• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nieusprawiedliwiona nieobecność w pracy

16 stycznia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Czas pracy nie może przekraczać 8 godzin dziennie i 40 godzin w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym nieprzekraczającym 4 miesięcy. Czas pracy nie może przekraczać 8 godzin dziennie i 40 godzin w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym nieprzekraczającym 4 miesięcy.

Praca w godzinach nadliczbowych jest taką samą pracą jak praca w "normalnych" godzinach pracy. W konsekwencji, analogiczne są też konsekwencje nieusprawiedliwionej nieobecności w pracy, zaczynając od takich kar porządkowych jak upomnienie czy nagana, na rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika (czyli tzw. zwolnieniu dyscyplinarnym) kończąc.



Mój zakład zatrudnia kilka tysięcy osób, praca trwa 10 godzin dziennie (plus 30 minut bezpłatnej przerwy) cztery dni w tygodniu. W pozostałe trzy dni pracownicy mają wolne. Każdy z pracowników ma możliwość dobrowolnego wpisania się na listę chętnych do podjęcia pracy w dniu wolnym - w wymiarze pełnej dniówki - 10 godzin (plus przerwa). Z tej możliwości korzystają dość często. Zastanawiam się jak traktować nieusprawiedliwioną nieobecność pracownika w dniu wolnym, w którym pracownik dobrowolnie zgłosił gotowość pracy, a zakład przygotował dla niego stanowisko? Czy można to traktować jak nieobecność w każdym innym dniu objętym grafikiem pracy - zwłaszcza, że pracownik nie poinformował przełożonych o tym, że jednak nie stawi się do pracy w dniu wolnym - zastanawia się nasz czytelnik.
Wojciech Kawczyński, radca prawny Wojciech Kawczyński, radca prawny

Odpowiedzi na to pytanie udzielił mecenas Wojciech Kawczyński z Kancelarii prawnej Kawczyński i Kieszkowski Adwokaci i Radcowie Prawni Sp.p. w Gdańsku.

Czy zdarzyło ci się opuścić dzień pracy bez poinformowania o tym pracodawcy?


Zgodnie z art. 129 Kodeksu pracy czas pracy nie może przekraczać 8 godzin dziennie i przeciętnie 40 godzin w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym nieprzekraczającym 4 miesięcy. Od tego podstawowego systemu czasu pracy, który jest zasadą, są jednak wyjątki. I tak, w przypadkach uzasadnionych rodzajem pracy lub jej organizacją może być zastosowany równoważny system czasu pracy, w którym dopuszczalne jest przedłużenie dobowego wymiaru czasu pracy do 12 h, jeśli jest on równoważny krótszym wymiarem czasu pracy w innych dniach lub dodatkowymi dniami wolnymi od pracy. Na pisemny wniosek pracowników może być również stosowany system skróconego tygodnia pracy, który umożliwia wykonywanie pracy przez mniej niż 5 dni w tygodniu przy równoczesnym przedłużeniu dobowego wymiaru czasu pracy nie więcej jednak niż do 12 godzin.

Nie wiadomo jaki system czasu pracy funkcjonuje w zakładzie pracy. Zakładając jednak, że pracodawca dopełnia wszystkich formalności, możliwym jest ustalenie wymiaru czasu pracy w taki sposób jak w przedstawionym stanie faktycznym. Warunkiem wszakże jest, aby zostały zapewnione minimalne okresy nieprzerwanego odpoczynku od pracy tj. dobowy 11 godzin i tygodniowy 35 godzin.

Pamiętać należy jednak, że tygodniowy czas pracy łącznie z godzinami nadliczbowymi nie może przekraczać przeciętnie 48 godzin w przyjętym okresie rozliczeniowym. W teorii oznacza to, że:
1) pracodawca co do zasady nie może żądać pracy w zakresie przekraczającym przeciętnie 48 godzin tygodniowo w przyjętym okresie rozliczeniowym,
2) praca od 41 godziny do 48 jest pracą w godzinach nadliczbowych w zamian za co należy się dodatek w wysokości 50% lub 100% wynagrodzenia lub dzień wolny.

W praktyce możliwym jest takie ustawienie czasu pracy w firmie, aby możliwym było wykonywanie pracy w większym wymiarze godzin nadliczbowych niż 8 h tygodniowo (przy zachowaniu minimalnych okresów odpoczynku) jeśli w innych tygodniach danego okresu rozliczeniowego tych godzin będzie odpowiednio mniej. Ważne aby średnia nie przekraczała 8 h nadliczbowych na tydzień w danym okresie rozliczeniowym. Pamiętać jednakże należy, że praca w godzinach nadliczbowych powinna być wyjątkiem, który ma zastosowanie w przypadku szczególnych potrzeb pracodawcy, a nie regułą, w oparciu o którą pracodawca organizuje pracę w zakładzie.

Kodeks pracy nie przewiduje - poza ogólną zgodą na zawarcie umowy o pracę na uzgodnionych przez strony warunkach - konieczności uzyskiwania zgody pracownika na pracę w poszczególnych dniach, nawet jeśli to są dla niego dni wolne od pracy. Praca taka, co do zasady, będzie uważana za pracę w godzinach nadliczbowych, a jedyne co zależy od woli pracownika, to to czy otrzyma za to dodatek czy też dzień wolny. Nawet jednak w tym zakresie pracodawca może bez wniosku pracownika udzielić mu w sposób jednostronny dzień wolny od pracy w zamian za pracę w godzinach nadliczbowych tyle tylko, że musi to zrobić w wymiarze o połowę wyższym niż zrobiłby to na wniosek pracownika. Upraszczając, za każdą 1h nadliczbową pracownik otrzyma w takim wypadku 1,5 h wolnego.

Praca w godzinach nadliczbowych, a taką de facto wykonuje się w zakładzie pracy czytelnika w tym "dobrowolnym dniu", jest taką samą pracą jak praca w "normalnych" godzinach pracy. W konsekwencji, analogiczne są też konsekwencje nieusprawiedliwionej nieobecności w pracy, począwszy od takich kar porządkowych jak upomnienie czy nagana, na rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika, (czyli tzw. zwolnieniu dyscyplinarnym) skończywszy.

Jeżeli jest to uzasadnione rodzajem pracy lub jej organizacją, może być stosowany system równoważnego czasu pracy, w którym jest dopuszczalne przedłużenie dobowego wymiaru czasu pracy, nie więcej jednak niż do 12 godzin, w okresie rozliczeniowym nieprzekraczającym 1 miesiąca. Przedłużony dobowy wymiar czasu pracy jest równoważony krótszym dobowym wymiarem czasu pracy w niektórych dniach lub dniami wolnymi od pracy.
Porady prawnika Porady prawnika

Masz wątpliwości dotyczące działań firmy, która cię zatrudnia? Nie wiesz jak postąpić w sporze z pracodawcą, jakie możliwości pozostawia ci prawo pracy? A może po prostu jest temat, który cię nurtuje i chcesz poznać zastosowanie bieżących przepisów? Prześlij swoje pytania mailem: serwispraca@trojmiasto.pl. Na pytania czytelników odpowiadać będą radcy z trójmiejskich kancelarii. Odpowiedzi na wybrane pytania publikowane będą w Serwisie Praca portalu Trojmiasto.pl

kawczynski i kieszkowski adwokaci i radcowie prawni sp.p.

Miejsca

Opinie (37) 2 zablokowane

  • polecam radcom zająć się pensją która jest nie ch...nie adekwatna do wykonywanej pracy (2)

    Z tym że to trudne pytanka, po co się tym zajmować, lepiej napisać artykuł o tym żeby niewolnicy pracowali po 10 godzin dziennie.

    • 85 10

    • Chyba nie zrozumiałeś. (1)

      To nie jest wyższa matematyka. 10 godzin × 4 dni = 40 godzin tygodniowo. To tyle samo, co przez 5 dni po 8 godzin. Gdzie tu niewolnictwo? Nie twierdzę, że mi taki system pracy by odpowiadał, ale na pewno są tacy, krórzy wolą mieć 3 dni weekendu kosztem dłuższego dnia pracy.

      • 29 5

      • szkoda że nie kumasz

        komentarza na który odpowiadasz...i nie tylko...

        • 8 17

  • jak to dobrze być szefem dla samego siebie (4)

    poniedziałek, pierdziele, nie ide
    albo pojade, albo nie, albo pojade do hurtowni i sie zobaczy
    Dzwoni klient - jadę, lecę, będę

    a z tego co pamiętam, jak dla kogoś zapitalałem - Wal się w ryj! byś płacił i się normalnie zwracał, to może napisałbym smsa

    • 17 16

    • (3)

      Gozej jak masz umowe o prace ;)

      • 8 2

      • ja mam umowe na pół etatu a pracuje po 10-11 godzin (2)

        kumple mają podobnie albo wcale
        tylko kierownik, mistrzowie zmian i mechanik mają pełny etat
        mając taką umowę i takie warunki, to ciężko się pohamować przed NN

        • 18 3

        • (1)

          Takim ku**om, oszustom i zlodziejom, ktorzy zatrudniaja na pol etatu, a kaza pracowac po 10 godzin nie placac nic ekstra, powinno sie konfiskowac domy, samochody i zajmowac konta bankowe. Jak ma wszystko zapisane na zone to niech skarbowka przeswietli dochody zony i w przypadku nieprawidlowosci, kaze zaplacic 75% wartosci domu, samochodu, itd.

          • 37 4

          • w Polsce ?

            Buha ha haha

            • 0 0

  • Wiele razy zdarzylo mi sie nie przyjsc do pracy albo byc po piwku. Postraszyli, pogrozili, zwolnili dyscyplinarnie i co? Jak nie ta praca za minimum to inna. Zwolnia z pracy za minimalna 1850 brutto to pojde do innej za minimalna.

    • 72 17

  • (2)

    Odpowiedź na tyle miałka, że nadal nic nie wiadomo.
    Typowo prawne stwierdzenia powinny być "przetłumaczone" na język polski.

    • 79 1

    • (1)

      "Praca w godzinach nadliczbowych, a taką de facto wykonuje się w zakładzie pracy czytelnika w tym "dobrowolnym dniu", jest taką samą pracą jak praca w "normalnych" godzinach pracy. W konsekwencji, analogiczne są też konsekwencje nieusprawiedliwionej nieobecności w pracy..."

      Nie przyjdziesz - będą konsekwencje.

      • 10 0

      • To po co to wypracowanie A4 jak odp. moze byc w 1 zdaniu?

        Stworzyc jasne, jednoznaczne i proste prawo. Wtedy nie bedzie trzeba prawnikow do niczego niepotrzebnych.

        • 13 0

  • (3)

    To jak z tym dniem pracy nadliczbowej? Jeśli dobrze rozumiem tekst, to za 1 dzien pracy nadliczbowej nalezy się 1,5 dnia wolnego. A w mojej pracy jest 1 za 1. Znaczy wala nas na polowce dnia?

    • 46 0

    • (1)

      Jeśli się dogadasz co do nadgodzin z pracodawcą, to będzie 1 za jeden, a jeśli powiesz, że masz to w d..., a pracodawca nakaże Ci przyjść, to powinien dać 1,5 za 1. Chyba...;-)
      "Praca taka, co do zasady, będzie uważana za pracę w godzinach nadliczbowych, a jedyne co zależy od woli pracownika, to to czy otrzyma za to dodatek czy też dzień wolny. Nawet jednak w tym zakresie pracodawca może bez wniosku pracownika udzielić mu w sposób jednostronny dzień wolny od pracy w zamian za pracę w godzinach nadliczbowych tyle tylko, że musi to zrobić w wymiarze o połowę wyższym niż zrobiłby to na wniosek pracownika. Upraszczając, za każdą 1h nadliczbową pracownik otrzyma w takim wypadku 1,5 h wolnego."

      • 1 4

      • chyba nie oto chodzi z tym dogadaniem się

        ja to rozumiem tak, że możesz dogadać się z pracodawcą tylko w tym temacie, czy za nadgodziny chcesz kasę, czy wolne, a nie co do wymiaru wolnego za nadgodziny. Za nadgodziny pracownik (zgodnie z kodeksem) powinien dostać większą kasę (stawka +dodatek 50%lub 100%), to i za wolne należy się odpowiednio więcej, a nie 1-1. Jeśli pracownik miałby do wyboru 150% wynagrodzenia za dniówkę czy 1 dzień wolnego, to pewnie zawsze wybrałby kasę. Co innego, gdyby miał wybór: 150% dniówki czy 1,5 dnia wolnego.

        • 8 3

    • W mojej pracy też za 8h nadgodzin dostaję dzień wolny, czyli 1 za 1.

      • 6 0

  • (9)

    Taka nadgodzina to jest kupa wporuwnaniu ze sr*czka co robi pracodawca kuzwa mam dziecko chorowalo horowalo 1,5miesiaca os spitala do szpitala jexhalem kazdy mowil co innego zapieprsam na zone dziecko siebie zwalnialem sie nieraz czy po pracy i tak w kolo urlop szdl sie bojac zona nie pojdzie do pracy bo jak na opiekunke wydac to chce 1 tys za miecha nikogo niemamy a big zaplac ze sie rodzina uliyowala i mam dach nad glowa tow dodayu w tyn panstwie gdzie bratowa policjantka brat wojak to ona ma3 tys on 3.5klocka mundurowki trzynaski ulgi do urlopu doplaty 700zl netto na glowe za nocke 1 urlopu nagridy i kuźwa 500zl za drugie dziecko w dodatku plus 900 zl mieszkanowki dostaja co miesiac twierdza ze pieniedzy niemaja procz 2 samochodow to jak ja mam k .... w tym j... panstwie sie utrzymac ! I przejmowac sie jakimis godzinami nieusptawiedliwionymi i za bog zaplac nie wynajmuje mieszkania i kredytu niemam procz poyczki lepiej sie zajmijcie tematem np bodow budowlanych czy trojmiejskie firmy daja ludzia diety i lub pomieszcenisnia gospodarczeitd. ubrajnia ochrone itp a nie ze wygladaj jak glodne menele i przestregaja zasad bhp nie zwiny pracownikow tylko z wiby pracodawcy a troche sie w tym roku zmienilo .a pozatym innymi branzami i co firme tak sprawdAc to by blo cos

    • 17 28

    • (1)

      Rozumiem, że to nerwy ale ciężko się połapać w tym co napisałeś.

      • 42 1

      • Przepaszam z tel. pisałem ,a z dzieckiem prace domowe odrabiałem obiecuje sie poprawić ;) pozdrawiam i zycze udanego weekendu

        • 9 6

    • (3)

      A jeszcze jedno by bylo fajnie uslyszec co zrobic gdy nie ma sie innej opcji a urlop wykorzystalo a trzeba zwalniac sie z pracy i co nam pozostaje zwolic sie czy nabroic wpracy zebysmi dostali zalosny zadileek dla dobrych wyrzuconych

      • 0 8

      • Urlop bezpłatny (2)

        • 4 2

        • I sie powiesic bo z czego zyc

          • 2 3

        • Malo ktory pracodawca sie na takie cos godzi

          • 4 1

    • bylo sie uczyc (2)

      i wszystko w temacie
      jak ktos ma normalny zawod to od 5000 startuje w gore.
      milrgo dnia.

      • 1 19

      • uczyłeś się "normalnego" zawodu, szkoda że nie nauczyłeś się poprawnie pisać.
        Poza tym, prostytutki też tyle wyciągają. W pracy zasady poprawnej pisowni też nie są im potrzebne, może to jest ten twój "normalny" zawód?

        • 12 1

      • do kiksa!

        prosze nie pisac ze bylo sie uczyc szef moze byc wyksztalcony a gnebi ludzi szacunek nalezy sie pracownikom kazdego szczebla .przepracowalam w budrzetowce 35 lat ,na koniec ucieklam z pracy bylo gorzej niz w biedrze na kasie.toaleta to juz byl problem wszyscy widzieli za herbate dostalam nagane pracowalam b.duzo ale i tak bylo zle to sie nazywa mobing jesli pracodawca nie przestrzega zasad to pracownicy ale gremialnie powinni go olac wtedy moze bylby skutek, prosze sie szanowac!

        • 3 0

  • 8,5 godz dziennie (4)

    A u nas tak. Jest Pracuje pon - pt 8-16,30 (bo powiadają ze niby pracodawca może. Zastosować tzw. lunch) czy ktoś z Was wie czy tak może. Pracodawca robić?

    • 9 0

    • (1)

      W czasie pracy (ponad 6 godzin) należy się ustawowo 15 minut przerwy która jest wliczona w czas pracy, nie przedłuża go. Jeśli pracodawca wprowadzi przerwę 30 minut, to ona nie zastępuje przerwy obowiązkowej, 15to minutowej. Razem powinieneś mieć 45 minut przerwy a pracować tylko 30 minut dłużej. Jeśli twoja przerwa jest krótsza niż 45 minut przy czasie pracy 8h 30m, to pracodawca robi cię w...

      • 25 2

      • Dokładnie. Oczywiście dotyczy to osób zatrudnionych na umowie o pracę.
        Przerwa trwająca 30 minut jest niepłatną przerwą dodatkową i jest zazwyczaj to druga przerwa po 15 minutowej przerwie płatnej.
        Osoby młodociane, matki karmiące czy osoby niepełnosprawne mają dodatkowe przerwy które są płatne.

        • 7 0

    • nie wiem, jak może, ale... jest firma, gdzie za nadgodziny dają dzień wolny I kasę

      przerw jest łącznie 80 minut (w ośmiu godzinach pracy), całość płatna. Pisałeś się na nadgodziny - ale nawaliło auto, dopadła zemsta faraonów lub po prostu się nie czujesz? jeden sms i nikt Ci słowa nie powie. Takie standardy wdraża u siebie polska firma. I nikt tego nie nadużywa.

      • 9 0

    • Cóż za ekscentryczna interpunkcja!

      • 0 0

  • Artykuł obszerny ale ja niewiele z niego rozumiem (3)

    Fajnie że Pan radca tak szczegółowo opisał system nadliczbowych godzin pracy tylko wydaje mi się, że stawiane pytanie było nieco inne , brzmiało dosyć prosto , a z tej obszernej "prawniczej" informacji ja przeciętny Kowalski nie rozumiem prawie nic, pzdr :)

    • 28 1

    • Pod koniec jest wytłuszczone

      wyjaśnienie tej konkretnej sytuacji

      • 2 0

    • Skoczyl bezsensowne i niepotrzebne nikomu studia to musi sie wykazac (1)

      Prawo i prawnicy to sztuka dla sztuki

      • 5 2

      • przyjdzie koza do woza

        widocznie siedzisz za minimalną krajową, nie masz żadnych problemów, jesteś pokorny wobec życia i nie rościsz sobie żadnych praw do nikogo. To jak tobie może być potrzebny prawnik, skoro nawet cię na niego nie stać? jak cię żona/ mąż zdradzi to zobaczymy czy sam / sama sobie poradzisz w sądzie podczas rozwodu. Wtedy może zrozumiesz, że jednak studia prawnicze nie są bezsensowne i nikomu niepotrzebne

        • 0 0

  • "Czas pracy nie może przekraczać 8 godzin dziennie i 40 godzin w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym nieprzekraczającym 4 miesięcy." - a czemu kłamiecie? - w całym sektorze "fizycznym" (na którym opiera się nasz dobrobyt i dzięki któremu mamy różne dobra) zatrudnia się na umowy o dzieło lub "samo-zatrudnia" i tam pracownicy NIE mają takich praw!, ba nie mają nieomal żadnych praw. kilka mln Polaków to wręcz śmieci i niewolnicy dla nowobogackich burżujów

    • 27 1

  • POlskie eldorado

    Tak stworzyli prawo pod pracodawcę a nie dla pracownika.Przecież ktoś musi sponsorować partyjnych darmozjadów,a nie ma nic za darmo.Śmieciówki,lewe nadgodziny/w spółkach klonach za tą samą stawkę/,brak umów na czas nieograniczony lub dyspozycyjność o każdej porze dnia i nocy to efekty rządów tuskolandii.

    • 3 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane