• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pokazy i naukowe eksperymenty na PG

emi
16 maja 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
  • 260 warsztatów, pokazów, eksperymentów, konkursów i prelekcji - wszystko to w ramach Pomorskiego Festiwalu Nauki, który odbędzie się na Politechnice Gdańskiej.

Jak zgnieść stal? Jak wyregulować mróz? Czy maszyny czują zapach? Na te i inne pytania odpowiedzą sobie uczestnicy Pomorskiego Festiwalu Nauki, organizowanego przez Politechnikę Gdańską. W programie jest ponad 260 imprez naukowych - skorzystać z nich mogą wszyscy, który od 17 do 22 mają przybędą na Politechnikę Gdańską.



Imprezy popularnonaukowe to:

Pomorski Festiwal Nauki to gratka nie tylko dla dużych, ale też małych miłośników imprez popularnonaukowych. W dniach od 17 do 22 maja można będzie odwiedzić Politechnikę Gdańską, wziąć udział w warsztatach, pokazach czy konkursach.

- Jeżeli pragniecie zobaczyć, doświadczyć, poznać, zrozumieć - zapraszamy na Pomorski Festiwal Nauki. Przygotowaliśmy 260 intrygujących imprez popularnonaukowych. Coś ciekawego znajdzie każdy, bez względu na wiek, od przedszkolaka do dorosłego intelektualisty - mówi dr Ryszard Barczyński, prof. nadzw. PG, koordynator Pomorskiego Festiwalu Nauki na Politechnice Gdańskiej.
Zobacz program festiwalu

Tematyka zaplanowanych wydarzeń jest bardzo rozległa. Od architektury i urbanistyki, automatyki i robotyki, biocybernetyki i inżynierii biomedycznej, budownictwa, chemii, ekonomii, elektroniki, elektrotechniki, energetyki, fizyki, geodezji i kartografii, geografii, geologii, informatyki, inżynierii i ochrony środowiska, matematyki, mechaniki po nauki polityczne, filologiczne i historyczne.

- Nawet poważnie brzmiącą tematykę pokażemy w przystępnej i ciekawej formie. Festiwal będzie z pewnością okazją do odkrywania nowej, pasjonującej rzeczywistości naukowej - podkreśla prof. Henryk Krawczyk, rektor Politechniki Gdańskiej.
Sprawdź mapę planowanych atrakcji

Pomorski Festiwal Nauki jest kontynuacją idei Bałtyckich Festiwali Nauki, które odbywały się w latach ubiegłych dzięki współpracy trójmiejskich uczelni.
emi

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (23)

  • dla dzieci (3)

    atrakcja dla dzieci.........

    • 5 3

    • no i dobrze że dla dzieci

      to one kiedyś będą wybierać co chcą studiować, nich zobacza ze nauka to nie tylko lekcje i testy

      • 5 0

    • Bardzo dobrze, że dla dzieci, (1)

      później te dzieci będą twoim przełożonym. Głąby (w większości) "studiujące" zarządzanie, ekonomię, politologie lub inne "-logie" (bo "studia" łatwe) powinny się cieszyć, że w ogóle mają pracę.

      • 1 5

      • powiedz to na MIT

        że mają łatwe studia

        pustostanie intelektualny

        PS jestem inżynierem ze sporymi sukcesami
        ale na takich jak ty patrzę z mieszanką politowania i zniesmaczenia

        • 2 1

  • Dziennikarska ciekawość zamiera (4)

    Dlaczego trojmiasto.pl nie podejmie tematu likwidacji po 13 latach Bałtyckiego Festiwalu Nauki ?

    Tak duża impreza znika z kalendarza bez wyjaśnień? Na stronie BFN jest tylko oschłe zarządzenie Rady Rektorów i nic więcej.

    Czy na portalu są dziennikarze czy edytorzy tekstów i reklam ?

    • 13 0

    • (1)

      słyszałem opinię jednego z profesorów PG że władze UG nie dogadały się z władzami PG i chciały przerzucić koszty na Politechnikę, a ponieważ prawa autorskie do BFN ma UG to PG stworzyła coś swojego a BFN... cóż... to się nazywa "piwotowanie"

      • 4 1

      • podobno PG chciało prowadzić dalej BFN tylko UG nie nie chciało dać bazy i loga

        • 3 0

    • a na fortach coś naukowego nie ma dla dzieci?

      nie pamiętam jak to się nazywa,
      znalazłem, Hewelianum

      (na uniwerku w Toruniu na fizyce były kiedyś fajne wykłądy dla dzieci, byłem ze szkoły :), taki ze mnie Sheldon)

      • 0 0

    • Milczenie...

      Strach krytykować skutki dobrej zmiany, to i milczą...

      • 1 0

  • (1)

    Bardzo fajna akcja, szkoda tylko że większość warsztatów i pokazów jest adresowana dla dzieci szkół podstawowych w godzinach 10-14 gdzie te właśnie dzieci są wtedy w szkole na zajęciach:(

    • 9 3

    • jak zajęcia głupie to masz tu edukację zastępczą, zabierz dzieci z lekcji, dużo nie stracą

      szkoła publiczna może być traktowana z przymrużeniem oka,
      nic im nie będzie jak zamienisz na te warsztaty
      (a poza tym ty nie w pracy w tych godzinach?)

      • 1 3

  • (3)

    Szkoda, że studenci są przymuszani przez pewnych wykładowców (dla własnego dobra nie podam żadnych danych mogących ułatwić wskazanie konkretnych osób) do organizacji atrakcji pod groźbą niedopuszczenia do egzaminu..

    • 5 2

    • no szkoda ... (2)

      że student ma robić to, co przecież chyba lubi robić? Studiuje na danym kierunku za karę? Czy nie chce podzielić się z innymi ze swoją wiedzą?

      • 2 8

      • Nie ma to przecież jak darmowa praca niezwiązane bezpośrednio z kierunkiem w okolicy sesji co nie? :D /s

        • 7 0

      • Dobrowolnie bardzo chętnie, ale pod przymusem to nie ma się żadnej satysfakcji z tego.

        • 4 0

  • opinia (7)

    Infantylny poziom - prawda o politechnice?

    • 1 5

    • (4)

      Poziom pg zawsze będzie wyższy niż UG :)

      • 2 3

      • Poziomem różnią się udzie nie uczelnie (3)

        A swoją drogą w Polsce nie ma studiów wyższych a jedynie uczelnie wyższe. Jest różnica pomiędzy studiowaniem a uczeniem.

        Obecnie nie wiem z jakich powodów (może decyzje polityczne dotyczące ukrywania bezrobocia), ale uczelnie przyjmują za dużo studentów. Aby tą masą zarządzać, należy stosować metody z liceum, czyli uczyć.
        Gdyby na rok przyjmowano max 60 osób a nie 300 to te osoby mogły by być moderowane czyli one wtedy by studiowały.

        A wracając do tytułu wątku, taki studiujący osobnik, sam decydowałby o swoim poziomie, niezależnie od poziomu wykładowców.

        • 6 0

        • To prawda, przyjmują dużo kandydatów, których mają gdzieś i lecą z materiałem by odhaczyc w notesie tematy i tyle. Część wykładowców zapytanych o coś co zainteresuje studenta nie potrafi powiedzieć nic więcej na ten temat (pod warunkiem, że nie jest to opisane na prezentacji). Większość osób zawiera w swoich wykładach rzeczy słowo w słowo przepisane z książek (ich bądź kogoś innego) i mówi słowo w słowo to co jest na prezentacji. Jaki jest wtedy sens wykładów?
          Wracając do zbyt dużej liczby studentów przyjmowanych na pierwszy rok, to prawda. Wystarczy spojrzeć ile osób jest przyjmowanych (mój kierunek 250 osób), połowa zrezygnowała sama po sesji zimowej, a 25% z tego co zostało jest na warunkach i nie wiadomo czy nie wyleci po sesji letniej..jaki jest sens przyjmowania tyłu kandydatów?
          Odpowiedź nasuwa się sama: pieniądze.
          Teraz jestem na drugim semestrze i z 250 osób, które zaczynały zostało na oko 100 osób, które nie wiadomo czy nie odpadna znowu..

          • 3 0

        • dokładnie, w Posce się przyucza a nie kształci (1)

          a potem taki matoł po politechnice myśli, że już jest mądry
          i lepszy od innych

          PS też jestem po politechnice gdańśkiej ale ja studiowałem (no bo chyba nie z nimi)
          i użerałem się z "kulturą" pracy tej dysfunkcyjnej "rodziny"

          Ale opłacało się męczyć i nie poddać urawniłowce i kompletnemu zmatoleniu.
          Teraz moja własna praca przynosi efekty, Politechnika to tylko dostęp do czytelni i ćwiczeń (często tak kiepskich, że ściągałem ćwiczenia ze Szwecji albo w AGH i Wrocławskiej)

          • 1 0

          • Ja korzystam tylko z materiałów z AGH :)

            • 3 0

    • Poziom dostosowany do widowni (1)

      Przychodzą głównie szkoły podstawowe, często pierwsze klasy. Jaki poziom chciałbyś narzucić?

      • 0 1

      • Nie chodzi o bachorow, a o studentów..

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane