• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Na Jarmark z dzieckiem? Sprawdziliśmy atrakcje dla najmłodszych

Anna Żukowska
30 lipca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Zakupy lubią i mali, i duzi. Sprawdziliśmy, co na Jarmarku św. Dominika znajdą dla siebie najmłodsi i jakie atrakcje przygotowano tego roku dla dzieci. Zakupy lubią i mali, i duzi. Sprawdziliśmy, co na Jarmarku św. Dominika znajdą dla siebie najmłodsi i jakie atrakcje przygotowano tego roku dla dzieci.

Jarmark św. Dominika trwa od soboty i choć na razie pogoda nie jest sprzyjająca, wydarzenie i tak przyciąga zwiedzających. Planujecie wybrać się na jarmark z dzieckiem? Sprawdziliśmy, jakie atrakcje przygotowano dla najmłodszych i co można im zaproponować, aby się nie nudzili.



Czy jarmark to miejsce dla dzieci?

Na początek informacja dla "wózkowych" rodziców. W weekend, kiedy na Jarmarku panuje wzmożony ruch, przygotujcie się na to, że nie dacie rady wyminąć innych zwiedzających. Jeśli więc chcecie dostać się w konkretne miejsce, macie dwie możliwości: albo skorzystać z bocznych chodników (wtedy jednak będziecie oglądać plecy kramów), albo wybrać uliczki, na których nie są rozstawione stoiska. W innym wypadku pozostaje powolne zwiedzanie, razem z tłumem kupujących i zwiedzających.

Atrakcje dla małych i dużych dzieci

Na Jarmarku św. Dominika nie brakuje atrakcji dla dorosłych. Są koncerty, wydarzenia kulturalne czy pokazy. Ale nie zapomniano też o dzieciach.

Coś dla siebie znajdą i maluchy, i dzieci starsze. Strefa dla rodzin powstała na pl. Kobzdeja zobacz na mapie Gdańska. Znajdziecie tam wioskę elfów, z której chętni mogą bezpłatnie pożyczyć stroje i zrobić sobie w nich rodzinne zdjęcie. Można też wziąć udział w płatnych warsztatach - dzieci razem z elfami projektować będą wzór i malować ekologiczną torbę na zakupy (koszt udziału w wydarzeniu: 15 zł). Mogą też zrobić sobie przypinkę na specjalnej maszynie (koszt: 10 zł). Rodzice mogą (bezpłatnie) odpocząć na leżakach stojących obok, patrząc, jak dzieci bawią się piaskiem na małej plaży, która powstała na czas Jarmarku. Maluchy na pewno ucieszą się też z możliwości poskakania na dmuchańcu ustawionym nieopodal (15 minut zabawy to koszt 10 zł, 5 minut to 5 zł). Atrakcje dostępne codziennie w godz. 10-18.

  • Na placu Kobzdeja znajduje się kilka atrakcji dla dzieci, m.in. karuzela, na której uwiecznione są postaci z gdańskich legend.

Na pl. Kobzdeja można też obejrzeć pomalowane w różne motywy koguciki, symbol Jarmarku św. Dominika. Znajdziemy tam koguty bajkowe, etniczne czy podróżnicze. Na placu znajduje się też karuzela, na której uwiecznione są postaci z gdańskich legend. Zobaczycie na niej m.in. Neptuna, Gdańskiego Ptasznika, ale i mniej znane postacie, jak Oruńską Syrenkę czy Krasnoludki z Cygańskiej Górki. Na tej karuzeli, niestety, nie można się przejechać, ale taką możliwość daje druga, która stanęła na placu Węglowym zobacz na mapie Gdańska. Bilet dla dzieci kosztuje 5 zł.

Dzieci starsze, które lubią gry planszowe, ucieszą się z namiotu, który również postawiono na pl. Kobzdeja. Możecie tam poznać zasady gier m.in. takich, jak Wari czy Chisolo (to gry z czasów neolitu!) oraz współczesnych, jak Tiko, Kratkownica, Fokus czy Mosty. Namiot czynny codziennie w godz. 10-18, wstęp wolny.

Od sierpnia dodatkowe atrakcje dla maluchów

Ciekawie na wspomnianym placu zrobi się od poniedziałku, 3 sierpnia. Tego dnia rozpocznie się Bajkowisko - codzienne, bezpłatne spektakle dla dzieci poprzedzone zabawami i turniejami. Od godz. 14 będziecie mogli wziąć udział w Hyde Parku - tu na scenę mogą wyjść dzieci i opowiedzieć o swojej pasji, rodzinie, zaśpiewać piosenkę lub zaprezentować taniec. Dzieci przynoszą swoje zabawki lub kolekcje i mogą o nich opowiedzieć publiczności. O godz. 14:40 odbędą się przygotowane przez animatorów zabawy, konkursy i turnieje, m.in. Turniej Robin Hooda (czyli zawody strzelania z łuku) czy zabawy z Bobem Budowniczym. Każdego dnia będzie przygotowany inny temat, warto więc spojrzeć w szczegółowy program Jarmarku. Codziennie o stałej godzinie (16:10) będzie się rozpoczynał spektakl dla dzieci. Przed każdym spektaklem na scenie odbędzie się przygotowana przez organizatorów niespodzianka - warsztaty artystyczne. Bajkowisko potrwa do 14 sierpnia.

Znajdzie się też coś dla miłośników nauki lub dzieci, które dzięki tym warsztatom staną się fanami chemii czy fizyki. W dniach: 3, 5, 7, 11, 13 sierpnia, w godz. 12:00-14:30, również na placu Kobzdeja zobacz na mapie Gdańska, odbędą się pokazy w ramach cyklu "Miejsce nauki, potęga mocy". Na warsztatach uczestnicy poznają tajemnice wyrobów kosmetycznych i pod okiem specjalistów stworzą kule musujące do kąpieli. Na koniec każdy będzie mógł zapakować swoje kolorowe dzieła i podarować ukochanej osobie. Udział w warsztatach jest bezpłatny.

Są też atrakcje dla całych rodzin

Jeśli macie ochotę wziąć udział w rodzinnej grze miejskiej, musicie się wybrać do jednego z czterech punktów informacyjnych Jarmarku, a potem odwiedzić trzy pozostałe (są oznaczone symbolem "i" na mapie). Fabuła gry "Drużyny Czterech" opiera się na legendzie, mówiącej o tym, jak gdańscy kupcy znaleźli sposób na zniszczenie bazyliszka, dzięki najbardziej skutecznej broni - pianiu koguta. Od tego czasu Gdańska pilnują cztery koguty oraz Drużyna Czterech, która dzień i noc strzeże ulic miasta przed Bazyliszkiem. Dołączyć do drużyny możecie podczas gry, odpowiadając na pytania i wykonując zadania. Grać można codziennie w godz. 11-18, wstęp wolny.

Na Jarmarku spotkacie też pojawiającą się z zaskoczenia i w różnych miejscach Kukurynkę - mobilną zegarynkę-katarynkę. Będziecie mogli zrobić sobie zdjęcie w rozstawionych wśród kramów monidłach (z baśni i legend gdańskich).

Stoisk, w których mogą przebierać dzieci nie brakuje

Oczywiście nie zabraknie też kramów, w których możecie kupić coś dla dziecka. Jest sporo stoisk z ubraniami lub maskotkami hand-made, część wystawców jest z Trójmiasta, część przyjechała z innych części kraju. Jeśli więc szukacie kocyków, puf, zabawek czy np. ubranek, które możecie kolorować, udajcie się na ulicę Świętego Ducha zobacz na mapie Gdańska, w innych częściach Jarmarku znajdziecie również tipi do pokoju dziecięcego, bardzo ładnie wykonane drewniane zabawki, ubranka z zabawnymi napisami, akcesoria dekoracyjne do pokoików dziecięcych, a nawet biżuterię z klocków Lego. Nie zabrakło w tym roku nieśmiertelnych i popularnych drewnianych mieczów, tarcz i toporów.

  • Od zabawek po ubranka, błyskotki, baloniki - dzieci mają w czym wybierać.
  • Zakupy lubią i mali, i duzi. Sprawdziliśmy, co na Jarmarku św. Dominika znajdą dla siebie najmłodsi i jakie atrakcje przygotowano tego roku dla dzieci.

Nie musicie się też martwić, jeśli zgłodniejecie - jak zwykle jest sporo stanowisk z jedzeniem czy świeżo wyciskanymi sokami. Po drodze kupić możecie też wakacyjne przekąski - gofry i inne słodkości.

Opinie (45) 2 zablokowane

  • (3)

    Najlepszą pamiątką z Gdańska będzie niewątpliwie ciupaga wyprodukowana w Chinach.

    • 102 6

    • hahahhaha

      dobre :D
      i oscypek

      • 14 0

    • z termometrem albo kompasem

      • 3 0

    • Wyluzuj..

      przecież to jarmark, kramy rozmaitości i zabawa!

      • 0 1

  • Rewelacja (1)

    Bardzo fajnie jest to wszystko w tym roku zorganizowane. W przyszyłuym tygodniu z synkiem wybieram sie na pl. Kobzdeja na przedstawiena dla dzieci. W zeszylm roku bardzo mu sie podobały.

    • 11 10

    • 10/10

      • 0 0

  • Zero atrakcji dla dzieci, Gdańsk dawno stał się prowincją rozrywki. (2)

    Byłem w wakacje na starym mieście, poza jarmarkiem nic się nie dzieje, a poza weekendem o godz. 21:00 pustki. Gdańsk to sypialnia!

    • 38 24

    • To chyba jakiś alternatywny, niewidzialny jarmark, skoro byłeś na nim na Starym Mieście...

      • 4 2

    • O 21.00 to już dzieci raczej powinny być w domu.

      Co nie?

      • 3 1

  • Nudy (2)

    Co roku to samo...

    • 33 10

    • jest lepiej - na placu obok szerokiej jest prowizoryczny plac zabaw obok wielkiej hałdy piachu i gruzu , to jest dopiero malowniczy zakątek - może to miała być piaskownica ale "technicznie" znowu coś nie poszło

      • 4 1

    • Jest lepiej,

      zamiast TOI TOI postawili niezliczoną ilość bankomatów. Można szcz*ć do woli

      • 2 1

  • Jeszcze więcej. (9)

    Jeszcze więcej dzieciarni, której prostaccy rodzice nie chcą iść do przygotowanych toalet, tylko wola naszczać dzieciakiem ludziom pod domem. I to tłumaczenie "to tylko dziecko". Takie zachowanie przypomina tylko słynną scenę z genialnego filmu "Dzień świra".

    • 55 12

    • dziecko nie wytrzyma dobiec do toalety, ktorej nie mozna (2)

      za cholere znalezc - bo ktorych jest jak na lekarstwo!! dzien swira, to jak psem sr*sz pod oknem!

      • 17 8

      • opowiadasz (1)

        Opowiadasz głupoty. Mieszkam w miejscu gdzie 3 kible sa w promieniu mniej niż 50 metrów. A mimo to każdego dnia paniusie przyprowadzaja swoje bachory żeby szcz*ly mi na podwórku.

        • 7 3

        • to sprzatnij kible

          • 2 5

    • po 15 minutach szukania toalety sam szcz*m w krzaki - a co to ja odpowiadam za prawidłową infrastrukturę imprezy czy miasto ?? Pretensję więc miejcie do władz , że o słusznej ilości toalet zapomnieli - zapomnieli bo to koszta a nie zysk.
      A co z handlarzami , którzy myją się pod butelkami 5 litrowymi codziennie rano ??

      • 16 1

    • Kobiety nie szcz*ją pod oknem. (3)

      Jakoś kobieta (kulturalna) potrafi poszukać toalety i nie sika nikomu pod oknem. Nie chodzi mi tylko o anatomię ale o poczucie wstydu. Facet się nie przejmuje,kija wyjmie i leje,nieważne,że ktoś patrzy. Wszelkie zaułki i mury pod oknami są przez chłopów obszcz*ne. Ja nie wyobrażam sobie kucnąć na trawniku,potrafię się powstrzymać i znaleźć toaletę.

      • 15 1

      • oj zdziwilabys się ;)

        • 4 3

      • ja się nie umiem powstrzymać bo prostata mnie ciśnie , więc od momentu zachciania się siku do jego zrobienia mam jakieś 5 minut i to jest czas na znalezienie toalety, jak nie znajdę pozostaje wybór albo w krzaki albo w spodnie,

        poza tym psy leją gdzie popadnie a właściciele mają to gdzieś , to co ja jestem gorszy od psa ?? psu wolno mi nie ?

        • 8 5

      • "Psi mocz jest szkodliwy dla roślin. Psy najczęściej zagrażają drzewom i krzewom, natomiast suczki - trawnikom. W miejscach, które wielokrotnie "podlewają", gromadzi się sól. Trawa wówczas żółknie i brązowieje. "

        • 1 1

    • Przypominam, że w Polsce osoby do 16 r.ż mogą sikac gdzie popadnie. Taki mamy przepis.

      • 1 1

  • U mnie na osiedlu idąc rano do pracy zawsze o tej samej godzinie idzie mama z 5 (9)

    U mnie na osiedlu, idąc rano do pracy zawsze o tej samej godzinie, idzie mama z 5-letnią córką i nie wiedzieć dlaczego praktycznie codziennie córka sika na środku drogi w tym samym miejscu - 5 razy z rzędu codziennie rano - mało tego, zamiast schować dziecko za krzaczki, które są 3-4 metry dalej to biedne dziecko na samym środku nagusieńkie sika a mamusia dumna patrzy. Bez kitu odwracam głowę, bo jest mi głupio, nie chce wyjść na jakiegoś pedofila, ale matka powinna chronić dziecko przed gapieniem się ludzi, nie mówiąc już że załatwić się należy w domu lub w szkole a nie na środku ulicy w tym samym miejscu bez żadnej osłony dla dziecka. Po prostu ręce opadają. a najlepsi są rodzice dzieci bezstresowych - ostatnio scenka z marketu - mały chłopczyk kopię mamę w nogę, mama prosi:nie kop mnie, syn ma to w d*p i kopie dalej, mama prosi: nie kop mnie, wreszcie jakaś obca pani po 50 z hukiem na chłopca - a co to jest za zachowanie, jak śmiesz kopać swoją mamę - chłopiec speszony, mama speszona, reszta bije brawo. Widok opłakany - matka nie potrafiła synowi ostro powiedzieć albo dać raz porządnie w d*pę, to by jej nigdy więcej nie śmiał dotknąć, ale nie trzeba było prosić: nie kop mnie synku bo się spocisz. Rodzice, k****, co wy robicie - gdzie wy macie rozum?!

    • 82 16

    • nie pisz dac w du*pe bo cie tutaj zlinczuje (2)

      towarzystwo poprawne politycznie! ;)

      • 23 3

      • Wszystko fajnie (1)

        tylko, czy prawdziwa jest teza, że dzieciak bity będzie łagodny dla otoczenia. Znam przypadek gościa, który obrywał regularnie w dzieciństwie, bał się oddać silniejszemu ojcu - logicznie, za to potem odebrała bęcki jego żona i dzieci... po prostu tak się nauczył rozwiązywać problemy. Fakt, silny ojciec miał spokój, nie był kopany w sklepie jak ta pani, za to jak się zestarzał...

        • 14 2

        • dziecko bite a te które dostanie czasem LEKKIEGO klapsa to dwie różne historie

          • 3 0

    • (1)

      daj dziecku w pupę edukacyjnego klapsa a całe wyedukowane na internetowych forach towarzystwo poda cię do sądu albo zgłosi na policję
      A jak mnie chłopiec kopie i mama mówi , że on jest bezstresowo wychowywany to mu oddaję bo ja też tak byłem chowany...

      • 28 3

      • ręce opadają

        Kopiesz dziecko?Jesteś lepszy od jego rodziców, skoro odpowiadasz siłą na "siłę" dajmy na to 5-latka :P ?
        Wiem ,że chciałeś być dowcipny, nie próbuj więcej ,błagam ;)

        • 3 1

    • xyz

      wszystko dobrze ale jakby taka mamusia dala raz w d*pe to dopiero by sie dzialo ,pewnie by policje wezwali że znęca sie nad dzieckiem ... heh te popieprzone czasy :(

      • 10 0

    • Czysto po polskiemu:)

      idąc rano do pracy zawsze o tej samej godzinie, idzie mama

      • 7 0

    • bo jakby dała klapa to inna Pani po 50- ce zwróciła by matce uwagę, że tak nie wolno i jest wyrodną matką ... bo dziecku trzeba tłumaczyć.

      • 10 0

    • Sa dzieci co nie maja czasu na sikanie i w ostatniej chwili gdy juz leci po nogach krzyczą sikuuuu. Powinno to minąć do ok 4 r.ż. Ale okazjonalnie potrafi sie zdarzyć i 8 latkowi.
      Jednak każde częste sikanie powinno rodzica zastanowić i sugeruje zakażenie pęcherza albo stres przed czymś.

      Co do sikania na środku... Chmm ja wolałam siknac dziecmi gdzies gdzie nie kumuluje sie mocz zwłaszcza nie w bramach,zaułkach czy krzakach bo szkoda mi tych którzy obok maja okna

      • 5 5

  • Nie lubię Jarmarku. (2)

    Co roku ta sama chińska tandeta, wkoło żebracy złodzieje i "mało oczytani turyści", którzy myślą, że na Jarmarku kupią taniej i lepiej - kpina!!!

    • 36 5

    • jako wystawca z produktami ręcznie robionymi stwierdzam iź jest bardzo dużo ręcznej roboty która niestety jest nie doceniana. a czasem ginie wśród chińskich produktów :)

      • 5 0

    • ....

      Jeżeli ktoś woli zapach uryny to jarmark jest dobrym miejscem

      • 4 0

  • Co roku jest to samo, dokładnie to samo!

    Nic się nie zmienia, a stragany tych samych ludzi stoją dokładnie w tym samym miejscu co rok, dwa, trzy i n lat temu... Można oprowadzić kogoś po jarmarku nie wychodząc z domu :p

    Jedyna zmiana w tym roku to brak kuźni przy złotej bramie i o dziwo nie ma już wróżki obok wietnamców czytających z tęczówek :D (może już nie żyje?)

    • 22 2

  • Demoniczne koty :)

    Nie ma to jak demoniczne koty i króliki na baterie, co to handlarze wciskają... Ja się ich boję, a strach dla dzieciaka gwarantowany, albo jakiś uraz.

    • 13 3

  • Fajnie wygląda jak rodzic z takim małym brzdącem mkną pomiędzy jarmarkowymi straganami i rodzic pokazuje mu jakimi zabawkami sam się bawił w dzieciństwie albo jakie komiksy czytał. Taka mała lekcja historii :)

    • 17 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane