• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Koszykarze rozgromieni w Zielonej Górze

mik
28 kwietnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 

Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia

Nie tak miało wyglądać pierwsze spotkanie ćwierćfinałowe pomiędzy Stelmetem Zielona Góra a Asseco Gdynia. Żółto-niebiescy walkę nawiązali tylko w premierowej kwarcie, a potem przekonali się o sile mistrza Polski. Na zdjęciu Filip Matczak. Nie tak miało wyglądać pierwsze spotkanie ćwierćfinałowe pomiędzy Stelmetem Zielona Góra a Asseco Gdynia. Żółto-niebiescy walkę nawiązali tylko w premierowej kwarcie, a potem przekonali się o sile mistrza Polski. Na zdjęciu Filip Matczak.

Koszykarze Asseco w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Tauron Basket Ligi wysoko ulegli Stelmetowi Zielona Góra 57:91 (16:14, 10:23, 14:30, 17:24). Gdynianie zdecydowanie przegrali rywalizację na tablicach, a kluczowe dla losów spotkania okazały się druga i trzecia kwarta. Spotkanie numer dwa w rywalizacji do trzech zwycięstw rozegrane zostanie również na parkiecie mistrzów Polski. Początek w sobotę o godzinie 17:30.



STELMET: Ponitka 14 (1x3, 8zb.), Koszarek 8 (1x3), Moldoveanu 7 (1x3), Borovnjak 6, Zamojski 5 oraz Gruszecki 16 (3x3), Djurisić 12 (8zb.), Bost 10, Szewczyk 7, Hrycaniuk 6 (5zb.), Zywert, Turbacz

ASSECO: Hickey 12 (2x3), Szczotka 6, Matczak 6 (1x3), Frasunkiewicz 6 (2x3), Żołnierewicz 0 (5zb., 5as.) oraz Kowalczyk 10, Kaplanović 6 (6zb.), Parzeński 4, Czerlonko 4, Jankowski 3 (1x3), Frąckiewicz, Konopatzki




Nikt nie ma wątpliwości, że faworytem tego ćwierćfinału są koszykarze z Zielonej Góry, którzy nie dość, że są mistrzami Polski to również okazali się bezkonkurencyjni w sezonie zasadniczym. Asseco o wejście do fazy play-off walczyło do ostatniej kolejki, w której żółto-niebiescy pokonali Siarkę Tarnobrzeg 72:54.

KOSZYKARZE ASSECO WESZLI DO PLAY-OFF

W dwóch poprzednich sezonach obie drużyn również spotykały się w tej fazie rozgrywek i za każdym razem górą w całej rywalizacji był Stelmet, który z awansu do półfinału cieszył się po rozegraniu 4 spotkań.

Początek czwartkowego starcia wskazywał na to, że gdynianie wysoko zawieszą poprzeczkę swoim rywalom. Kiedy w 4. minucie za dwa trafił Anthony Hickey było 7:2 dla gości, a amerykański rozgrywający miał na swoim koncie już 5 oczek.

Mistrzowie Polski szybko odpowiedzieli jednak serią punktową i po chwili to oni byli na prowadzeniu. Do zakończenia premierowej kwarty żadna z drużyn nie potrafiła osiągnąć większej przewagi, a dzięki dwóm trafieniom w ostatnich 90 sekundach Djordje Kaplanovicia to Asseco wygrało ją 16:14.

BARTOSZ JANKOWSKI: WYKORZYSTAJĄ KAŻDY NASZ BŁĄD

Po chwili wytchnienia obie ekipy wróciły na parkiet, ale przez pierwsze 3 minuty tylko jedna z nich zdobywała punkty. Impas gdynian w ofensywie przełamało dopiero trafienie Jakuba Parzeńskiego, który zgodnie z przedmeczowymi zapowiedziami doszedł już do siebie po ostatnim urazie.

Po celnym rzucie osobistym Sebastiana Kowalczyka w 18. minucie gospodarze prowadzili tylko 3 punktami, jednak do końca kwarty Stelmet zdobył 8 oczek, a podopieczni Tane Spaseva nie przedziurawili kosza ani razu. Wynik na 37:26 dla miejscowych ustalił 6 sekund przed końcem drugiej kwarty Dejan Borovnjak.

Po przerwie Stelmet zaczął stopniowo powiększać swoją prowadzenie, co wynikało głównie ze słabej gry Asseco. Nieskutecznie zza linii 6,75 rzucali Filip Matczak, Anthony Hickey oraz Sebastian Kowalczyk, a gdyńscy podkoszowi zdecydowanie przegrywali rywalizację na tablicach, często pozwalając rywalom na ponowienie akcji.

W 25. min. gospodarze prowadzili już 50:29, a na parkiecie szalał Mateusz Ponitka, który do tego momentu miał już na swoim koncie 14 punktów. Do końca tej części gry zielonogórzanie zbudowali 27-punktową przewagę.

W ostatniej odsłonie meczu obaj trenerzy dali szansę zmiennikom, wiedząc, że losy spotkania są już przesądzone. Ambitnie grającej gdyńskiej młodzieży nie udało jednak zmniejszyć rozmiarów porażki.

Podopieczni Tane Spaseva nie mogli zatrzymać Karola Gruszeckiego, Szymona Szewczyka oraz Nemanji Djuriścia, którzy w trójkę zdobyli...wszystkie punkty dla Stelmetu w tej kwarcie.

Następny mecz tej serii odbędzie się w sobotę również w Zielonej Górze i rozpocznie się o 17:30. 3 maja koszykarze przeniosą się do Gdyni na trzecie spotkanie. Przypomnijmy, że do półfinału Tauron Basket Ligi awansuje drużyna, która wygra 3 spotkania.

Typowanie wyników

28 kwietnia 2016, godz. 18:30
1 pkt.
Stelmet BC Zielona Góra
ASSECO Gdynia

Jak typowano

97% 276 typowań Stelmet BC Zielona Góra
0% 0 typowań REMIS
3% 9 typowań ASSECO Gdynia

Twoje dane



Playoff

Ćwierćfinały

Stelmet BC Zielona Góra 2
ASSECO GDYNIA 0
Polski Cukier Toruń 1
Energa Czarni Słupsk 1
Rosa Radom 1
Polfarmex Kutno 0
Anwil Włocławek 2
King Wilki Morskie Szczecin 0

Półfinały

Finał

mik

Opinie (15)

  • (2)

    Ale wstyd! Pogrom! Na kolana!Tylko Zielona Góra!

    • 13 24

    • proponuję ignorować (1)

      zagnieździł się mól w szafie

      • 8 2

      • mola w szafie nie da się zignorować, trzeba go tępić (chyba że chcesz chodzić nago:)))
        a hejterów z trefla po prostu olać

        • 4 4

  • Niestety. Pary, waleczności, zaciętośći, woli walki i... szczęścia wystarczyło tylko na pierwszą kwartę. To chyba trochę za krótko (i następna klęska - żaden zespół w p-o nie poniósł chyba tylu klęsk w sezonie)

    • 9 9

  • Dalej proponuję oszukiwać kibiców i wszystkich wokół szkoleniem młodzieży, która owszem odnosi sukcesy na swoim poziomie ale w zestawieniu z poziomem TBL wypada smętnie. Dalej proponuję oszukiwać pseudo sponsorowanem przez Asseco, które daje mniej niż miasto ale nie dopuszcza innych sponsorów. Dlatego gramy i będziemy grać ogony i szczytem będzie wśliźnięcie się do PO. I utrzymywanie tego litewsko/bałkańsko/Czerlonkowo/Konopatzkiego gruzu. I coraz mniej ludzi na trybunach i coraz słabszy doping KK. Szkoda

    • 32 4

  • jak tak słaba drużyna weszła do PO? (2)

    dużo szczęśliwych wygranych w sezonie zasadniczym na własnym parkiecie i psim swędem się załapali...

    • 6 15

    • (1)

      zgorzelec? sopot ?

      • 12 3

      • Tak właściwie to po co nam był ten cały play-off? Pierwsze bęcki od Stelmetu już były.Zostały jeszcze dwa,bo nie wierzę aby cokolwiek się zmieniło.Tej drużyny w tym składzie na lepsze sukcesy po prostu już nie stać.Pocieszające jest to,że jeszcze do niedawna tak mocne zespoły jak Turów,Trefl,a także AZS Koszalin wypadły także poniżej oczekiwań.Czyżby nowe zmiany na mapie polskiej koszykówki,poza Stelmetem oczywiście.

        • 3 3

  • Koniec sezonu...płacz

    Bez ambicji, bez walki, bez charakteru. Szkoda. Wstyd ale w tym sezonie nie pierwszy.Mamy nadzieję, że ostatni.

    • 6 5

  • Statystyki mowia wszystko . (1)

    Matczak 2/11 Kowalczyk 1/5 Zolnierewicz 0/5 Hickey 5/11 i mamy winnych.

    • 9 0

    • A co z tymi x/0 ?

      Oni niewinni, bo nawet nie próbowali?
      LOL

      • 1 1

  • A tam się czepiacie. Najważniejsze że kasa się zgadza w kieszeniach pracowników i koszykarzy.

    • 3 3

  • Cóż, najsłabszy w tej fazie trafił na najsilniejszego. (1)

    Chyba nikt nie spodziewał się odwrotnego wyniku.

    • 7 0

    • Aseco zenady ciag dlaszy.

      • 0 4

  • Ten trener to jakiś nieuk!

    Szło im w pierwszej fazie sezonu zasadniczego - Ok. Potem przyszło parę słabych spotkań, a ten łysy na ławce nawet nie próbował zmieniać stylu gry, nakazać im gry pod kosz, wiecej biegania, kontr - przeciez tam prawie sama młodzież gra. To nie, dalej napie.... za trzy. Trener - out. Sponsor - wypad. Nie róbmy tutaj jakiejś totalnej amatorki. Zawodnicy sa naprawdę zdolni, przynajmniej czterech, może pięciu. Na nich oprzeć trzon, plus wziąć wreszcie dwóch dobrych Amerykanów - Żeby mieli, od kogo się uczyć. Oby tylko kasy i ambicji wystarczyło.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane