• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Duch Beatlesów nad Gdynią. Al Di Meola w Atlanticu

Borys Kossakowski
17 maja 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 

"And I Love Her" Beatlesów w wykonaniu Ala Di Meola.


Pełna sala klubu Atlantic gorąco oklaskiwała trio Ala Di Meoli grającego repertuar poświęcony w dużej mierze zespołowi The Beatles. Na koncercie panowała świetna, niemal przyjacielska atmosfera. Widać było, że wspólne muzykowanie daje artystom dużo przyjemności. Przeboje Lennona i McCartneya podano w sposób frapujący i często mocno odbiegający od oryginału, dzięki czemu słuchanie starych szlagierów ucieszyło publiczność.



Di Meola zaczął z półgodzinnym opóźnieniem, ale publiczność na ten poślizg zareagowała życzliwie. Artysta zresztą na publiczność w ogóle nie może narzekać - na koncercie panowała atmosfera wręcz rodzinna, a klub pękał w szwach. Wśród fanów artysty można było wypatrzyć trójmiejskiego wirtuoza gitary - Grzegorza Skawińskiego. Di Meola czuł się na tyle swobodnie, że przez mikrofon pozwolił sobie na drobne utyskiwania na uszkodzony wentylator. - Lepiej gram, jak ktoś na mnie dmucha - żartował sobie.

Al Di Meola i jego promienny uśmiech. Al Di Meola i jego promienny uśmiech.
Ale żarty na bok (choć di Meola gra na gitarze tak lekko i radośnie, jakby to była dziedzinna igraszka). Gitarzysta pojawił się na scenie w towarzystwie dwóch muzyków: pianisty Mario Parmisano z Buenos Aires i perkusisty Petera Kaszasa z Budapesztu. Tym samym na scenie klubu Atlantic stanęli przedstawiciele trzech różnych kontynentów. Ale muzyka jazzowa ma to do siebie, że potrafi połączyć muzyków z różnych pokoleń i kultur tak, że wszelkie różnice przestają mieć znaczenie.

Di Meola, jak to lider, zajął centralne miejsce na scenie, ubrany w białą, nonszalancko rozpiętą koszulę i czarną kamizelkę (ten włoski styl...). Na samym początku zapowiedział, że na koncercie usłyszymy mieszankę różnych utworów - nie tylko zapowiadane kompozycje pary Lennon - McCartney, z wydanej dwa lata temu płyty "All Your Life (A Tribute to the Beatles)".

Trio w całej okazałości Trio w całej okazałości
Nic dziwnego, Di Meola właśnie opublikował swój najnowszy album pt. "Elysium" i najwyraźniej miał ochotę zaprezentować mieszkańcom Trójmiasta kilka nowych kompozycji. Gitarzysta zaprezentował dość specyficzne brzmienie gitary, znane już jego fanom z poprzednich koncertów. Choć grał na gitarze klasycznej (koncert zapowiadano jako "unplugged"), to jej brzmienie było przetwarzane przez różne efekty (np. rockowy przester charakterystyczny dla gitary elektrycznej). Dźwięk przechodził też przez syntezator - więc momentami można było odnieść wrażenie, że Di Meola gra na dwóch instrumentach na raz. Wydaje mi się jednak, że "mniej czasem znaczy więcej", a najlepiej jego gitara brzmiała "saute", bez dodatków.

Skromny skład instrumentalny i kameralne brzmienie to idealne warunki, by zasłuchać się i zachwycić kunsztem wykonawczym muzyków. O wirtuozerii di Meoli napisano już na tyle dużo, że trudno coś dodać. Urodzony w stanie New Jersey jazzman jest prawdopodobnie w stanie zagrać wszystko. Ale w jego ekspresowych przebiegach (pozornie) bez najmniejszego trudu brali udział jego kompani. Mario Parmisano z lekkością grał karkołomne unisona, a Peter Kaszas grając perfekcyjnie precyzyjne tremolo na werblu doskonale punktował trudne tematy wygrywane przez lidera. Momenty, w których artyści nagle łączyli swe siły wzbudzały chyba najwięcej emocji i wywoływały największy aplauz. Trochę szkoda, że mało miejsca pozostawiono Kaszasowi, który pokazał pełnię swych umiejętności dopiero podczas bisu.

Publiczność wypełniła klub Atlantic. Publiczność wypełniła klub Atlantic.
Muzyka Beatlesów stanowiła ważną część niedzielnego koncertu. Kompozycje Liverpoolczyków zdominowały program drugiej części koncertu (trzeba przyznać, że przerwa nieco zaskoczyła publiczność i przedłużyła czas trwania występu do niemal trzech godzin). Trio zagrało m.in. "Because" z latynoskimi bębnami, "Eleanor Rigby" z orkiestrowym brzmieniem syntezatora podpiętego do gitary Di Meoli czy wreszcie delikatne "And I Love Her".

Choć Di Meola grał długo, publiczność zażądała na koniec jeszcze bisu. Jak wspominałem, fantastycznie zaprezentował się podczas jego trwania Peter Kaszas, który potrafił grać niezwykle szybko i delikatnie jednocześnie. Niezwykłą wrażliwość zaprezentował też Mario Parmisano - trochę szkoda, że lider nie pozwolił zagrać swoim sidemanom tylko we dwójkę.

Wydarzenia

Al Di Meola - 2015 Tour (9 opinii)

(9 opinii)
jazz

Opinie (7) 1 zablokowana

  • Poezja! (2)

    Pierwsza połowa koncertu, ze względu na nadmiar nut, zmian harmonii/rytmu, trochę zlała mi się w jedno (fakt, trzeba się było trochę nastroić, poza tym to był głównie nowy materiał), ale druga połowa, gdy zaczęli Beatlesowo - ultra-piękno! W sumie, tak było aż do końca - zresztą chyba więcej było też miejsca dla pozostałej dwójki muzyków. Kooperacja weszła na wyższy poziom. Na bis Mediterean Pads dostosowane do innego instrumentarium. Raczej nie mam pytań. Oczywiście, brzmienie było klarowne, choć może nieco klawisz był zasłonięty przez gitarę.

    Droga impreza, ale warto było! Fajnie, że publika też dała radę i Al chyba był zadowolony.

    • 12 2

    • (1)

      Chyba Mediterranean Sundance?

      • 4 0

      • Fakt, chyba powaliło mi się z Tangerine Dream czy cuś. ;)

        • 2 0

  • To było... jakby trzech najlepszych kumpli zabrało mnie w podróż w inny wymiar rzeczywistości.

    • 12 1

  • To był najpiękniejszy koncert na jakim byłam.

    • 9 1

  • Nieprawdopodobni muzycy!!

    Al di Meola ma takie pomysły na utwory, że dech zapiera. Możliwości techniczne - kosmos.. Poziom muzyczny koncertu - światowy. Profesjonalizm Ala i zespołu - wzorcowy.
    Pianista i perkusista - ultra jakość. I jeszcze coś - chłopaki się świetnie bawili - żadnego nadęcia, cierpienia itp - uśmiechy, dobra zabawa, luz... Niesamowity koncert.
    PS. Kolesie od wentylatora - osobna sprawa. Myślałem, że padnę gdy pełzali po scenie próbując wymienić wentylator.

    • 10 1

  • Więcej takich koncertów.

    I więcej zapowiedzi, bo przegapiłem :P

    • 0 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane