• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kontrowersyjne nagrody ASP. Dziekan: cenzura i brak przejrzystości kryteriów nagradzania

Alicja Olkowska
28 lipca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Nie wszystkie konkursowe prace zobaczymy na wystawie w Wielkiej Zbrojowni. Nie znajdziemy tam zdjęć Magdaleny Sakowskiej-Carło z Akademii Sztuki w Szczecinie. Nie wszystkie konkursowe prace zobaczymy na wystawie w Wielkiej Zbrojowni. Nie znajdziemy tam zdjęć Magdaleny Sakowskiej-Carło z Akademii Sztuki w Szczecinie.

17 lipca po raz siódmy w Gdańsku zaprezentowano prace i wręczono nagrody najlepszym absolwentom Akademii Sztuk Pięknych z całego kraju. Kilka dni później ukazał się list otwarty dziekana Wydziału Malarstwa i Nowych Mediów Akademii Sztuki w Szczecinie, prof. Kamila Kuskowskiego, w którym zarzuca organizatorom stosowanie cenzury oraz brak "przejrzystości kryteriów nagradzania prac".



Przypomnijmy, że główną nagrodę, czyli Nagrodę Rektorów ASP (20 tys. zł) otrzymał Kamil Kocurek z Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Nagrodę Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (15 tys. zł) przyznano Katarzynie Dyjewskiej z ASP w Warszawie, a nagroda Prezydenta Miasta Gdańska (8 tys. zł) trafiła do Magdaleny Peli z ASP w Gdańsku. Według prof. Kamila Kuskowskiego, wyniki konkursu budzą wątpliwości i każą się zastanowić nad przejrzystością kryteriów nagradzania prac.

- W rezultacie oddania decyzji o nagrodach w ręce rektorów uczelni uczestniczących w wystawie, w świat poszedł taki oto komunikat: jury pod przewodnictwem rektora z Katowic nagrodziło główną nagrodą studenta z Katowic; nagrodę Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego z siedzibą w Warszawie - głosami m.in. trzech pracowników ASP w Warszawie - otrzymała studentka ASP w Warszawie a nagrodę prezydenta Gdańska otrzymała studentka z Gdańska. Można pogratulować jurorom dobrego samopoczucia. Nie mam nic przeciwko temu, by rektorzy przyznawali własną nagrodę - tę, którą sami fundują; pozostałe nagrody powinno przyznawać niezależne jury złożone z krytyków sztuki, kuratorów wystaw, dyrektorów znaczących instytucji zajmujących się prezentacją sztuki, niezwiązanych pracą z akademiami biorącymi udział w konkursie - czytamy w liście otwartym zamieszczonym na stronie Magazynu Sztuki
Kuskowski zwraca również uwagę na cenzurę prac jednej z uczestniczek wystawy, Magdaleny Sakowskiej-Carło. Jej seria fotografii "Życiowe historie", która m.in. porusza temat śmierci w społeczeństwie, uprzedmiotowienia ciała i samobójstwa, została usunięta z Wielkiej Zbrojowni i przeniesiona do Gdańskiej Galerii Miejskiej.

Jak czytamy w liście: "Znalazła się w małej salce, z wejściem zasłoniętym kotarą z napisem "dla dorosłych". Co więcej - ani na samej wystawie, ani przy wejściu do galerii miejskiej nie umieszczono o tym fakcie żadnej informacji". List kończy apel do patronów honorowych wystawy z prośbą o interwencję, aby w "mieście wolności" nie dochodziło do cenzurowania sztuki.

Jedna z prac Magdaleny Sakowskiej-Carło. Za jej pośrednictwem chciała poruszyć problem bezdomności. Jedna z prac Magdaleny Sakowskiej-Carło. Za jej pośrednictwem chciała poruszyć problem bezdomności.
O komentarz poprosiliśmy Marka Kraskę z biura promocji gdańskiej ASP. W odpowiedzi otrzymaliśmy pismo prof. Antoniego Cygana, rektora katowickiej ASP, które zostało równocześnie wysłane do prof. Kuskowskiego. Czytamy w nim, że Przewodniczący Jury 7. edycji Najlepszych Dyplomów ASP najchętniej zrezygnowałby z komentarza, jednak "mając świadomość, że tego typu nieprawdziwe treści mogą wypaczyć obraz gdańskiego konkursu", postanowił odpowiedzieć na zarzuty.

- Praca Pani Magdaleny Sakowskiej-Carło nie została w żaden sposób ocenzurowana, jedynie zaprezentowana w innym miejscu. (...) Przeniesienie pracy dyplomowej Absolwentki podyktowane było jedynie niemożnością wydzielenia osobnej przestrzeni w Wielkiej Zbrojowni i nie odnosiło się w żaden sposób do walorów artystycznych tej prezentacji. Jury uznało, że ta niezwykle dramatyczna w wymowie praca, z powodu swojego charakteru powinna znaleźć się w miejscu, w którym dostępność będzie ograniczona tylko ze względu na ewentualną obecność najmłodszego odbiorcy - tłumaczy prof. Cygan. - Głosowania w trakcie obrad są tajne i (...) rektorzy nie głosują na reprezentantów swoich uczelni. Podkreślić należy, iż Jury nie zna nazwisk dyplomantów ani ich promotorów, posiada wyłącznie informacje o ich macierzystej uczelni. (...) Punktacja w tajnym głosowaniu, wyłania grupę prac nominowanych do nagród, a wartość punktacji decyduje o tym, które dyplomy zostają uhonorowane jakimi nagrodami.

Wydarzenia

VII Ogólnopolska Wystawa Najlepszych Dyplomów Akademii Sztuk Pięknych 2015

wystawa

Miejsca

Opinie (66) 1 zablokowana

  • (1)

    A co ma napisać, że się doskonale znają i że połowę prac sami konsultują z autorami? Nie dziwię się, że niechętnie odpisuje...

    • 70 2

    • Znakomita ilustracja sytuacji w kulturze koncesjonowanej na załączonym zdjęciu

      jeden siedzi
      a reszta wypina zadki

      zgrywa i zadęcie

      • 7 0

  • Wcale nie jest tak fajnie. (1)

    Niestety tegoroczne dyplomy pokazują bardzo słaby poziom. Jestem przekonany, że wielu studentów zostało skrzywdzonych. Wystawa wcale nie pokazuje najlepszych z poszczególnych uczelni. Większość prac malarskich to podmalówki do obrazów albo coś czego raczej powinno się wstydzić nie prezentować jako skończone dzieło.
    Pomieszczenie Zbrojowni zostało otoczone wielkim metalem , który wcale nie jest takie dobry do prezentowania wystaw a szczególnie mniejszych form plastycznych. To wstyd, że ASP nie stworzyła miejsca z dobrym systemem ekspozycyjnym.

    • 55 8

    • Byłam w Zbrojowni i oglądałam te prace. Szczerze? Nic mnie nie zaciekawiło. Może to i sztuka, ale ja takiej nie kupuję.
      Jedyne, co mi się podobało, to prace ze szkła.
      Pozdrawiam.

      • 17 0

  • Współczesna sztuka. (1)

    W tym temacie kariera i uznanie jest tylko dla wybranych.

    • 25 5

    • Zawsze tak było... Tylko jak ktoś żyje z pieniędzy prywatnych to jakoś

      tak normalniej jest i nikt nie pyta czy gość sprzedaje sztukę czy szmirę--ważne
      że znalazł amatorów w przeciwieństwie do art-biznesu na etatach i za państwową kasę
      z pretensjami do świata, że ten-czy-tamten dostał a ON NIE
      Tutaj koledzy mają zaświadczyć że gość uprawia WIELKĄ SZTUKĘ i mu się należy (dotacja)

      • 5 0

  • Dobry żart (1)

    Dziekan uczelni szczecińskiej protestuje przeciwko temu, że szczecinianka nie dostała nagrody.

    • 21 5

    • Niestety poziom intelektualny profesury w Bolandii

      jest dramatyczny. To często buce z ptasimi mózgami... W sumie wstyd bo
      od kogoś z tytułem tradycyjnie oczekuje się nie tylko wiedzy (nauka) czy
      wybitnych umiejętności (sztuka) w wąskiej dziedzinie, ale także w miarę ogólnej wiedzy (zwanej
      erudycją) no i kultury osobistej...

      • 8 0

  • W cywilizowanym świecie szkoły artystyczne są prywatne i ma to głęboki sens... (9)

    Tylko dzieci bogatych rodziców powinny bawić się w sztukę. W PL model postsowiecki się skończył ale sponsorowane przez podatnika szkoły zostały... "Kadra" na dożywotnich etatach uczy jak ciosać czy lepić garnki... Co potem? Nikogo nie obchodzi, że 10% się zaczepi
    na państwowym stypendium a 90% absolwentów roboty nie znajdzie.

    • 33 32

    • Typowo komunistyczne podejście do sztuki (5)

      Jak nie obejmuje stukania młotkiem to znaczy, że bezwartościowe i można się tym tylko "bawić"? Sztuka to nie tylko obrazek na ścianie. Codziennie korzystasz z niej również w zwykłym życiu bo nie wystarczy wymyślić działającego urządzenia ale trzeba je też odpowiednio "zapakować". Sztuka to też rozrywka i może Tobie wystarcza sama praca ale wielu innym ludziom już nie. Tak samo jak i w nauce talenty zdarzają się wszędzie, i wśród biednych i wśród bogatych, i nie widzę powodu do ograniczania dostępu do edukacji w sztuce tylko dla bogatych. Problem nie jest w tym kto, czy osoba prywatna czy też państwo, tylko jakim jest mecenasem i czy rzeczywiście potrafi te talenty odkryć i je wykształcić.

      • 15 6

      • Uzywasz slow, ktorych nie rozumiesz (2)

        Myslisz jak prawdziwy komunista. Tylko komunista mogl wymyslic szkoly wyzsze dla artystow. Te szkoly nie ksztalca artystow, to wylegarnie przyuczonych do zawodu rzemieslinkow, z artystami nie maja nic wspolnego. Caly czas mam przed oczyma pokaz pracy dyplomowej takich matolow, byla to sztuka ruchu a polegalo to na tym, ze dwoch blaznow ganialo za pilka po duzej sali. Te szkoly to totalne nieporozumienie i relikt glebokiej komuny

        • 2 7

        • szkoły sztuk pięknych mają dłuższą historię niż komuna

          coś Ty człowieku za szkółkę kończył, interesujesz się czymkolwiek innym niż praca zarobkowa, skąd takie ograniczone pojęcie o świecie? Zrób coś z tym, w Internecie się może nie skompromitujesz, bo jest anonimowy, ale w realu jak zaczniesz takie rzeczy opowiadać to...

          • 8 1

        • Tak, tak

          A jedną z pierwszych Akademii Sztuk Pięknych założył znany włoski komunista Leonardo da Vinci.

          • 3 0

      • Tylko te bazgroły (1)

        obok sztuki nawet nie stały.

        • 3 3

        • Dla jednego sztuka a dla innego bazgroły

          Nie każdy kończący ASP będzie Janem Matejką tak jak nie każdy po Politechnice Marią Skłodowską.

          • 3 0

    • bzdura

      Bzdura! znam osoby studiujące na ASP, które uczą się tam, bo są UTALENTOWANE. Egzamin jest kilkuetapowy i sprawdza sie na nim umiejętnosci przyszłego studenta, a nie konto rodziców.!

      • 6 3

    • nieprawda że szkoły są prywatne !!!! (1)

      W cywilizowanym świecie główne najważniejsze szkoły artystyczne nie są prywatne ! Np. École des Beaux-Arts W PARYŻU , the Royal Academy of Arts w Londynie i inne to szkoły państwowe !!!!

      • 1 0

      • Dokształć się misiu

        ht-tps://www.royalacademy.org.uk/about-the-ra

        Unlike most of our peers we do not receive revenue funding from government

        • 1 0

  • "Gdańsk Miasto Wolności"

    Pisanej z dużej litery i w cudzysłowie.

    • 13 8

  • Co to za głupia odpowiedź

    Przecież Kuskowskiemu właśnie o to chodzi, że promują ludzi z konkretnych miast, więc argument " posiada wyłącznie informacje o ich macierzystej uczelni" jest strzeleniem sobie w kolano. Prace zostały przeniesione tylko z braku przestrzeni, a nie przez walory artystyczne, a zaraz potem piszą, że z powodu ich charakteru. Proponuję twórcom odpowiedzi przeczytać swoją jakże mądrą odpowiedź jeszcze raz.

    • 31 0

  • ASP (2)

    Bolszaja, pribolszaja kultura!
    ASP blokuje bezcenny zabytek - Zbrojownię!

    • 29 4

    • za to ty blokujesz mózg, który komus moglby sie przydac do myslenia

      a nie do wypchania przestrzeni w glowie.

      • 5 13

    • Gamoniu

      Nie mogą blokowa czegoś co należy do nich

      • 3 4

  • Zniesmaczony

    Wyszedłem zniesmaczony obscenicznością niektórych "dzieł", odradzam wizytę dopóki wystawa nie zostanie zmieniona.

    • 32 11

  • Opinia (2)

    Poziom jest już tak niski, że ze świeca szukać artysty! Całe środowisko jest zaniepokojone takim rozwojem sytuacji. Ekspozycje i wystawy jakie są oferowane np. przez Muzeum Narodowe czy Gdańsk to także katastrofa. Wernisaże tylko dla "znajomych królika"! Czym bardziej kontrowersyjne prace tym lepsze!? Ekshibicjonizm góruje!!! Czy naprawdę nie mamy już czego pokazać? Co za Gdańską rzeźbą, grafiką??? Kolejny popis ustawki pracowników uczelni.

    • 40 3

    • Żałosna pogoń za punktami, od których zależy kasa (tzw. parametryzacja). Przecież facet

      za katowic nie da nagrody komuś ze szczecina i wice wersa...

      • 6 1

    • rzeczywiście plastyk

      rzeczywiście plastyk pisze o tej wystawie , bo nie artysta !

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane