• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowe lokale: wegańskie burgery i hipsterska kawiarnia

Łukasz Stafiej
30 sierpnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
W Kurhausie napijemy się kawy zaparzanej metodami drip, chemex czy aeropress. To najnowszy - i najmodniejszy - trend kawiarniany. W Kurhausie napijemy się kawy zaparzanej metodami drip, chemex czy aeropress. To najnowszy - i najmodniejszy - trend kawiarniany.

Kawiarnia, gdzie kawę zaparza się alternatywnymi metodami, klubo-galeria w dawnej osiedlowej kotłowni oraz bar z wegańskimi burgerami - to tylko niektóre spośród kilku nowych lokali, jakie zostały ostatnio otwarte w Trójmieście.



Arthouse
Na początku była tutaj galeria sztuki Pionova, potem wegańska kawiarnia, teraz właściciel tego miejsca postanowił połączyć obie te funkcje w jedno miejsce. Arthouse to klubogaleria, w której rano napijemy się kawy i przekąsimy jakąś kanapkę (robione na miejscu) na śniadanie, po pracy - zrelaksujemy się na leżakach i hamakach (lokal znajduje się w dawnej osiedlowej kotłowni na zacisznym i zielonym podwórku przy ul. Olejarnej 2 zobacz na mapie Gdańska w gdańskim Śródmieściu), a wieczorem wypijemy rzemieślnicze piwo, słuchając koncertu jazzowego czy muzyki współczesnej (na stanie jest fortepian) lub pokontemplujemy przy drinku wystawę jednego z młodych obiecujących artystów. Lokal jest podzielony na dwie części - kawiarnianą na antresoli i artystyczną w podziemiu. Miejsce spodoba się miłośnikom wysmakowanego, minimalistycznego designu - wnętrze zostało urządzone zdecydowanie nieprzypadkowo. Czynne w godz. 10-22.

  • Arthouse zajmuje dwa poziomy dawnej, osiedlowej kotłowni przy ul. Olejarnej.



La Famiglia
La Famiglia to kolejna pizzeria, która postawiła sobie za cel pokazać trójmieszczanom, jak powinna wyglądać prawdziwa włoska pizza. Nie dostaniemy tutaj grubych, gumiastych amerykańskich placków. Pizze serwowane są na cienkim, chrupiącym cieście, bez dodatku keczupów i czosnkowych sosów - doprawiać możemy oliwami w kilku smakach. La Famiglia zajmuje niewielkie pomieszczenie przy ul. Lektykarskiej 1/2 zobacz na mapie Gdańska w gdańskim Śródmieściu. Lokal urządzony jest prosto i skromnie, ale z wyczuciem. To żaden bar, ale mała restauracyjka. Równie niewielka jest karta, w której znajdziemy tylko osiem placków w standardowych konfiguracjach smakowych, m.in.: margherita, wegetariańska, hawajska, capriciosa, z szynką parmeńską (ceny od 11 zł do 19 zł) oraz sałatki.

  • Wnętrze La Famiglia jest urządzone skromnie, ale ze smakiem.



Kurhaus
Kawosze wreszcie doczekali się baru kawowego z prawdziwego zdarzenia. W Kurhausie przy ul. Aldony 6/1 zobacz na mapie Gdańska we Wrzeszczu (obok sklepu ze starociami) napój ten parzony jest alternatywnymi metodami: drip, chemex i aeropress (kubek od 9 zł do 19 zł). Każda z nich polega na innym sposobie zalewania drogocennych kawowych ziaren. Liczy się wszystko: grubość mielenia, temperatura wody, czas przygotowywania. Najlepiej zapytać pracującą tutaj sympatyczną parę za barem - z uśmiechem na ustach podzielą się swoją kawową wiedzą tajemną. Polecam spróbować tej samej kawy przygotowanej każdą z wymienionych metod - zdziwicie się różnicą w smaku. Oprócz tego w Kurhausie napijemy się lemoniady, piwa i zjemy ciastko, a raz na jakiś czas wieczorem posłuchamy hipsterskiego koncertu. Wnętrze spodoba się miłośnikom vintage oraz wspominającym z sentymentem PRL-owski design. Czynne w godz. 11-22.

  • Kurhaus znajduje się tuż przy odnowionym rondzie przy ul. Aldony we Wrzeszczu.
  • W Kurhausie napijemy się kawy zaparzanej metodami drip, chemex czy aeropress. To najnowszy - i najmodniejszy - trend kawiarniany.



VB #Veganburgers
Dobra wiadomość dla wegan, którzy rozpieszczani przez trójmiejskich gastronomów raczej nie są. Veganburgers przy ul. Jesionowej 17 zobacz na mapie Gdańska we Wrzeszczu to sporej wielkości lokal, gdzie można zjeść burgery z wyłącznie wegańskimi składnikami. Co więcej, kotlety nie są robione wyłącznie z kasz (jak to bywa w innych tego typu barach) - tutaj są to warzywa (np. bakłażan, szpinak), boczniak lub tofu w panierce z kaszy jaglanej z dodatkiem np. ziaren. Każdą bułę (trzy rodzaje do wyboru) można skomponować według własnego pomysłu (do wyboru równe rodzaje sałat, ogórków czy pomidorów, domowe sosy: ajvar, sos śliwkowy czy cukiniowy) lub wybrać gotowe zestawy. Niezależnie od składników za burgera zapłacimy 15 zł. Oprócz tego serwowane są tutaj frytki z ziemniaka lub selera (5 zł), świeże, przecierowe soki (7 zł), kawa (7 zł) lub yerba mate (7 zł). Czynne w godz. 13-21 (w niedzielę do godz. 20).

  • W Veganburgers zjemy wyłącznie wegańskie burgery, które możemy samemu skomponować z dostępnych składników.



Burger Stacja
Burger Stacja powstała z miejscu legendarnej Japy tuż obok przystanku SKM na Zaspie. I w zasadzie tyle wspólnego ta nowa burgerownia ma ze swoim poprzednikiem. To nowoczesny lokal w dopiero co wybudowanym kompleksie pawilonów handlowo-usługowych przy ul. Hynka 65 zobacz na mapie Gdańska. Właściciele dobrze zbadali rynek i wiedzą, czego głodny hipster potrzebuje do szczęścia. Do wyboru jest dziesięć burgerów w różnych kombinacjach smakowych (16 zł - 25 zł): od standardowego BLT, przez bułę z kilkoma rodzajami sera, po wersję włoską z rukolą i suszonymi pomidorami. Wymyślnych kompozycji smakowych - znanych z niektórych trójmiejskich foodtrucków - raczej tutaj nie dostaniemy. Oprócz tego w ofercie kawa, herbata, napoje (w tym Fritz Cola). Czynne od godz. 11 do 23.

  • Nazwy burgerów w Burger Stacji nawiązują do nazw przystanków trójmiejskiej SKM.



Fit & Tasty
Fit & Tasty to bistro, którego właściciele postawili sobie za cel karmić swoich klientów zdrowo i tylko świeżymi składnikami. Podkreślają to na każdym kroku, więc warto im zaufać i wybrać się tutaj na lunch lub zamówić go przez telefon (lokal znajduje się w pasażu handlowym Lotnia zobacz na mapie Gdańska na Zaspie, ale dowozi nawet do centrum). To przede wszystkim miejsce, gdzie za niewielkie pieniądze zjemy obiad (codziennie inne danie w cenie 13-17 zł, zupa - 5 zł, sałatki - 12 zł) lub śniadanie (muesli, owsianka, jajecznica, twarożek - 8-12 zł) lub kupimy kanapkę na ciepło na wynos (12 zł). Wystrój lokali niczym się nie wyróżnia, za to serdeczna atmosfera tego miejsca tworzona przez jej właścicielkę to rzadkość w podobnych miejscach.

  • Fit & Tasty to obiadowe bistro w pawilonie handlowym Lotnia na Zaspie.



Bliżej
Bliżej na placu Kaszubskim zobacz na mapie Gdańska w Gdyni z pewnością zachwycać się będą wszyscy miłośnicy dobrego designu. Już dawno w Trójmieście nie powstał lokal, który miałby tak przemyślany koncept wizerunkowy - począwszy od designu karty menu, przez wystrój wnętrza, aż po zagospodarowanie ogródka meblami z palet przemysłowych. Lokal znajduje się w piętrowym pawilonie. Na antresoli funkcjonuje czynna do późna w nocy część restauracyjno-klubowa, na dole można zamówić kanapkę lub kawę na wynos. Karta - zgodnie z obowiązującymi trendami - jest krótka i niebanalna. Na śniadanie zjemy np. kanapkę z bekonem i bananem (15 zł) lub placki gryczane z łososiem (17 zł), na lunch skrzydełka BBQ (28 zł), sałatkę z wędzoną piersią z gęsi i mango (18 zł) czy czarne spaghetti z krewetkami i kalmarami (25 zł). Wieczorem Bliżej zamienia się w imprezownię z alternatywną klubową elektroniką i wspaniałym widokiem na oświetlone ulice Gdyni.

  • Bliżej na placu Kaszubskim w Gdyni wyróżnia się świetnym designem.

Miejsca

Opinie (369) ponad 10 zablokowanych

  • Ja jem sobie zdrowo. (48)

    Wolę schabowego, samemu zrobionego w domku, z żonką spożytego na wygodnej kanapie przy lampce bezalkoholowego winka i przy ognisku.

    • 105 135

    • (3)

      myslisz ze schabowy jest taki zdrowy ? :)

      • 41 23

      • tak, ale musi byc zrobiony przezemnie (2)

        • 28 21

        • Chrum, chrum (1)

          • 8 0

          • te chrum chrum Jest coś takiego jak bezalkoholowe wino?

            • 7 2

    • Sam się robi ten schabowy? (6)

      Wiesz, bo jeśli robi go zawsze twoja żona, to ona może trochę inaczej patrzeć na sprawę.

      Ja też wolę schabowego, ale wyłącznie gdy mój mąż smaży.

      • 19 18

      • czytanie ze zrozumieniem (5)

        Napisał "samemu". Przeczytaj jeszcze raz.

        • 16 3

        • (2)

          genderowcy nie czytają
          oni "wiedzą"

          • 31 3

          • errata: Oni myślą że wiedzą. (1)

            • 11 2

            • pisz erratę do swoich tekstów :)

              • 1 2

        • (1)

          Samemu hoduje świnię na podwórku i samemu ją zarzyna i samemu rozkłada na czynniki mięsne i samemu tłucze schabowe? Czy może samemu idzie do marketu, samemu zdejmuje z półki sztukę mięcha i samemu tłucze?

          • 3 0

          • w "Polsce" niemożliwe
            przy samej próbie hodowli pojawiłoby się 30 urzędasów i jeszcze pewnie ABW
            wszak do hodowania potrzeba sterty papierów
            a jeśli chodzi o zarzynanie to tylko założenie takiej okrągłej czapeczki lub ew głośne okrzyki HALAL mógłby takiego uratować od bankructwa a może i więzienia...

            • 6 2

    • (10)

      Na kanapie przy ognisku? W jaskini mieszkasz? Poza tym- bezalkoholowe wino... Ręce opadają...

      • 65 9

      • Jest wino bezalkoholowe :) (9)

        Jakkolwiek dzik to troll, to mozna dostac wino bezalkoholowe. Moja zona kupila w sklepie ze zdrowa zywnoscia. Ca. 40 pln za butelke. Smak ciekawy i bardzo zblizony do wina, ale czuc delikatnie brak cierpkosci, za to wyczuwalna jest nuta slodyczy. Niestety beretu nie ryje wiec dla mnie odpada :)

        • 55 5

        • (3)

          Bezalkoholowe wino to inaczej SOK.

          • 52 6

          • (2)

            W smaku to nie to samo. Wina bezlkoholowe dobrze imituje smak prawdziwego wina

            • 8 1

            • (1)

              Bezalkoholowe wino nie "imituje" wina...to JEST wino, ale które zostało oddzielone od alkoholu. A jak, to pozostawiam ciekawym jako zagadkę.

              • 5 2

              • destylacja albo osmoza odwrócona

                To żadna zagadka ani tajemnica. Tajemnicą rówież nie jest to, że te "lepsze" wina nieczęsto poddawane są filtracji. Proces jakiemu poddawane jest wino aby wyprodukować z niego ten soczek jest bardzo inwazyjny i po prostu musi pozbawiać je wielu walorów...

                • 3 0

        • (3)

          ale przecież cały urok wina polega na tym że właśnie jest alkoholowe... po co pić podróbkę, skoro można oryginał??

          • 24 4

          • Jak ktos nie może pic alkoholu, to jest to ciekawa alternatywa. Np. Kobiety w ciąży lub karmiące.

            • 12 2

          • Alkoholicy niepijący wina pić nie mogą, tak samo kierowcy, kobiety w ciązy itp. (1)

            Chętnie jednak wznoszą toasty i udzielają się towarzysko.

            • 8 1

            • konformiści

              • 1 0

        • za 4dyszki to wole się kompotu napic.Smak ten sam.pozdro.

          • 4 1

    • chrum, (5)

      albo prowokujesz albo jestes totalnym burakiem...
      wini bezalkoholowe ?!?
      schabowy zdrowy ?! chyba tak jak te swinie czujace dokladnie to co ludzie w obozach zaglady...
      zenada ze ludzie na prawde mysla ze mieso chodowlane jest zdrowe...

      • 16 34

      • Słowniki są zdrowsze.

        • 30 6

      • a ty czym sie zywisz ..?

        Słońcem jak Stachurski? Mięso się jadlo, je, i będzie jeść

        • 26 3

      • hehehe wole (2)

        To "zdrowe mięso"+zestaw surówek niż jeść same warzywa i sałaty jak królik.
        apel: drodzy wegetarianie!!!Kochacie zwierzątka???.....
        to czemu zjadacie im pokarm???

        • 12 14

        • hehe dobre kolego!! (1)

          • 3 3

          • hehe ale g..ne kolego :D

            borze zielony, co za suchar.

            • 3 1

    • (12)

      człowiek ze wsi wyjdzie, ale wieś z człowieka nigdy. Mam nadzieję, że tego schabowego jesz z dala od miasta, co najmniej na Osowej albo Chwarznie, bo wieśniaków u nas dostatek, ale wystarczy, by chociaż trzymali się z dala od normalnych dzielnic.

      • 8 36

      • Jakie to te normalne dzielnice? (1)

        • 14 0

        • Pewnie Dolne Miasto albo Meksyk

          • 4 3

      • (8)

        a kto ci dał prawo do oceniania, która dzielnica jest normalna ? i dlaczego masz nieuzasadnione poczucie wyższości wobec ludzi nie pochodzących z centrum dużych miast ?? od razu ci wyjaśnię - urodziłem i wychowałem się na tzw. Starówce w Gdańsku, teraz mieszkam w okolicach Gdańska. w każdym okresie mojego życia potrzebowałem czego innego - był czas na imprezy szlajanie się po knajpach i wtedy centrum było jak najbardziej OK. a teraz z rodziną szukamy spokoju w otoczeniu przyrody i dlatego mieszkamy w domu otoczonym lasami. i wg ciebie jestem wieśniakiem? a co powiesz o tych dziesiątkach tysięcy ludzi z mniejszych miejscowości z ościennych województw, którzy przyjeżdżają do 3M, aby poprawić swój byt, bo ta metropolia daje im takie szanse ? odnoszę wrażenie, że jesteś bardzo mocno ograniczony światopoglądowo a przynajmniej robisz takie wrażenie wygłaszając swoje teorie. szanujmy się bardziej, a będzie lepiej. i nie oceniajmy się po pochodzeniu czy statusie majątkowym.

        • 36 4

        • (6)

          Widać na kilometr, żeś klamczuch. Prawdziwy gdańszczanin nie mówi "Starówka".

          • 13 15

          • a jak mowi prawdziwy gdanszczanin? (5)

            • 5 2

            • mordownia (3)

              • 8 1

              • bzdury gadasz jaka mordownia jak starówka, (2)

                Stary gdańszczanin mówi "miasto" i tyle w temacie.

                • 4 3

              • stary Gdańszczanin mówił: Atlstadt. (1)

                tyle w temacie starych Gdańszczan.

                • 2 4

              • i chodzi w brunatnej koszuli

                • 1 2

            • Jedzie sie "do Gdańska", albo "do miasta". Nie mówi się: jadę. "na starówkę". Tak się mówi w Gda.

              • 11 0

        • "bycie wieśniakiem" determinuje nie miejsce pochodzenia,

          "bycie wieśniakiem" to stan umysłu

          • 20 0

      • witomino

        od Chwarzna odwal sie

        • 2 1

    • Wszystko ok, ale nie przesadzaj z tymi zdrobnieniami bo to trochę gejowskie + to bezalkoholowe wino.
      Masz ognisko w salonie? czy piszesz o kominku?

      • 8 2

    • :):)

      jedzenie na kanapie jest bardzo wygodne, wino bezalkoholowe mm pycha, do tego to ognisko :) - mieszkacie w jaskini ?

      • 15 0

    • w domu przy ognisku???

      hrdkorowo...

      • 10 0

    • Stan umyslu kwalifikuje do psychiatry

      • 3 0

    • do jedzących zdrowo

      super też bym zjadłschabowego z ogniska, tylko nie wiem co na to moja żona...ale w sumie to Ty te schabowe jesz z ogniska w domu, czy jesz schabowego a potem palisz ognisko na podwórku czy może siedzisz na kanapie z laptopem na kolanach i bajki opowiadasz???

      • 3 0

    • No i co z tego. Kogo to obchodzi?

      .

      • 1 0

    • Palisz ognisko w domu siedząc na kanapie? Ciekawe....

      • 0 0

  • Wszystkie jakby na jedno kopyto ;/ (24)

    Jak tak patrzę, to wszystkie tak samo wyglądają. Każda ultra wyjątkowa, ultra minimalistyczna, palety jako meble i nie wiadomo co jeszcze. Burger w "Burger Stacji" podstawowy, w cenie 16 zł (teraz promocja weekendowa), to buła + kotlet 180 g + liść sałaty + plaster pomidora i odrobinka cebuli. No niby smaczne, ale 16 zł?! Ludzie opamiętajcie się.

    • 238 29

    • (9)

      Ceny są jak z zachodu. -czasami nawet wyższe,
      Z tym że oni zarabiają razy cztery i dlatego u nich to funkcjonuje.
      Gdyby u nas tKi burger kosztował 4 złoty ten busssines by się kręcił a tak jest jak jest

      • 53 7

      • (2)

        no wlasnie to mialem napisac, ceny jak w UK, albo wyzsze. ja rozumiem koszty pracy itp, ale bez przesady.

        • 36 0

        • (1)

          Inaczej zeszła by się żuleria i cebuloza. A tak przynajmniej są jeszcze miejsca gdzie nie docierają :) najwyżej wejdzie, pomarudzi, że drogo i pójdzie.

          • 6 34

          • I G kupi....
            Kiedy pseudoprzedsiębiorcy, i niedorozwinieci politycy, w tym kraju zrozumieją, że im coś jest droższe, tym jest rzadziej kupowane. Niby takie logiczne, a jednak przyprawia o zawrót głowy tak wielu...

            • 26 2

      • Policz sobie (5)

        1 kg wołowiny to min. 20 zł. x 180 g = 3,60 zł, a gdzie bułka, inne dodatki, praca ludzka i koszty eksploatacji. Proponuję, abyś otworzył lokal z burgerami i sprzedawał je po 4 zł.

        • 32 10

        • (2)

          Hahah wołowina :-)
          Te mielone wołowinę widziały ;-)

          • 19 1

          • (1)

            Tak to jest jak jedynego burgera zarles mcdonaldzie. Sa miejsca gdzie sie mieli wolowine, tylko ze wtedy ten burger kosztuje 20 zl, bo masz MIESO

            • 1 2

            • Takie z wyprzedaży w tesco

              dzień po dacie ważności ?

              • 1 1

        • pokaz mi gdzie za kg wołowiny zapłacisz 20 zł

          TO BIEGNĘ JĄ KUPIĆ

          • 0 0

        • Pompon

          Piotr ma racje, bo pracuje w tym biznesie. Wołowina mielona od 20-25 zł/kg nie ma nic wspólnego z wołowiną w kawałku. Mieli się po prostu wszystko co maszyna przyjmie, a maszyna wiele przyjmie (co się mieli, lepiej nie wiedzieć, aby nie przejść na wegetarianizm). To co zostanie po podziale na kawałki pójdzie do sklepów, aby być sprzedane za kilkadziesiąt złotych za kg, reszta "na mielone i do hamburgerów np.". Nikt nie kupuje ligawy w kawałku, aby Wam ja zmielić i wsadzić do bułki, zwłaszcza mistrzowie propagandy i pozytywnego PR z foodtrucków. Nie zarobiliby tyle, ile chcieliby. Smacznego:)

          • 1 0

    • Popieram. Najwyższa pora zacząć (8)

      mówić że ten "król jest nagi" czyli że polskie ceny są absurdalnie wysokie, i choćby bojkotować sklepy i punkty usługowe, zamiast dogryzać sobie na wzajem za nazywanie spraw po imieniu.
      Nigdzie na zachodzie nie ma takiej drożyzny. Często jest taniej po przeliczeniu a zarobki mają nieporównywalnie wyższe.
      Wcale nie musimy się na to godzić.

      • 74 5

      • (5)

        Otwórz własny biznes, to zrozumiesz jak bardzo okradany jest w Polsce przedsiębiorca i skąd takie ceny. Jeszcze do tego dochodzi chamstwo urzędników i próba dowalenia na każdym kroku przez różne instytucje.

        • 42 26

        • ja wszystko rozumiem

          ja wszystko rozumiem, bo sam prowadzę działalność usługową. ale troszkę niższe ceny = więcej klientów. poza tym, chodzi mi o to, że ja nie mam problemów płacić za coś, co warte jest tej ceny. ale tu jest przeginka w drugą stronę, bo pod otoczką "ekskluzywności". wiem też, że jak mi nie pasuje, to nie muszę chodzić, ale chciałbym :)

          • 42 1

        • (2)

          Bo polski biznesmen jest złodziejem, okrada współobywateli kombinując z podatkami, no i płaci grosze pracownikom. A sam chce po roku jeździć leksusem!

          • 30 27

          • to zostań też tym "byznesmenem" (1)

            to zostań też tym "byznesmenem" i woź się lexusem :) co za problem? :)

            • 18 12

            • Moja wrodzona uczciwosc nie pozwala mi byc zlodziejem.nie zostane.

              • 23 16

        • Otworzyłem, co nie zmienia faktu, że nie będę jadł burgera wartego 7zł za 17 tylko dlatego, że urzędnicy są niemili.

          • 32 3

      • Nie (1)

        Byles kiedys na zachodzie, ze piszesz takie bzdury?
        Na zachodzie tania czekolada kosztuje +- 2 euro. McDonalds normalny zestaw 7 euro.
        W Polsce tania czekolada +- 2 zlote.
        Mc zestaw to koszt 15-16zlotych.
        Podsumowujac Polska jest bardzo drogim krajem ;/

        • 2 8

        • USA

          W USA zestaw w McDonaldzie kosztuje ok. $5 czyli to samo co w Polsce przy czym zarobki troche inne. Zdecydowanie jedzenie 'na miescie' na zachodzie jest tansze tutaj,

          • 1 0

    • 16 zł - przecież Państwo Polskie Kosztuje? (2)

      W 16 zł to nie cała kasa dla przedsiębiorcy - to kasa która zawiera haracz by "żyło się lepiej" i tak:
      1,19 zł - 8% Vat w gastronomi
      4,00 zł - ZUS i podatki od wynagrodzeń pracowników
      0,10 zł - koszty obsług księgowej dla potrzeb podatków
      0,10 zł - podatki od nieruchomości i dzierżawa wieczysta

      Czyli fiskalizm państwa kosztuje nas min ok. 5,29 zł.
      Konsumenci nie zdają sobie sprawy, że KAŻDA nawet najprostsza czynność jest w Polsce opodatkowana podatkami na wprost (VAT, akcyza) jak również quasi podatkami typu ZUS, różnego rodzaje przymusowe fundusze (np. PEFRON),

      Więc proszę się nie dziwić, że poziom cen mamy jaki mamy. W końcu urzędnicy wiedzą lepiej od nas na co mogą wydać nasze pieniądze (ECS, Teatr Szekspirowski, informatyzacja urzędów, strefy ekonomiczne, agencje rządowe - w tym kosmiczna, odsetki od zadłużenia, etc. - katalog pasożytów jest prawie nie wyczerpalny)

      • 40 17

      • ...

        Wydaje ci się, że w takiej Kopenhadze czy innym Berlinie właściciel knajpy z burgerami nie dolicza do ceny VAT, nie płaci składek za pracowników i podatku od nieruchomości dla gminy?

        • 29 3

      • To nadal

        11 zł za kanapkę wartą ok. 7 zl. A jej koszty pewnie oscylują koło 5. Czyli dwukrotne przebicie zamiast trzykrotnego.

        • 10 3

    • ostatnio w Biedronce mieli fajne burgery

      • 10 0

    • hej stary..

      ćśśś.. to dla hypsterów... jeszcze wyjdzie że nie jesteś modny czy coś. ostrzegałem.
      pozdrawiam.

      • 5 0

  • vegeburgery... (22)

    Brzmi jakcoś złego. Czemu wegetarianie uparli się żeby "podrabiać" typowo mięsne potrawy (np. kotlety. burgera)? Osobiśie jem mięso, ale nie zawsze i jestem otwarta na nowe smakowe doznania, ale -o matko- bezmięsny burger? Nie brzmi to zachęcająco.

    • 151 99

    • poprawność polityczna ponad wszystko (5)

      wege burgery dołączają do kotletów schabowych sojowych i pasztetu sojowego

      • 38 11

      • Ostatnio jakąś soje w Gdyńskim porcie przeładowywano (4)

        pachniała co najmniej orientalnie

        • 35 6

        • I tak lepiej niż w mięsnym (3)

          tam zalatuje trupem

          • 23 15

          • (2)

            lepszy ten zapach "trupa" niż nasycona chemią i genetycznie modyfikowana "zdrowa" soja...

            • 13 9

            • ..którą jedzą

              świnki, kurki i krówki hodowane na wasze kotlety.

              • 10 1

            • w sklepach chyba ciezko dostac nawet kotlety

              z modyfikowanej soji, tak samo tofu czy nawet zwykla soje. Te produkty ze wzgledu na popularnosc w polsce na szczescie ciagle sa sprzedawane w formie niemodyfikowanej.

              • 0 0

    • To może spróbuj.

      • 13 11

    • (3)

      wegański burger ... dziwadło podobnie jak bezalkoholowe wino.

      • 43 19

      • (1)

        co złego w bezalkoholowym winie? Ma garbniki, smak, aromat, ale nieeee, najlepiej pić wódkę i zagryzać cebulą, co?

        • 9 19

        • Znalazłem oburzonego weganina! :)

          • 20 6

      • Od razu widać, żeś typowy Polaczek.....

        • 3 0

    • (5)

      A znasz znaczenie słowa kotlet?
      To kawałek mięsa z określonej parti zwierzęcia z kością!
      Więc zarzut bezpodstawny bo obecny kotlet z mięsnego czy wegetariańskiegu burgera ma niewiele wspólnego z desygnatem słowa kotlet. :-)
      No chyba że bierzesz pod uwagę zmielone kości w mięsie mielonym ;-)

      Czytaj, ucz się - twój świat będzie jaśniejszy!

      • 11 16

      • (4)

        Biorę pod uwagę kotleta- mięso z kością. MIĘSO

        Czytaj, ucz się - będzies mógł oświecać innych!

        • 11 3

        • (3)

          (fr. côtelette żeberko)
          Czytaj ze zrozumieniem :-)

          • 3 8

          • a czy ty rozumiesz że tzw "żeberka" to mięso z kością?

            • 10 0

          • Baklazan też ma żeberka (1)

            • 11 0

            • ale mięsa nie !

              • 2 0

    • To z bakłażana może być dobre.

      • 15 2

    • Jak patrzę na zawartość mięsa w niektórych wyrobach masarskich, a z roku na rok tego mięsa jest w nich coraz mniej, to myślę, że za jakiś czas pojawią się też określenia takie jak vegaparówki, vegaserdelki, vegapolędwica ... i nawet nie trzeba będzie szukać sklepu wegetariańskiego aby to kupić, wystarczy, że się zarzy do sklepu mięsnego.

      • 25 0

    • Vegeburger

      To świętokradztwo

      • 5 5

    • po pierwsze to wegańskie burgery a nie wegetariańskie, a po drugie radzę najpierw spróbować a potem ewentualnie krytykować, niby czemu nazwa burger ma być zarezerwowana tylko dla mięsożerców?

      • 11 6

    • Dla mnie brzmi zachęcająco. Poza tym, nie podrabiają tylko dostosowują, przerabiają, tak jak to się robi w różnego rodzaju innych dietach.

      • 3 0

  • (4)

    Poza Kurhausem wszyscy splajtują!
    Ze względu na lokalizację i polskie zarobki.

    Mimo tego: POWODZENIA

    • 49 38

    • A ja za to mam nadzieję że zlikwidują ten cały hipsterski Kurhaus bo zamiast promować ,, kulturę'' to pokazują zupełny jej brak organizując koncerty na rondzie gdzie mieszkają ludzie lub robić sobie ogródki piwne na rondzie dostawiając do stojących tam betonowych bloków krzesła.

      • 24 15

    • Przed tym lokalem nie ma ani miejsc parkingowych dla samochodów, ani dla rowerów. Nie wiem, kto tam będzie zaglądać, aby wypić kawę w takiej cenie.

      • 13 9

    • obawiam się,że najszybciej właśnie splajtuje Kurhaus bo wszyscy czekali na spokój a niestety walczą od nowa z nową modą ;]

      • 12 2

    • Hipsterzy to ci co sobie odgniataja jaja w za małych spodniach? Dobrze bo przynajmniej się nie namnoza

      • 33 2

  • (15)

    "hipsterska kawiarnia", umrę ze śmiechu XD

    • 203 10

    • (2)

      Ale która to jest ta hipsterska kawiarnia, bo się pogubilem? :(

      • 28 0

      • Chyba ten "Kurnik".

        • 22 0

      • Ta która wygląda jak największy składzik rupieci ;-P

        Co to w ogóle za pomysły. Każde krzesło z innej parafii, meble ze skrzynek i paździerza biorące udział w konkursie na najbardziej nieergonomiczne i niewygodne siedzisko itp. itd.
        Jesli myślicie, że na taką bylejakość ktoś poza kompletnymi freakami będzie się łapał, to powodzenia. Skoro tak wygląda wyposażenie wnętrza, to jaka zbieranina odpadów jest w kuchni?

        • 3 1

    • ajak! (2)

      problem w tym ze samo uzycie slowa "hipster" wyklucza juz prawdziwych hipsterow, tylko pozoranci beda przychodzic..
      prawdziwy hipster jest jak phantomas jak supermen czy batman,
      nikt nie wie kto to a jednak on zyje obok nas i wcale nie czai sie z kubkiem starbucksa za rogiem..
      zanim go rozpoznasz to juz zmieni sztruksy swe, rower inny,
      to taka hipsterozagadka jakby..

      • 41 3

      • Nie widziałem w życiu ani jednego hipstera, widziałem tylko pozorantów.

        • 32 1

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • Też się zastanawiałam, czy chcieli mnie zachęcić czy zniechęcić.

      • 23 0

    • Już sami nie wiedzą co wymyślić dla tej odmóżdżonej części społeczeństwa.
      Ale widzą pewnie w tym biznes - ci debile ze smartfonami łykają wszystko co im się wciśnie i wmówi, że jest wyjątkowe.
      Teraz odkryli hamburgery choć były one nawet już w latach 90-tych na ulicach, giełdach itd.

      • 24 1

    • (1)

      Hipsterzy zginą pierwsi gdy Putin wjedzie

      • 24 1

      • ty weź nie mów

        bo zacznę na niego czekać heh.

        • 3 1

    • (2)

      + "Właściciele dobrze zbadali rynek i wiedzą, czego głodny hipster potrzebuje do szczęścia" (czyli hamburgera za 16 do 25 zł.)

      • 22 0

      • hispteroburger? (1)

        prawdziwy hipster nie tknąłby hamburgera, to zbyt mainstreamowe jak sie latwo domyslic.. on zjadlby srednio wypieczony ser haloumi otulony kruszynkami chleba bezglutenowego i quinoi podanego na rozmarynie z dodatkiem ekologicznego vinegrette a jako zakąske talarki batatowe poprószone grubo zmieloną różową solą himalajską, kawa ze starbaksa moze byc ale koniecznie przelana do wlasnej szklanki...

        • 45 0

        • kop w d*pę

          tak samo by bolał hipstera. Tyle.

          • 7 0

    • ktos

      chyba zrobił antyreklamę tej knajpie nazywając ją hipsterską.

      • 9 0

    • a jak się miewa restauracja

      gdzie goście sami sobie gotują? :D

      • 3 0

  • Kawa za 9 - 19 zł ? (6)

    Nie dziękuję. Na jedną filiżankę takiej kawy, to ja musiałbym pracować 1 - 2 h. No, ale tak swoją drogą, to cieszy fakt, że w Trójmieście mieszka coraz więcej zamożnych ludzi, których stać na tego typu wydatki.

    • 174 8

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • szkoda mi.. (3)

      ludzi pracujacych w polsce, bylem wlasnie 2tyg i ceny sa normalne jak na europe z tendencja przewyzszajaca, np w Monaco w marinie wsrod jachtow za miliony eur czy w Cannes mozna wypic kawke za 1.5-2.5 eur i zjesc za 10-15 eur, nie rozumiem czemu w polsce ludzie tak zawyzaja ceny.
      byc moze dazymy do SWIATA za wszelka cene dzielac spoleczenstwo na biedakow dorobkiewiczow i zlodziei...

      • 57 7

      • (2)

        To jest coś chorego.
        W Hiszpanii również kawa porządna za 1-1,5 Euro.
        Z ciekawostek dodam, że ostatnio widziałem cenę kawy Starb.... na lotnisku w Norwegii (czyli chyba ciężko o droższe miejsce w Europie).
        Cena po przeliczeniu to 20-25 zł.
        A różnicę w zarobkach tam i tu chyba każdy zna.

        • 43 1

        • Porównuj porównywalne (1)

          naprawdę uważasz, że to co podają w Starbucku to kawa?

          • 7 19

          • Nie zrozumiałeś przesłania, ale ok.
            Może inaczej bo pewnie masz nową maturę:
            Chodzi o ceny tego samego produktu w różnych krajach, bicie piany czy starbucks jest kawą, a może jedynie kopi luwak nią jest, to jakby sprawa drugorzędna.

            • 41 0

    • cena jest normalna

      zarobki do dojpy, no ale jak się płaci 50% podatek to tak już jest

      • 1 0

  • Knajpa na Placu Kaszubskim w Gdyni (4)

    Akurat ta knajpa na Olacu Kaszubskim w Gdyni jest beznadziejna - byliśmy i to sie potwierdziło co mówili nam znajomi chociaż miejscówka fajna

    • 38 10

    • (3)

      Pracuję obok Placu Kaszubskiego i jak widzę, to już jest chyba 5 czy 6 "interes" w tym miejscu. Nie utrzyma się - za drogo! Kolejna knajpa, do której nikt nie będzie chodził. Nie myślą chyba, że na kanapkę śniadaniową wydam 15zł???

      • 12 0

      • ja może wydam

        raz. jak będę po wypłacie i będę tamtędy przechodził, z rana, głodny bardzo. a nie będę..

        • 13 0

      • ja tyle wydaję dziennie na wyżywienie!!!!!!!

        • 11 0

      • mieszkam vis a vis, to 3 knajpa i jedyna z pomyslem, jezeli nie stac cie na sniadanie za 15zł, to faktycznie, nie jest to miejsce dla ciebie.

        • 3 8

  • Bardzo sympatycznie

    Byłam, jadłam i złego słowa nie mogę powiedzieć, bo jedzenie bardzo dobre co najważniejsze i klimat też całkiem sympatyczny.

    hipsterem nie jestem:)

    • 9 28

  • pizza na obrazku (15)

    niestety nie wygląda na typowo włoską, a wręcz odstrasza swoim wyglądem od wizyty w tym barze (niestety barze, stoły barowe), wolę sprawdzoną pizzę w sycilianie

    • 41 16

    • pizza na obrazku (1)

      wygląda jak maca

      • 14 2

      • Maca to jest łagodne określenie ;)

        • 6 2

    • u basi ritz też są barowe krzesła i stoły (10)

      bardzo designerskie i trendy. nie znasz się cebularzu...

      • 2 18

      • (1)

        Basia Ritz - powiew wielkie świata według TVN.
        Pozdrawiam leminga.

        • 19 2

        • pozdrawiam ludzi nie umiejących wyczuć żartu

          • 8 0

      • O co chodzi z tym cebularzem? (7)

        Ciagle używane są zwroty: cebularzu, cebulaku, cebulaki. To ma być coś obraźliwego czy jak?

        • 15 2

        • (3)

          niektórzy w ten sposób dają znać iż uważają się za jakąś rasę wyższą
          zwykli rasiści

          • 10 1

          • (1)

            faszyści towarzyszu, faszyści

            • 1 1

            • rozumiem ironię ale tak to prawda każdy rasista jest brunatny
              nawet jeśli zapiera się kopytami
              i każdego z nich łączy pogarda dla Polski i Polaków

              • 0 0

          • gnij się do cebuli....

            • 0 1

        • Jeśli o mnie chodzi, to lubię cebulę

          i czosnek - to chyba dopiero hardcore :)

          • 8 0

        • (1)

          Tak się mówi na ludzi z okolic Lublina, a jako, że połowa Pomorzan przyjechała po wojnie z tych właśnie okolic (i dalej na wschód) to widocznie zakompleksieni rdzenni Pomorzanie zrobili z "cebularza" to co warszawka ze "słoika". Tak przy okazji, kto z Gdańszczan nie jest cebularzem, to znaczy, że przed wojną najprawdopodobniej był Niemcem :D

          • 3 6

          • Trochę pomieszałeś. Cebularz (taka pizza) to regionalna kulinarna ciekawostka z tamtych regionów. Ale przesiedlenia były z innych okolic. Dużo bardziej na wschód. Akurat w okolicach Lublina i w nim chyba mieszka najwięcej takich rdzennych Polaków z dawien dawna. Widać, po wielopokoleniowych majątkach to również. Pracowałem tam kiedyś i bardzo dobrze to wspominam, szczególnie pod względem finansowym. Wbrew temu co media mówią o wschodzie Polski, ludziom żyje się tam bardzo dobrze i niestety łatwiej o wyższy poziom życia, niż w 3M. Nieruchomości mają jeszcze rozsądne ceny, a zarobki miałem dużo wyższe i co najważniejsze - mniej kombinują i mniej oszukują. Nie trzeba się bać o należności za faktury.

            • 2 1

    • Na zdjęciu Znawco to nie jest pizza tylko Focaccia , której możesz spróbować żeby np. poznać smak ciasta.

      • 13 1

    • Pizza na obrazku

      Dla tych ktorzy nie sa zbytnio doinformowani."PIZZĄ" na zdjeciu jest Foccacia.
      Jest to ciasto włoskie posmarowane oliwa z dodatkiem rozmarynu i soli morskiej.
      Każdy kto zajdzie do tej pizzeri moze sie taka foccacia poczęstowac poniewaz jest ona do degustacji. Pizzeria godna polecenia !

      • 2 0

  • masakra (6)

    poza fit&tasty reszta jest żenująca. Burger- kebap dla hipsterów utrzymywanych przez rodziców pracujących po 12h na dobę żeby synek mógł wypić histerską kawę za 19 zł i zjeść burgera za 25 zł robiąc sobie to tego 500 zdjęć talerza i 100 selfi.

    Tragedia

    • 218 22

    • Ci faktycznie tym swoim debilizmem porażają.
      Gołodupcy pozujący na wyluzowanych bogaczy.

      • 42 2

    • (1)

      Ale f&t ma lokalizację z góry skazaną na plajtę. :-(

      • 19 2

      • gdyby to było

        TITS & TASTY to może jeszcze jakoś...

        • 34 0

    • (1)

      a patrzac na tych wszystkich hipsterow ma sie nieodparte wrazenie, ze powstana z tego teczowe rodziny, masakra jakas

      • 11 6

      • Nie martw się Putin się Tobą zajmie tak, że o tęczę będziesz błagał.

        • 1 0

    • mes

      to nie jedz jak cie nie stac. fakt istnienia takiej grupy ludzi dostrzegli wlasciciele i zarabiaja na nich pieniadze. skoro cie to boli, to oznacza ze twoje podejscie to jest tragedia.

      • 4 9

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane