• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Planujesz budowę domu? Poczekaj na zmianę prawa

Ewa Budnik
17 sierpnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Prace nad przyjęciem nowelizacji Prawa budowlanego trwają. Po przyjęciu noweli budowę domu jednorodzinnego będzie można rozpocząć szybciej niż obecnie. Prace nad przyjęciem nowelizacji Prawa budowlanego trwają. Po przyjęciu noweli budowę domu jednorodzinnego będzie można rozpocząć szybciej niż obecnie.

O zmianach w prawie budowlanym mówi się od dawna. Docenić mają je przede wszystkim inwestorzy indywidualni, dla których proces inwestycyjny ma być ułatwiony. Projekt przewiduje m.in. ułatwienia w budowie domów jednorodzinnych, uproszczenie procedur administracyjnych i przyśpieszenie uzyskiwania zgód na użytkowanie.



Czy likwidacja pozwoleń na budowę domów jednorodzinnych to dobry pomysł?

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2013 roku w Gdańsku wydanych zostało 125 pozwoleń na budowę budynku jednorodzinnego, w Gdyni 58, w Sopocie 2, a w całym województwie pomorskim - 3274. Osoby, które starały się o uzyskanie takiego pozwolenia, zanim wbiły pierwszą łopatę na budowie swojego domu musiały (i muszą do dzisiaj) przejść procedurę uzyskiwania decyzji o pozwoleniu na budowę. Aby otrzymać ten dokument zgromadzić trzeba m.in. wypis z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego lub decyzję o warunkach zabudowy (jeśli plan dla danego terenu nie został uchwalony), mapę do celów projektowych, uzgodnienia dotyczące dostawy poszczególnych mediów, dokument potwierdzający własność działki oraz oczywiście sam projekt (4 egzemplarze).

Właściwy urząd ma obecnie 65 dni na wydanie decyzji administracyjnej (dodatkowo po jej wydaniu trzeba czekać 14 dni na uprawomocnienie się decyzji), a jeśli po 50 dniach stwierdzi braki w dokumentacji i zwróci się do inwestora o jej uzupełnienie to czas oczekiwania na rozpoczęcie budowy wydłuża się jeszcze bardziej.

Dlatego jeśli zastanawiamy się nad budową domu, warto nieco poczekać: projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo budowlane oraz niektórych innych ustaw zakłada bowiem zniesienie wymogu uzyskiwania decyzji o pozwoleniu na budowę lub przebudowę domu jednorodzinnego. Co prawda złożyć trzeba będzie taką samą liczbę dokumentów, to jednak właściwy organ będzie miał zaledwie 30 dni na ewentualne wniesienie sprzeciwu od zgłoszenia i 14 dni na wezwanie do uzupełniania braków. Jeśli sprzeciwu nie będzie tzw. milcząca zgoda oznaczała będzie, że można ruszać z pracami. Rozwiązanie to dotyczyć będzie budynków, których obszar oddziaływania nie wykracza poza granice działki objętej inwestycją, czyli w sytuacji, w której dom nie jest uciążliwy dla sąsiadów.

Projekt znosi także obowiązek załączania do projektu budowlanego oświadczeń o zapewnieniu energii, wody, ciepła i gazu oraz o warunkach przyłączenia do sieci wodociągowych, kanalizacyjnych, cieplnych, gazowych, elektroenergetycznych, telekomunikacyjnych, oraz oświadczeń właściwego zarządcy drogi o możliwości dostępu do drogi publicznej (z wyjątkiem dróg krajowych i wojewódzkich, dla których takie uzgodnienia nadal będą konieczne). Spełnienie przez budynek warunków w zakresie podłączenia do mediów będzie weryfikowane na etapie zgłoszenia terminu rozpoczęcia robót budowlanych.

Zlikwidowany ma być też obowiązek zgłoszenia przewidywanego terminu rozpoczęcia robót budowlanych. Obecnie inwestor - na co najmniej siedem dni przed planowanym terminem rozpoczęcia robót budowlanych - musi powiadomić o tym nadzór budowlany.

Nowelizacja rozszerza także katalog obiektów budowlanych oddawanych do użytku na podstawie zawiadomienia o zakończeniu budowy (zgłoszenie zastąpi obecnie wydawane pozwolenie na użytkowanie). I tak wśród nich znalazły się m.in.: warsztaty rzemieślnicze, stacje obsługi pojazdów, myjnie samochodowe, garaże do pięciu stanowisk włącznie, obiekty magazynowe takie jak: chłodnie, hangary, wiaty, budynki kolejowe takie jak: nastawnie, podstacje trakcyjne, lokomotywownie, wagonownie, strażnice przejazdowe, myjnie taboru kolejowego a także place składowe, postojowe i parkingi oraz stawy rybne. Obecnie rozpoczęcie użytkowania tych obiektów wymaga decyzji o pozwoleniu na użytkowanie.

Skrócony zostanie czas oczekiwania na tzw. "milczącą zgodę na użytkowanie" - z 21 do 14 dni - w przypadku obiektów oddawanych do użytkowania na podstawie zgłoszenia.

Czytaj także: Samowolę budowlaną można zalegalizować

Wprowadzona ma być możliwość wystąpienia z wnioskiem o umorzenie lub rozłożenie na raty opłaty legalizacyjnej za dokonanie samowoli budowlanej. Nie oznacza to zmiany w opłatach za legalizację samowoli ani odstąpienia od konieczności legalizacji samowoli. Po prostu zastosowane zostanie rozwiązanie analogiczne do przypadków, w których możliwe jest stosowanie ulg w spłacie zobowiązań podatkowych.

Kiedy zacznie obowiązywać nowe prawo?
Projekt został przyjęty przez Radę Ministrów. Teraz pracować będzie nad nim Sejm. Rozwiązania, o ile przyjęte zostaną w proponowanej aktualnie formie, wejdą w życie po 3 miesiącach od daty ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.

Opinie (55) 1 zablokowana

  • Zmiany poszły w dobrym kierunku. (6)

    A co do ankiety. Nawet poz mianie prawa, nie będzie można sobie budować czego się chce. Jeśli plan zagospodarowania terenu przewiduje np. zabudowę mieszkaniową do 12 m, to wyższego budynku i tak nie będzie można postawić. Tak więc ostatni punkt ankiety jest zupełnie nietrafiony.

    • 24 4

    • budowales cos ? wątpie - raczje ogladales jak ci Robyg buduje 30m (4)

      jak bedzie swoj czlowiek to na zabudowie 1rodzinnej stawia blok, lamie zasady -planu zagospodarowania - i przestan bajki pisac, przepisy wlasicwie zmieniaja zasady budowy na zadupiach! gdzie nie ma sasiadow - czyli daja wolna droge developerce na terenach slabych.....typu mackowy itd.

      • 8 5

      • nic nie rozumiem z tego co napisales (3)

        moze jasniej?

        • 11 0

        • (2)

          osoba pisze o czymś o czym nie ma zielonego pojęcia nie każ mu tłumaczyć się z tego co napisał

          • 1 1

          • (1)

            Strach pomyśleć że tacy ludzie mają prawa wyborcze.

            • 2 0

            • Niektórzy tacy zajmują nawet poważne stanowiska w tym kraju.

              • 0 0

    • dachy skośne

      Gorsze jest to że nakazują np. robienie dachu skośnego który jest tylko zbędnym wydatkiem.

      • 3 2

  • (3)

    Jaka jest wysokość opłaty legalizacyjnej samowoli budowlanej?Proszę o podpowiedż......

    • 6 4

    • W S.M. Ujeścisko jest teraz problem.Dwóch panów podających się za Zarząd s-ni podpisało umowy na wybudowanie lokali.Wyłudzili pozwolenie na budowę 3 bloków.Wybudowane niezgodnie z projektem.Protesty mieszkańców,zainteresowanie prokuratury,brak odbioru budynków przez Nadzór Budowlany/głównie z tego powodu,że Główny Inspektor Nad.Bud powiadomiony/ spowodowały,że kolejnego pozwolenia na budowę ze zmienionym projektem nie wydano. Decyzja jest teraz w kompetenci pana Wojewody.

      • 0 0

    • 150tys mi się obiło o uszy

      • 1 0

    • zależy czy sam zgłosisz czy oni sie zorientują

      zalegalizować można, ja tak zrobiłem, nie wiem czy to była jakaś abolicja czy coś ale zapłaciłem jakieś grosze - pare tyś. Natomiast kumpla dorwali, dostał kare 70 tyś, nakaz rozbiórki i 2 lata w zawiasach.

      • 2 0

  • nie ma czegos takiego jak legalizacja samowoli (3)

    jak nie jestes kolesiem to masz KARE 50.000 + zburzyc i tyle sobie z legalizacji mozesz miec..... przepisy sa takie JAK SIE PANU WIDZI TAK SIE zalegalizuje. Tak samo ta nowa ustawa - myslisz ze sie cos zmieni :D skroci czas jedynie o 2tyg to jest NIC, dalej zostaja stare przepisy i niejasnosci w prawie budowlanym a juz w Administracyjnym z KC to masakra - idici z urzedu moga zatrzymac budowe bo fiu bzdziu np sasiad 20domow dalej napisal ze mu przeszkadzasz! i to fakt ktory teraz przerabiam i nowe przepisy tego nie zmieniaja!

    • 21 6

    • zmienia się sporo, ale ty masz kłopoty ze zrozumieniem i liczeniem (2)

      nie wiem skąd wziąłeś sobie 2 tyg. różnicy: 65, a 30 to raczej 4 :o). Prawdopodobnie twoja niekompetencja jest to też przyczyna twoich problemów z urzędem :o)

      • 2 7

      • pracujesz UMGdansk jestem (1)

        tego pewien , ustawa kolego to nie to co tu napisano na 6linijkach ale wyraznie jestes LEPIEJ WIEDZACYM niz ci co sie tym zajmuja. pozdrawiam urzedasow! to choroba to nie zawod =utrudnianie zycia innym czujac sie bogiem - TE PRZEPISY NIE ZMIENIAJA KPA! wiec chlopaku leonie NIC SIE NIE ZMIENILO dla 99% ludzi

        • 5 0

        • piszesz coś z sensem ale trudno cie skumać

          mógłbyś troche wyraźniej? Z chęcią sie czegoś dowiem.

          • 1 1

  • 21 wiek. Internety, satelity, a w Gdansku w ciagu roku az 120 domow mozna wybudowac (2)

    • 19 2

    • ludzie budują się przeważnie pod miastem (1)

      • 5 0

      • Lekko ponad 3000 w całym województwie... Duzo...

        • 1 1

  • Ileż to razy czytalem

    o projektach zmiany ustawy Prawo budowlane...To kolejny taki projekt

    • 13 0

  • decyzja prawomocna

    decyzja o pozwoleniu na budowę staje się ostateczna a nie prawomocna

    • 15 0

  • Budowa to pikuś - gorsze utrzymanie (6)

    Dom to niestety skarbonka bez dna :(

    • 9 10

    • Problemem jest wielość stawianych domów... (5)

      w PL jak się stawia to dla 4 osób chałupę na ponad 200 m kw. To później ciężko wykończyć, ogrzać itp.
      Porównując 4 os. zwykle mieszkają w mieszkaniu 3 pokojowym czyli 50-70 m kw. Pytanie po co im dodatkowe 130-150 m kw? (które trzeba ogrzać)

      Rozumiem, budując dom chce się mieć więcej przestrzeni. Ale dla 4 os. 120 m kw zdecydowanie by wystarczyła (a ogrzewanie nie dało by tak po kieszeni, remonty też nie).
      W krajach europejskich domy są małe, ale za to zadbane.

      Ale w PL to pewnie musi być zastaw się a postaw się, niech wszyscy we wsi widzą, że nas stać.

      • 25 3

      • Mieszkamy w 2 osoby (4)

        na 200 metrach i 1000 metrach ogrodu. Nie narzekamy.
        Powiem więcej. Chyba odczuwamy znacznie większy komfort , niż gdybyśmy mieszkali na 40-tu metrach w 6 osób. Zadziwiające . Może się mylę i powinienem się przenieść .

        • 7 4

        • Powiem więcej - jak dobudujesz 5000 metrów będziesz odczuwał jeszcze większy komfort. (3)

          Tylko gdzieś jest ta granica, przy której wydajesz kupę kasy na ogrzewanie, remonty, sprzątanie i to wszystko raczej niepotrzebnie.

          • 9 0

          • to granica indywidualnej majętności (2)

            Swoją drogą, jakbym miał budować 100 metrowy dom to po co to robić? Wolałbym zamieszkać w bloku i kupić mieszkanie z tarasem.
            70 metrów na 4 osoby to ciasnota. Całe życie mieszkałem w bloku i nie mam pojęcia jak sie pomieściliśmy. Może wiązało sie to z tym że jak przechodizliśmy holem to wciągaliśmy brzuchy, może dlatego że pies merdał ogonem pionowo. Ale napewno dlatego że nie mieliśmy własnej siłowni, garażu, dużej piwnicy i rodzice spali w pokoju dziennym w któym nie mogli mieć normalnej kanapy tylko wersalke do spania :) Aha rowery też nie właziły do piwnicy bo za krótka była. Stały w domu. Własnie po to te dodatkowe metry. Dodatkowo można sobie urządzić warsztacik i małą sale kinową oraz gabinet, a spać w sypialni.
            W krajach europejskich domy są takie na jakie stać właścicieli a nie małe i zadbane... Z resztą co to za punkt odniesienia? Że niby oni mają racje?

            • 5 2

            • Mozesz sobie wybudować nawet pałac (1)

              Chodzi o to by budowa nie trwała lat wielu, bywa że 10 lub więcej, i nie szpecila w tym i tak już szpetnym kraju całej okolicy.

              • 3 0

              • a co ma szpecenie do wielkości?

                małe mieszkanie też może być w brzydkim bloku. Swoją drogą to chyba zachłyśnięcie się tą pozorną wolnością po upadku komuny spowodowało że ludzie głodni wszelkiej dowolności zaczeli do każdego domku stylizowanego na dworek, mimo wielkości budy dla psa, ładować wierzyczki i kolumienki. Na koniec nawet niektóre bloki pomalowano tak by wydawało sie że mają czerwone dachy z dachówki.

                Apropos wielkości to napisałem że taka budowa zalezy od majętności. Jak cie stać to budujesz bo ten cały metraż jest całkiem uzasadniony.

                • 0 1

  • G... prawda (5)

    dzisiaj 95 % czasu poświęconego na uzyskanie pozwolenia na budowę to zebranie wymaganych dokumentów, to czy pozwolenie wydadzą w 30 dni czy 65 dni nie ma już znaczenia jak wszystkie kwity zbiera się w rok, dodatkowo to od widzimisię urzędasa nadal będzie zależało czy zebrane dokumenty mają "właściwą wagę" czy też nie

    musicie tez wiedzieć że to czy dany kwit przejdzie czy nie zależy wyłącznie od miejsca gdzie składacie wniosek, w jednym urzędzie możecie uzupełniać kwartał albo i dwa a w drugim dostaniecie pozwolenie po 30 dniach

    w praktyce to wygląda tak - składacie wniosek - urzędnik od razu szuka braku, wysyła wam pismo o uzupełnienie a wniosek kładzie na sam spód kolejki, po uzupełnieniu szuka kolejnego braku, dopiero po uzupełnieniu wszystkich braków które według urzędasa były we wniosku zaczynają odliczać 65 dni, rekordziści urzędnicy potrafią do 6 miesięcy przeciągnąć procedurę uzupełnień

    tak więc rzygać mi się chce jak czytam takie artykuliki, Pani Ewo niestety kompletnie nie jest Pani zaznajomiona z tym co się dzieje w wydziałach architektury w Gdańsku, Gdyni, Sopocie, Kościerzynie czy Kartuzach a to o czym Pani napisała to czysta teoria...

    • 37 3

    • bzdura

      W Wejherowie 17.02 br. złożyłem wniosek o pozwolenie na budowę. 10.03 dostałem pismo, w którym były wyszczególnione wszystkie braki. 8.04 miałem pozwolenie w garści. Cała procedura zajęła nie więcej niż 8 tygodni.
      Nie wiem co to trauma podczas ubiegania się o pozwolenie.

      • 2 2

    • sorry ale nie

      Prawo mówi ze termin leci od dnia złożenia wniosku i kropka. Wojewoda chętnie nakłada kary 50 zł za każdy dzień opóźnienia, tylko pismo napisać trzeba.

      • 1 1

    • Bezedura

      Żadną filozofią nie jest skompletowanie wymaganego zestawu dokumentów do pozwolenia.
      Informacje są na stronach starostw.
      Sama zmiana prawa jako taka niewiele daje, bo skrócenie czasu uzyskania zgodny na budowę z 60 na 30 dni, przy założeniu średniej wartości inwestycji jednorodzinnej ca. 500 tys. PLN i trwaniu budowy (2 lata) mieści się w granicach błędu.
      Kolejny transparent w nieustającej manifestacji propagandy sukcesu.

      • 4 0

    • to tak jak z "jednym okienkiem" dla przedsiębiorców :D:D:D

      Odtrąbili sukces, a przedsiębiorca dalej zmaga sie z tymi samymi problemami. To jedno okienko to wisienka bez tortu.

      • 4 0

    • Zmiana nic nie da!

      Jako projektant muszę przyznać rację, że zmiana nastąpiła tylko w nazwie wydanego dokumentu, ilość zbędnych papierów jest prawie bez zmian, dużo osób cieszy się,ale to niestety nic nie ułatwi. Projektuję od ponad 10lat (na własną rękę) i od tej pory ilość poświęconego czasu na projekt zmalała z 80% na 40-50%, reszta to wykazanie urzędowi, że wszystko jest zgodne z prawem oraz dodatkowe bezsensowne "głupoty", niestety to wszystko idzie z złą stronę, a wszyscy się cieszą. Malkontentom powiem, że wolałbym za projekt obniżyć stawkę o 30%-50% (a jestem w stanie jeśli z projektu zniknie: charakterystyka energetyczna, wymóg EP, EK, cyfrowa (nikt nie wie jaka) wersja projektu (sam projektuję w CAD, a nawet w BIM), analiza alternatywnego ogrzewania!, itp -przecież na budowie każdy rozsądny inwestor o to sam zadba -nawet bez wiedzy!) i skupić się nad projektem zamiast robić bezsensowne "głupoty".

      • 3 0

  • A może cza na likwidacje Powiatowego Inspektora Nadzor Budowlanego (1)

    Nie widze sensu ich utrzymywanie, i tak jest wybiórcze traktowanie przez nich .

    • 18 2

    • tychb nierobów z pinb . którzy udają że są potrzebni i szukają dziory w człym powinno odesłac do kopalni aby nauczyli się

      • 0 0

  • najwiekszy syf to konserwator zabytkow

    tam to dopiero panuje burdel

    • 21 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane