• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Laibach zagrał w stoczni

Łukasz Stafiej
14 kwietnia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Milan Fras, lider Laibach, na scenie nie zapomniał o swej nieodłącznej czapce-uszatce. Milan Fras, lider Laibach, na scenie nie zapomniał o swej nieodłącznej czapce-uszatce.

Słoweńscy prowokatorzy z Laibach mają nową twarz: muzycznie - bardziej wygładzoną, wizerunkowo - mniej kontrowersyjną. W niedzielę zespół zagrał w klubie B90 w Gdańsku.



Laibach od początku swej muzycznej działalności słynął z kontrowersji. Ich koncerty ozdabiała nawiązująca do nazistowskiego totalitaryzmu symbolika, podobne inspiracje wskazywano w ich tekstach i muzyce czerpiących pełnymi garściami z motywów militarnych. Oczywiście słoweńscy industrialowcy nigdy z taką ideologią nie romansowali na poważnie - to zawsze była anarchistyczna, wręcz punkowa zgrywa. Jasny przekaz: wykorzystujemy pewną estetykę, żeby ją ośmieszać i zwalczać.

Tegoroczne dokonania muzyczne Słoweńców chyba na dobre zamykają ten etap w ich twórczości. Można było przekonać się o tym podczas niedzielnego koncertu w gdańskim klubie B90, gdzie Laibach promował najnowszą, wydaną po ośmiu latach milczenia płytę "Spectre".

Forma przekazu została taka sama. Lider, Milan Fras i jego muzycy wciąż na scenie paradują w skrojonych na miarę mundurach. Ten ich militaryzm stał się jednak neutralny. To już raczej wypracowana do perfekcji poza sceniczna, która idzie w parze z żołnierską oszczędnością w scenicznym zachowaniu.

Choć Laibach gra wciąż mrocznie, jego elektronika nabrała wręcz taneczno-klubowego charakteru, który aż prosi się o żywiołową ekspresję ze strony muzyków. Nic z tego - Fras i towarzysząca mu na wokalach Mina Špiler w swych uniformach byli wyprostowani jak struny. Skąpani w ciemności i raz na jakiś czas muskani światłami reflektorów przypominali mrocznych dyktatorów wygłaszających swe muzyczne manifesty z symbolicznym "Europa się rozpada" z  utworu "Eurovision" na czele.

Większa część zaprezentowanych kompozycji pochodziła z najnowszego krążka. Ze starszymi dokonaniami Laibach łączy je niemal wyłącznie chropowaty, głęboki wokal Frasa. Melodyjnego, wręcz popowego sznytu tym kompozycjom dodawała Špiler. Jej obecność na scenie znacząco złagodziła muzykę Słoweńców, czego apogeum była ballada "Under the Iron Sky" z wizualizacjami z filmu "Iron Sky", do którego Laibach nagrał muzykę. Nie zabrakło również kilku starszych kawałków, m.in. zaśpiewanych po słoweńsku "Brat Moj" i "Ti, ki izzivas". We wszystkich utworach należy docenić świetne wizualizacje i doskonale zgrane z muzyką oświetlenie, które było równie udane, co bezbłędne nagłośnienie w B90.

Mimo że w wypełnionym niemal do połowy klubie nie brakowało wiernych fanów zespołu, przebranych wzorem swych idoli w żołnierskie uniformy, publika przyjęła zespół z rezerwą. Ale może to i dobrze, bo zbytni entuzjazm w stosunku do muzyków pełnych chłodnego dystansu do swojej publiki pewnie byłby nie na miejscu.

"Eurovision" otworzyło koncert w B90.



"B-Machine" - przebój z filmu "Iron Sky".

Miejsca

  • B90 Gdańsk, Elektryków

Wydarzenia

  • Laibach 13 kwietnia 2014 (niedziela) (6 opinii)

Zobacz także

Opinie (21)

  • Błąd:(

    Relacja fajna, ciekawie napisana. Trochę jednak razi w oczy błąd w pierwsxym akapicie, po lidzie: "swej muzycznie działalności". Nie powinno być "muzycznej"? :P

    Odpowiedź redakcji:

    Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.

    • 3 0

  • aj aj aj ale nie wolno tak pisać, to niełądnie...

    niby ileś tam lat milczenia, a LAIBACHKUNSTDERFUGE, a Volkswagner - to co z nieba spadły, ścieżka do iron sky?
    Można bredzić, że się zmieniło, że nowe lepsze większe. Tylko, że te opinie to wynik ignorancji, ale tam. Imienniku imienniku, nie pisz o Laibach, bo ranisz sztukę. Zanim coś napiszesz, to czasami zajrzyj tu: http://www.laibach.org
    pozdro

    • 6 1

  • Łukasz, trochę popłynąłeś ;) (2)

    "Tegoroczne dokonania muzyczne Słoweńców chyba na dobre zamykają ten etap w ich twórczości."

    Nie wiem, gdzie się zatrzymałeś w ich twórczości, ale raczej tamten industrialno-militarystyczny etap zakończyło wydanie WAT w 2003 i Anthems (Best of) w 2004. Jakby nie patrzeć, drugi z wymienionych krążków jest cezurą w ich twórczości. Od tego momentu Laibach odchodzi od stylistyki industrialnej (jeszcze trochę tego jest na Volku, potem "symfoniczny" Kunstderfuge i "popowy" Spectre).

    Co do koncertu - sztuki z 2005 roku z Ucha nie przebili - tam był ich koncert ideał ;)

    • 8 1

    • Byłem i na tamtym, i na

      wczorajszym. Potwierdzam.

      • 3 0

    • tak, ten w Uchu był świetny, ale późniejszy w Gdańsku już raczej słaby.

      • 1 0

  • tekst wieczoru

    "No siegheiling please" :-)

    • 21 0

  • Bardzo ładny koncert

    Ucha z 2005 nie przebili, ale już CSG sprzed dwóch czy trzech lat jak najbardziej. No i ciężko mówić, że Laibach coś zmienił w swoim wizerunku czy muzyce, bo ten zespół zawsze był jak kameleon, dostosowywał swoje barwy do tropionego totalitaryzmu, jak nagrał płytę o UE, to wiadomo, że musi być ona bardziej miękka, lekka i popowa, bo też taki właśnie pop totalitaryzm tropi.

    • 6 3

  • Autor relacji jak zwykle nie w temacie...

    ...wykonawcy, o którego koncercie pisze. Ledwo z pani wyjęty, a wszystkie rozumy pozjadał.

    • 1 3

  • naprawdę dobry koncert, dobre nagłośnienie, (1)

    tylko za cicho grali...!

    • 5 3

    • Za cicho ?

      Za cicho ? Może z racji wieku publiki , część z nas już nie dosłyszy. Mój syn stwierdził ,że jak dla niego było za głośno czułem masowanie brzucha i kurteczka łopotała mi od basów więc chyba tak znowu za cicho nie było :)

      • 4 5

  • playback!!! (1)

    Lecieli z playback'u!!! (szczególnie czytelne przy gwizdaniu w jednym z utworów)

    • 4 9

    • Playback

      Raczej wspierali się w niektórych momentach dodatkowymi ścieżkami (chóry ,gwizdanie). Playback jednak brzmi trochę inaczej.

      • 5 0

  • ...

    Koncert nudny, więc jak miała reagować publika?

    • 6 16

  • Nie poszedłem, jakaś kara dla Laibacha za to

    co odwalili w Gdańsku poprzednim razem musi być.

    • 8 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane