- 1 Przestępca seksualny wpadł w porcie (52 opinie)
- 2 Milion zł na projekt remontu trzech ulic (58 opinii)
- 3 Martwe dziki na Karwinach. Otrute czy padły z głodu? (267 opinii)
- 4 Agresywny Rosjanin zatrzymany na lotnisku (187 opinii)
- 5 Mieszkają na stałe, ale się nie zameldują (109 opinii)
- 6 Działkowcy będą mieli przez to problemy? (147 opinii)
(Bez)cenne dewocjonalia. Kolekcjonerzy zacierają ręce
Złoto, bursztyn i brylanty jako elementy świętych figur i obrazów jednym mogą wydawać się niestosowne i sprzeczne z ideałami wyznawanej wiary, dla innych stanowią naturalny sposób wyrażania uczuć religijnych. Jedno jest pewne: indywidualne zamówienia składane u doświadczonych rzemieślników zajmujących się tego typu wyrobami nie mogą być kojarzone z odpustową tandetą. To forma sztuki.
- Kult religijny to bardzo osobista sprawa wynikająca z potrzeby serca i żaden z naszych klientów indywidualnych nie życzyłby sobie, by omawiać jego zamówienie w kontekście wartości materialnych i wydawanych na ten cel pieniędzy - podkreśla Kamil Drapikowski, współwłaściciel pracowni Drapikowski Studio, absolwent Wydziału Rzeźbiarskiego ASP w Gdańsku.
- Przyjmujemy zamówienia na wykonane za złota, srebra i bursztynu relikwiarze, krzyże, różańce oraz przedmioty związane z kultem świętych. Pojawiają się u nas osoby, które czują szczególny związek z postacią świętego Michała Archanioła czy Matki Boskiej i mają potrzebę, by wizerunek tej postaci był obecny w ich domu w szczególny, drogocenny sposób - dodaje.
W studiu Drapikowskiego powstał także tryptyk jerozolimski znajdujący się obecnie w III i IV stacji Drogi Krzyżowej w Jerozolimie oraz Ołtarz Miłosierdzia wykonany dla Sanktuarium Matki Bożej Królowej Pokoju w miejscowości Oziornoje w Kazachstanie. Prace Mariusza Drapikowskiego znajdują się również w między innymi w Muzeach Watykańskich i Muzeum Zamkowym w Malborku.
Częstą praktyką przy zamówieniach indywidualnych z zakresu sztuki sakralnej jest też przedstawienie przez zamawiającego budżetu, który chciałby na daną rzecz przeznaczyć. Od tego zależy projekt i dobór materiałów.
- Oprócz materiałów tradycyjnych, takich jak złoto czy bursztyn, często stosujemy dziś także tytan, kryształ i kamienie szlachetne - dodaje Drapikowski.
W innych pracowniach często zamawiane są również krzyże, a także wystroje obrazów religijnych w postaci na przykład bursztynowej sukni lub korony dla Matki Bożej.
- Niektórzy nasi klienci działają także z wyraźną intencją podarowania określonego przedmiotu kościołowi - mówi Szymon Powązka, prowadzący Myamber Studio Bursztynu i Czarnego Dębu w Gdyni. - Tego typu zamówienia dotyczą na przykład złotych kielichów z motywem religijnym.
Błędne byłoby natomiast wrażenie, że drogie przedmioty związane z praktyką religijną są domeną jedynie tradycji chrześcijańskiej.
- Oczywiście są osoby praktykujące buddyzm, które kupują pozłacane posążki buddów, bursztynowe male służące do liczenia wypowiedzianych mantr, czy zdobione srebrne tacki do jednej z praktyk wstępnych - mówi Michał Bobrowski ze szkoły buddyzmu Diamentowej Drogi. - Wydatki takie nie są jednak konieczne i nie wpływają na skuteczność praktyki. To kwestia wyboru, zasobności i poczucia estetyki konkretnej osoby.
Wykonane z metalu, pozłacane posążki buddów wysokości 50 cm mogą kosztować nawet 10 tys. złotych, o ile wykonane są przez doświadczonych rzemieślników z dbałością o szczegóły i zgodnie z kanonem. Co więcej; podobnie jak w przypadku posążków bóstw hinduskich, które również można spotkać w prywatnych kolekcjach mieszkańców Trójmiasta, nie zawsze zamówić je można w Polsce, a nawet w Europie i dlatego też niektórzy wyznawcy pielgrzymują na Daleki Wschód w poszukiwaniu odpowiadających ich wymaganiom przedmiotów sztuki sakralnej, pobłogosławionych ponadto przez mistrzów określonej tradycji.
Miejsca
Zobacz także
Opinie (25) 1 zablokowana
-
2014-10-22 10:55
I to jest zgodne z naukami (1)
Jezusa Chrystusa?
- 20 7
-
2014-10-22 12:56
Nie... jest zgodne z nauką coś tam coś tam lamy...
- 4 6
-
2014-10-22 11:00
(2)
Prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne, niż bogacz do Królestwa Niebieskiego.
- 20 4
-
2014-10-22 13:00
:) skad wiesz ? (1)
calkiem mozliwe ze w niebie tez sa uklady , bogacze , partyjki i niebianskie drogie samochody oraz rozpusta anielska :)
- 4 3
-
2014-10-22 16:48
anielice nagie chodzą po niebie
i można je bzykać pod każdą jabłonką... oczywiście chodzi tu o skrzydełka, bo bzykają -to anioły!
- 1 1
-
2014-10-22 11:02
Zgroza.
- 13 5
-
2014-10-22 11:08
Księga Jeremiasza 10:3 (1)
" Gdyż bóstwa ludów są marnością . Są dziełem rąk rzemieślnika pracującego dłutem w drzewie , ściętym w lesie ,
Które przyozdabiają srebrem i złotem , umacniają gwoździami i młotami , aby się nie chwiało .
Są jak straszak na polu ogórkowym , nie mówią , trzeba je nosić , bo nie mogą chodzić .
Nie bójcie się ich , bo nie mogą szkodzić , lecz nie mogą też nic dobrego uczynić .
Wszyscy co do jednego są głupi i nierozumni ; niedorzecznością jest cześć oddawana drewnu .
Głupi jest każdy człowiek i bez rozumu , na wstyd naraża się każdy złotnik z powodu bałwana , gdyż złudą są i bez życia jego odlane bożki .
Są nicością , dziełem wartym śmiechu , które w czasie swojego nawiedzenia poginą "- 21 3
-
2014-10-22 13:23
Dokładnie!!
Drugie przykazanie zapisane w ks. Wyjścia wyraźnie mówi co Bóg myśli o bałwochwalstwie. Kościół odrzucił to przykazanie z wiadomych względów. Psalm 115 jest wymowny w tej kwestii.
- 7 1
-
2014-10-22 12:15
"Posążki buddów"? (2)
Wydaje mi się, że tu należy stosować liczbę pojedynczą: posążki Buddy.
- 17 7
-
2014-10-22 12:16
zauważyliście, że w serialach polskich
w wielu mieszkaniach bohaterów znajduje się niemały posąg buddy ?
nie zmieniają dekoracji czy to jakiś celowy przekaz?- 4 1
-
2014-10-22 13:17
budda to tytuł
i oznacza 'oświecony', 'przebudzony'. Wielu było buddów, najbardziej znany to Budda Siddhartha. "posążki buddów' oznacza pewnie, że robią-sprzedają figurki różnych oświeconych, a nie tylko Siddharthy.
- 4 1
-
2014-10-22 12:37
"Fanatyków"? Czy autor może ten tekst wyjaśnić?
- 13 0
-
2014-10-22 13:22
Ciekawe którzy to kolekcjonerzy się interesują religią i ich przedmiotami, to chyba jacyś bezbożnicy. Bo taki przedmioty to powinny być w kościele ,aby miały swoje miejsce i szacunek. A nie wałęsać się gdzieś po prywatnych domach i być deptane.
- 3 10
-
2014-10-22 13:24
To jest tzw. "tajemnica wiary"
złoto, euro i dolary.
- 27 5
-
2014-10-22 13:28
A niech sobie każdy ma.
Jak kogoś stać, to chyba jego sprawa na co wydaje pieniądze - chce mieć różaniec z brylantów czy buddę ze złota, to niech ma, co komu do tego? Ja bym sobie nie życzyła aby ktoś mi do kieszeni zaglądał i komentował to, co kupuję.
- 10 2
-
2014-10-22 15:12
Do przetopienia na sztabki.
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.