• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Illusion - stara miłość nie rdzewieje

Borys Kossakowski
23 marca 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Głos Lipy zabrzmiał mocno i donośnie jak za starych lat. Głos Lipy zabrzmiał mocno i donośnie jak za starych lat.

Gęsty tłum przywitał powracający na scenę kwartet Illusion, który w Parlamencie zagrał premierowe utwory z płyty "Opowieści". Fani, w większości pamiętający nowoporcki zespół jeszcze z dawnych lat , znów bawili się tak, jakby to był znów rok 1994. Illusion odtworzył charakterystyczne brzmienie koncertowe i jest w świetnej formie.



Pod scena szalała publiczność. Pod scena szalała publiczność.
Bark w bark, głowa przy głowie, pod sceną w Parlamencie zgromadził się nieprzebrany tłum fanów najlepszego post-grunge'owego zespołu lat 90'. Było duszno, a czarne koszulki z napisem Illusion szybko naciągnęły wilgocią. Być może dla gości filharmonii lub opery byłby to problem, ale nie dla fanów ciężkiego grania firmowanego znakiem jakości Tomka Lipy Lipnickiego i spółki.

Zespół otworzył koncert piosenką "To co ma nadejść", po czym zaserwował zestaw starych hitów. Publika oszalała. Był "body-surfing" - czyli noszenie się nawzajem na rękach, było pogo i ogólny entuzjazm. Stage-divingu (skakania ze sceny) nie było tylko dlatego, że czuwała ochrona. W klubie zebrali się głównie trzydziestolatkowie, którzy słuchali jeszcze pierwszych albumów, wydawanych na kasetach. Pojawiło się też sporo nowych fanów, którzy urodzili się na krótko przed debiutem Illusion.

Po wiązance starych przebojów, Lipa zapowiedział set złożony wyłącznie z nowych piosenek, pochodzących z płyty "Opowieści". - Nie proście więc teraz o "Wojtka" ani o "Nóż" - zaapelował lider, a publiczność go wysłuchała. Przy nowych numerach zadziałał znany mechanizm inżyniera Mamonia. Tylko nieliczni znali już te piosenki i śpiewali je razem z wokalistą. Reszta publiczności słuchała nowych utworów, testując formę kompozytorską Illusion.

Tu nie było niespodzianki. Zespół sięgnął po sprawdzone patenty. Gitarzysta Jerzy Jerry Rutkowski i basista Jarosław Śmigiel grają nawet na tych samych (lub podobnych) instrumentach, co w latach dziewięćdziesiątych. W Illusion znów więc łączą się wpływy hard-core'u (twarda motoryka sekcji) i grunge'u (śpiew Lipy, solówki Jerry'ego). Pewną nowością był długi transowy utwór improwizowany (choć podobne próby muzycy już podejmowali podczas nagrywania "6"). Zespół zaprezentował się w znakomitej formie, jakby od ostatniej płyty studyjnej minęło nie szesnaście lat, ale najwyżej szesnaście miesięcy. Wokal Lipy brzmiał głośno i pewnie, choć lata lecą, a wokalista żartował, że już nie ma włosów, żeby je rozpuszczać na koncercie.

Muzycy sprawiali wrażenie, że wspólne muzykowanie po latach sprawia im ogromną frajdę i tą frajdą dzielili się z widzami. Należy przy tym pochwalić nagłośnienie, które tym razem pozwalało publiczności czerpać radość z koncertu także na piętrach.

Po zagraniu nowych numerów Lipa i spółka wrócili do starych numerów. Kipiał z nich entuzjazm i wzruszenie, bo publiczność bawiła się świetnie. Poleciały wszystkie najważniejsze utwory z dyskografii, z "Wojtkiem", "Nożem" i "Vendettą". Stare numery zabrzmiały świeżo - zespół potrafił się nimi bawić.

Illusion lubi podejmować tematy polityczne, nie inaczej było tym razem. Utwór "Na luzie", opowiadający o tym, że agresja to droga na skróty, został zadedykowany Ukraińcom. To niejedyny wschodni akcent - przed Illusion zaprezentował się ukraiński zespół O.Torvald, grający muzykę podobną do naszej Comy.

Lipa i spółka zagrali niemal pełne dwie godziny. Było nostalgicznie, zebrali się ludzie, którzy się nie widzieli od lat na rockowych koncertach. Wielu z nich pewnie na nowo zapała miłością do Illusion. Bo stara miłość nie rdzewieje.

Wydarzenia

Illusion (15 opinii)

(15 opinii)
65 zł
ciężkie brzmienia, rock / punk

Zobacz także

Opinie (29) 4 zablokowane

  • crowd surfing (2)

    a nie body surfing..

    • 7 5

    • body surfing to synonim (1)

      wyguglaj sobie, mądralo

      • 5 1

      • moze byc i people surfing

        tylko po co stosowac synonimy, ktorych nikt nie uzywa..?

        poza tym pierwszy wynik w google wskazuje na cos troche innego :D

        • 0 0

  • o.Torvald podobny do Comy. hmmmm.... (1)

    Jakoś tego nie zauważyłem. Borys jak zwykle musi czymś błysnąć.

    • 15 2

    • Coma podobna do muzyki. hmmm...

      Jakoś tego nie zauważyłem.

      • 3 1

  • Znowu Borys? (2)

    W dodatku chwali ten słaby zespół... Blee..

    • 4 44

    • o.Torvald byl ok

      Sam jestes słaby, he

      • 4 2

    • Słaba to była twoja kobita

      • 5 0

  • koncerty Illusion (3)

    Byłem na każdym koncercie Illusion w Gdańsku od lat 90-tych ( może ktoś pamięta koncert w starym Żaku, tuz po wydaniu"Dwójki" - rewelacja) , oraz na kilku w Polsce. Moim subiektywnym zdaniem był to kolejny koncert, którym zespół potwierdził swoja dobrą formę, zarówno od strony woklanej Lipy, jak i muzycznej zespołu. Od strony muzycznej słabszym koncertem był ten w Ergo Arenie (dzwięk był średni, ale takie same odczucia dużo osób miało na koncercie Iron Maiden w Ergo) Co do nowego materiału trzeba go posłuchać, bo płyta dopiero sie ukazała. Klimat na koncercie i energia - zawsze dobra.

    • 20 0

    • Piekne czasy... (2)

      Pamiętam koncert w starym "Żaku" po wydaniu "Dwójki". Grałem wtedy w jednej z gdańskich kapel. Zagraliśmy jako support przed Illusion. Pamiętam moc i energię, pamietam tez jak w trakcie naszego występu ochrona starała się uspokoić skaczącą pod sceną ekipę (podobno groziło, że podłoga sie zarwie w tej ruinie jaką był wtedy "Żak"). No, ale jak wyszedł na scenę Lipa i spółka, to naprawdę budynek zadrżał w posadach...
      Wczoraj w Parlamencie też była energia i moc jak 20 lat temu, stare kawałki zabrzmiały jak dawniej.
      A po nowej płycie widać-słychać, że chłopaki po latach potrafią stworzyć coś innego, że nie zatrzymali się w miejscu, zachowując jednocześnie charakterystyczny Illusionowy sznyt.

      • 5 0

      • niestety nieomal zanudzili na śmierć (1)

        • 1 0

        • bez przesady ...

          dobrze było.
          No może kawałek (jak to autor artykułu napisał "transowy") prowokował do wyjscia do baru, albo na fajkę, ale ogólnie było OK. Oczywiście to moja opinia.
          Pozdrawiam rówiesnika

          • 0 0

  • brawo! (2)

    Jeden z lepszych koncertów na jakim byłam. Tomek w świetnej formie. Bardzo się cieszę, że tworzy muzykę, która łączy pokolenia (świetnie się bawoiłam na koncercie z meżem i naszą16 - letną młodzieżą) Jestem dumna że mieszkam w Nowym Porcie :)

    • 11 1

    • (1)

      Mieszkasz tam bo nie masz wyjścia.

      • 1 7

      • to ciekawe ...jasnowidz?

        • 4 2

  • (1)

    to ten Tomuś co tak pięknie udawał Bono w She w kiecce w kratę?
    no zuch!

    • 3 1

    • Tak Ten
      Stare czasy :)

      • 0 0

  • Świetny koncert.

    To już mistrzowie, a nie rzemieślnicy.

    • 10 1

  • Borys miszcz ;) (3)

    Na temat "pisarstwa" Pana Borysa nie chciałem się wypowiadać,ale trochę muszę.
    Panie Borysie,
    po pierwsze:
    W klubie nie zebrali się głównie trzydziestolatkowie, tylko głównie czterdziestolatkowie (tuż przed i tuz po 40), bo trzydziestolatkowie mieli w latach 90 po 6-10 lat i raczej jeszcze nie słuchali Illusion na kasetach, a jeśli nawet, to zapewne nieliczni.
    po drugie:
    Długi transowy kawałek, nie był improwizowany (niech Pan posłucha nowej płyty), poza tym skoro sam Pan pisze, że "podobne próby muzycy już podejmowali podczas nagrywania "6"", to jaka to nowość?
    Tylko, że tutaj nasuwa sie pytanie: o którym utworze z "6" Pan pisze? Co Pan ma na myśli? Na "6" nie ma nic takiego. Może pomylił Pan z utworem "Myślisz" z płyty "2"?
    po trzecie:
    Porównanie supportu O. Torvald (świetnie zagrali) do Comy jest tak brawurowe, jak porównanie kozy do krowy.
    Niby podobne... ma cztery nogi, daje mleko, ma rogi, tylko że jedno robi: "muuuuu...". a drugie robi: "meeeee..."
    Poza tym bardzo dobrze.

    • 32 1

    • Prwda

      Nic innego jak tylko się zgodzić . Che che

      • 0 0

    • Żadne studia nie zastąpią uczciwie skończonej podstawówki (1)

      Dzisiejsi 30 latkowie w latach 90tych mieli po naście lat i słuchali Illusion z taśm - zapewniam.

      • 1 1

      • Mhm...

        Jednak chyba należy skończyć sudia, aby nauczyć się czytać tekst ze zrozumieniem... a i z liczeniem u kolegi słabo...

        • 0 0

  • Powodzenia Panowie!

    Niestety nie byłem na koncercie. Jednak wypowiem się: klasa z jaką powracają, świadczy o dojrzałości. Zobaczcie tylko na wydanie płyty. Arcydzieło. Szczerze życzę chłopakom powodzenia.

    • 8 1

  • chciałem (2)

    zabrać dziewczynę ale ceny-zaporowe!!!

    • 1 7

    • 65 to mało?!!! (1)

      dziwią mnie te minusy!

      • 0 0

      • Weź chłopaka - może nawet za Ciebie zapłaci.

        • 0 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane