: mleko, ser, śmietanka mogą być wyróżnikiem wyłącznie produktu odzwierzęcego, pochodzącego z gruczołów mlecznych z co najmniej jednego udoju. Niedługo zniknie też parszywa nazwa Jaglanych schabowych albo innych sojowych.

    • 23 9

    • (1)

      Mleko sojowe-ohyda!!!!!

      • 4 5

      • niemowlaki od niego umierają

        • 3 0

  • Droga Pani Violu.... (2)

    Proszę o zwrócenie uwagi na fakt, że nie do końca jest prawdą, jakoby w czerwcu wszystkie warzywa miały do pokonania krótką drogę i były rwane z krzaka na godzinę przed wprowadzeniem do obrotu. nie jest również prawdą, że rosnie cokolwiek bez wpomagaczy :) Otóż dla przykładu:
    - szparagi (zwłaszcza zielone), to prawie w stu procentach produkt niemiecki, ktory bije jakoscią i ceną na głowę polskie szparagi
    - truskawki i owoce jagodowe które zaleca Pani spozywac bez wyrzutów sumienia są chyba najbardziej wspomaganym produktem rolnym na rynku! począwszy od modyfikacji pozwalającej uodpornic owoce na trudy transportu (najwięcej truskawki na rynku pochodzi z mazowsza), a kończąc na nawozach powodujących błyskawiczny rozrost w wielkie, pozbawione smaku owoce. proszę sprawdzic jakiej wielkosci jest owoc borówki bez wspomagania :) na pewno nie takiej jak w pudełeczku na sklepowej polce!
    - wspomaganie dotyczy zwłaszcza roslin krótkotrwałych i sezonowych, gdzie rolnik nie moze pozwolic sobie na błąd, na to że mu padnie truskawka albo szpinak. stąd opryski, intensywne nawożenie, sieganie po modyfikowane odmiany.

    i proszę napisac jeszcze przy kolejnym artykule, że gdyby nie te opryski, nawozenie i modyfikowane odmiany to truskawki kosztowalyby 20zl/kg i zdarzałyby się lata, że bylby niedostępne, czego wymagajacy polski klient przeciez nie wytrzymałby psychicznie.

    PS. nowalijki polecam z gryczanym makaronem soba - chińskim importem z chińskiej gryki nawożonej paliwem rakietowym. samo zdrowie!

    • 33 2

    • znawco teori spiskowych truskawki najbardziej znana kaszubska

      Hodowaliśmy na działce były,zadnej chemii nie stosowaliśmy , były naprawdę ogromne i tak obrodziły ze musieliśmy sąsiadom rozdawać i bardzo pyszne .To co opisujesz to truskawki caloroczne z Holandii ,Hiszpanii itp

      • 3 5

    • No nie wiem. Mam borówki prosto z krzaczka i powiem Ci, że ich wielkość zależy od gatunku. Jednych do uzbierani garści potrzeba tylko kilku takie są ogromne, a te drugie są wielkości jagody. Truskawka kaszubska, z pola, jeszcze z piaskiem. Też zależy od odmiany. Jedne niewiele większe od poziomki, a inne prawie wielkości pięści. Wszystkie smakują i pachną truskawkami. Trzeba kupować "prosto z pola" albo mieć swoje.

      • 0 0

  • zdrowe warzywa i owoce tylko z pozoru (3)

    Ciekawe kiedy ktoś napisze jakiś sensowny artykuł o tym ile jest pestydcyów, herbicydów i jak bardzo warzywa i owoce sa "nasiąknięte" nawozami - do tej pory wszyscy tylko piszą artykuły maksymalnie po łebkach.
    W tej chwili nie ma absoltnie żadnej kontroli nad tym co kupujemy nawet na rynku, bo równie dobrze sałata może być z małej uprawy jak i gigantycznej, w dodatku w obu przypadkach jest traktowana chemią.

    • 11 2

    • Czyli mamy zywic sie energia z kosmosu albo płacic po 50zł za kg za truskawkę ekologiczna :) ? (2)

      • 3 2

      • Nie możesz jeść niczego, co rzuca cień.

        • 0 0

      • mech żywi się tylko wodą i słońcem

        sam osobiście obrałem sobie za cel
        wyewulowanie w kierunku mchu

        • 0 0

  • (3)

    Mlode ziemniaczki, mega duza ilosc kopru, kawal schaboszczaka lub jajo sadzone, za polewajke maslaneczka......bezcenne:)

    • 21 2

    • ty trollu, to musisz pisać głupoty

      pod każdym artykułem, prawda?

      • 2 2

    • (1)

      wolałbym mniej kopru a za polewajkę zimne piwko

      • 0 0

      • :)

        Piwko schlodzony zuberek:)

        • 0 3

  • Czerwiec i lipiec jem tylko truskawki bo potem juz ich niema

    czasami troche jagody ale za drogie sierpien to miesiac gdzie arbuz kosztuje ponizej 1 zł za kilogram :)

    • 0 1

  • (2)

    Prawda jest taka, że trzeba jeść wszystko. Wszystko na co ma się ochotę. Organizm sam podpowie.

    • 2 2

    • "i tu jest pies pogrzebany"

      • 0 1

    • ja mam ochotę tylko na czekoladę, od wielu lat jem codziennie kilka,

      nie jem posiłków, które przygotowuję dla rodziny (gotuję obiady w domu),
      mimo, że jestem szczupła, wiem, że z rozsądku, wbrew swojemu organizmowi powinnam jeść także inne produkty.

      • 0 0

  • ditetyk

    kazda diete ,kazda!!!!! zaczynamy od badania krwi - ityle z waszych ditetycznych bzdur.dobranoc

    • 1 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Happy Hours z Aperol Spritz Wieczory Włoskich Smaków w Każdy Piątek!

degustacja

Bufet Włoski w Sheraton Sopot

240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Happy Hour z Winem Domu Co Sobota!

degustacja

Najczęściej czytane