• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pasjonaci odczarują miejską przestrzeń?

Daga Ochendowska
14 kwietnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Fundacja Architektura Plus wierzy, że można odczarować przestrzeń miejską. Fundacja Architektura Plus wierzy, że można odczarować przestrzeń miejską.

Plastyka oraz inne przedmioty artystyczne coraz częściej w polskich szkołach traktowane są po macoszemu, wyłącznie jako dodatek uzupełniający plan szkolnych zajęć. Choć oczywiście zdarzają się chlubne wyjątki, mało którzy pedagodzy próbują zarazić młodych ludzi potrzebą zwracania uwagi na estetyzację otaczającej nas rzeczywistości.



Istotą estetyki w głównym stopniu jest prostota, która na etapie dorastania i adaptacji najprostsza jest do przyswojenia, gdyż wybierana jest intuicyjnie. Zaniedbana i poprowadzona w złym kierunku, podlega naturalnie procesowi anestetyzacji, czyli stłamszeniu zmysłów. Wraz ze wzrostem nowego pokolenia, wychowujemy zatem ludzi nieczułych i obojętnych wobec praktycznie każdego elementu ich życia, poczynając od ubioru, a kończąc na elewacjach budynków czy gigantycznych banerach je zasłaniających, o których tak w ostatnim czasie głośno. Nie godzimy się na upstrzony i nieestetyczny wygląd naszych miast, a zapominamy o edukacji i umiejętności rozpoznawania tego problemu u podstaw edukacji.

Czy zwracasz uwagę na otaczającą cię przestrzeń?



Fundacja Architektura Plus, działająca w gdyńskiej tuBAZIE, to organizacja non-profit, która dzięki wsparciu finansowemu Miasta Gdyni, skutecznie wypełnia tę lukę w edukacji kulturalnej. Organizując i prowadząc liczne warsztaty, skierowane głównie do najmłodszych, pragnie wykształcić właśnie wśród dzieci i młodzieży wrażliwość na otaczającą je przestrzeń, a także zachęcić do dyskusji na temat architektury, jej dziedzictwa oraz przyszłości.

- Prowadzone przez nas warsztaty Akademii archiTAK! przeznaczone są dla dzieci i młodzieży i odpowiadają regularnym zajęciom pozaszkolnym - spotykamy się z dziećmi raz w tygodniu, w środy, od października do czerwca. Nabór na warsztaty jest otwarty, można dołączyć do nas w każdej chwili. Dzieci nie tylko uczą się od nas nowych pojęć i rozwijają swoje zainteresowania, ale przede wszystkim zdobywają praktyczne umiejętności, których nie zdobędą w szkole. Młodzi ludzie, którzy brali udział w warsztatach w ubiegłym roku, wracają do nas - świadczy to o tym, że podobają im się nasze zajęcia - mówi Anna Wróbel-Johnson, wiceprezes Fundacji Architektura Plus.

Summer pavilion, projekt Fundacji Architektura Plus. Summer pavilion, projekt Fundacji Architektura Plus.

Fundacja otwarta jest na współpracę z wszelkiego rodzaju instytucjami, szkołami, uczelniami oraz innymi organizacjami kultury zarówno w Polsce, jak i za granicą. Za główny cel stawia sobie edukację kulturalną, a w szczególności zajmuje się zagadnieniami z dziedzin takich jak architektura, design i sztuki wizualne. Członkowie fundacji zachęcają lokalne społeczności do konsultacji projektowych, a oprócz cyklu warsztatów dla dzieci i młodzieży, organizują także zajęcia skierowane do osób dorosłych.

- Każdy dorosły może przyjść do tuBAZY w co drugą sobotę (najbliższe spotkanie 25 kwietnia), w godz. 12-17 i skorzystać z oferty naszego Eksperymentalnego Studia Architektury. W tym roku uczestnicy Studia pracują nad instalacją z dziedziny mapowania projekcyjnego w Rotundzie na Kolibkach. W dużym skrócie, jest to technika pozwalająca na stworzenie niezwykłych trójwymiarowych projekcji-wizualizacji, z wykorzystaniem specjalistycznego oprogramowania i technik oświetleniowych - zachęca do udziału w zajęciach Anna Wróbel-Johnson.

Odpowiedzią na podobne potrzeby mieszkańców Gdańska z pewnością będzie działalność stowarzyszenia PoCoTo, które prężnie funkcjonuje już od kilku lat, a z roku na rok nabiera coraz to większego rozpędu. Aktualnie za pośrednictwem portalu PolakPotrafi.pl organizuje zbiórkę pieniędzy, dzięki którym będzie mogło dokończyć rozpoczęty już remont siedziby mieszczącej się w Gdańsku Wrzeszczu przy ul. Słowackiego 1a zobacz na mapie Gdańska.

Fundacja otwarta jest na współpracę z wszelkiego rodzaju instytucjami, szkołami, uczelniami oraz innymi organizacjami kultury zarówno w Polsce, jak i za granicą. Fundacja otwarta jest na współpracę z wszelkiego rodzaju instytucjami, szkołami, uczelniami oraz innymi organizacjami kultury zarówno w Polsce, jak i za granicą.

- Będzie to nie tylko przestrzeń fizyczna, ale przede wszystkim miejsce o wyjątkowej atmosferze tworzonej przez kreatywnych działaczy i wszystkie osoby zainteresowane. Warsztat otwarty będzie dla wszystkich. Będzie to miejsce o zapleczu sprzętowym dla projektantów i pasjonatów designu oraz sztuki. Dzięki odpowiedniej aranżacji wnętrza oraz przygotowanej szerokiej ofercie działań animacyjnych, przyciągać będzie osoby poszukujące alternatywnej formy spędzania wolnego czasu i chcące obcować z kulturą w gronie pasjonatów. Będzie również służyć jako przestrzeń galeryjna, miejsce prowadzenia wykładów, dyskusji, pokazów filmów oraz promowania alternatywnych zespołów muzycznych - zapewniają członkowie stowarzyszenia.

Swoją działalnością chcą zachęcić do włączania się i aktywnego działania mieszkańców w przestrzeni miejskiej. Doskonałym przykładem organizowanego przez nich wydarzenia motywującego do czynnej partycypacji, może być odbywająca się na Bulwarze Nadmorskim w Gdyni impreza - Gdynia Playground. Głównym jej celem jest promocja designu w przestrzeni publicznej poprzez instalację interaktywnych projektów artystycznych. W ubiegłym miesiącu, dzięki głosom internautów, zeszłoroczna odsłona Gdynia Playground 2014 zwyciężyła w kategorii "Polski krajobraz" siódmej już edycji plebiscytu Polska Architektura XXL, organizowanego przez portal Sztuka Krajobrazu.

Dzięki działalności takich organizacji jak stowarzyszenie PoCoTo czy Fundacja Architektura Plus, możemy zaczerpnąć wiedzy i lekcji z zakresu architektury, designu i ogólnie pojętej kultury wizualnej na najwyższym poziomie. Do końca 2015 roku w obu tych instytucjach odbędzie się szereg akcji, wydarzeń, warsztatów czy paneli dyskusyjnych, których plany śledzić w można w sieci na ich oficjalnych stronach.

Miejsca

Opinie (42)

  • (9)

    Można zacząć od zaniechania tej idiotycznej i infantylnej maniery w nawewnictwie. TuBAZA, ArchiTAK, by o la la, by wleble glegle pleple. Kto to wymyśla?

    • 25 11

    • współczesne pokolenie infantylnych "dorosłych"

      • 11 2

    • PoCoTo - nie kpię, lecz cytuję nazwę jednej z fundacyj. (3)

      • 6 4

      • (2)

        Przypomina mi się jeszcze "ufufu", choć nie wiem z czym to zjeść. ;)

        • 6 1

        • Zakładam stowarzyszenie SruLuLu, kto dołącza?

          Mottem i hasłem przewodnim będzie SruLuLu sLiLi Lali, z Bali w Mali, SriliLali

          • 4 2

        • Stowarzyszenie Miłośników i Producentów Drobiu KoKoKo

          • 6 1

    • (3)

      Faktycznie zajęcia z architektury dla najmłodszych powinny mieć najlepiej jakąś szlachetną i wysublimowaną nazwę.

      • 11 2

      • (2)

        "Zajęcia z architektury dla najmłodszych" to całkiem wystarczająca nazwa. :)

        • 4 3

        • (1)

          To nie jest nazwa własna projektu, który jak rozumiem jest autorską koncepcją. Zresztą jest też różnica w pisaniu ArchiTAK (co jest krótką nazwą konkretnego projektu), a rozwlekłym 'zajęcia z architektury dla najmłodszych', które może organizować każdy.
          Zresztą rozmowa skupiająca się na nazewnictwie, a nie merytoryce zajęć jest błaha. Sam wymyśl lepsze zajęcia i lepszą nazwę i zobaczymy jak będą się do niej odnosić komentatorzy na trójmiasto.pl

          • 9 2

          • komentatorzy ROTFL chyba umre ze śmiechu... miałeś chyba na mysli gawiedź gimnazjalną klikającą komenty a nie komentatorów...

            • 4 1

  • Zmiany dokona biologia. (4)

    Pokolenie, które odreagowuje komunę przez zanieczyszczenie krajobrazu krzykliwymi kolorami i śmietnikiem reklamowym musi zostać wygubione.
    Akcje takie jak ta to mały przyczynek do poprawy sytuacji, najważniejsze w tej chwili to przywrócenie nauczania plastyki w szkołach. Oczywiście nie w formie którą ja pamiętam ze szkoły lat 80 a w postaci zajęć kompilacyjnych z historii sztuki, estetyki, socjologii miasta. Nie ma na to szans w tej chwili na razie musimy odpokutować swoje w czyśćcu.
    Brawo za decyzje skierowania oferty dla najmłodszych obywateli miast. W nich nadzieja.

    • 29 2

    • A czymże lepszym jest szarobura betonowa rama kilkukrotnie powieona i podświetlona ledami?

      To samo badziewie, d którego chcesz ucieć, tyle że w "nowoczesnej" formie.

      • 3 2

    • a kto ludziom zabrania kupic dobra ksiazke, przeczytac i porozmawiac o tym z dzieckiem

      Wiecznie tylko - szkola i szkola. Czy wy juz jestescie totalnie niewolnikami, ze jak pan nie zrobi, to sami nie dotkniecie?

      Zalosne.

      To chyba wasze dzieci? Czy sasiada? Wziac je na spacer, uruchomic youtube'a - chocby kanal "Architecture is a good idea" (po polsku). Nie mowiac o wielu innych zrodlach. Przejsc sie potem na spacer chocby po Wrzeszczu lub Dolnym Miescie i pokazac, dlaczego kamienica jest ladniejsza od bloku i dlaczego nie trzeba koniecznie mieszkac pod obwodnica i wyznawac kult samochodu.

      Tego nie zalatwi za was szkola!

      • 5 1

    • Komuna trwała 44 lata a 25 już minęło. Niedługo dłużej jej już nie będzie, niż była. Argument bardzo nocno przeterminowany.

      • 3 1

    • niestety obecne pojęcie estetyki jest tak dość mocno rozjechane

      • 1 1

  • Modne ostatnio słówko "pasjonaci" (3)

    łac. passio - cierpienie
    ang. Passion - pasyjny
    Passion (the Passion) - Męka Pańska
    Czy o takie znaczenie Pasji chodzi??

    • 11 10

    • Nie, nie o takie.

      Nie zgrywaj głupio-mądrego, bo się ośmieszasz.

      • 6 4

    • Nie ma sprzeczności.

      Realizacja pasji to droga przez mękę. Szkoła, która promuje przeciętniaków i kujonów, rodzice, którzy mają na ciebie inny pomysł, społeczeństwo biedronkowych jamochłonów, nie pojmujące, że ktoś może pożądać czegoś innego, niż plasma, fura, ochlaj i tania kiełbasa, wreszcie permanentny brak czasu i środków.

      Mało?

      • 3 1

    • Mnie w szkole uczyli, że pasjonat to człowiek, który łatwo wpada w pasję. Stąd "szewska pasja". Ale wyraz wyraźnie zmienia znaczenie.

      • 2 1

  • Na takie dyrdymały też da się wyciągnąć dotację? (4)

    • 9 11

    • (3)

      Na wszystko się da. Starczy tylko dobrze w słowa ubrać.

      • 6 0

      • raczej trzeba mieć "plecy" (2)

        lub być z mniejszości, ewentualnie uprawiać zaangażowaną sztukę współczesną (czytaj malować obrazy własnym kałem)

        • 4 0

        • malowanie kałem to stara technika malarska, kiedyś to się nazywało "sr@nie po ścianie i rozmazywanie"

          • 0 0

        • a wiesz jaka fajna jest rzeźba w g_wnie? Można rzeźbić w mrożonym lub niemrożonym.

          • 0 0

  • Najlepiej postawić jakiś klocek na kawałku trawnika i zadowoleni. (1)

    Wielka odczarowana przestrzeń. Niech najpierw wprowadzą ład a potem dopiero niech sobie czarują.

    • 10 0

    • etam klocek... Ja proponuję Pomnik Strażnika Miejskiego - Bohatera Akcji Psia Kupa.

      • 0 0

  • Takie "krzywościany" jak na zdjęciach były już w "Gabinecie Doktora Caligari" i w "Soku z Żuka".

    Niezbyt to oryginalne i w niewielu miejscach pasuje.

    Poza tym obawiam się, że to jest DESIGN. Kiedyś było projektowanie, teraz jest DESIGN. Design to takie projektowanie, które stawia na fikuśny efekt bez zważania na ergonomię, jakość wykonania i właściwy dobór materiałów. Zajmują się tym artyści bez elementarnej choćby smykałki inżynierskiej, do tego niedouczeni. Szybko będzie to wyglądało jak ten skwerek, który zastąpił dziurę wstydu przy Mariackiej. Albo jak zeszłoroczne "meble miejskie" z gdyńskiego bulwaru. Szczególnie zapadła mi w pamięć taka niby cebula, którą zrobiono z niemalowanej sklejki i umieszczono na wolnym powietrzu. Efekt wiadomy a przy okazji spektakularny symbol tzw. DESIGNU. Inny to "meble" z palet - tandetne, niewygodne, sprzeczne z ekologicznym celem, zawsze i wszędzie wyglądające jak śmieci.

    • 7 3

  • Pomnik Świętowita by wybudowali. Przynajmniej niektórzy poznaliby polską historię. (2)

    • 2 2

    • (1)

      lepiej nie budzić ich ze snu o odwiecznej polskości Pomorza, bo jeszcze dojdzie do zamieszek na tle etnicznym

      • 1 0

      • może polskości Pomorza nie było, ale było ono na pewno słowiańskie, aż po Kilonię.

        • 0 0

  • W parku Reagana stoi takie coś co skutecznie odczarowuje moje oczy z przyjemnych tam widoków/ (1)

    Czemu złomiarze jeszcze nie wynieśli tych jakże przepięknych instalacji?

    • 2 1

    • Przyroda czaruje sama w sobie

      tam, gdzie jest zielono pomoc magików jest co najmniej zbędna.

      • 0 0

  • Podobno zawsze trzeba mieć nadzieję, a ta jakoby umiera ostatnia - a zatem niech najmłodsi czegoś tam lizną

    To nigdy nie zaszkodzi. Jednakowoż nie zdejmuje to obowiązku z pokoleń już dorosłych aby w miarę możliwości nasz kraj stawał się lepszy i ładniejszy.
    Póki co jest tak źle, że osobiście wątpię w pasjonatów, oddolne inicjatywy itp.
    W latach dwutysięcznych w Łodzi działała tzw. Grupa Pewnych Osób i wydawało im się że robią coś niezwykłego i nawet zmieniają przestrzeń ale po kilku latach pojęli, że była to fajna krótkotrwała zabawa której efekty okazały się równie krótkotrwałe,znikome a nawet żadne-w końcu system dal sobie z nimi radę - podzielił,kilku wciągnął i wy...ł - generalnie rozdrobnił...
    Nawiązując do czarów z tytułu artykułu, jako pesymista diagnozuję, że natychmiastową poprawę przyniosłaby wymiana 90 procent ludności kraju na stosowną liczbę Anglików, Holendrów lub Francuzów - broń Boże nie Niemców bo ci jak wie każdy mądry Polak kompletnie,w przeciwieństwie do niego nie mają gustu o czym dobitnie świadczy słaba jakościowo dbałość o wygląd Hamburga, Bremy czy Lubeki chociażby w porównaniu z Gdańskiem rzecz jasna.
    Ilość lekcji związanych z estetyką dla dzieci w szkołach podstawowych Europy i u nas sensownie wyjaśnia to co nas czeka również w przyszłości.
    Ja przeciwko tzw artystom miejskim, ulicznym, performerom, projektantom nie mam nic ale dla mnie mają oni rację bytu ze swoimi często awangardowymi, nie standardowymi czy też wręcz kontrowersyjnymi koncepcjami dopiero wtedy i przede wszystkim wtedy kiedy osiągniemy poziom normalności europejskiej na podstawowym poziomie estetycznym naszej tkanki miejskiej a do tego nam wciąż bardzo daleko - słowem na 90 proc. normalnego czystego zadbanego schludnego miasta +10 proc. udziwnień zgoda, bo same fajerwerki koncepcyjne rozbujałej fantazji to o wiele za mało by normalnie żyć - starczy ich tylko na wytworzenie atmosfery krzykliwego jarmarku a tą nawet i bez nich mamy w sumie na co dzień niestety...

    • 3 1

  • A kto to finansuje?

    • 2 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane