• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Azjatyckie sposoby na piękno

Aleksandra Skrzypczyk
16 lipca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
W trójmiejskich salonach urody możemy wypróbować metody naturalnej pielęgnacji azjatyckiej, skorzystać z relaksującego masażu i kupić naturalne, azjatyckie kosmetyki. W trójmiejskich salonach urody możemy wypróbować metody naturalnej pielęgnacji azjatyckiej, skorzystać z relaksującego masażu i kupić naturalne, azjatyckie kosmetyki.

Azjatycki ideał to gładka, piękna, jasna, promieniejąca naturalnym blaskiem i przede wszystkim zdrowa cera. Brzmi jak mrzonka? Z pytaniem, jak to osiągnąć zwróciliśmy się do kilku trójmiejskich salonów urody.



Czy skorzystałabyś z pielęgnacji azjatyckiej?

Azjatyckie kraje przodują w wielu dziedzinach technologii, wyjątku nie stanowi branża kosmetyczna. Zaś podparta długą tradycją, systematyczna pielęgnacja, przynosi najlepsze rezultaty. Jakkolwiek niektóre azjatyckie sposoby pielęgnacji mogą nas dziwić (np. klipsy do zwężania nosa, czy tzw. "odkurzacze", powiększające usta), warto czerpać z tej kultury to, co dla nas najlepsze.

Przede wszystkim pielęgnacja

- Azjatki, będące od lat wzorcem holistycznego podejścia do zdrowia i urody, przywiązują ogromną wagę do pielęgnacji twarzy i ciała oraz do jakości kosmetyków, których używają - mówi Iwona Ziemianowicz z Instytutu Zdrowia i Urody Yasumi w Sopocie, specjalizującego się w azjatyckich sposobach pielęgnacji. - Jednym z najważniejszych elementów wspomnianej pielęgnacji jest wieloetapowy demakijaż, którego celem jest odpowiednie oczyszczenie, przygotowanie skóry do aplikacji kosmetyków. Nie mniej ważnym składnikiem codziennej pielęgnacji jest masaż utrzymujący skórę twarzy i ciała w odpowiedniej kondycji, pozwalający cieszyć się młodym wyglądem.
Nasz zachodni schemat pielęgnacji jest bardzo ubogi w porównaniu do azjatyckiego, zwykle zamyka się w kilku krokach: oczyszczanie, tonizowanie, nawilżanie. Europejki wiele zaczerpnęły od swoich koleżanek, jednak podstawowa różnica w podejściu do skóry polega na tym, że na Zachodzie bardziej maskujemy, ukrywamy niedoskonałości. Stawiamy na makijaż i skromną pielęgnację. Azjatki wypracowały cały rytuał pielęgnacji, zaś ich makijaż - odwrotnie - jest naturalny i minimalistyczny.

W drodze do osiągnięcia nieskazitelnej cery pomaga im skomplikowana pielęgnacja etapowa, w kolejności: olejowanie, masaż twarzy, oczyszczanie, następnie opluskiwanie twarzy wodą przynajmniej 10 razy, później tonizowanie, nawadnianie (wklepywanie serum i/lub kremu), nawilżanie (zabezpieczanie przed odparowaniem wody, kremem o bogatszym, bardziej treściwym składzie, zastosowanie kremu BB i delikatny makijaż. W opcji na noc pomijają dwa ostatnie kroki, zamiast tego przed opluskiwaniem robią demakijaż i peeling.

Dzień bez makijażu

Minimalistycznym "zabiegiem pielęgnacyjnym" prosto z Azji jest "głodówka cery", czyli jeden dzień odpoczynku cery od wszelkich kosmetyków do makijażu i pielęgnacji. Okazuje się, że cera pozostawiona sama sobie ma szansę wrócić do równowagi, odpocząć od kosmetyków i zabiegów, którymi ją na co dzień atakujemy.

Japonki i Koreanki uwielbiają peelingi i stosują je codziennie. Na szczęście sięgają po bardzo delikatnie, najczęściej naturalne metody złuszczająco-oczyszczające. Często same mielą na pył czerwoną fasolkę azuki (dostępna w sklepach ze zdrową żywnością i w supermarketach, w działach z azjatyckimi specjałami), która pozwala pobudzać odnowę kolagenu w skórze.

- Japonia, Korea i Tajlandia to trzy zupełnie inne kraje, w każdym z nich jest inaczej. Tajowie przede wszystkim unikają słońca. Myją skórę w chłodnej wodzie, kobiety używają białych pudrów, tonizują skórę i utrzymują ją w dobrej jakości. W Bangkoku kobiety nie malują się mocno, używają zazwyczaj naturalnych kosmetyków, szczególnie lubią kosmetyki z kokosa - podkreśla Edmund Jabłoński z salonu Sabaj Jai w Gdańsku, oferującego tajskie masaże i peelingi.
Masaż twarzy

Masaże w Azji mają różne zastosowanie. Dzięki regularnym masażom możemy ujędrnić skórę, wyszczuplić i uwydatnić kontury twarzy, opóźnić proces starzenia się, a nawet wygładzić już istniejące zmarszczki, czy zmienić nieco kształt twarzy (w Azji najbardziej pożądanym kształtem twarzy jest litera V, przy czym linia żuchwy powinna być delikatna i okrągła).

Dlaczego masaż może wpłynąć na spłycenie zmarszczek? Za sprawą rozluźnienia mięśni twarzy, których każdy z nas ma ogromne ilości, a które z wiekiem, poprzez powtarzalną pracę (mimikę) tracą swoją naturalną zdolność do rozkurczania się. Wstrzykiwanie botoksu co prawda rozluźnia mięśnie, ale także zupełnie je upośledza. Delikatny masaż twarzy jest bezpieczny.

- Wszystkie nasze masażystki to Tajki i są szkolone w Bangkoku. Tradycyjny tajski masaż ciała polega na rozciąganiu mięśni, zawiera elementy pasywnej jogi, jest intensywny, dzięki czemu doskonale rozluźnia. Polecamy go szczególnie osobom prowadzącym siedzący tryb życia, sportowcom i wszystkim, którzy chcą się rozluźnić i poczuć się pełnymi wigoru - mówią masażystki z gdańskiego salonu Thao Thai.
Podczas delikatnego masażu twarzy należy koniecznie używać oleju, żeby nie podrażnić delikatnej cery. Nawet oliwa z oliwy extra virgin czy olej kokosowy będą do tego celu odpowiednie. Oleje w doskonały sposób rozpuszczają makijaż, zawierają niezbędną dla skóry witaminę E, pozwalają na naturalny demakijaż i pielęgnację w jednym.

Kosmetyki ze śluzem ślimaka


Po drugiej stronie barykady w walce o zatrzymanie piękna stoją kosmetyczne nowości. Hitem są kremy ze śluzem ślimaka - mucyną, która silnie regeneruje, napina skórę oraz wspomaga odnowę komórkową, zmniejszając widoczność zmarszczek i poprawiając strukturę skóry. (np. IT'S SKIN Prestige Creme d'Escargot BB Krem BB, SKIN79 Snail Nutrition BB Cream SPF45). Azjatki sięgają także po serum rozkurczające mięśnie twarzy, spłycające zmarszczki (np. serum Sidmool), a częstym składnikiem ich kosmetyków jest masa perłowa i ryż, z którego wykonują puder, lub odżywczy dla skóry tonik ryżowy.

Operacje plastyczne, o których tak wiele słyszymy są ciągle rzadkością - nie każda Koreanka czy Japonka może sobie pozwolić na wydanie równowartości nowego samochodu na nową linię żuchwy.

Mądrość Wschodu w trosce o zdrowie człowieka Zachodu


Azjatki dbają o urodę także od wewnątrz, piją wyłącznie ciepłe napoje (zieloną herbatę, wodę), spożywają zdrowe pokarmy, bogate w witaminy, kwasy tłuszczowe i związki mineralne (ryby, kiełki, owoce morza, algi morskie, świeże owoce i warzywa), uprawiają sporty, chodzą na jogę, pilates.

Do kanonu piękna zaliczana jest jasna i młoda skóra, zatem Azjatki stosują różne kosmetyki delikatnie rozjaśniające i wybielające oraz kosmetyki z wysokim filtrem (SPF50), które chronią skórę przed przedwczesnym starzeniem.

W służbie urody nieoceniona jest medycyna naturalna i naturalne kosmetyki z kuchni
(np. miód, jajka, aloes, kozieradka, kurkuma, oleje, siemię lniane, a nawet rozcieńczony z wodą ocet jabłkowy, jako naturalny tonik). Odpowiednia pielęgnacja, połączona ze zdrowym ciałem i umysłem przynoszą zachwycające rezultaty, w końcu i u nas mówi się, że "w zdrowym ciele zdrowy duch".

Miejsca

Opinie (36) ponad 20 zablokowanych

  • (6)

    Polecam masaże tajskie,najlepiej w Tajlandii- cena około 10 dolarów.U nas 200/300 zł.B.popularne są też tam zmiany płci.Co do kosmetyków to uważam że nasze rodzime są dla nas lepsze,po prostu mamy inną karnację i cerę niż kobiety z Azji.Poza tym ceny kosmetyków z Azji niestety nie są na naszą kieszeń.

    • 22 5

    • (5)

      Azjatki używają tylko naturalnych kosmetyków do pielęgnacji twarzy i dlatego mają taką piękną cerę. :)

      • 4 6

      • (4)

        Byłam w Pekinie i Azjatki miały tam kiepska cerę , raczej taka z pryszczami , sama sie zawiodłam , tyle słyszy sie o ich pięknej cerze, rozświetlonej bez skazy ... Szkoda ze tylko w opowieściach

        • 10 1

        • Potwierdzam również byłam w Pekinie i byłam zaskoczona cerami kobiet . Za to mają piękne zdrowe i mocne włosy .

          • 4 1

        • (2)

          Tak, szczegolnie,ze czesto maja filtry przenikajace w kosmetykach brrrr..

          • 1 2

          • (1)

            Za co minus. Taka prawda. Sporo kosmetykow z filtrami,ktorymi zachwycaja sie Polki ma filtry przenikajace (szczegolnie jeden) - czyli takie ktore maja zdolnosc przenikania do organizmu.

            • 1 1

            • Filtry przenikły ci do mózgu ! Kompletny wypisujesz idiotyzm .

              • 0 0

  • (4)

    Szkoda ze polki nigdy nie beda takie pięknie

    • 20 48

    • Wypad do Azji:) nikt cie tu nie trzyma. To ze twoja baba roztyła sie i na jej włosach można robić frytki to nie oznacza ze reszta Polek tak wyglada

      • 8 8

    • a Polacy to w ogóle ho ho

      • 5 2

    • Azjatki piękne? Znasz tylko aktorki porno, a te są wybrane z tysięcy.

      • 4 0

    • Są Japonki bardzo grzeczne, ciche, ciemnookie,
      Wschodnie gejsze niedzisiejsze, skośne, niewysokie,
      Może dałbym się Japonce nawet zauroczyć,
      Ale jak tu takiej Chince spojrzeć prosto w oczy???

      • 4 0

  • w kraju w którym kobiety myją tylko grzywkę (1)

    bo reszty "niewidać" trudno oczekiwać że jakies zabiegi pielegnacyjne beda szeroko stosowane. sukcesem jest juz to ze w domach jest mydlo. nieuzywane, ale chociaz jest.

    • 15 11

    • pozostaje współczuć partnerki...

      • 3 0

  • Nie kosmetyki odgrywają w tym przypadku kluczową rolę (4)

    a azjatyckie geny oraz wyższa wilgotność powietrza, która permanentnie wpływa na nawilżenie skóry, a więc niższe tempo starzenia się.

    • 28 4

    • (2)

      Opowiadasz brednie o azjatyckich genach . Azjaci w przeciwieństwie do naszej nacji bardzo szybko się starzeją , co za tym idzie i ich skóra rownież jest bardzo pomarszczona .

      • 1 6

      • (1)

        Ogolnie tak ale w wiekszosci wiesniaczki z prowincji wystawione na slonce i pracujace fizycznie. Mam zone Chinke, lekko po 30stce a nadal zachowala urode mlodej panny tak lekko z 10 lat mniej, jak nalozy make up to wogole wyglada jak maly licealny podlotek, ale flakt duzo tapety nakladaja na twarz i ta obsesja do rozjasniania skory, nienaturalnie to wyglada ale moze sie niektorym panom podobac

        • 7 4

        • masz zone chinke ale tak piszesz jakbys jednak jej nie mial;):P

          • 4 2

    • aż dziwne, że redaktorzy specjaliści o tym nie wspomnieli

      klimat ma ogromny wpływ na jakość skóry (tereny o dużej wilgotności powietrza, obszary z dominacją słońca, czy też takie, których ludzie są mniej narażeni na promienie słoneczne). Możemy sobie wydawać kasę na azjatyckie kosmetyki (być może na chwilę w czymś pomogą), ale nie będziemy miały takich cer jak azjatki z fotografii. A wymienione kremy SKN79 są już passe.

      Poza tym to oczywiście zanieczyszczenie środowiska i odżywianie się. Geny również.

      • 5 0

  • sluz ze ślimaka najlepszy? no to na moim osiedlu pełno slimakow (1)

    to dzis se poloże jednego na twarz i ciało,niech se po mnie pochodzi trochę....

    • 12 2

    • i zaczniecie razem śluzić? :)

      • 2 2

  • Polskie kremy (3)

    Polecam polskie kremy ze śluzem ślimaka który ma europejskie normy, choćby SnailsGardencosmetics.com
    Mają własną hodowlę i produkcję.

    • 2 4

    • (2)

      hmm a ile te kremy są ważne od otwarcia? nie mogę znaleźć informacji.
      jakich kremów używałaś? jakie widzisz efekty?

      • 2 0

      • polskie kremy (1)

        Ja używam Snails Garden Prestige. Zużywam na bieżąco ;)

        • 0 1

        • ale jaką masz informację na opakowaniu? ile jest ważny od otwarcia?

          • 1 0

  • to jest:

    Power of Bukkake :)

    • 10 8

  • piekno samo sie obroni (1)

    Drogie panie z calego serca ...nic wam nie pomaze ani slimaki ani zadne kremy pod oczy na noc na dzien serum srelum itp itd....przestancie jesc smieciowe jedzenie !!!!!! a zacznijcie zdrowo sie odzywiac a piekno same sie obroni pozdrawiam i zycze milej niedzieli wszystkim panstwu.Ide pobiegac.

    • 13 2

    • białko

      Dlatego warto jeść też ślimaki min 2o% białka bez ości i kości;)

      • 1 2

  • Przesada (1)

    o ranyy, serum na noc, na dzień, pod oczy, na twarz, na brode, odzywki, maski na włosy, peeling taki siaki, kremy na pięty, na pośladki, kremy BB... musiałabym siedzieć tylko w domu i wklepywać cały dzień kosmetyki w ciało, jestem młodą osobą, mam 22 lata, ale jeszcze nie rzuciło mi się na głowe, wole poczytać dobrą książke, albo zjeść ciastko, coś okropnego :)

    • 7 4

    • a ty sobie jedz Hanuś...

      • 2 0

  • w razie gdyby ktoś chciał tę skórę kupić?

    tonizują skórę i utrzymują ją w dobrej jakości

    Czytaj więcej na:
    http://zdrowie.trojmiasto.pl/Azjatyckie-sposoby-na-piekno-n103595.html#tri

    • 0 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane