• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pamiętajmy o dzieciach, wszystkie są nasze

emi
17 kwietnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Spodnie z gumką, książka, piłka do gry w nogę - aby spełnić niektóre marzenia nie trzeba wiele. Wystarczą jedynie dobre chęci. Spodnie z gumką, książka, piłka do gry w nogę - aby spełnić niektóre marzenia nie trzeba wiele. Wystarczą jedynie dobre chęci.

Czasami o marzenia lepiej dzieci nie pytać. Willa z basenem, prywatny odrzutowiec czy najnowszy model laptopa to dowody na społeczny konsumpcjonizm, który nie zna ograniczeń, również wiekowych. Prośby podopiecznych Funduszu Dzieci Osieroconych są dużo skromniejsze: dres z gumką, buty na wf, książki, kosmetyki, gry... W spełnieniu tych marzeń może pomóc każdy.



Czy lubisz pomagać?

Kacper ma 7 lat, uwielbia kosmos i wszystko, co z nim związane. Lubi także dinozaury, a jago marzeniem jest nowa zabawka dinozaura, książka lub gra o kosmosie. Katarzyna, 15-latka, uwielbia zajęcia sportowe i marzy o nowej bluzie sportowej w ciemniejszych kolorach, a 17-letnia Natalia, mol książkowy, chciałaby dostać książkę.

Jeśli chcesz pomóc dzieciom w spełnieniu ich marzeń, jest ku temu okazja. Od połowy marca do 20 maja trwa bowiem coroczna akcja Funduszu Dzieci Osieroconych "Uśmiech Dziecka na Dzień Dziecka", w której udział może wziąć każdy chętny.

- W tym celu wystarczy wejść na stronę internetową Fundacji Hospicyjnej, na której zamieściliśmy listę blisko 400 dzieci wytypowanych przez ośrodki paliatywno-hospicyjne z całej Polski, które zdradzają swoje najskrytsze marzenia - mówi Justyna Ziętek, koordynatorka Funduszu.

Akcja co roku cieszy się powodzeniem i wciąż przyłączają się do niej nowe osoby.

- Działania Fundacji Hospicyjnej wspieram już od roku. W tej akcji również wzięłam udział. Chciałam pomóc dziecku, które zażyczyło sobie rzeczy praktyczne, wybrałam rodzeństwo proszące o tornistry z wyposażeniem do szkoły - opowiada aktorka Aleksandra Woźniak. - Wydaje mi się, że takie życzenie świadczy o ciężkiej sytuacji materialnej rodziny.

- O akcji usłyszałem po raz pierwszy od przyjaciół, którzy poparli tę inicjatywę wcześniej - przyznaje aktor Tomasz Ciacharowski. - Nie był to łatwy wybór, ale ostatecznie postawiłem na "doładowanie" w rozwijaniu artystycznych zamiłowań i zdolności. Wybrałem dziewczynkę, która chciałaby zostać malarką i potrzebowała odpowiednich narzędzi, aby temu marzeniu nadać bieg.

Jak pomóc? Wystarczy z dostępnej listy wybrać jedno lub kilkoro z dzieci, a następnie skontaktować się z koordynatorem Funduszu, w celu odnotowania zgłoszenia oraz upewnienia się, że dziecko do tej pory nie zostało jeszcze przez nikogo wskazane (tel.: 662 692 831 lub mail: j.zietek@hospicja.pl).

- Wierzymy gorąco, że z każdym dniem lista darczyńców będzie się powiększać - dodaje Justyna Ziętek. - Mogą nimi zostać zarówno osoby prywatne, jak i firmy. Pamiętajmy - jeśli rzeczywiście wszystkie dzieci są nasze, ich marzenia zobowiązują.

Akcja trwa do 20 maja. Prezenty przesyłać należy na adres Fundacji Hospicyjnej, ul. Chodowieckiego, 80-319 Gdańsk, możliwie najwcześniej, tak by wszystkie mogły trafić do ich rąk w Dzień Dziecka. Można też przekazać darowiznę na rzecz fundacji, ze wskazaniem dziecka, które chcemy obdarować (darowiznę należy wówczas przelać na konto: Bank BOŚ SA O/ Gdańsk 23 1540 1098 2001 5562 4727 0010)

Działalność funduszu można też wesprzeć przekazując 1 proc. podatku dochodowego na rzecz Fundacji Hospicyjnej (KRS: 0000 201 002).
emi

Miejsca

Opinie (7)

  • Brutalnie ale prosto:

    "Pamiętajmy o dzieciach, wszystkie są nasze" czyli państwowe a co państwowe to niczyje, a w sytuacji gdy "państwo istnieje tylko teoretycznie" to rzeczywiście trzeba się martwić o dzieci!

    • 15 3

  • Slogan z minionej epoki - czy ktoś w to w ogóle dziś jest w stanie uwierzyć??

    Pomoc Państwa jest znikoma (czytaj: żadna), "przeżyj to sam" człowieku zza biurkowego fotela NFZ.
    Fundacje wyręczają Państwo.

    • 16 0

  • A dla mnie...

    Bardzo fajna akcja. I tyle.

    • 12 2

  • Dzieci należą do ich rodziców...

    Nie są "nasze", ani państwowe.

    • 18 4

  • Wszystkie dzieci są nasze????

    Te bite, maltretowane i zamordowane też?

    • 6 4

  • dzieci nasze sa

    Mam dwoje dzieci i kocham je ponad zycie niedalabym zrobic im jakiej kolwiek krzywdy pomimo ze jestem po rozwodzie nierozumiemjsk moxna takiego malego czlowieczka skrzywdzic

    • 0 0

  • Wszystkie dzieci są nasze , ale nie rządowe!

    Nie posyłajmy dzieci do szkoły od 6.roku życia!

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane