- 1 Pozostałości baterii mającej bronić portu (34 opinie)
- 2 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (127 opinii)
- 3 PKP chce oddać Gdyni tunel. Szansa na zmiany w centrum (25 opinii)
- 4 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (341 opinii)
- 5 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (82 opinie)
- 6 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (23 opinie)
Handel w niedzielę. Nie chcemy zakazu, tylko ewentualnie ograniczenia
Wszystko na to wskazuje, że czeka nas zakaz, ewentualnie ograniczenie handlu w niedzielę. Toczy się jeszcze dyskusja co do szczegółów, czyli czy włączone będą w to wszystkie placówki, czy mają być jakieś wyjątki. A co na ten temat myślą klienci? Zapytała o to pracownia badań IQS.
W pracę nad projektem zakazu, a właściwie ograniczenia handlu w niedzielę, włączyły się różne środowiska. W ostatnią niedzielę poparli go w liście biskupi. Kompletny i dopracowany projekt ma "Solidarność". Według związku zakaz miałby obowiązywać sklepy, ale też magazyny czy centra logistyczne. Według propozycji pracować będzie mógł jedynie właściciel sklepu osiedlowego o powierzchni do 50 m kw. Zakaz handlu ma nie obowiązywać także stacji paliw, aptek, piekarni (otwarte do godz. 13.) i kiosków, z których 30 proc. miesięcznego obrotu pochodzi ze sprzedaży prasy, papierosów oraz biletów komunikacji miejskiej. To samo dotyczy lokali handlowych w hotelach, szpitalach, na lotniskach i dworcach - pod warunkiem, że nie przekraczają 25 m kw. powierzchni użytkowej.
W projekcie przewidziano wyjątki z okazji świąt. Handel ma pracować bez ograniczeń przez dwie ostatnie niedziele przed świętami Bożego Narodzenia, ostatnią przed Wielkanocą oraz ostatnią niedzielę stycznia, czerwca, lipca i sierpnia. Zakaz handlu w niedzielę ma obowiązywać od godz. 6 rano i trwać do godz. 6 w poniedziałek. Przy okazji "Solidarność" chce wprowadzić ustawowo, aby w Wigilię i Wielką Sobotę sklepy pracowały do godz. 14.
A co na to klienci? Jak wynika z sondażu przeprowadzonego przez agencję badawczą IQS - znaczna część społeczeństwa robi zakupy zarówno w sobotę, jak i niedzielę, a nawet w święta. W sobotę zakupów dokonuje 92 proc. badanych, w niedziele 53 proc., a w Wigilię Bożego Narodzenia i Wielką Sobotę 59 proc. Większość słyszała o projekcie ustawy dotyczącej zakazu handlu. Zdaniem 60 proc. respondentów będzie on dotyczył tylko sklepów i obiektów wielkopowierzchniowych. 21 proc. uważa, że zakaz będzie dotyczył wszystkich sklepów, bez wyjątków.
- Dla osób, które są za całkowitą swobodą handlu w niedziele równie ważne są argumenty natury ekonomicznej. Według nich próby regulacji spraw gospodarczych przez rząd zazwyczaj nie kończą się dobrze, zakaz może spowodować wzrost bezrobocia i spadek obrotów w handlu. Są też argumenty natury osobistej - według nich sklepy otwarte w niedzielę są wygodne, głównie ze względu na pracę w dni powszednie - mówi Aneta Jaworska z IQS.
Zwolennicy ograniczenia handlu w niedziele stawiają prawa pracowników nad własną wygodę. Uważają, że zakupy nie są odpowiednim sposobem spędzania niedzieli, ale dopuszczają możliwość otwarcia niektórych sklepów - zwłaszcza tych, gdzie właściciel sam miałby stanąć za ladą. Zwolennicy ograniczonego handlu wskazali, że wśród sklepów które powinny być otwarte w niedzielę należą przede wszystkim: apteki (92 proc.), cukiernie (77 proc.), sklepy na stacji paliw (76 proc.) oraz sklepy na dworcach (58 proc.) i małe sklepy spożywcze (50 proc.).
- Dla osób uważających, że handel w niedzielę powinien być całkowicie zakazany, kluczowe jest prawo pracowników do wolnej niedzieli, znacznie rzadziej powołują się na fakt, że ludzie powinni spędzać czas w niedzielę inaczej niż na zakupach - dodaje Aneta Jaworska.
Dyskusja o handlu w niedziele trwa u nas od kilku lat. Wiele jednak na to wskazuje, że zwolennicy zakazu lub ograniczeń właśnie teraz mają największą szansę na przeprowadzenie zmian. Według rządu - który czeka na projekt obywatelski w tej sprawie - są one możliwe już od przyszłego roku.
Opinie (377) 2 zablokowane
-
2016-06-21 13:41
Rzetelne badania! (3)
"W sobotę zakupów dokonuje 92 proc. badanych, w niedziele 53 proc., ..." Co to oznacza? No mniej więcej tyle, że ludzie robią z zasady zakupy w sobotę. A spora część sobotnich klientów wybiera się do marketów ponadto w niedzielę (czytaj: kupują w soboty i niedziele, nie tylko w niedzielę). Abstrahując już nawet od przekonań religijnych - tak, to prawda, że ludzie moga odpocząć w inny dzień, więc głupstwem jest, że odpoczynek sprzedawców jest głównym celem wprowadzenia zakazu. Jest nim: odpoczynek z rodziną! Załóżmy, że mamy do czynienia z rodziną z jednym dzieckiem: on mechanik samochodowy, ona zatrudniona w markecie i 8-letnie dziecko. On pracuje od poniedziałku do soboty, dziecko ma wolne weekendy, a mama pracuje w co drugą niedzielę. Czyli czas dla rodziny ma w zasadzie jedynie w dwa dni w miesiącu! Absurd! Rodzina jest najważniejsza. Ludzie, dokąd my zmierzamy - do pogoni za pieniądzem. Skutki tejże pogoni już są widoczne: dzieci z nosami w smartfonach, iPadach i innych, małżeństwa, które nie mogą się dogadać... Dlaczego? Bo nie mają czasu dla siebie!
- 11 10
-
2016-06-22 21:17
Prawda, 20 lat temu nie widziałem żadnego dzieciaka ze smartfonem czy iPadem. To wszystko przez te hipermarkety!!!!
- 5 0
-
2016-06-22 23:02
" on mechanik samochodowy, ona zatrudniona w markecie i 8-letnie dziecko. On pracuje od poniedziałku do soboty, dziecko ma wolne weekendy, a mama pracuje w co drugą niedzielę. Czyli czas dla rodziny ma w zasadzie jedynie w dwa dni w miesiącu! Absurd! "- jasne że absurd. Skoro pracuje w niedziele to w tygodniu może załatwić zakupy, hydraulika, stolarza i wystać w zusie , zrobić z dzieckiem lekcje czy iść do lekarza. Teraz w tygodniu dziecko będzie wychowywane przez smartfon, a na wszystkie sprawy rodzice wezmą urlop. Na wyjazd z dzieckiem już nie starczy . Ale najważniejsze że w niedzielę pójdą do kościoła!
- 0 1
-
2016-06-23 08:56
HYHY
on mechanik samochodowy, ona bezrobotna po wprowadzeniu zakazu pracy w niedzielę - pracodawca uznał, ze nie jest mu ona potrzebna lub zamknął interes, bo mu się nie opłaca.
Ona będzie miała masę czasu dla rodziny.......ubierze, wyżywi ich Państwo- 1 1
-
2016-06-21 13:42
Zakazy to zły pomysł. (1)
Polski biznes potrzebuje deregulacji.
- 11 4
-
2016-06-21 14:20
Zły pomysł to pisanie bzdur.
- 0 2
-
2016-06-21 13:44
Ludzie pracują cały tydzień, w sobotę odpoczywają a w niedzielę idą na zakupy.
Dlatego handel powinien zrobić sobie przerwę w poniedziałek.
- 6 3
-
2016-06-21 13:46
hmmm tak samo zaczęli w Rzymie prześladować
żydów i pierwszych chrześcijan, bo ci święcili szabas - jak Chrystus.
Trzeba było pożenić kult słońca z chrześcijaństwem, to nawet zmieniono dekalog.
Ale po co o tym myśleć.- 4 3
-
2016-06-21 13:47
Wara od mojego czasu i mojej kasy!
To ja będę decydował kiedy i gdzie wydaję moje netto pieniądze. Won i wara od organizowania mi życia PIS-owskie szmaciarstwo. Już kiedyś był alkohol od 13.00 i jakoś się nie sprawdziło. Zakazy handlu? A może jeszcze nakaz pracy? To by się przydało nierobom z sejmu, bo jakoś widzę ostatnio powazne braki frekwencyjne w ławach poselskich
- 21 7
-
2016-06-21 13:48
Czym więcej wolności w gospodarce tym mniej korupcji.
- 5 1
-
2016-06-21 13:51
Nie uczmy handlowców dzieci robić.... (1)
Niech otwierają i zamykają sklepy kiedy im pasuje.
- 9 3
-
2016-06-21 14:21
Handlowcy nie maja czasu na dzieci!
- 2 1
-
2016-06-21 13:54
Ja zawsze w niedzielę zaraz po mszy robię zakupy w galerii. (1)
Jedno nie przeszkadza drugiemu.
- 7 7
-
2016-06-21 14:21
W twoim głupim mniemaniu.
- 0 5
-
2016-06-21 13:57
Bo une jeszcze myślą, że jak zamkną sklepy w niedzielę to ludzie nie będą mieli gdzie pójść to pójdą do kościoła. To se ne wrati.
- 11 1
-
2016-06-21 14:01
Zakazy spowodują wzrost biedy, a na to nas nie stać. (2)
- 7 4
-
2016-06-21 14:21
Mnie stać, bidaku.
- 1 0
-
2016-06-21 15:47
Tak biedy umysłowej.
Jak będzie zakaz to zwiedzacze centrów handlowych (zwanych galeriami) nie będą wiedzieli co ze sobą zrobić.
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.