• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pięć karetek pod SOR. Można tego uniknąć?

Elżbieta Michalak
3 kwietnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Zadaniem zintegrowanej dyspozytorni będzie połączenie za pomocą wspólnego systemu dyspozytora medycznego z lekarzem koordynującym, karetką i SORem. Rozwiązanie to wykluczyć ma m.in. sytuację gromadzenia się karetek w jednym czasie i miejscu. Zadaniem zintegrowanej dyspozytorni będzie połączenie za pomocą wspólnego systemu dyspozytora medycznego z lekarzem koordynującym, karetką i SORem. Rozwiązanie to wykluczyć ma m.in. sytuację gromadzenia się karetek w jednym czasie i miejscu.

Wysyłaniem karetek do szpitali zajmują się dyspozytorzy medyczni, którzy na Pomorzu pracują w 18 różnych lokalizacjach. Ponieważ nie mają obowiązku porozumiewania się między sobą, bywa, że w tym samym czasie do jednego SOR-u zjeżdża kilka karetek. Centrum Zarządzania Kryzysowego ma jednak sposób na rozwiązanie tego problemu.



Czy czekałe(a)ś kiedyś długo na wezwaną karetkę?

Do Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych przyjeżdżają nie tylko karetki ratownictwa medycznego, ale też asekuracyjne i transportowe ze szpitali oraz te trafiające z pacjentami z przychodni. Widok w tym samym momencie kilku tego typu pojazdów może jednak zdziwić, a nawet zaniepokoić.

- Kilka dni temu, ok. godz. 22 byłem świadkiem dość zaskakującego i nietypowego dla mnie zdarzenia. Przy Szpitalu "Copernicus", przy wjeździe na SOR stało pięć karetek pogotowia - pisze w liście do redakcji pan Łukasz. - Obserwowałem tę sytuację przez jakiś czas i muszę przyznać, że obsługa pojazdów szła bardzo wolno. Jedna karetka czekała ponad 30 min na zostawienie pacjenta. Czy to jest normalne, a co jeśli w tym samym czasie potrzebował jej ktoś inny?

W samym Trójmieście funkcjonują 22 karetki ratownictwa medycznego: 12 na terenie Gdańska, siedem w Gdyni i trzy w Sopocie (właściwie cztery, ale jedna z nich to łódź do udzielania pomocy tonącym). Ale to wcale nie znaczy, że aż co czwarta z nich zajechała w tym samym momencie na SOR szpitala Copernicus.

- Nie wiemy jakie karetki stacjonowały przy SOR-ze, ale może się zdarzyć, że w jednym czasie zgromadzą się trzy czy cztery. Jesteśmy jednym z największych SOR-ów w Polsce, który obsługuje dziennie ok. 200 pacjentów z całego województwa i przyjmuje 40 karetek - mówi dr Jacek Gwoździewicz, kierownik SOR Szpitala Copernicus. - Natomiast nigdy nie jest tak, że pacjenci w stanie zagrożenia życia oczekują na przyjęcie, od razu przewożeni są na salę resuscytacyjną, gdzie zajmuje się nimi kadra lekarska. Czas przekazania pozostałych pacjentów do SOR-u to nie więcej niż 5 min.

Według jakich zasad karetki wysyłane są do konkretnych szpitali i kto koordynuje te działania? Zgodnie z ustawą o Państwowym Ratownictwie Medycznym karetki mają przewieźć osobę poszkodowaną do najbliższego, pod względem czasu dotarcia, szpitalnego oddziału ratunkowego wskazanego przez dyspozytora medycznego lub lekarza koordynatora ratownictwa medycznego.

- Dyspozytor medyczny może dysponować wyłącznie zespołami ratownictwa medycznego i tylko w swoim rejonie operacyjnym, na pozostały transport sanitarny nie ma żadnego wpływu - tłumaczy Anetta Wiszowata z Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku. - Organizacja przejmowania chorych z karetek należy natomiast do personelu szpitalnego oddziału ratunkowego, a właściwie do obsady dyżurnej obszaru segregacji i przyjęć szpitalnego oddziału ratunkowego.

Lokalizacja dyspozytorów medycznych w województwie pomorskim. Lokalizacja dyspozytorów medycznych w województwie pomorskim.
Jak to wygląda w praktyce? Zgłoszenia przychodzące na numery alarmowe przyjmowane są przez dyspozytorów medycznych, którzy działają na terenie swoich rejonów operacyjnych i w ich obrębie koordynują wysyłanie karetek do odpowiedniego szpitala czy SORu. Problem w tym, że nie muszą się ze sobą komunikować, nie wiedzą więc, czy w danym momencie inny dyspozytor nie wysłał karetki do tego samego szpitala.

- Lekarz koordynator ratownictwa medycznego, dyżurujący całodobowo w Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego, koordynuje działania karetek na obszarze całego województwa. W przypadku, gdy dyspozytorzy medyczni z różnych rejonów operacyjnych dysponują pojedynczymi karetkami, lekarz koordynator nie posiada informacji o tym, do jakich szpitali jeżdżą karetki - dodaje Anetta Wiszowata.

Jest jednak pomysł na poprawę sytuacji i lepszą koordynację działań. W Gdańsku ma bowiem powstać tzw. zintegrowana dyspozytornia. Funkcjonować będzie w Centrum Powiadamiania Ratunkowego 112 w Gdańsku, mieszczącym się przy ul. Sosnowej 2 zobacz na mapie Gdańska.

Nowo wdrożony system miałby ułatwić planowanie wysyłania karetek do oddziałów ratunkowych oraz wykluczenie sytuacji, w której do jednego miejsca w tym samym czasie wysyła się kilka karetki z ciężkimi przypadkami.

- Przez kilka ostatnich miesięcy testowaliśmy system wspomagania dowodzenia ratownictwa medycznego, zadaniem którego jest wsparcie przyjmowania zgłoszeń przychodzących na numery alarmowe i co ważne poprawianie koordynowania działań służb odpowiedzialnych za ratownictwo - mówi Władysław Sulęta, szef Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego. - Wkrótce będziemy budować tzw. zintegrowaną dyspozytornię, monitorującą nie tylko wyjazdy karetek ale też sytuację na oddziałach ratunkowych. Dzięki połączeniu dyspozytora z lekarzem koordynującym, karetką i SORem będziemy wiedzieć kto, kiedy i dokąd jedzie, co pomoże uniknąć wielu błędów.

Nowy system, zgodnie z planem, ma wejść w życie jeszcze w maju 2015 r.
Elżbieta Michalak

Miejsca

Opinie (39) 7 zablokowanych

  • System (5)

    "Nowy system, zgodnie z planem, ma wejść w życie jeszcze w maju 2015 r." - chyba w Białymstoku!

    • 25 4

    • System spowalnia i komplikuje życie ekipom pogotowia.Ktoś za to kaskę wział.

      • 14 2

    • Już wiadomo że nie wejdzie w 2015 i tak jest ze wszystkim. Brak przepisów wykonawczych, kadry. stabilnego systemu, specjalistów do wdrozen a nie amatora emerytowanego że straży Który chce się wykazać przed wyborami. Poprzedni sustem też pilotowal i co juz jest zły?.Zamiast wywalac kasę na bzdury może lepiej zakupić karetki żeby zgnilizna nie jeździła po mieście?

      • 4 1

    • Ach jakimi wy wszyscy jesteście specjalistami! (2)

      na wszystkim się znacie, każdego skrytykujecie, obsobaczycie, oplujecie! Ful profeska przemawia przez każdego komentatora.

      Kiedy wreszcie przy tak wysokim poziomie komentarzy Redakcja zatrudni Was wszystkich jako ekspertów a przy okazji zlikwiduje komentarze. Każdemu z was należy się oddzielna rubryka i felieton z fotką, a nie klikanie komentów na zasadzie kto pierwszy i kto głośniejszy.

      • 3 4

      • Widzę że chyba zabolalo że nie jest tak pięknie jak by się chciało.Może wypowiadają się ludzie którzy na codzień się z systemem zamiast pisać artykuły na zamówienie

        • 3 0

      • w tym kraju to sie wszyscy znają na wszystkim jak tylko jest z tego jakis news. Naród ekspertów od wszystkiego, k^&*a, którzy swojej roboty nie umieją porządnie zrobić, co widać na każdym kroku

        • 1 0

  • Kolejny społeczniak-słoik wietrzy sensację. (5)

    Zajmij się swoim życiem a nie liczysz karetki pod szpitalem i piszesz donosy na trójmiasto.pl

    • 52 27

    • Przecież ten społaczniak-słoik płaci niemałą kasę... (2)

      ...na nfz i chce wiedzieć na co idzie ta kasa a w szczególności dlaczego karetka nie dojechała na czas na jego wezwanie.

      • 14 5

      • normalni ludzie nie chorują

        i nie potrzebują karetek

        • 12 3

      • Nie, on się zastanawia czy czasem wtedy ktoś ktorejś z nich nie potrzebował

        Założył ze karetka nonstop jezdzi na sygnale i ze 24/7 jest zapotrzebowanie na każdą karetkę w mieście - wiec skoro jakieś stoją i nic nie robią to pewnie w tym momencie ktos czeka na tą karetkę, Co jest oczywistą bzdurą.

        • 9 1

    • Łukasz weź sie za robote

      Znawca procedur ratowniczych się znalazl

      • 7 2

    • Trzeba naprawdę nie mieć innych rozrywek, żeby liczyć karetki i wysyłać donosy

      • 2 0

  • Niestety ale długo się nic nie zmieni skoro nieudolna Kopacz była ministrem zdrowia.

    I spowodowała zapaść w dostępie do służby zdrowia. Tylko ci co mają kasę ratują się prywatnie!! A teraz ta sama Kopacz wywalona ze stanowiska została premierem!! Więc nie oczekujemy żadnych zmian!!

    • 22 9

  • W czym problem? (1)

    No na pewno nie czekały tam osoby, którym groziła utrata życia.

    • 16 8

    • No bo sobie taki mysli:
      Po co mam iśc do przychodni ,wezwę sobie kareteczke powiem ,ze mnie boli w klatce to przyjadą.Wzmą mnie do szpitala i bez kolejki mnie przyjmą.Nic z tego .Dostaniesz pajacu zieloną opaseczke to sobie poczekasz przez 5-6 godzinek wsród kichajacych i kaszlacych takich jak ty i zarazisz sie od nich .Ale tym razem pójdziesz grzecznie do przychodni.

      • 18 2

  • W stanach karetki czekają na wezwanie w najbardziej newralgicznych miejscach. (2)

    Głównie przy autostradach i wjazdach i zjazdach. W każdej chwili ekipa jest gotowa na przyjęcie zgłoszenia i szybki dojazd.
    Może i u nas takie rozwiązanie?

    • 12 4

    • a w gdansku w najmniej newralgicznych np,. orunia zaglebie epilepsji, stare miasto zaglebie idiotow nie potrafiacych sie napic bez rozbijania sobie glowy, itp.

      • 14 1

    • Państwo nieuków

      Pan mówi"mówi Władysław Sulęta, szef Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego. - Wkrótce będziemy budować tzw. zintegrowaną dyspozytornię, monitorującą nie tylko wyjazdy karetek ale też sytuację na oddziałach ratunkowych. Dzięki połączeniu dyspozytora z lekarzem koordynującym, karetką i SORem będziemy wiedzieć kto, kiedy i dokąd jedzie, co pomoże uniknąć wielu błędów" jakich błędów doucz się Pan o ustawie o państwowym rat med,,,baranek..jak tżeba to wjedzie i pięć

      • 2 0

  • Jak Sulęta się tym zajmie to na pewno zepsuje to co jest jeszcze bardziej. (6)

    80% osób, które do nas na sor się zgłaszają to ludzie nie ogarniający swojego życia i nie potrafiący z bólem palca od miesiąca zgłosić się do lekarza POZ-U. Widok karetek pod sorem nie powinien dziwić, dziwić powinien widok osób siedzących i mających pretensje do całego świata, że ze zwykłym przeziębieniem czas oczekiwania w sorze wynosi ileś tam godzin. Kilka osób w jednym czasie trafiających do soru w stanie wymagającym pilnej interwencji? Chyba w serialu, 90 % przywożonych przez pogotowie to roszczeniowi pacjenci, którym się należy przejazd do sor z wyżej wspomnianymi dolegliwościami.

    • 34 1

    • taka prawda (4)

      Nic dodac nic ujac. Przydalaby sie kampania spoleczna, do czego ma sluzyc SOR. Ale poki co nagonka jest taka, ze jak ktos kto wraca z SOR i zginie pod kolami samochodu, to juz jest wina lekarzy z SOR, bo przeciez wracal ze szpitala i zginal. Dopoki tak bedzie, SORy beda baly sie odsylac pacjentow, ktorzy przychodza tu porozmawiac o zyciu. Tymczasem zawaly, udary czy zatorowosci plucne znikaja w tlumie, ktory w szpitalnej poczekalni niekiedy jest wiekszy niz w wigilie na pasterce.

      • 5 0

      • (3)

        No co Ty, polskiemu pacjentu się wszystko należy natentychmiast i każde odstępstwo od tego systemu grozi rządzącym oderwaniem od stolca.

        • 3 1

        • (2)

          No to system leczenia na SOR a nie system powiadamia winien. Ale przy zmiamie tegobsystemu nie można dostać działy i mało popularne kazać rejonowi praciwac. To może jak rejon odsyła to kase zabrać i dać do SOR i sir zabawa skończy szybko.

          • 0 0

          • (1)

            Sorry ale tak to napisałeś że w ogóle nie wiadomo o co chodzi. "nie można dostać działy i mało popularne kazać rejonowi praciwac."?

            • 2 0

            • Przepraszam idzie o to że lepiej nowy drogi system wdrażać niż wymagać i kontrolować już działający. sami go władcy wprowadzali
              Źle się poprawia coś co się wcześniej źle nadzorowalo.

              • 0 0

    • To jeszcze zależy od szpitala. W UCK widziałam np 4 zawały wjeżdżające jeden po drugim a w zasadzie naraz (armageddon) - bo pracownia kardiologii inwazyjnej. Jeśli chodzi o pierdoły to ludziom w głowach się przewraca, powinien sprawnie działąć TRIAGE i wszystkie sr*czki od 2 dni, bóle palca, kaszelki na sorze czas oczekiwania od 5 do 7 godzin.

      • 3 0

  • 5 karetek (5)

    Na zdjęciu wszystkie pięć karetek podlega pod jednego dyspozytora - CPR Gdańsk.

    • 15 0

    • rzeczywistosc (4)

      Bo do akademii boja sie wyslac bole palca czy biegunke. Tam dyzuruja ludzie z jajami (czyt. Doswiadczeniem) i pokaza drzwi kazdemu, kogo zdrowie i zycie nie jest zagrozone. A na zaspie czy w wojewodzkim mozna zglosic sie z ostrym napadem pitolca albo z uszczerbionym paznokciem i nikt nie odesle. Po co ratownik czy lekarz z karetki ma sie meczyc i tlumaczyc lekarzowi powody wyslania na SOR. Na zaspie przyjmuja bez slowa. Szkoda, ze cierpia na tym ludzie faktycznie powaznie chorzy, ktorzy wymagaja natychmiastowej pomocy.

      • 5 0

      • Ale ważna jest poprawność polityczna i zeby skarg nie było w gazecie i mediach patrz przykład dyspozytora z jednej ze stacji co go zawiesili bo skierował człowieka do NOCh. Mimo że nie było zagrożenia życia i nikt tam czlowiekowi nie udzielił pomocy dyspozytor został zawieszony no Strażak wie lepiej i kazał dyrektorowi go zawiesić. cyrk i trzymanie własnego stolka żeby tylko nikt skargi mie zrobił mało ważne że dzień wcześniej inne zalecenia wydawali. Tak będzie jak będą tym systemem dowodzić ludzie którzy mie mają pojęcia i w życiu nie pracowali w ratownictwie tylko dorabiaja do emerytury resortowej
        Dlaczego wielu młodych po studiach kierunkowych się tym nie zajmuje? "BO Z ZAWODU NIE SA DYREKTORAMI "

        • 1 0

      • 112 gdzie tu sens ? (1)

        Odnosnie wspanialych systemow typowo polskich , to wymysl operatora 112 to cofniecie systemu ratownictwa o 30 lat. Dlaczego , juz w latach 70 rezygnowano z osob ktore lacza kabelki w centrali na rzecz central automatycznych, a tu co mamy , halo 112 co sie stalo? pozar , a to juz przelaczam na straz , co sie stalo boli mnie glowa, a to przelaczam na pogotowie/. super ciekawe czy studia trzeba miec skonczone zeby tam pracowac, pewnie wmawiaja tym biednym d.... bo inaczej nie mozna nazwac kogos kto w tak malo rozwijajacej i wymagajacej instytucji pracuje ze sa najlepsi i najwazniejsi. g...prawda, a i jeszcze halo co sie stalo ,okradli mnie , a to prosze dzwonic na 997 a nie moze mnie pani przelaczyc nie bo tam dlugo trzeba czekac i tak samo pan sie dodzwoni life. Nikt o tym nie pisze . Prosciej skonstruowana jest nawet infolinia sklepu mango telezakupy , szybciej i prosciej mozna kupic odkurzacz niz wezwac kogokolwiek przez 112.

        • 6 0

        • Myślę że jest to trafna uwaga. Tylko problem jest taki że decydentami są osoby z małego kręgu mających patent na wiedzę i władze, będących jednocześnie krewnymi i znajomymi panów emerytowanych strażakow. Wieczni dyrektorzy na karuzeli stanowisk, nikogo nowego i młodego nie można tam zobaczyć. Dobrym przykładem jest funkcja "lekarza koordynatora" - to przechowalnia byłych dyrektorów, kierowników itp po tzw "turbo ścieżkach" z medycyny ratunkowej, które były robione specjalnie i wyłącznie dla tych z dyrektorów którzy nie mieli nigdy nic wspólnego z ratownictwem!!! i to maja być wzorce????? Te osoby siedzą sobie na pseudo dyżurach bez pojęcia o Bożym świecie. Kasę trzepią dodatkowo do emerytur resortowych. Jeżeli ma emeryturę to niech już sobie na niej siedzi i nie zatruwa powietrza. Dopuścić młodych i wykształconych specjalistów trzeba!

          • 5 0

      • no wlasnie zgadzam sie

        • 1 0

  • Testy systemu w Gdańsku jak wyniki? (3)

    Tak system wprowadził, że paraliż ratownictwa zrobił Pan strażak z Bożej Łaski racjonalizator. Myśli, że jak zrobi 2 CPR to będzie lepiej. No to może jakiś program pilotażowy? Tak jak się popisali z laptopami w Gdańsku o tym nikt nie pisze jak wspaniałe nie działało nawet tygodnia. Ale na szczęście są wybory i pojadą z panem strażakiem dr...??

    • 11 0

    • piękna katastrofa!!!! (1)

      Artykuł na zamówienie takie wprowadzanie do bałaganu jaki nam zgotowac chcą. Brak łączność między zespolamo panie to nie straż tu się pracuje

      • 9 0

      • No własnie.Straż ma dobry PR i uchodza za bohaterów.A ile to strażaków zgineło w zeszłym roku?? A ilu górników ??

        • 6 0

    • Gdzie artykuł o brakach systemu powiadamiania 2015???!

      Taki zdziwiony, że pięć kartek pod szpitalem stoi? Na dworcu stoją pociągi SKM i o czym to świadczyć może? może napiszecie jak idą testy systemu zarządzania w Pr Gdańsk i Białystok. miało bux pięknie a jest jak zawsze ktoś na siłę wdraża system nie sprawdzony paraliżuje pracę pogotowia ale to już pismaki pominęły bo to śliski temat jak to nie działa. Zlecenia z Białegostoku system do gdańska przekazuję nie można się zalogować
      To chyba narażanie życia chorych. jest to kolejna zabawka taka jak 112 który wydłuża proces udzielenia pomocy.
      Mamy tego przykłady w Krakowie gdzie karetka. Krakowa jedzie do Zakopanego i odwrotnie a urzędasy się cieszą, że system wprowadziły.
      ogromną kasa wywalona w błoto. Może tak usprawnić.system łączności np Tetra czyli system trankingowy a nie łączność komórkowa która pada podczas klęski jako pierwsza. Klasyczna łączność nie ma pokrycia. okres przed sezonem urlopowym bez testów i pilotażu moje gratulacje będzie piękna katastrofa chodzenie po sądach I nieszczęścia ludzi. Może jakiś artykuł się ukaże na ten temat a nie jakiś bełkot o zaparkowanych karetkach na zamówienie pisany i to miernej jakości.

      • 4 0

  • Karetka P (1)

    Jak widzę pod SOR podjechała karetka P, gdzie to SOR pod takie miejsce wpadają R dawne lub teraz S.

    • 1 7

    • eeee co ???

      • 0 0

  • Największy SOR Copernicus haha, raczej Zaspa.

    Ostatnio byłem na Zaspie i przemiła pani w triage powiedziała mi, że jestem pacjentem zgłoszeniowym nr 168 była to godz 18.42 a gdzie do rana.

    • 3 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane