• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Konsekwencje uszkodzenia firmowego samochodu

26 marca 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Czy muszę odrabiać dodatkowy dzień wolny?
Jeżeli pracodawca udowodni, że pracownik dokonał szkody umyślnie, ma prawo dochodzić odzyskania całej wartości poniesionych kosztów. Jeżeli pracodawca udowodni, że pracownik dokonał szkody umyślnie, ma prawo dochodzić odzyskania całej wartości poniesionych kosztów.

Uszkodzenie samochodu służbowego to jeden z najpopularniejszych problemów, z którym nasi czytelnicy zgłaszają się w do nas, prosząc o poradę prawną. Niestety najczęściej dopiero po wypadku sprawdzamy jakie konsekwencje mogą nas czekać ze strony pracodawcy. A jaka jest Twoja odpowiedzialność za służbowy samochód?


Andrzej Fortuna, radca prawny Andrzej Fortuna, radca prawny

Czy korzystasz z samochodu służbowego?


- Niedawno doszło do kolizji drogowej, która była konsekwencją złych warunków pogodowych, a w wypadku ucierpiał samochód mojej firmy. Teraz szef żąda ode mnie poniesienia kosztów naprawy auta. Czy ma takie prawo wiedząc, że nie podpisywałem żadnego oświadczenia o ponoszeniu szkód materialnych ? - pyta nasz czytelnik.

Na pytanie odpowiada Andrzej Fortuna, radca prawny z Kancelarii Radcy Prawnego Fortuna.

Zasady odpowiedzialności materialnej pracowników za szkodę wyrządzoną pracodawcy regulują przepisy działu piątego Kodeksu Pracy (dalej KP). Przepisy te przewidują dwa rodzaje odpowiedzialności materialnej pracowników.

Pierwszym rodzajem odpowiedzialności jest standardowa odpowiedzialność za szkodę, którą pracownik ze swojej winy wyrządził pracodawcy wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych. Odpowiedzialność tę regulują przepisy art. 114-122 KP, a dotyczy ona każdego pracownika - na podstawie bezpośrednio stosowanych przepisów kodeksu, bez konieczności uzyskiwania od pracownika odrębnych oświadczeń.

W takim przypadku pracownik ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego wynikła szkoda i tylko w zakresie rzeczywistej straty poniesionej przez pracodawcę (a więc już nie za utracone korzyści). Odszkodowanie należne od pracownika ustala się w wysokości wyrządzonej szkody, jednak nie może ono przewyższać kwoty trzymiesięcznego wynagrodzenia pracownika z dnia wyrządzenia szkody.

Istotne jest także, że wskazane przepisy dotyczą wyrządzenia przez pracownika szkody z winy nieumyślnej. Zgodnie bowiem z przepisem art. 122 KP, jeśli pracownik wyrządził pracodawcy szkodę umyślnie, jest zobowiązany do naprawienia tej szkody w pełnej wysokości. Jeżeli szkoda opisana przez czytelnika (uszkodzenie samochodu w wyniku kolizji) powstała z winy nieumyślnej czytelnika, np. wskutek niedostosowania prędkości do warunków atmosferycznych, niezachowania szczególnej ostrożności koniecznej przy złych warunkach atmosferycznych, pracodawca może domagać się od pracownika naprawienia szkody, jednakże tylko w opisanych wyżej granicach.

Jeśli szkoda powstała bez jakiejkolwiek winy czytelnika - odpowiedzialności mu nie można przypisać. Samo powstanie szkody natomiast nie może stanowić podstawy domniemania winy pracownika. Ciężar dowodu w zakresie spełnienia przesłanek odpowiedzialności, jak również ustalenia wysokości szkody, leży tu po stronie pracodawcy.

Czytelnik może natomiast bronić się przed poniesieniem odpowiedzialności materialnej, powołując się na brak swojej winy w zaistnieniu kolizji, wskazując na warunki drogowe i atmosferyczne jako wyłączny lub przynajmniej dominujący czynnik jej zaistnienia. Na marginesie należy wskazać, że pracownik także nie ponosi odpowiedzialności za szkodę w takim zakresie, w jakim pracodawca lub inna osoba przyczyniły się do jej powstania lub zwiększenia, nie ponosi również ryzyka związanego z działalnością pracodawcy, w szczególności nie ponosi odpowiedzialności za szkodę wynikłą z działania w granicach dopuszczalnego ryzyka.

Wspomnianym drugim rodzajem odpowiedzialności jest odpowiedzialność za mienie powierzone pracownikowi z obowiązkiem zwrotu lub do wyliczenia się. Odpowiedzialność tego rodzaju regulują przepisy art. 124 i nast. KP.

Odpowiedzialność ta uzależniona jest od zgody pracownika na jej ponoszenie, która to zgoda powinna być wyrażona na piśmie, w drodze umowy z pracodawcą. Wynika to z faktu, że pracownik co do zasady ponosi wówczas pełną odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną w powierzonym mu mieniu, tzn. bez ograniczenia do wspomnianej wyżej trzykrotności wynagrodzenia w dniu wyrządzenia szkody oraz do rzeczywistych strat pracodawcy (odpowiada także za tzw. utracone korzyści pracodawcy). Jest to więc odpowiedzialność zaostrzona w stosunku do ogólnej odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną pracodawcy - wymaga zatem świadomej zgody pracownika. Do powstania tej odpowiedzialności konieczne jest również prawidłowe powierzenie mienia i zapewnienie przez pracodawcę warunków umożliwiających pracownikowi sprawowanie nadzoru nad tym mieniem. Jeśli ten warunek zostanie spełniony pracownik ponosi odpowiedzialność według tych zaostrzonych zasad.

Reasumując, należy zatem podkreślić, że sam wskazany przez czytelnika brak wyrażenia zgody na ponoszenie odpowiedzialności materialnej za szkodę wyrządzoną pracodawcy, nie powoduje wyłączenia takiej odpowiedzialności. Fakt ten wyklucza jedynie obciążenie pracownika odpowiedzialnością za szkodę w wysokości przewyższającej jego trzymiesięczne wynagrodzenie, chyba że pracownik wyrządził szkodę umyślnie - w tym ostatnim przypadku odpowiada do pełnej wartości szkody.

Miejsca

Opinie (18) 1 zablokowana

  • ach ten prawniczy język.... (1)

    jak bym jeszcze wszystko zrozumiał...

    • 16 9

    • Gdybyś skończył przynajmniej podstawówkę to byś zrozumiał bez najmniejszego problemu.

      • 12 9

  • Ale CB radio i długa antena

    oraz bajki Ezopa jak to fotoradary można zrobić w ciula to przebojowi pracownicy wiedzą bez przeszkolena

    • 22 4

  • innymi słowy (1)

    jeśli wyrządziłeś szkodę umyślnie ( podpalisz magazyn niedopałkiem choć na terenie całego zakazu obowiązuje zakaz palenia) - płacisz za wszystko

    jeśli nieumyślnie ( np . kolizja drogowa z Twojej winy) - płacisz do wysokości 3 pensji

    jeśli szkoda nie z Twojej winy ( np kolizja - ktoś wjedzie w "tyłek") - pracodawca też może cię w tyłek ale cmoknąć

    • 26 1

    • Nie koniecznie

      Ja pracuję z firmie która zwalniała za takie szkody!!

      • 1 0

  • (3)

    Wystarczy mieć ubezpieczenie AC i opcję samochodu zastępczego i problem w firmie znika. A jeśli ten sam pracownik uszkodzi samochód któryś raz to w takim przypadku pracownik znika z firmy. To samo dzieje się w sytuacji kiedy okaże się, że szkoda została wyrządzona umyślnie, bo chyba żadna firma nie potrzebuje na pokładzie sabotażystów. Nie ma tu żadnej filozofii i żaden prawnik nie musi się wypowiadać, trzeba jedynie logicznie pomyśleć.

    • 13 5

    • z tym, że AC nie pokrywa szkód z winy umyślnej

      czyli zanim się zwolni pracownika, powinno się uzyskać odszkodowanie od nioego

      • 1 3

    • A pracodawca ma prawo pobrać od ciebie różnice w składkach jeśli ubezpieczenia podniesie stawkę za szkody.

      • 0 0

    • brak myślenia

      Tak głupiej odpowiedzi w życiu nie słyszałem... AC pokryje szkodę, a kto pokryje zwyżkę AC na samochodzie? Do tego AC jest przypisane do właściciela i kiedy posiada więcej samochodów to traci zniżki na wielu autach! Proszę sobie pomnożyć 10-20% zwyżki na nowych autach gdzie mają AC razy kilka czy kilkanaście i to już jest kosmos

      • 0 0

  • "Praca pod presją czasu" (3)

    "Praca pod presją czasu" jest jednym z ważniejszych elementów pracy handlowców przy użyciu samochodu służbowego, co często prowokuje przekraczanie dozwolonej prędkości i łamanie innych przepisów,a to z kolei może powodować sytuacje niebezpieczne, w tym kolizje. Niestety często zdarza się, że punktów jest na tyle dużo, a czasu na tyle mało, że trudno jest to zrobić w sposób jak najbardziej przepisowy, choć nie jest powiedziane, że się nie da.

    • 10 9

    • (1)

      Nikt nikomu nie każe pracować jako handlowiec a już z pewnością nikt nikomu nie każe jeździć jak wariat i łamać przepisy lub powodować zagrożenia na drodze.

      • 14 5

      • tomas

        "Ja": napisałem, że nie jest powiedziane, że się nie da i że często tak bywa, bo to jest fakt, a odniosłem się wyłącznie do pracy handlowca, bo o tym był artykuł. Oczywiście nikt nikomu nie każe tym handlowcem być, ale przyznasz chyba, że są oni nieodzowną częścią rynku hurtowego i detalicznego w handlu.

        ps. nikt nikomu nie każe się spieszyć i łamać przepisy również jadąc prywatnie,a zobacz ilu ludzi to robi,
        patrz np. akcja "znicz" co roku jest praktycznie tak samo

        • 5 4

    • zatrudnij się w bibliotece

      od razu znajdziesz czas na robote

      • 3 1

  • Po prostu kolejny polski absurd... (2)

    Na zachodzie pracownicy nigdzie się nie śpieszą i zarabiają godziwie, a u nas wszędzie się śpieszą i zarabiają grosze. Dziwne.

    • 29 3

    • Bo u nas mało kto się szanuje i ludzie dają sobie w kaszę dmuchać. Ale powoli dorastamy do tzw. zachodu, zmienia się i u nas. Powoli, bo powoli, ale się zmienia.

      • 12 1

    • bo my na wschodzie

      • 0 1

  • (1)

    A Kurierzy to wogole jak na wariata bo jeszcze tyle punktow do doreczenia, a i jeszcze odbiory trzeba zrobic, i ciagle klienci dzwonia, a potem tragedia jak to bylo na obwodnicy trojmiejskiej jakis czas temu, jak zolta ciezarowka przeleciala przez bariery i uderzyla w prawidlowo jadacy samochod osobowy, efekt..... 2 ofiary smiertelne z pojazdu osobowego.

    • 4 0

    • a jak wyglada sytuacjia w przypadku gdy wpadem w polizg auto nie ma przegladu jechaem w zych warunkach atmosferycznych na ysych oponach
      dwa dni wczesniej szef wyslal mnie na przeglad gdzie powiedzial mi diagnosta ze mam lyse opony brak hamulca recznego niesprawne amortyzatory
      auto wyjechalo bez wpisu po przyjezdzie na firme przekazalem informacje o stanie auta pomimo to szef wyslal mnie nim do pracy traf chcial ze hamowalem a auto na mokrej drodze lecial dalej jehalem wolno ale mimo to uszkodzilem auta
      szef chce obciazyc kosztami czy ma prawo

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane