Promocja i konkurs w Teatrze Wybrzeże

• Od najstarszych

  Sortowanie

  • Od najstarszych
  • Od najnowszych

• Zgłosiłeś tę opinię do moderacji - zobaczukryj treść

  2002-06-20 18:44

  Edytuj

  Opowiadania Bruno Shulza

  Opowiastka choć skomplikowana, budzi w nas zaciekawienie, historia, na kartach której mały Józio dorasta ukazuje nam często bezwzględnośći tępotę rzeczywistości. Z biegiem lat ciało Józia zaczyna przybierac solidnej postury chociaż wszystko wokół niego, jak i sama psychika bohatera, zdają się dziecinnieć. Wszystko to staje się przyczyną powrotu Józia do szkolnej ławy...
  Moim zdaniem spektakl ten stanął na wysokości zadania, młodzi aktorzy Wybrzeżaka podjęli trudne wyzwanie, jakim z pewnością jest adaptacja "pozeji Shulza". Do gustu nie tylko mnie, ale i innym widzom przypadł ojciec, bedąc to smutnym i zabłąkanym, to zabieganym kupcem, to czyniącym komiczne wstawki w wielu momentach. Na uwagę zasługuje takżę rola głownego bohatera, takżę Emila, ciotki Agaty ale najlepszą kreację stworzył Arek - odtwórca roli doktora i nauczyciela. Jego mimika oraz bezbłędny rosyjski akcent przyprawiały widza o boł brzucha spowodowany śmiechem. Chciałbym tu również pochwalić operatorów zarówno oświetlenia, jaki i muzyki, bardzo dobrze dobranej do poszczególnych scen. Moja subiektywna ocena spektaklu:5!

  Darek

  21 lat

  • 0 0

  • Zgłoś Odpowiedz

  Twoja opinia

  Zmień treść

  Opowiastka choć skomplikowana, budzi w nas zaciekawienie, historia, na kartach której mały Józio dorasta ukazuje nam często bezwzględnośći tępotę rzeczywistości. Z biegiem lat ciało Józia zaczyna przybierac solidnej postury chociaż wszystko wokół niego, jak i sama psychika bohatera, zdają się dziecinnieć. Wszystko to staje się przyczyną powrotu Józia do szkolnej ławy... Moim zdaniem spektakl ten stanął na wysokości zadania, młodzi aktorzy Wybrzeżaka podjęli trudne wyzwanie, jakim z pewnością jest adaptacja "pozeji Shulza". Do gustu nie tylko mnie, ale i innym widzom przypadł ojciec, bedąc to smutnym i zabłąkanym, to zabieganym kupcem, to czyniącym komiczne wstawki w wielu momentach. Na uwagę zasługuje takżę rola głownego bohatera, takżę Emila, ciotki Agaty ale najlepszą kreację stworzył Arek - odtwórca roli doktora i nauczyciela. Jego mimika oraz bezbłędny rosyjski akcent przyprawiały widza o boł brzucha spowodowany śmiechem. Chciałbym tu również pochwalić operatorów zarówno oświetlenia, jaki i muzyki, bardzo dobrze dobranej do poszczególnych scen. Moja subiektywna ocena spektaklu:5!

  Regulamin dodawania opinii

Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.