• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co myślą o nas Rosjanie? Weekend literatury w Sopocie za nami

Łukasz Rudziński
25 sierpnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 

O tym, że spotkania z literaturą są ważne i trafiają do grona licznych wielbicieli przekonuje trzecia edycja Literackiego Sopotu, która odbyła się w dniach 21-24 sierpnia. Impreza kolejny raz okazała się udana, chociaż warto pomyśleć o tym, by przyszłoroczna edycja poświęcona literaturze czeskiej była lepiej widoczna w mieście.



Tegoroczna, trzecia edycja Literackiego Sopotu skoncentrowana była wokół twórców rosyjskich. Decyzja, by przyjąć twórczość autorów z tego kraju za motyw przewodni festiwalu w 2014 roku zapadła jeszcze w ubiegłym roku, zanim rozpoczął się zryw narodowościowy na Ukrainie, którego konsekwencją jest wojna domowa we wschodniej Ukrainie z udziałem Rosji. Siłą rzeczy bieżąca polityka (także kulturalna) zdominowała spotkania z twórcami pochodzącymi z Rosji i tymi, którzy Rosję doskonale znają.

Jacek Hugo-Bader zauważył, że Rosjanom brakuje "genu buntu", dlatego wierzą w propagandowe wiadomości, wtłaczane im przez kanały telewizyjne. Reportażysta dodał, że jeśli nie będziemy ze sobą rozmawiać i spotykać na przestrzeni dialogu, to wcześniej czy później naślemy na siebie armaty. Jelena Czyżowa stwierdziła, że w Rosji jest 15-20 procent myślących ludzi, którzy są przeciwni polityce Władimira Putina i rozumieją, że Rosja narusza granice suwerennego państwa. Z kolei Walerij Paniuszkim przyrównał swoją ojczyznę do ukochanej osoby z rodziny, która nagle oszalała. Zaznaczył, że dzisiejsza Rosja jak niedojrzała, zbuntowana nastolatka, a nie jak dojrzała osoba i tak należałoby ją traktować.

- W latach 90-tych nie pochowano zwłok totalitaryzmu. Wrzucono je do kąta czekając aż zgniją same. One jednak dobrze się zakonserwowały. Skutki są widoczne dzisiaj - stwierdził z kolei Władimir Sorokin, z którym publiczność spotkała się po czytaniu jego sztuki "Podróż poślubna".

Temat bieżącej sytuacji politycznej Rosji i stosunku elit intelektualnych oraz zwyczajnych Rosjan do Władimira Putina pojawił się podczas większości rozmów z twórcami (m.in. z Jeleną Czyżową, Walerijem Paniuszkinem i Iwanem Wyrypajewem). Na szczęście w centrum pozostała literatura. Zarówno reportaże, o których opowiadali m.in. Jacek Hugo-Bader, Mariusz Szczygieł, czy Małgorzata Rejmer, jak i dramaty, których kontekst przybliżali Władimir Sorokin, Iwan Wyrypajew, Jarosława Pulinowicz czy Nikołaj Kolada) stanowiły istotę spotkań autorskich.

O swoich przeszło 40 książkach i tajnikach tworzenia dobrego kryminału opowiadała Aleksandra Marinina, Boel Westin mówiła o autorce Muminków Tuve Jansson, Sylwia Chutnik przyznała, że czuje się zmęczona ciągłymi pytaniami o feminizm i rolę kobiet, z kolei Ignacy Karpowicz szczerze przyznawał, którzy bohaterowie jego ostatnich książek istnieją naprawdę i do czego prowadzi umożliwienie im autoryzowania ich postaci przed publikacją.

Oprócz ciekawych spotkań autorskich, czytań dramatów, warsztatów dla dzieci (bardzo dobrze przyjęte zostały m.in. zajęcia w ogrodzie przed Muzeum Sopotu z cyklu "Emocje od A do Z") czy możliwości zakupienia nowości wydawniczych na Targach Książki, zaprezentowano publiczności cztery współczesne filmy obyczajowe, ukazujące w różnych odsłonach życie w Rosji z perspektywy jej mieszkańców. Niestety, sala na III piętrze Domu Zdrojowego okazała się zbyt mała wobec liczby zainteresowanych, a trzaskające drzwi i przychodzący przed ekranem po rozpoczęciu projekcji spóźnieni widzowie przeszkadzali w odbiorze filmów.

Świetnym akcentem muzycznym był koncert Gruppy Wschód, prowadzonej przez aktorów, z Janem DravnelemWiktorią Gorodeckają na czele. Młodzi artyści sięgnęli do bogatego folkloru słowiańskiego i opierając się na motywach rosyjskich oraz poezji, wykonali świetnie brzmiący i bardzo dobrze przyjęty przez widzów półtoragodzinny koncert (największe wrażenie zrobiły zaśpiewana po litewsku przez Gorodeckają piosenka "Księżyc" oraz ballada "Lenka" w wykonaniu Jana Dravnela).

Frekwencja na festiwalu w tym roku była nieznacznie niższa w poprzednim. Plenerowe spotkania na plaży obserwowało ponad 100 widzów (chlubny wyjątek stanowiło budzące największe zainteresowanie spotkanie z Mariuszem Szczygłem, które z uwagi na pogodę przeniesione zostało do Teatru Atelier), spotkania w Państwowej Galerii Sztuki wypełniały widownie się w 80-90 proc. (tu wyjątkiem była debata poświęcona "Rosyjskim dysydentom wczoraj i dziś", w której sala na II piętrze PGS dosłownie pękała w szwach). Komplety wysłuchiwały autorów nominowanych do Nagrody Literackiej NIKE na II piętrze MCKA Zatoka Sztuki.

Literacki Sopot jest imprezą bardzo potrzebną, jednak dość słabo widoczną w mieście. Wciąż, pomimo zawieszenia w Parku Przyjaciół Sopotu festiwalowych flag i licznych plakatów w kilku punktach centrum miasta, impreza jest dla turystów anonimowa. Stoiska Targów Książki powinny służyć za naturalne punkty informacyjne na temat festiwalu, w istocie jednak na imprezę trafia wciąż znikoma liczba przypadkowych widzów, zaciekawionych którymś z festiwalowych zdarzeń. Brakuje przyciągających uwagę akcji w przestrzeni miasta (ciekawy pomysł Spacerów Literackich skierowany został tylko do wąskiej grupy chętnych), performance'u, czy choć nagłośnienia rozmów z autorami przed wejściem do Państwowej Galerii Sztuki, co z powodzeniem praktykowane jest np. podczas Festiwalu Dwa Teatry.

To - w swoim charakterze - najważniejsza impreza literacka w Trójmieście i wartościowe uzupełnienie trójmiejskiej oferty literackiej, której ton nadają prestiżowe nagrody literackie z Gdyni i Gdańska.

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (34) 1 zablokowana

  • Ciekawe pytanie

    ...zwłaszcza w kontekście sytuacji międzynarodowej związanej z Ukrainą:) A może Rosjanie tez by się chcieli dowiedzieć co cywilizowana część świata myśli o nich?

    • 23 6

  • Rosjanie nam Polakom współczują! (5)

    Rosjanie w czasach zdrajców Gorbaczowa i Jelcyna popadli w niewolę żydowską. Jednakże ich odwaga oraz poczucie patriotyzmu pozwoliły wyeliminować złodziejską szajkę Bieriezowskich, Abramowiczów, Gusinskich, Chodorkowskich, itp.itd. Pozostały jednostki jątrzące wokół, jak Żyd Żyrinowski nawołujący do wojny między Słowianami. Generalnie bogactwa Rosji wróciły do Rosjan. A co u nas...?

    • 11 30

    • Uwaga odnośnie folkloru słowiańskiego. (2)

      Elementy litewskie nie mają żadnego związku ze słowiańszczyzną. Rdzenni Litwini ze swoim językiem to były już w średniowieczu grupki dzikusów po lasach. Zajmowali się wypalaniem węgla drzewnego i zbieraniem miodu. Cała warstwa społeczna tworząca Księstwo Litewskie to byli Polacy lub Rusini, a na dworze Jagiellonów mówiło się po rusku. Litwa w dzisiejszym wydaniu to pomysł Żyda Trockiego. Jak zwykle ideą było zwaśnienie żyjących razem grup ludności. W efekcie Litwini szaulisi wystawili 60 000 żołnierzy esesmanów dla Hitlera.

      • 10 11

      • Polskie Wilno!

        Litwini to nazwa spolonizowanych mieszkańców Litwy. Żmudzini zamieszkujący obecnie terytorium polskiej Litwy mają niewiele wspólnego z Litwinami. Natomiast to, iż żmudzini przywłaszczyli sobie nazwę polskiego województwa dla swojego kadłubowego państewka to już inna historia. Ogólnie jednak gratki za post i prawdę o tych wrednych żmudziniskach, którzy jak by mogli by mordowali Polaków jak w 1941 czy 1942 roku.
        Jeszcze Wilno i całą Wileńszczyzna wrócą do macierzy!

        • 2 3

      • Polacy może nie służyli w SS, ale w wermahcie juz tak. No i było ich wg różnych szacunków około 1.2 mln.

        • 1 3

    • Czyżby? (1)

      Może jednak sprawdź dokładnie jakiej narodowości jest 80% współpracowników Putina. Zapewne uważasz iż to co robi on sam służy Rosji, cóż w tej kwestii mocno bym polemizował. Obawiam się iż Putin okaże się dla Rosji takim samym przekleństwem jak Lenin czy Stalin. Zresztą jego pochodzenie jest równie niepewne jak tamtych towarzyszy. Jeśli w wyniku jego polityki Rosja zostanie tak wyizolowana jak w czasach zimnej wojny, to marzenia o wielkiej Rosji pękną jak bańka mydlana. A trzeba przyznać iż wszystko było na dobrej drodze aby Rosja faktycznie zaczęła liczyć się w świecie i to nie ze względu na posiadany arsenał atomowy. Niestety Putin jak na wychowanka KGB przystało skażony jest propagandą ZSRR i najwidoczniej nie potrafi korzystać z innych argumentów poza czołgami.

      • 7 4

      • A "jakiej narodowości jest 80% współpracowników Putina"? Po co mam szukać i gdzieś tam (gdzie?) sprawdzać, skoro wiesz?

        • 0 1

  • Co ja mysle o Rosjanach (11)

    Niestety to tepy zaklamany marionetkowy narod. Mialem szacunek do nich. Ale przez to ze 80% spoleczenstwa ubustwia putina, tzn jest razem z nim, czyli jest zaklamanym tepym spoleczenstwem - to szacunek przeobrazil sie w nienawisc. Jestem za zniesieniem wiz o malym ruchu granicznym. Niech gnija tam. Towarzysz putin nakarmi i zadba o nich.

    • 27 24

    • Też jestem za zniesieniem tych wiz.

      Jak zaczną przymierać głodem to zjedzą portrety putina i odzyskają rozum.

      • 9 10

    • List Rosjanina z Doniecka do Rosji

      (fragment)
      Długo uważałem Rosję za przyjazny kraj, wręcz krewniaków. Jednak teraz to wszystko odeszło w przeszłość. Od teraz ani mnie, ani moim bliskim, ani milionom rosyjskojęzycznych oraz rosyjskich mieszkańców Ukrainy nigdy już nie przyjdzie do głowy nazywać was bratnim narodem.Po raz pierwszy w historii naszego kraju większość Ukraińców chce wstąpienia do NATO, ponieważ rozumie, że jest to jedyna prawdziwa ochrona przed szaleństwem "brata", który nagle postanowił wysłać na nas wojska.Z politycznej poprawności zwykło się mówić, że nienawidzimy tylko Putina, a Rosjanie - to zupełnie inna sprawa. Że odejdzie Putin i znów zapanuje pokój i harmonia. Że znów wszystko będzie dobrze. Ale to nieprawda. Nie będzie. Bo Putin - to esencja rosyjskiej mentalności, wasza ucieleśniona idea narodowa w postaci, jaka dzisiaj ma. Kochacie Putina za to, co zrobił z Ukrainą. Dlatego my już nigdy nie pokochamy was. Putin magicznie wmówił wam wiarę, że dzień waszego moralnego upadku to w rzeczywistości dzień waszego triumfu.Przekonał was, że podstępna okupacja terytorium przyjaznego kraju, banalny rabunek - to wielkie zwycięstwo, z którego macie być dumni.Wyzwolił patriotyczne emocje tym, co powinno wywołać wstyd i obrzydzenie. I dlatego gardzimy nie tylko Putinem. Gardzimy Rosją, i tymi 90% jej mieszkańców, którzy z wybałuszonymi oczami krzyczą "Krym nasz!"

      • 12 6

    • 80% ??? (3)

      Troszke niżej ktoś pisze już o 90%. A skąd macie te dane ??? Zaraz wyjdzie na to że 120 % rosjan popiera Putinowskie działania. Nie chodzi o to żeby ich bronić ale trochę refleksji by się przydało zamiast bezmyslnej egzaltacji. Skąd bierzecie takie dane ? Od pana Zbycha spod sklepu, czy zasłyszane w tramwaju ?

      • 5 8

      • (2)

        Z GW - nazywanej gadzinówką - z pewnością nie... bo oni mają oczy? Jeśli o mnie chodzi to wróble o tym ćwierkają i ja wierzę tym wróblom właśnie.

        • 6 4

        • Jak tak to przepraszam (1)

          Myślałem że chodzi o bociany ...

          • 3 6

          • Przecież wy kacapy już dawno zeżarliście bociany, więc o co ci chodzi Iwanie?

            • 2 5

    • Stereotypy są złym doradcą. (3)

      Jeżdżę po całym świecie i nigdy nie spotkałem się z wrogością ze strony Rosjan, wręcz przeciwnie. Oczywiście zdaje sobie sprawę z faktu, iż zazwyczaj podróżuje ta bardziej światła część rosyjskiego społeczeństwa. I ją poczynania Putina zwyczajnie bolą, na pewno ich nie popierają gdyż będą one dla nich swego rodzaju przekleństwem. Popatrz na rosyjskich turystów na Jarmarku czy w Biedronkach, na prawdę nie można im NICZEGO zarzucić. Zatem dużą niesprawiedliwością a wręcz nietaktem jest wrzucanie wszystkich Rosjan do "jednego worka". To trochę tak jak stereotyp Polaka złodzieja lub pijaka, równie krzywdzący. Nawiasem mówiąc rosyjska władza jest dla swoich obywateli większym przekleństwem i ciężarem niż dla nas nasza polska.

      • 11 7

      • (2)

        ale wlasnie ci " biedronkowi Rosjanie" popierają putina bez wyjątku! i tak uwazaja ze to debile z zachodu sa winni takiej a nie innej sytuacji w rosji i gdyby tylko nadarzyl się konflikt z rosja, to wszyscy ci wielbiciele ikei rzucili by się na nas bez zastanowienia! niech sp...ja do siebie, jak im się zachod nie podoba - nawet w takim biednym wydaniu jak polska!

        • 5 6

        • "Popierają Putina bez wyjątku" (1)

          Czyli mamy równe 100 %. Galopująca progresja. Z 80% do 100% w godzinę !
          Kto da więcej ???

          • 5 7

          • No dobra, są wyjątki... a na temat istoty postu przedmówcy co napiszesz? Jak stwierdzam, że Rosja (czyli i Rosjanie) nam zagrażają, powinniśmy się zbroić to ?? Jestem rusofobem???

            • 1 0

    • Ale to Polacy przewaznie korzystają z bezwizowego ruchu.woza paliwo papierosy ....biedny maly zacofany lud pełny nienawiści i zazdrosci

      • 0 0

  • kanarinios

    A kogo to interesuje , w słowniku ludzi kulturalnych nie ma słów które by oddały to co ja myślę o tych kmiotach

    • 10 15

  • Rosja (3)

    Rosja nigdy nie była Europą i nigdy nią nie będzie. Należy ją traktować tak, jak na to zasługuje. Nie wierząc w ani jedno słowo wypowiadane przez jej dyplomatów, i trzymając nóż blisko jej gardła.
    Władimir Putin boi się tylko mocnego ciosu w zęby i to jest mechanizm, który nim steruje. Z innych uczuć jego osoba została skutecznie wyprana.

    • 28 7

    • WCZK, GPU, NKWD, KGB, FSB, GRU

      • 8 4

    • Tak (1)

      samo jak polski zaścianek , UB , SB !!!!!!

      • 5 4

      • ale Wania, w porównaniu do waszego smiersza nasze ub czy sb to polne groszki.
        Rozumiem jednak, że musisz stać na warcie. W końcu pjutin płaci to i wymaga.

        • 4 1

  • Podobno widziano w Warszawie, przed byłym kinem Moskwa między dwoma lwami (jeden: Lew Rywin, a drugi: Lew Tołstoj) znanego piosenkarza Andrzeja R., jak sprzedawał rosyjskie paszporty. Miał dwa rodzaje: jeden na Syberię za darmo, a drugi do Moskwy za milion.
    W kolejce ustawili się: Gerard Depardieu (obecnie Żura Depardiejew), Brigitte Bardot (obecnie Brigidaja Jekaterina Bardotiejewna). Żura Depardiejew spełnił wszystkie trudne warunki otrzymania rosyjskiego paszportu. Oświadczył, że jego ojciec był komunistą, a on sam jechał kiedyś po pijaku na skuterze i kiedy się wywrócił, to go złapali. Po dmuchaniu balonik zabarwił się na czerwono. I to był dowód na to, że jego wątroba wytrzyma obywatelstwo i tradycje rosyjskie.
    Żura Depardiejew wprawił komisję paszportową w szczery zachwyt, kiedy stwierdził, że Rosja to kraj wielkiej demokracji (?!), w którym bogatemu Władimir P. dzieci kołysze.

    • 16 7

  • Rosjanie nie myślą, wykonują rozkazy (1)

    mają tak skrzywione spojrzenie że wszystkich którzy ich nie popierają nazywają faszystami, nie widząc że socjalnacjonalistami podobnie jak Niemcy w latach 30-stych XX wieku są oni sami.
    Słowa piosenki mówią CYT." mówi pokój gdy sięga do gardła."
    I tak czynią Rosjanie i ich władze.
    Mając takie bogactwa nie potrafią wykorzystać tego, im wystarczy że sponiewierają słabszego, wtedy rozpiera ich duma z potęgi.

    • 23 5

    • to tak samo, jak zwolennicy faszystów z SLD

      • 6 4

  • Smutna prawda (1)

    Pomylili się Ci ,którzy uważali ,że Rosjaniesa reformowalni . Wpajano .Im nie potrzeba ideałów , reform demokratycznych , etyki ale bicza na grzbiecie , , sała i wòdy dlatego tak łatwo władzy tym społeczeństwem manipulować i okłamywać czego jesteśmy świadkami .

    • 3 4

    • Jesteś świadkiem manipulacji i okłamywania ?

      Coś Ci się pomyliło. Jesteś ofiarą. Za Twoją opłatę abonamentową, Twoje Radio I TV okłamuje Cię, o prasie i innych mediach nie wspomnę, bo nie Twoje i nie nasze. Twoi politycy Cię oszukują i to z każdej opcji politycznej, bo zawsze wybierasz mniejsze zło. Dobrze, że masz dobre samopoczucie i czujesz się dobrze.

      • 1 0

  • Ja ich nie lubię.

    Za to, że w Polsce mówią po rosyjsku, a dalej na zachód nagle się okazuje, że nieźle władają angielszczyzną.

    • 0 4

  • Rosja to nie ZSRR. (1)

    Moralność Rosjan jest pro państwowa i wiele krajów współczesnej, zachodniej demokracji chciałoby mieć takie społeczeństwo. Może nie mają "błyszczących zabawek", ale wszystko, co mają należy do Rosji, do nich. Szczycą się i mają powody, swoją literaturą, sztuką, historią, kulturą. Odrzucili to, co zafundowali im komuniści, ale pamiętać należy, że własnie dzięki im, status milionów zachodnich robotników polepszył się. Może uważali, że za swoje surowce kupią to, co inni otrzymali za zniszczenie swojej gospodarki. Sprzedawcy nie wytrzymali nerwowo. Rosjanie są w stanie znieść więcej niż konsumpcyjny zachód. Obudzili się i zrozumieli, że nauka na własnych błędach jest droga, ale bardziej skuteczna. "Coś" w nich się zmieniło. Osiągną swoje cele gospodarcze i nauczą się sami produkować warzywa, owoce, mają ku temu warunki, zwiększą swoje hodowle, stać ich na to. Technikę potrzebną do tego zapewnią im inni, chętni zająć rynki UE.

    • 3 2

    • Rosja to Rosjanie. Rosjanie w większości mają mentalność ZSRS, jakiejś mocarstwowości w sowieckim stylu, niestety, skoro popierają Putina i jego politykę.

      • 3 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane