• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Napastnik Lechii nie chce być królem sparingów

Rafał Sumowski
5 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 

Lechia Gdańsk

Kevin Friesenbichler (nr 29) w zimowych sparingach wywalczył sobie miejsce w wyjściowej jedenastce Lechii. Austriak deklaruje, że nie zawiedzie trenera Jerzego Brzęczka i nie zamierza poprzestać na strzeleckiej skuteczności jedynie w grach kontrolnych. Kevin Friesenbichler (nr 29) w zimowych sparingach wywalczył sobie miejsce w wyjściowej jedenastce Lechii. Austriak deklaruje, że nie zawiedzie trenera Jerzego Brzęczka i nie zamierza poprzestać na strzeleckiej skuteczności jedynie w grach kontrolnych.

Kevin Friesenbichler imponował formą w zimowych sparingach Lechii, ale w trzech meczach rundy wiosennej trafił do bramki tylko raz, z rzutu karnego. Austriak, który na koncie ma trzy gole w ekstraklasie zapewnia, że kolejne gole powinny być kwestią czasu. - Dziesięć bramek w sezonie to nie problem. Najważniejsze jest jednak, by drużyna wygrywała. W sobotnim meczu z GKS Bełchatów idziemy po zwycięstwo na PGE Arenie - deklaruje napastnik wypożyczony z Benfiki Lizbona.



Czy Kevin Friesenbichler zakończy sezon jako najlepszy strzelec Lechii?

Rafał Sumowski: W zimowych sparingach Lechii zdobył pan osiem bramek i był ewidentnym królem strzelców okresu przygotowawczego. Musiał pan być z siebie zadowolny?

Kevin Friesenbichler: Tak, zima była bardzo udana i nie tylko dla mnie, ale dla całej naszej drużyny. Oczywiście, że byłem zadowolony, ale to już za nami, więc nie myślę o tym. Teraz liczy się tylko to, aby Lechia wygrywała kolejne spotkania.

Te bramki miały jednak wpływ na to, że wywalczył pan sobie miejsce w pierwszej jedenastce. Gdy kończyliście jesień, numerem jeden w ataku był Antonio Colak. Nie miał pan wtedy poczucia, że to panu należy się ta pozycja?

Absolutnie nie. Moja forma była dość nierówna, a poza tym przytrafiły mi się mniejsze urazy przez co to jeszcze nie było to. Solidnie przepracowałem zimę i teraz rzeczywiście czuję się mocny na tyle, by być podstawowym napastnikiem. Wszystko zależy jednak od trenera. Jeśli tylko będzie na mnie stawiał, zrobię wszystko by odpłacić mu za zaufanie bramkami.

Od dłuższego czasu występuje pan na boisku z opatrunkiem na dłoni. Co to za uraz?

Jeszcze zanim trafiłem do Lechii, po kontuzji wstawiono mi w dłoń dwie płytki. Zimą przeszedłem jednak zabieg, podczas którego usunięto je. Pozostała tylko blizna, a opatrunek stosuję wyłącznie dla ochrony.

W trzech wiosennych meczach zdobyliście pięć punktów. Liczyliście chyba na więcej?

Pewnie, że tak. Plan zakładał zdobycie pełnej puli. Zdajemy sobie sprawę, że to co zagraliśmy w Chorzowie to nie była dobra piłka. Prowadziliśmy 1:0, ale nie poszliśmy za ciosem, za to popełniliśmy błąd w obronie i straciliśmy dwa punkty. Po tym meczu jesteśmy szczególnie rozczarowani. Dlatego w sobotę idziemy po zwycięstwo na PGE Arenie.

Jak odnajduje się pan w zespole po letnich zmianach? Nawiązał pan już nić porozumienia na boisku z tym, który ma kreować grę w ofensywie, czyli Sebastianem Milą?

Tak, rozumiem się dobrze z "Sebą". Poza trafieniem z rzutu karnego nie obrodziło to jeszcze bramkami, ale będzie lepiej. Bez względu na to czy dostanę piłkę by pójść prosto na bramkarza, czy dostanę dobre dośrodkowanie, nie zmarnuję ich. Będąc w formie, potrzebuję jednej dobrej piłki, mogę być równie skuteczny jak w zimowych sparingach.

Zawodnik

Kevin Friesenbichler

Kevin Friesenbichler

ur.
1994
wzrost
185 cm
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu


Do tej pory strzelił pan dla Lechii w ekstraklasie trzy bramki. Wyznacza sobie pan jakiś cel minimum, by na koniec sezonu uznać, że uwolnił pan swój potencjał?

Nie zakładam sobie żadnego celu minimum w tym zakresie. Myślę jednak, że dobicie do dziesięciu goli w sezonie nie powinno być problemem.

Niektórzy zarzucają panu, że zamiast strzelać na bramkę, szuka pan w polu karnym okazji by się położyć i wymusić rzut karny.

Nie zwracam na to uwagi, mogę się jedynie uśmiechnąć. Na przykład sytuacja z pierwszej połowy meczu z Wisłą Kraków, po której upadłem w polu karnym to dla mnie ewidentna "jedenastka", ale sędzia podjął wówczas inną decyzję. W Polsce obrońcy grają ostro, trochę jak w Anglii, więc nie zawsze jest łatwo utrzymać się na nogach.

Czym polska liga różni się przede wszystkim w porównaniu z ligą portugalską, niemiecką czy austriacką, gdzie występował pan wcześniej?

Właśnie chyba tym, co powiedziałem o defensywie. Obrońcy są tu znacznie silniejsi, prawie w każdym zespole masz w obronie dwóch gości mierzących koło 1,90 metra, dobrze zbudowanych. Nie postrzegam tego jednak jako problem. Z nimi też mogę sobie poradzić.

Pana wypożyczenie obowiązuje do końca sezonu. Później Lechia może wykupić pana z Benfiki Lizbona?

Z tego co się orientuję, Lechia nie ma prawa pierwokupu. Ja nie miałbym nic przeciwko żeby tu zostać, bo to fajny klub, fajne miasto i wspaniali kibice. Zobaczymy co wydarzy się w następnych miesiącach.

Typowanie wyników

LECHIA Gdańsk
GKS Bełchatów

Jak typowano

80% 418 typowań LECHIA Gdańsk
14% 73 typowania REMIS
6% 30 typowań GKS Bełchatów

Twoje dane

Kluby sportowe

Opinie (47) 4 zablokowane

  • Dziesięć bramek to nie problem... (3)

    Jak "uda Ci się strzelić" te dziesięć goli to będziesz mógł dopiero komentować, narazie rozkładasz się jak kłoda i czekasz, aż sędzia zagwiżdże.
    Polewka straszna...

    • 51 26

    • Dawidowski ma swojego następcę (1)

      • 20 4

      • Tomek to inna epoka i dzieje...

        • 11 2

    • taaa

      Trenerze, mam nadzieje ze w przypadku remisu lub porazki do przerwy w koncu pokaze pan ze ma jaja. Nie mam ochoty trzeci raz z rzedu ogladac tych przewidywalnych dla wszystkich i nic nie wnoszacych zmian. Defensywny pomocnik za defensywnego pomocnika, schodzacy mila i przesuniecie grzelczaka do napadu w dwoch ostatnich meczach nic nie wnioslo.

      • 3 0

  • Niestety napastnik to jest to z czym Lechia nie zdążyła w czasie gdy tak bardzo się wzmacniała. Mimo wszystko życzę Wam gry w pucharach, a na jesień może zarząd Lechii nadrobi tą zaległość i kupi klasowego napastnika.
    Pozdr.

    • 22 6

  • Ja nie chcę być królem osiedla... ale co zrobić, takie życie.

    Dodam, że nie czytałem artykułu, zauroczył mnie tytuł...

    • 16 6

  • (4)

    Friesenbichler to taki nasz Robin van Persie.

    • 16 7

    • jaki klub taki van Persie

      • 8 10

    • a Milla - Messii, Nazairo - Ronaldo, itp.... taki mały dreamteam mamy, (1)

      • 8 7

      • tartakteam

        • 5 2

    • tiaaaaaaaaaa....

      Robin Hood

      • 3 1

  • Kevin zagraj z taką werw jak przeciwko Wiśle, a będzie dobrze i wygramy. (2)

    W tamtym meczu walczyliście z determinacja.. i wreszcie po tylu latach wygraliśmy w lidze z Wisłą w Gdańsku! Teraz czas zmienić kolejna niechlubną historię w meczu z GKS w Gdańsku. Wierzę, że właśnie w tym sezonie tak będzie i będziecie pisali nowa ku uciesze wszystkich Lechistów. Będzie dobrze!

    • 29 5

    • a i uwaga na tego sedziego (1)

      On jest raczej z tych drobiazgowych..dużo gwizdek po nawet lekkim kontakcie.wysta razy ,że ktoś upadnie i juz przerwa.jego nie zrozumiała decyzja w Warszawie kiedy Cola dostał w michelin i szybko wstał, a on kazał mu wyjść poza boisko..ewidentna żółta i faul dla Lechii , a on puszcze idzie kontra, jest faul i Legia po dośrodkowaniu nam strzela..

      • 5 2

      • Za duzo betonu, za malo sensu.

        • 1 2

  • W gębie to mistrzowie i zawodowcy. Od gadania punktów nie przybędzie.

    Wygrajcie wreszcie najbliższy mecz, bo płacą za dobrą grę, a nie ciągłe ględzenie i udzielanie wywiadów.

    • 22 5

  • Prognoza na najbliższy weekend (2)

    Przewiduję, że niestety Lechia przegra mecz z Bełchatowem. Twierdzę tak na podstawie poziomu gry Lechii zaprezentowanego w meczu w Chorzowie, a także na podstawie wygranej Bełchatowa z Wisłą Kraków. Bełchatów jest obecnie na fali wznoszącej, a Lechia idzie na dno. Spodziewam się również, że wkrótce po meczu z Bełchatowem trener Jerzy Brzęczek zostanie zwolniony przez Lechię. Gdańska drużyna nie awansuje do pierwszej ósemki w tabeli i ktoś musi ponieść za to konsekwencje. Epoka Jerzego Brzęczka w Lechii dobiega już końca.

    • 27 19

    • (1)

      Chłopie, obejrzyj powtórkę meczu GKS-Wisła. Wisła zagrała na takim samym poziomie co w Gdańsku, a była stroną dominującą w tym meczu. Bełchatów bazował tylko na kontratakach, które wykorzystał za sprawą słabej dyspozycji obrony. Akurat Lechia problemu nie ma w obronie, a Wawrzyniak i Wojtkowiak są w defensywie bardzo dobrzy i błędów w ustawieniu jak u Lekovicia nie ma. Liczyć trzeba jedynie na obudzenie się Makuszewskiego, Mili oraz napastnika.

      • 10 5

      • uważaj

        Poczekaj jak zagrają z lepszymi drużynami od dotychczasowych 3 najsłabszych na wiosnę.Dopiero wtedy zobaczysz jak grają w obronie.

        • 7 1

  • Friesenbichler: 10 bramek w sezonie to nie problem (2)

    Erzählen Sie uns mehr, wenn?
    Frage der Zeit, hahahahah.

    • 5 8

    • (1)

      pierwsze 3 w sobotę potem kolejne

      • 4 0

      • na rozgrzewce

        • 3 1

  • W sobotnim meczu z GKS Bełchatów idziemy po zwycięstwo na PGE Arenie - deklaruje napastnik.

    Gra w piłkę nożną nie polega na chodzeniu. Tu trzeba biegać . Oczywiście mecz w plecy a dlaczego? Bo trawa była nierówna i nie dało się chodzić a przeciwnik nas zaskoczył i biegał. I było ich za dużo na boisku. Kolejny pajac z parciem na szkło a nie na grę.

    • 9 12

  • No to strzelaj chłopie a nie chrzań, bo na razie to lipa.

    • 21 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane