• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kim chcą zostać dzieci, gdy dorosną?

Agnieszka Śladkowska
1 czerwca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Dziecięce plany na przyszłość bywają mniej lub bardziej zaskakujące. Warto do każdego z nich podchodzić ze spokojem. Nie ma u dzieci nic bardziej pewnego niż systematyczna zmienność. Dziecięce plany na przyszłość bywają mniej lub bardziej zaskakujące. Warto do każdego z nich podchodzić ze spokojem. Nie ma u dzieci nic bardziej pewnego niż systematyczna zmienność.

Lekarką, policjantem, strażakiem, a może piosenkarką, nauczycielką lub detektywem? Kto nie pamięta pierwszych przemyśleń na temat dorosłego świata i swoich pierwszych deklaracji na temat wymarzonego zawodu? Ipsos sprawdził, jakie zawody obecnie najchętniej wybierają dzieci.


Co by było gdybyś wykonywał swoją pierwszą wymarzoną pracę?


W dzieciństwie piękne jest to, że wiele decyzji i wyborów wypływa z wnętrza, z przekonań o swoich mocnych stronach, z zamiłowania. Kiedy zadajemy pytanie dziecku, kim chce być, gdy dorośnie, nie zastanawia się nad zarobkami, nad prestiżem lub jego brakiem, nie zastanawia się, jaki zawód jest przyszłościowy, a który przysporzy samych problemów. Nie ma też wątpliwości. 5-latek zapytany, co chce robić, kiedy dorośnie... po prostu wie. Inna kwestia, że każdego dnia potrafi wiedzieć co innego.

Dla dziecka ważny jest wzór - osoba, którą chciałoby naśladować, ważna jest też atrakcyjność samych zadań. Bezsprzecznie kierowca śmieciarki ma ciekawszą pracę niż analityk w dużej korporacji, a większość zawodów w oczach dziewczynki przegrywa w przedbiegach z pracą nauczycielki. Co ciekawe, wg przeprowadzonych przez Ipsos badań, dzieci wcale nie chcą wykonywać pracy rodziców. Tylko 1 proc. z nich chciałoby robić to co mama lub tata.

20 proc. dzieci na pytanie, kim chciałyby zostać w przyszłości, wskazuje zawód lekarza. Kolejne 20 proc. zawody artystyczne, choć tu dominują dziewczynki. 18 proc. dzieci chciałoby zostać strażakami, 15 proc. policjantami, a 8 proc. wybrałoby zawód nauczyciela. Dane pochodzą z badania firmy Ipsos przeprowadzonego na zlecenie marki Barbie. 20 proc. dzieci na pytanie, kim chciałyby zostać w przyszłości, wskazuje zawód lekarza. Kolejne 20 proc. zawody artystyczne, choć tu dominują dziewczynki. 18 proc. dzieci chciałoby zostać strażakami, 15 proc. policjantami, a 8 proc. wybrałoby zawód nauczyciela. Dane pochodzą z badania firmy Ipsos przeprowadzonego na zlecenie marki Barbie.
Ipsos w swoich badaniach skupił się na dzieciach między 3 a 9 rokiem życia. Okazało się, że w większości wybierają zawody znane im z codziennego życia. 20 proc. badanych chciała zostać w przyszłości lekarzami, 18 proc. strażakami, 15 proc. najchętniej widziałoby się w roli policjanta, a 8 proc. dzieci wybrało zawód nauczyciela. Duże znaczenie odgrywają też zawody artystyczne. Wybrało je 20 proc. dzieci. Taka wizja przyszłości dominowała u dziewczynek. 19 proc. z nich wybierało zawód piosenkarki, 17 proc. tancerki i baletnicy, 5 proc. modelki, 4 proc. aktorki, po 3 proc. malarki i projektantki mody. W sumie 40 proc. dziewczynek w wieku 6-9 lat widziała się na scenie lub na wybiegu.

Zarówno za wzorce, jak i porzucanie dziecięcych marzeń odpowiedzialni są rodzice. Ze śmiertelną powagą potrafią wybijać z głowy 5-latkowi, że jego pomysły na dorosłe życie są absurdalne, nieosiągalne lub zwyczajnie nieopłacalne. Warto w dniu takim jak dziś zastanowić się, jakie były nasze dziecięce marzenia i co stałoby się, gdybyśmy próbowali je realizować. Nie dziwmy się też, jeśli nasze dziecko - w najbliższym czasie - zamiast lekarzem będzie wolało zostać w przyszłości Lewandowskim.

Opinie (69) 1 zablokowana

  • (6)

    Ach! Pamiętam te czasy! Ja chciałam być archeologiem później lekarzem ! A zostałam programistką, z nadzieją że niedługo zostanę florystką! :D

    • 37 2

    • (5)

      ciekawe kto będzie hydraulikiem, elektrykiem, murarzem, kominiarzem, cieślą, tokarzem, ślusarzem, dekarzem...

      Może kiedyś ktoś w końcu zrozumie że dzieci trzeba uświadamiać co mogą robić w przyszłości.
      Nie każdy musi/może mieć zawód z tych stereotypowych, jak by wyglądał świat w którym społeczeństwo składało by się z lekarzy, policjantów, strażaków, nauczycieli i pożal się Boże Piosenkarzy?

      Może warto na pewnym (dość wczesnym) etapie nauczania np po szkole podstawowej lub w czasie gimnazjum zaznajamiać dzieci z rożnymi zawodami których być może nie znają a okaże się że są w tym nieźli.

      Teraz ścieżka nauczania jest tak skonstruowana że znaczna część dzieciaków kończy jakieś liceum i potem siłą rzeczy, bo jest mega parcie społeczne po maturze idzie na jakieś dziadowskie studia żeby mieć tego wymarzonego magistra od niczego.
      A robią to tylko dlatego bo nie mają pomysłu na robotę. Marzy im się siedzenie po 8h w biurze, picie kawy i ploteczki a pieniądze się same zarobią.
      Jest tylko jeden mały problem... Rynek już tak nasiąkł korpo-jeleniami tak, że odbijają się od ściany rzeczywistości.
      W życiu trzeba się utrzymywać, zarabiać pieniądze i potem jest sytuacja że koleś po administracji o ile ma szczęście przyucza się do bycia mechanikiem, elektrykiem, dekarzem...
      A jak nie ma szczęścia to siedzi na kasie i "administruje" w markecie.

      Trzeba wzbudzić zainteresowanie w dzieciakach, po co mają tracić czas na błądzenie w czasie edukacji, trzeba obrać kierunek i napierać bo czas szybko przemija a życie weryfikuje że przetrwają tylko najlepsi w swoim fachu.

      • 12 2

      • (3)

        calkowicie sie z toba zgodze. czesto te dzieciaki ida na studia tylko przez ambicje wlasnych rodzicow, ktorzy w wiekszosci przypadkow sami nie maja wyzszego wyksztalcenia, ale chca dla swoich dzieci jak najlepiej, tak naprawde tylko im szkodzac, czyniac uposledzonymi na rynku pracy. ale czego sie spodziewac po takich ludziach. poza tym caly system polskiego szkolnictwa to dno.

        • 1 1

        • Moje dziecko zostanie politykiem! (2)

          Najlepsza fucha

          • 4 2

          • Pamiętaj, że musi być ponadprzeciętnie głupie.

            • 4 1

          • Naucz je:

            - kłamać,
            - odwracać kota ogonem,
            - oszukiwać,
            - głupio uśmiechać się w poważnych sytuacjach,
            - wierzyć, że nie trzeba niczego robić, wystarczy się pod kogoś odpowiedniego podpiąć,
            - być obojętnym na losy własnego kraju i rodaków,
            - dbać tylko o siebie, itede...
            będzie kandydat idealny :)

            • 3 0

      • Kaszubi?

        • 0 3

  • Ankieta

    Znowu braki w ankiecie a miejsce na odpowiedzi są.
    Zawsze chciałem zostać komputerowcem i zostałem. Java world

    • 7 9

  • Czyli na tysiąc mieszkańców będzie 200 piosenkarzy? (2)

    • 21 1

    • Będzie wesoło, biesiadnie ;)

      • 12 0

    • Kultura i sztuka jest ważna.

      • 2 2

  • (2)

    Kiedyś zapytałam mojej 5-letniej siostry kim by chciała zostać w przyszłości. Odpowiedziała, że kosmitą haha (chodziło oczywiście o kosmonaute)

    • 32 1

    • Czy Twoja siostra pracowałe wcześniej u dilera Opla? (1)

      • 9 1

      • pracowała u mnie

        • 9 0

  • Ja chciałem jeździć śmieciarką (1)

    imponowała mi wielkość, masa i hałas tego pojazdu

    • 44 0

    • Jakby na prywatnym zleceniu od Miasta, czemu nie?

      ( jako kierowca- właściciel śmieciarki)

      • 6 0

  • najlepiej zostać żydem bankierem

    • 19 6

  • O jej, tylko nie Lewandowski, Pani Agnieszko, skąd taki pomysł?

    • 8 8

  • Jak można się pytać kogoś kim chce zostać, jak w życiu nie przepracował ani jednego dnia? (1)

    Skąd taka osoba ma mieć wyrobione zdanie o zawodach? Dzieci naiwnie podają zawody, które pełnią funkcje publiczne, bo tylko z tymi się mogli zetknąć.
    Już bardziej wiarygodne są pytania dzieci co by chciały w przyszłości mieć.

    • 7 35

    • wyluzuj troszke

      • 4 2

  • (2)

    A ja chciałem z zawodu być...dyrektorem ;-)

    • 25 2

    • a ja milionerem

      • 4 0

    • a ja z zawodu synem

      • 3 0

  • Duże zmiany (2)

    W PRL chłopcy chcieli zostać marynarzami i kosmonautami. Tych zawodów nie ma na tej liście, niezmiennie pozostaje strażak i policjant.

    • 10 0

    • ja rocznik 1965 marzyłem, by zostać strażakiem (1)

      jednak nie zostalem

      • 6 0

      • Zawód marynarza

        na odległość jawi się jako romantyczny, dający możliwość zwiedzania świata, w rzeczywistości to stresująca rozłąka z domem.

        • 11 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane