• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Atelier zmienia wystrój. Wracają freski sprzed 20 lat

Łukasz Rudziński
15 listopada 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Tak przed laty wyglądała jedna ze ścian Atelier. Wkrótce w klubie będzie można ujrzeć podobny wystrój i cieplejsze, lepiej oświetlone niż dotąd, bardziej przestronne wnętrza. Tak przed laty wyglądała jedna ze ścian Atelier. Wkrótce w klubie będzie można ujrzeć podobny wystrój i cieplejsze, lepiej oświetlone niż dotąd, bardziej przestronne wnętrza.

Już niedługo główna sala klubu Atelier zobacz na mapie Sopotu przypominać będzie tę sprzed 20 lat. Trwający właśnie remont ma na celu powrót do historii i początków istnienia Teatru Atelier im. Agnieszki Osieckiej.



Andrzej Łączyński odtwarza własne freski w Atelier, dzięki czemu klub nabrać ma na nowo teatralnego klimatu. W pełnej krasie zmiany podziwiać będzie można już 20-21 listopada. Andrzej Łączyński odtwarza własne freski w Atelier, dzięki czemu klub nabrać ma na nowo teatralnego klimatu. W pełnej krasie zmiany podziwiać będzie można już 20-21 listopada.
Oryginalne freski sprzed 20 lat usunięto w trakcie ostatniego dużego remontu Atelier. Malarz przyjechał ze Szwecji, by ponownie wykonać swoje prace. Oryginalne freski sprzed 20 lat usunięto w trakcie ostatniego dużego remontu Atelier. Malarz przyjechał ze Szwecji, by ponownie wykonać swoje prace.
- Zmiany spowodowane są naszym poczuciem, że po ostatnim dużym remoncie Atelier klub nie miał odpowiedniego wystroju. Od pewnego czasu zastanawialiśmy się, co zrobić, by uczynić tę przestrzeń bardziej przyjazną zarówno bywalcom klubu, jak i publiczności Teatru na Plaży i Teatru Atelier im. Agnieszki Osieckiej. Ponieważ ze sceną teatralną jesteśmy silnie związani, chcemy by nasze wnętrze korespondowało z tym, co dzieje się w teatrze. Stąd pomysł, by przywrócić historyczne freski wykonane wtedy i dziś przez malarza Andrzeja Łączyńskiego - wyjaśnia Monika Gołębiewska, menedżer Klubu Atelier.

Po remoncie wnętrze klubu będzie cieplejsze i lepiej oświetlone. Ściana z podpisem Agnieszki Osieckiej została już przeniesiona w bardziej widoczne miejsce, tuż przy wejściu.

- Chcemy by klub był bardziej otwarty na artystów, tych zaproszonych i tych, którzy zechcą spontanicznie coś wykonać na pianinie, które wróci na stałe na scenę. Sama scena zostanie zaś powiększona, a obecne na niej meble zamienione na takie, które łatwo można z niej usunąć. Klub będzie otwarty na różne działania artystyczne - zapewnia Monika Gołębiewska.

W całym klubie będzie bardziej kolorowo. Stanie się tak w dużej mierze za sprawą Andrzeja Łączyńskiego, malarza mieszkającego na stałe w Szwecji, który specjalnie na zaproszenie klubu przyjechał do Sopotu, by odtworzyć freski powstałe przeszło 20 lat temu. Malarz był tu wtedy, gdy pierwszy raz do Atelier przyszła patronka sceny teatralnej, Agnieszka Osiecka.

- Poprosiliśmy autora fresków, by je odtworzył na podstawie fotografii. Freski znajdą się na dwóch ścianach, nie wszystko odtworzymy, jednak wiele z tego, co można było podziwiać w klubie Atelier przed laty wróci na swoje miejsce - dodaje menedżerka Atelier.

Ukończenie wszystkich prac i prezentacja nowego wystroju w Klubie Atelier planowane jest na 20-21 listopada.

Miejsca

Opinie (20)

  • dobrze jest!

    Faktycznie kibelki mogliby powiększyć i dodać takie pokoiki z wyrkiem na 1-2 godziny wynajem (na plaży piach włazi a jesień-zim to w ogóle lipa bo pozostaje zimy Opel Astra z zaparowanymi szybami)

    • 4 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane