W doskonałym nastrojach, ale i z uczuciem... żalu kończyli 2015 rok piłkarze Arki. Po zwycięstwie nad Wisłą Płock 4:2 i zmniejszeniu do jednego punktu straty do lidera I ligi, żółto-niebiescy chcieliby grać dalej. - Wszyscy wsiedliśmy na walec i przejechaliśmy się po rywalu. Apelujemy do PZPN, aby w grudniu dorzucił jeszcze kolejek, bo forma jest znakomita - mówił z uśmiechem Antoni Łukasiewicz, który na finiszu jesieni był kapitanem, a jako jedyny piłkarz zagrał we wszystkich meczach ligowych i pucharowych gdyńskiego zespołu w tej rundzie.
Marcin Kaczmarek jest trenerem Wisły Płock od czerwca 2012 roku. Zawsze jego drużyna słynęła z żelaznej defensywy. W meczu ligowym nigdy nie zainkasowała 4 goli. Po raz pierwszy ta sztuka udała się Arce Gdynia, a wyczyn jest tym bardziej wart podkreślenia, że miało to miejsce w meczu na szczycie I ligi, gdy wicelider grał z liderem.
- Ta porażka nie umniejsza naszego sukcesu, jaki osiągnęliśmy w tej rundzie. Jesteśmy liderem i mam nadzieje, że tak będzie na koniec sezonu. W Gdyni zagraliśmy najsłabszy mecz w tej rundzie. Dwie lub trzy bramki praktycznie strzeliliśmy sobie sami. Jak traci się takiego gola jak my na 1:2, to nie da się wygrać. Przegraliśmy i nie ma już sensu opowiadać, czy podczas spotkania byłem w kontakcie z trenerem Kaczmarkiem, czy nie - mówił na pomeczowej konferencji prasowej Adam Majewski, który w Gdyni zastępował na ławce odsuniętego od prowadzenia drużyny w dwóch spotkaniach pierwszego szkoleniowca piłkarzy z Płocka.
Tak rozpoczynał się mecz wicelidera z liderem I ligi
Gdy słowa trenera, o tym, że Wisła strzelała sobie gole sama, powtórzyliśmy Pawłowi Abbottowi, napastnik nie krył zdziwienia.
- To nam trochę zabierają. Nie wiem, czy bramkarz Wisły nam pomógł. Może fartownie coś wpadło, ale na pewno bym nie powiedział, że oni coś sami sobie strzelili - ripostował autor dwóch goli i najskuteczniejszy snajper jesieni w Arce. Jednak szybko uśmiech wrócił na jego twarz, gdy koledzy zaczęli zwracać się do niego per... Messi. Dziwili się jednak, że ten gdyński Argentyńczyk jakiś taki wyrośnięty.
- Cały czas hormon wzrostu biorę. Zaraz, jak my to robiliśmy w Barcelonie? - przekomarzał się Paweł z Michałem Nalepą i Antonim Łukasiewiczem. Po chwili napastnik dodał już całkiem na serio.
- Jak widać jesteśmy bardzo ze sobą zżytą drużyną. To potem procentuje na boisku. Z Wisłą może nie zagrałem najlepszego meczu pod względem piłkarskim, nie jestem zadowolony z tego, bo miałem sporo strat. Jednak jak wpadają bramki to one wszystko przykrywają - oceniał Abbott, który skończył jesień z dorobkiem 8 trafień. TRENER NICIŃSKI PRZED MECZEM: ZAGRAĆ ODWAŻNIE, ALE I Z GŁOWĄ
O tym, że zwycięstwo Arki było w pełni zasłużone świadczą statystyki. Gospodarze oddali aż 16 strzałów na bramkę rywali, z których 8, w tym 7 po przerwie było celnych. Wisła odpowiedziała 9 uderzeniami w światło bramki.
- Pierwsza połowa to typowe piłkarskie szachy. Żaden z zespołów nie chciał się otworzyć. Po przerwie było więcej miejsca. Wykorzystaliśmy swoje sytuacje i myślę że zasłużenie wygraliśmy. Każdy gol cieszy w wygranym meczu bez względu na to, czy jest pierwszy, czy na podwyższenie wyniku. Jesteśmy jednością tak na boisku jak i na trybunach. Tego dnia nasi kibice pokazali znów jak fantastyczną są publicznością. Osobiście czuję, że jeszcze wszystkiego z siebie nie dałem i wiosnę mogę mieć jeszcze bardziej udaną niż tę rundę - podkreślał Rafał Siemaszko, który w I lidze strzelił 6 goli, a jedno trafienie dorzuć w Pucharze Polski. RAFAŁ SIEMASZKO JUŻ PRZED MECZEM Z WISŁĄ LICZYŁ NA GOLA I NIE ZAWIÓDŁ SIEBIE ANI KIBICÓW
Tak cieszyli się piłkarze i kibice Arki po zwycięstwie w ostatnim meczu 2015 roku w Gdyni i pokonaniu lidera I ligi.
Arka momentami demolowała Wisłę nie tylko dzięki umiejętnościom czysto piłkarskim. Jak strzelanie goli w cenie były: nieustępliwość, agresja, pressing. To te cechy otwierały później drogę do bramki rywali.
- To zwycięstwo jest jak wisienka na torcie, stanowi ukoronowanie naszej tegorocznej pracy. Już przed meczem mówiłem jak ważna jest sfera mentalna. To moc, to siła, to ten detal, o który musimy stale dbać. Dzięki niemu wszyscy wsiedliśmy na walec i przejechaliśmy po rywalu. Zostawiliśmy na boisku serce, a jeśli tak można powiedzieć, to i wszystkie swoje wnętrzności. Oczywiście nie możemy się wynikiem, ale z dużą pokorą musimy przeanalizować te piękne chwile jak również i te trudne momenty, które były w tej rundzie - podkreślał Łukasiewicz. Po takim zwycięstwie jak nad Wisłą gdyńskim piłkarzom tylko jedna myśl mąciła... radość. Żałowali, że w tym roku nie będą mogli powalczyć o kolejne punkty.
- Apelujemy do PZPN, aby w grudniu dorzucił jeszcze kolejek, bo forma jest znakomita - pół żartem pół serio mówił Antoni. Drużynę ku kolejny zwycięstwom chętnie prowadziłby w tym roku także Grzegorz Niciński.
- Na pewno chłopaki chcieliby zagrać jeszcze 1-2 mecze. Od paru kolejek to dobrze funkcjonowało. Ale nie narzekamy. Cieszy nasz bilans punktowy i pozycja w tabeli. Chciałem podziękować drużynie za dobre spotkanie z Wisłą, a kibicom za atmosferę i doping. Ten mecz nie był łatwy. Wiatru w żagle dodała nam szybko strzelona bramka w drugiej połowie na 2:1. Dodała nam skrzydeł i poniosła do dalszych ataków - podsumował szkoleniowiec Arki.
Dolcan nie przystąpił do rundy wiosennej. Automatycznie został przesunięty na ostatnie miejsce w tabeli, a jego kolejne mecze będą weryfikowane jako walkowery na korzyść przeciwników.
Arka jak co roku... Jesienią rządzą a na wiosnę nie chcą wejść ;)
8 lat
3069
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-11-28 17:47
Naprawde?
Pierwszy raz w historii są tak wysoko po jesieni. Wiec Twoja teoria kupy się nie tryma.
8 lat
454
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-11-28 18:50
Na szczescie
Nie maja kasy na Turcje.
Zxc
8 lat
78
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-11-28 20:00
Chyba
o tym klubiku z danzinga piszesz bo Arka ma co roku lepszą wiosne
8 lat
272
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-11-30 07:17
na wiosnę tradycyjnie
sprzedam, kupiuę potarguję, takie miasto , taki klubik, jak co roku
TAG
8 lat
14
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-11-28 17:42
Arka to jest potega i Duma Trojmiasta
8 lat
7634
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-11-28 18:12
Arka Mistrz!
Mistrz Polski rugby, wicelider zaplecza ekstraklasy futbolowej, futbol piękny dla oka, mnóstwo goli strzelanych. Walka, technika, szybkosc
8 lat
6712
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-11-28 18:47
Może awansują (1)
ale najbardziej w ekstraklasie powinien grać Zawisza. A drugi to ktoś z grupki Wisła Płock, Zagłębie Sosnowiec, Arka G., GKS Katowice.
8 lat
481
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-11-29 20:22
odłóż gandzię. Co to jest zawisza?
jaroo TAG
8 lat
20
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-11-28 19:05
Derbów nie będzie (3)
lechia jutro totalne lanie od Wielkiego Lecha, zresztą mają juz takie długi że licencji na 2 ligę bez szans
AG Zaspa
8 lat
6525
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-11-28 19:13
(2)
Nosz chyba do reszty ocipiałeś :-(
AG Tokio
8 lat
910
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-11-28 19:37
niby czemu?
ze nie jesteśmy tak zadłużeni czy że wygramy z Lechem ;0 cała prawda
LG.
8 lat
74
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-11-29 09:41
Już niedługo do Lechii zapukają z LOTOSu u i z ENERGi
ht-tp://www.lechia.pl/podstrona,74-sponsorzy.html
zmiana prezesa, zmiana sponsorowania. Chyba nikt nie będzie miał pretensji
do PiSowców, że zakręcą pieniądze dla POwców, płynące szerokim
strumieniem pod pretekstem "promocji" i "sportu"
Koniec balu panno Lalu
8 lat
42
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-11-28 19:20
nieźle , zupełnie dobrze grają tej jesieni (1)
8 lat
353
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-11-29 02:33
Gdynia winna być w ekstraklasie !!!!!!!!
Nikt nie chce awansować za wyjątkiem zawiszy, która nie potrafi. Zatem ten czas ludzie gdyni, nie ma na co się ogądać, a jedynie zapewnić ibecnym graczom arki, że awans ie oznacza redukcji etatów już istniejących. W 2016 wielkie derby trójmiasta !!!!!!! W etrkaklasie
8 lat
40
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-11-28 20:23
jak nie spitolą wiosny (jak zawsze) to może może nawet będzie awans...
8 lat
191
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-11-28 21:17
Jest walka, jest zaangażowania, jest serce do walki, są kibice..Powiedzmy to wprost: Chcemy awansu!!
Wierzę, że nadchodzą w końcu dobre dla nas czasy..Klub wychodzi z długów, atmosfera wokół Arki coraz lepsza..ehh..aby nie zapeszać ; )
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
