• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Poród naturalny czy cesarskie cięcie? Rozmowa ze specjalistą położnictwa

Elżbieta Michalak
14 lipca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Dr Robert Klimaszewski, specjalista położnictwa i chorób kobiecych, prowadzi Poradnię Położniczo-Ginekologiczną w Przychodni Przyszpitalnej Copernicus. Dr Robert Klimaszewski, specjalista położnictwa i chorób kobiecych, prowadzi Poradnię Położniczo-Ginekologiczną w Przychodni Przyszpitalnej Copernicus.

Poród nie należy z pewnością do spraw najprzyjemniejszych, dlatego zrozumiałym jest, że wiele kobiet się go boi. Niektóre tak bardzo, że na własną rękę załatwiają papier od psychologa, wymuszając tym samym rozwiązanie ciąży za pomocą cesarskiego cięcia. O tym, jak mądrze podejść do porodu, a także o wyborze sposobu porodu i konsekwencjach każdego z nich rozmawiamy z dr Robertem Klimaszewskim, specjalistą położnictwa i chorób kobiecych, kierownikiem Poradni Ginekologiczno-Położniczej w Przychodni Przyszpitalnej Copernicus, wieloletnim pracownikiem Oddziału Położnictwa i Ginekologii w Szpitalu Copernicus.



Więcej obaw wzbudza u ciebie myśl o:

Elżbieta Michalak: Czy kobieta w ciąży może sama zdecydować, w jaki sposób będzie rodziła: fizjologicznie czy za pomocą cesarskiego cięcia?

Robert Klimaszewski: W zasadzie nie, taką decyzję powinni podejmować lekarze prowadzący ciążę lub zespół specjalistów obecny przy porodzie. Wiadomo jednak, że w rzeczywistości sytuacja nie wygląda tak kolorowo. Bo co ma zrobić lekarz, kiedy kobieta zgłasza się do szpitala i pisze oświadczenie, że nie zgadza się na poród fizjologiczny? W takiej sytuacji pojawia się pewien problem.

A jednak, czyli część pacjentek i tak z góry nastawia się na poród w ich przekonaniu "łatwiejszy", czyli cesarkę?

Niestety tak. Obecnie wśród kobiet panuje moda na cesarskie cięcie. Jeśli pacjentka napisze w oświadczeniu, że boi się rodzić fizjologicznie i nie zgadza się na taki sposób porodu, stawia lekarzy pod ścianą. Przed każdym zabiegiem pacjent musi przecież wyrazić pisemną zgodę na operację. Tu sprawa jest odwrotna - pacjentka nie zgadza się na poród fizjologiczny, a w sytuacji kiedy jej wola nie zostałaby uszanowana i doszłoby do np. poważnych powikłań, zespół i pracownicy oddziału położniczego mieliby duży problem, a media kolejny powód do rozkręcenia afery. Chcę tu jednak wyraźnie zaznaczyć, że cięcie cesarskie wcale nie załatwia sprawy i nie daje pewności, że poród odbędzie się bez powikłań.

A co, jeśli chodzi o ryzyko wystąpienia powikłań? Który sposób rozwiązania ciąży najmniej naraża na takie ryzyko matkę i dziecko?

Jeśli wzięlibyśmy 100 proc. porodów fizjologicznych i 100 proc. cięć cesarskich to wydawałoby się, że różnego typu powikłań przy porodach fizjologicznych jest więcej. Ale jeśli dokonamy porównania ilościowego - czyli tej samej liczby cięć cesarskich i porodów fizjologicznych, to nagle się okaże, że poważnych powikłań jest znacznie więcej przy cięciach cesarskich. Wciąż, mimo wszystko, w wielu szpitalach, na oddziałach położniczych cięcia cesarskie stanowią ok. 20-30 proc

O jakich poważnych powikłaniach pan mówi?

Dotyczących takich sytuacji, jak zaburzenia zakrzepowe, powikłania chirurgiczne przy cięciu cesarskim - niestety, wcale nie jest tak łatwo, lekko i przyjemnie. Z punktu widzenia dziecka nieumiejętne prowadzenie cięcia cesarskiego czy zbyt szybkie wydobywanie dziecka też może być przyczyną wielu urazów, choćby mózgowia. Nie chcę tu uciekać od pewnych powikłań, które występują przy porodzie fizjologicznym, a nie ma ich przy porodzie metodą cięcia cesarskiego. Z mojego doświadczenia zawodowego i obserwacji wynika jednak, że najbardziej tragiczne powikłania dotyczą porodów za pomocą cięcia cesarskiego.

Niektóre kobiety są jednak skazane na cesarkę. Proszę wymienić najczęstsze wskazania do cesarskiego cięcia.

Jeszcze 25 lat temu cięcie było wykonywane ze wskazań położniczych, czyli w sytuacji, gdzie zespół lekarski i położników stwierdzał, że poród nie może się odbyć drogami natury, albo w wyniku sytuacji zaistniałych w czasie porodu, kiedy w trybie pilnym, ze względu na zagrożenie dziecka lub matki, trzeba było rozwiązać ciążę. Druga grupa wskazań do cięcia to wskazania medyczne związane ze zdrowiem kobiety. Jeżeli np. mamy pacjentkę po operacji neurologicznej kręgosłupa i poród fizjologiczny mógłby naruszyć stan pooperacyjny, to wykonane będzie cięcie cesarskie. Podobnie w sytuacji, gdy trafia do nas pacjentka z ciężką wadą serca, wzroku, czy pacjentka z pooperacyjną dysplazją stawów biodrowych. To wszystko sytuacje, kiedy wiemy, że będzie cięcie cesarskie. W takich sytuacjach lekarz odpowiedzialny za dane schorzenie pisze nam zaświadczenie, informując, że poród siłami natury jest niemożliwy.

Takie zaświadczenia piszą też chyba psychologowie, którzy zwracają uwagę na paraliżujący pacjentkę strach przed porodem fizjologicznym?

Tak, zdarza się, że pacjentki udają się do psychologa po zaświadczenia traktujące o tym, ze nie są w stanie urodzić fizjologicznie. Nie ma się co dziwić, bo są kobiety, które poród traktują jak pójście do sklepu na zakupy. Ustalają termin cesarskiego cięcia gdzieś między jednym wyjazdem a konferencją, wpisują w kalendarz, szybko jadą na zabieg i już... sprawa załatwiona. Nie myślą w ogóle o sobie, ale zazwyczaj im się o tym przypomina w chwili, kiedy dochodzi do powikłań.

Czy z punktu widzenia medycyny, poród fizjologiczny kobiety nieobciążonej chorobami, bez wskazań do cięcia cesarskiego, jest korzystniejszy dla matki i dziecka?

Medycyna mówi o tym, że zdecydowanie korzystniejszy dla organizmu kobiety jest poród fizjologiczny. Owszem, to kilkanaście godzin strasu dla organizmu, ale dojście do sił po takim porodzie i aktywność kobiety jest znacznie lepsza niż po cięciu cesarskim. Te panie, które rodzą drugi czy trzeci raz, już w trzy godziny po porodzie są na nogach i spacerują korytarzem szpitala. Natomiast po cięciu cesarskim czasami problemem jest aktywność nawet w trzeciej czy czwartej dobie po porodzie. Wszystko jednak zależy też od odporności i predyspozycji kobiety. Wśród samych kobiet nie ma natomiast jednoznaczniej opinii na temat dyspozycji czy samopoczucia po porodzie naturalnym czy za pomocą cięcia.

Ze statystyk jednoznacznie wynika, że cesarki wciąż są o wiele rzadsze niż porody naturalne.

Copernicus to ośrodek uważany za jeden z bardziej rygorystycznych jeśli chodzi o cięcie cesarskie. Kiedy 29 lat temu zaczynałem tam pracę, odsetek cięć cesarskich wykonanych na oddziale wynosił ok 5 proc. przy ponad 4 tys. porodów rocznie. W tej chwili odbywa się tam rocznie ok. 2 tys porodów, a odsetek ten wzrósł do ok. 20-25 proc. Mamy jednak rozrzut jeśli chodzi o cięcia cesarskie - rozbieżność zamyka się w przedziale 15-60 proc. cięć na danym oddziale. Przy czym 60 proc. dotyczy oczywiście tych oddziałów, które wykonują cięcia komercyjnie - odpłatnie lub bez uzasadnień dotyczących wskazań położniczych.

A jak wygląda dostępność znieczulenia? Powszechnie wiadomo, że w Trójmieście nie wszystkie kobiety, które zdecydowały się na poród fizjologiczny, mogą na nie liczyć.

A jak pani myśli? Nie wygląda ciekawie, bo jak zawsze chodzi o pieniądze. NFZ łatwo jest powiedzieć, że każdej pacjentce, która domaga się znieczulenia to znieczulenie się należy. Ale nie wystarczy wydać opinię, za tym muszą jeszcze iść pieniądze.

Chodzi o większą liczbę lekarzy asystujących przy porodzie naturalnym?

W trakcie porodu fizjologicznego na sali porodowej musi być dodatkowo anestezjolog. Więc jeśli zespół anestezjologów w danym szpitalu nie jest na tyle duży, by któryś z nich zawsze mógł asystować przy porodzie, powinno stworzyć się dodatkowy etat dla anestezjologa. Moim zdaniem powszechne stosowanie znieczuleń w ośrodkach, które prowadzą racjonalny sposób kwalifikacji do cięcia cesarskiego, zmniejszyłoby liczbę cięć cesarskich - na podobieństwo tego, jak stało się jakiś czas temu we Francji.

Jakieś słowo otuchy dla kobiet, które panicznie boją się porodu fizjologicznego?

(Śmiech...) Bardzo dobrze, że są takie, które boją się porodu! To idealne pacjentki do rodzenia. Spodziewają się czegoś strasznego i trwając w tym nie zauważają nawet, że jest prawie po wszystkim.

Ewa Lisius, położna. Ewa Lisius, położna.
O to, czy strach powinien być wskazaniem do cięcia cesarskiego pytamy Ewę Lisius, położną z 27-letnim doświadczeniem, zastępcę oddziałowej pionu ginekologiczno-położniczego w Szpitalu Copernicus, prowadząca szkołę rodzenia Dobry Początek.

Oczywiście, że nie. To naturalny stan człowieka, bez obaw i lęku nie byłoby normalnego życia. Ważna jest edukacja kobiet i ich partnerów, dlatego zawsze podkreślam, że bardzo dużą rolę w przygotowaniu pary do porodu i połogu odgrywają szkoły rodzenia, położne środowiskowe i lekarze prowadzący ciążę.

Parom, z którymi od lat pracuję, zawsze powtarzam, że każda ciężarna powinna przyjść do porodu z nastawieniem, że chce urodzić naturalnie, bo to najlepsze dla niej i dla dziecka. Powinna się jednak liczyć z tym, że w każdej chwili może mieć cięcie cesarskie. Tłumaczę również, że zmęczenie rodzącej nie jest wskazaniem do ciecia cesarskiego, a dla położnej i położnika zawsze najważniejsze jest prawidłowe tętno dziecka i czyste wody płodowe w czasie prowadzenia porodu. Jeśli wszystko jest w porządku, możemy czekać spokojnie na postęp porodu.
Elżbieta Michalak

Miejsca

Opinie (175) 5 zablokowanych

  • (17)

    Porod naturalny jezeli nie ma komplikacji. Natura nie bez powodu tak stworzyla kobiete by byla w stanie urodzic silami natury. Jestem w ciazy i porod przede mna ale jestem nastawiona pozytywnie:-)

    • 106 22

    • Szkoda tylko, (6)

      że kobieta nie może w szpitalu rodzić naturalnie w pozycji, do jakiej stworzyła ją natura. Pozycja leżąca jest najgorszą pozycją do rodzenia, ale najwygodniejszą dla personelu, więc ze świeczką szukać szpitala, gdzie można rodzić inaczej...

      • 51 2

      • Przecież przy porodzie nie leżysz!

        • 3 36

      • A gdzie tak jest? (1)

        Ja na Klinicznej nie leżałam.Poród był tzw. porodem aktywnym.

        • 5 2

        • A na sam koniec mogłaś stać lub kucać?

          Czy kazali ci się usadowić na łóżku?

          • 14 0

      • wybór kobiety (2)

        Najważniejsze to uświadamianie młodych dziewczyn. One boja się naturalnych porodów, bo wszyscy mówią tylko, że boli, a nikt nie mówi co boli po cesarskim cięciu i jak długo ! Po naturalnym (zakładamy, że wszystko jest OK), po kilku godzinach można po prostu normalnie funkcjonować, karmić.
        Nie rodziłam przez cesarkę, ąle widziałam dziewczyny, które miały cesarkę ! KOSZMAR jak one się męczyły po porodzie.
        Ale odpowiadając na pytanie dodam, że można rodzić w każdej pozycji , ale oczywiście jak to w Polsce, trzeba być twardym i postawić na swoim. Rodzę na siedząco i już, w pozycji kucznej i może Pani spadać Pani położna. Tak rodziłam 3 x na Zaspie i owszem, musiałam byś stanowcza, ale gdy mąż stoi obok, położna będzie spokojna i przestanie się wymądrzać. One zawsze Was będą straszyły, że tętno nie takie, że coś tam, coś tam. Jak Was położą to oczywiście, że od razu jest gorzej, więc nie kładźcie się. najlepszym sposobem na marudną położną jest " chcę iść do toalety". :))) Zawsze pozwolą, bo nie chcą sprzątać i jakoś w tej sytuacji, nie każą się położyć i pozwolą Wam pochodzić po pokoju. Trzymajcie się dziewczyny, chodźcie , siedźcie, a poród będzie na 100% szybszy. 1-3 h zależy jak liczycie. Jak się położycie to Wasza wina i Wasze siły, których szybko brakuje. Mąż czy inna osoba OBOWIĄZKOWO, świadek musi być do dyskusji z położną. Może być koleżanka, Mama bez znaczenia, byle stał obok.

        • 16 2

        • (1)

          Ty chyba nie jesteś normalna... bierzesz osobę towarzyszącą do porodu, zeby plnowala poloznej.!!!! Poloznej sie nie chce sprzątać i dlatego pusci cie do klibla... przeciez nie musisz rodzić w szpitalu bylo zostac w domu.... po co się pchalas do szpitala? Pamietaj ze polozna ma na uwadze dobro twoje kretynko i dobro twojego dziecka!!!!

          • 3 31

          • odpowiedź dla a

            To dlaczego nie pozwalają rodzić w innej pozycji, tylko na leżąco - bo im jest łatwiej, a pacjentkę mają gdzieś.
            To dlaczego mówią bzdury, straszą pacjentki przed samym porodem, mówią, że maja leżeć ? bo nie chce im się pilnować chodzącej pacjentki
            To dlaczego dają bez pytania dziecku butelkę z glukozą, kiedy matka chce karmić ? Bo chcą , żeby dziecko przybrało na wadze, a nauczenie młodej matki karmienia to ciężka praca.
            To dlaczego najlepsze położne, które mają inne zdanie i chcą wprowadzić do naszych szpitali "rodzenie po ludzku" są zwalniane ze szpitali ! Bo to niewygodne.
            I masz niestety pecha , bo ostatnie dziecko urodziłam sama w domu, w spokoju, bez wrzeszczącej położnej z kwaśną miną. Nie popieram porodów w domu, ale jeśli szpital nie zapewnia normalnej atmosfery dla rodzącej to niech się wypchają.
            Natomiast słownictwo Twoje jest na takim poziomie jak Ty sama, więc bez komentarza.

            • 14 2

    • (3)

      Jeszcze jakies 100 lat temu mialabys racje, ale wtedy natura eliminowala kobiety, ktore nie sa w stanie naturalnie urodzic. Po prostu umieraly przy porodzie. A obecnie nature zastapil NFZ, ktory placi znacznie wiecej za porod naturalny niz za CC, wiec wiele kobiet jest dreczonych po kilkanascie lub kilkadzisiat godzin zanim ktos wreszcie zdecyduje, ze tym razem kasy szpital nie zarobi. Moja zone w szpitalu w Redlowie meczyli w ten sposob przez 22 godziny! Nie wiem na co czekali. Skonczylo sie zakazeniem matki i dziecka i jeszcze czyms u dziecka czego nazwy nie potrafie przytoczyc. A dla mnie zostala taka nauka, ze nastepnym razem powinienem zlapac kogos za morde nawet jesli mialbym skonczyc na komisariacie za napasc na lekarza.

      • 56 6

      • Tatuś (1)

        No właśnie po to Tatuś ma być, żeby działać i wspierać żonę nie przez trzymanie za rączkę, a odpieranie ataków położnej.

        • 9 0

        • p

          Bo położna was zje....

          • 1 0

      • za poród naturalny a raczej drogami natury NFZ płaci 1800zł za cesarkę też 1800zł. Dowiedz się czegoś a potem wypowiadaj

        • 0 1

    • Poród naturalny tak, ale ... (3)

      tylko wtedy jeśli kobieta ma 18 - 20 lat i jest zdrowa

      • 7 23

      • o co chodzi z tym 18-20 lat? (1)

        • 5 5

        • drogi rodne są bardziej elastyczne

          • 8 4

      • wiek nie ma znaczenia

        Ja rodziłam w wieku 35 lat, owszem nigdy nie chorowałam, byłam sportowcem, więc sprawność 100%. Ćwiczcie na WFie, biegajcie, pływajcie, a poród będzie kolejnym treningiem, nic nowego.

        • 7 8

    • z nastawienia dużo się bierze

      Dasz radę, w głowie dużo siedzi i zobaczysz wszystko będzie dobrze :)

      • 9 3

    • Mysle, ze po prostu powinien byc wybor kobiety

      Lekarze najczesciej przy porodzie wymuszaja naturalny, bo wtedy niewiele (lub zgola nic) musza robic. Byc moze wzgledy finansowe tez o tym decyduja, bo nawet jezeli NFZ placi tyle samo za cc i sn, to przy cc potrzebny jest jeszcze anastezjolog, moze drugi ginekolog. I koszty sa wieksze. Skandal, ze wazniejsze sa koszty niz zdrowie dzieci. Ciekawe ile dzieci jest chorych, bo nie zrobiono cesarki lub zrobiono za pozno. Moja ukochana zona miala cc na zyczenie i bylo wszystko (prawie) w porzadku, bo przy cc tez moga byc komplikacje dla dziecka. Ale syn jest zdrowy :-), rosnie, mowi :-). Chyba problemem jest to, ze lekarze nie chca robic cc nawet wtedy gdy jest ono koniecze/wskazane. A znieczulenie powinno byc BEZ DWOCH ZDAN na zyczenie przy sn. To tak jak z leczeniem zebow, dostajesz zastrzyk i mozna dzialac. Ciekawe czy ginekolodzy lecza/wyrywaja sobie zeby bez znieczulenia. Bo przeciez "tak nas natura stworzyla", ze sie zeby psuja i trzeba wiercic lub wyrwac.

      • 12 0

  • (4)

    taa ciekawe zonie, corce albo synowej pozwoliby rodzic naturalnie, co tam najwyzej bedzie mialo porazenie mozgowe

    • 26 66

    • ale jakie porażenie mózgowe? ja rodziłam naturalnie i moje dziecko urodziło sie zdrowe. (3)

      Co to za zbiorowa histeria??

      • 19 5

      • (2)

        To teraz taka moda. Oni nie zdają sobie sprawy jak poważnym "zabiegiem" jest cesarka. Laski na oddziale leżały jak sparaliżowane, gdy te po siłach natury śmigały po korytarzu w 8 h po porodzie. Laski pprzestańcie histeryzować, zamiast tego nauczcie się oddychać i czytać o fazach porodu żeby wiedzieć co się dzieje i jak sobie radzić. Rodziłam syna w Redłowie i daliśmy radę, chłopak jak marzenie :)

        • 16 8

        • Niechcący minus :(

          Przepraszam, bo sie zgadzam, a źle kliknąłem. Co do porodu naturalnego, moja żona poszła sama do toalety po 3 godzinach. Zdrowy synek był odwrócony przy tym posladkowo dla wtajemniczonych ;) ... Z drugiej strony nie hejtujcie tych kobiet, które sie boja naturalnego porodu. Mają do tego prawo.

          • 22 2

        • ja miałamm cesarkę

          Po jedenasto i pół godzinnym porodzie fizjologicznym (a przynajmniej jego próbach) lekarze zdecydowali się zrobić cesarkę - chciałam urodzić naturalnie, ale nie wyszło. To była moja pierwsza ciążą. Cięcie zostało przeprowadzone profesjonalnie i bez żadnych komplikacji. Po zabiegu - 6 godzin później szłam do toalety pod rękę z pielęgniarką - nie było lekko, ale dałam radę. Karmiłam dziecko piersią i też jakoś się dało, na drugi dzień rano sama brałam prysznic - trochę w pół zgięta, ale było nie najgorzej. Do jako takiej sprawności doszłam w trzeciej dobie - zaznaczę, że cały czas sama wszystko przy dziecku robiłam jak i przy sobie samej. Natomiast kobiety po porodzie naturalnym wyły z bólu z porozrywanym kroczem, siedzenie na jakich dmuchanych kółeczkach, problemy z siadaniem, wstawaniem, przewracaniem się z boku na bok. Przyznaję byłam w szoku, bo jak oprócz lekkich bólów podbrzusza - nie miałam żadnych dolegliwości. W drugiej dobie nie odstałam już nawet jednej tabletki paracetamolu. Koleżanki po naturalnych porodach do dzisiaj mają straszne problemy z pęcherzem, nietrzymaniem moczu, wypadaniem narządów rodnych z pochwy (bardzo poważna sprawa) i tak zwaną "luźną pochwą" Ja dzisiaj nie mam żadnych dolegliwości, a jedynym śladem po cesarce jest malutka, cieniutka blizna, której nie widać nawet gdy jestem w bikini. Teraz jestem w 8 miesiącu kolejnej ciąży i panicznie się boję porodu fizjologicznego. Marzę o cesarce, ale chyba muszę włożyć to między bajki...

          • 14 10

  • poród (6)

    mam wsrod znajomych kilka lekarek ginekologów, zadna z nich rodzila naturalnie wszystkie umawialy sie na termin na cesarke na swoim oddziale u ordynatora

    • 70 26

    • to teraz zapytaj znajome lekarki - chirurgów (1)

      większość z nich zapewne rodziła naturalnie :)

      • 22 5

      • do me

        niestety ie mam znajomych chirurgów i ani lekarzy innych specjalnosci, no mam jeszcze znajomego detyste ale to facet

        • 0 0

    • to fakt, bo slużba zdrowia ma najwięcej lęku

      • 9 1

    • To spytaj tez kolezanki neonatolozki bo wszystkie rodza silami natury

      • 10 8

    • głupota

      głupota i tyle ...

      • 3 7

    • Moi znajomi lekarze w 100% siłami natury. I tak Twój wkład w statystykę upadł.

      • 5 0

  • ...nie myślałem, że poród za pomocą cesarskiego ciecia możne się wiązać z taką ilością poważnych powikłań.
    Niemniej jednak rozumiem strach kobiet jakie im towarzyszy na myśl o porodzie. Jeśli brak wyboru rodzaju porodu miałaby być powodem wzmożonego stresu i ewentualnej traumy po porodowej, to jednak warto dać paniom wolność wyboru...

    • 36 6

  • Poród fizjologiczny (19)

    to w NFZ najtańszy poród - bez znieczulenia. Szkoda, że pan doktor nie wspomniał o powikłaniach towarzyszących naturalnym porodom - np. pęknięcie krocza i odbytu

    • 100 33

    • (7)

      a po cesarce to myślisz, że jak jest? na drugi dzień uśmiechnięta kobieta idzie do domu? Wielka, boląca rana na brzuchu. Przez tydzień nie mogłam schylić się do nóg. Myślisz, że łatwo opiekować się Dzieckiem w takim stanie? Bóle brzucha przeszły po 4 miesiącach. Dodam, że moja operacja odbyła się bez powikłań, wskazaniem było położenie i waga Maluszka.

      • 24 23

      • ale krocze masz całe (4)

        i możesz czerpać radość z życia intymnego

        • 33 13

        • (1)

          jesli ktos ma rozjechane krocze to sa specjalne zabiegi laserowe ktore przywroca wszystko do normy,trzeba tylko wiedziec czego sie chce

          • 6 26

          • Nie ma sposobu na regenerację uszkodzonego unerwienia

            Polski lekarz ma mgliste pojęcie o wpływie operacji ginekologicznych na sferę życia płciowego

            • 26 3

        • Właśnie!

          • 10 2

        • Po naturalnym porodzie też można cieszyć się życiem intymnym.Ja urodziłam siłami natury i byłam już na nogach po 2 h.Po drugim porodzie,po cesarce to już koszmar,męczyłam się ok.6mies.Każdy organizm inaczej przez to przechodzić.To naprawdę indywidualna sprawa kobiety.

          • 9 0

      • ja uśmiechałam się cały czas po cesarce (1)

        w przeciwieństwie do pań, które nie miały tyle szczęścia....

        • 10 2

        • ściema...

          • 2 2

    • (5)

      Krocze nie pęka jak się je natnie.
      Albo przed porodem ćwiczy.

      • 15 27

      • No suuuper alternatywa :-(

        • 16 1

      • Krocze może nie pęknie (1)

        Ale u mnie wody odeszły 21h przed przyjściem dziecka na świat, poród był "suchy", dziecko z trudem przechodziło przez kanał rodny i nawet nacięcie krocza nie pomogło - pochwa pękła na całej długości. Ale o tych komplikacjach się nie mówi, żeby nie straszyć pacjentek.
        A pani, która twierdzi, że zmęczenie nie jest podstawą do cesarskiego cięcia, z pewnością nie miała porodu 21h, z czego 1,5h bóle parte...

        • 52 2

        • ;__; okropność, szczerze współczuję

          • 14 1

      • bzdura (1)

        siostra ćwiczyła jak oszalała, super wysportowana przez całe swoje życie, aktywna do kilku dni przed porodem, szkoła rodzenia itp. nacięli ją a i tak pękła AŻ W 6 MIEJSCACH. Nie gadaj więc, takich głupot!

        • 14 1

        • Ćwiczy sie mięśnie Kegla, tu nie chodzi o aktywność fizyczna.

          • 10 3

    • Szyjki macicy!

      • 6 0

    • (3)

      Pomyśl lepiej o powikłaniach po cesarskim cięciu oraz o tym, że dziecko wydobyte, a nie urodzone ma mniejszą odporność.

      • 5 33

      • Co za bzdura.
        Moja córka urodziła się przez cc, ma ponad rok i nawet kataru nie miala

        • 20 4

      • Syna urodziłam 21 lat temu poprzez CC i chory był dwa razy .

        • 11 0

      • a co za różnica

        czy wydobyte jest dołem czy górą, tak czy tak wychodzi z twojego ciała na zewnątrz

        • 9 3

  • To już wiadomo gdzie nie rodzić :))) (1)

    • 61 15

    • ...no właśnie tam rodzic...chyba jedyny normalny szpital w trojmiescie...super położne,super opieka...polecam Copernicus

      • 5 7

  • Jestem facetem i nie wiem jaką odpowiedź mam zaznaczyć w ankiecie do reklamy.... tfu artykułu.

    • 6 11

  • poród (2)

    A to ciekawe... dwie córki jednej z głównych położnych ze szpitala w Gdańsku rodziły przez cesarkę...
    Nie wciskajcie ludziom kitu!
    Kto ma znajomości ZAWSZE urodzi przez cesarkę.

    • 75 16

    • Szpital

      A czemu artykuł został napisany w odniesieniu do szpitala copernicus?
      Przecież ten szpital ma najgorszą opinię w Gdańsku jeśli chodzi o porody.

      • 37 7

    • cc

      zawsze można wyjechać i na fundusz za granica mieć cc

      • 4 6

  • nie na darmo (5)

    Są prace z których wynika, że poród fizjologiczny chroni dziecko przed schorzeniami alergicznymi w pierwszym okresie życia. Nie na darmo tak to Natura "wymyśliła"

    • 24 40

    • Taaa, jasne, są prace.... Ja rodziłam naturalnie, a moje dziecko jest alergikiem, od początku aż do teraz (13 lat)

      • 17 3

    • chyba chciałeś/aś zacząć od (1)

      amerykańscy naukowcy odkryli że poród SN jest lepszy bo jest. Poród CC na szczęście coraz bardziej popularny. Mnie załatwienie CC żonie troszkę kosztowało, 1500 czyli połowę ceny wózka, co i tak jest kropla w morzu kosztów pierwszego roku zycia. CC było we wtorek, w czwartek już w domu. Poza drobnymi problemami z początkami mało istotnej laktacji nie było najmniejszych najdrobniejszych komplikacji.

      • 13 6

      • tanio!

        Moje pierwsze dziecko 5.000,drugie 3.000 zł.Ale pewność, że dziecku nic nie grozi jest bezcenna... Powikłania... Typowo poszpitalne... Z braku higieny na oddziale ;-)

        • 5 1

    • haha, prace, tylko czyje?

      też sobie mogę napisać takie prace. Rodziłam naturalnie, zdrowo się odżywiałam, a mój syn ma silne AZS i uczulenie prawie na wszystko, łatwiej wymienić co może jeść niż czego nie może. Rozbijając się po lekarzach, szpitalach i forach poznałam dużo osób z alergicznymi dziećmi, stwierdzam, że rodzaj porodu nie ma tu żadnego znaczenia.

      • 14 1

    • nie na darmo?

      ...czyli sponsorowane

      • 1 0

  • Strach ma duze ooczy (9)

    Moim zdaniem poród naturalny to nie żadna kara,tylko całkowicie normalna kolej rzeczy w życiu każdej Kobiety i przyszłej matki.Ciecie cesarskie zostało stworzone po to aby ratować życie dziecka i matki w sytuacjach krytycznych.Głupota jest iż niektóre panie chcą traktować to jak zabieg kosmetyczny,cesarka to nie żarty,i jak każdy zabieg operacyjny poważnie ingeruje w nasze życie.
    Sama jestem młoda mama od 10 miesięcy,i rozumiem obawy każdej Innej kobiety.A wiec skoro przez okres ciąży stresujemy się i obawiamy o zdrowie dziecka i nasze własne,ktoś możne nam wystawić papierek usprawiedliwiający lek przed ciążą???nikt przecież nie będzie za ciebie w ciąży,wiec czemu oczekiwać ze ktoś za nas urodzi?Ja osobiście najbardziej obawiałam się tego,ze będę miała cesarkę.Rodziłam swojego syna 12 godzin,był ból,pot i łzy ale wiedziałam ze ci wszyscy ludzi wokół są po to,ze by mi pomóc i dla tego się nie bałam.Gdy po półtorej godziny drugiego okresu porodu przyszedł lekarz i powiedział,ze jeżeli nie urodzę w ciągu 30 minut zabiorą mnie na sale operacyjna,nie podałam się i nie czekałam, ze ktoś załatwi to za mnie.A wręcz odwrotnie ze strachu przed tym zabiegiem znalazłam w sobie sile ze by dokończyć to co zaczęłam i o własnych silach urodziłam chłopca o wadze 5kg350 gram i jestem z siebie dumna,bo wszystko to co przeżyłam tylko nas do siebie przybliżyło I CO NAJWAŻNIEJSZE 2 GODZINY PO PORODZIE BYŁAM W STANIE O WŁASNYCH SILACH PRZEJŚĆ NA ODDZIAŁ POŁOŻNICZY,ZAJĄC SIĘ SOBĄ I WŁASNYM DZIECKIEM. I jeżeli przez dziewięć miesięcy rodzice przygotowują się na to co będzie po narodzinach dziecka,kupując buraka,kocyki i cały niezbędny asortyment,powinni tez znaleźć czas a by wspólnie przygotować się na poród,bo choć możne nie jest oprawiony w najpiękniejsza ramkę to jest w nim coś magicznego i pięknego.Wiec drogie Panie nie rezygnujcie z tego co naturalne a dla cesarki mowie tak tylko w sytuacjach wyjątkowych gdy chodzi o nasze życie a nie dla wygody.

    • 79 71

    • (3)

      i co liczysz na medal ze wypchnelas dzieciaka ponad 5kg? bez znieczulenia jak w rzezni? cud ze zdrowy bo przy takiej wadze czesto zdarzaja sie powiklania, ale najwazniejsze ze ty meczennica urodzilas naturalnie

      • 40 21

      • (1)

        Aaaaach ta zazdrość przez kompleksy :D ja tam jej Gratuluję :)

        • 8 10

        • hej!

          Szanuję Twój poród naturalny choćby trwał tydzień natomiast kompletnie mi to nie imponuje..

          • 10 1

      • Ty tez normalna nie jesteś! !! Dzielna przedmowczyni i gratuluję:)!!!

        • 3 5

    • zatroskana (1)

      A w jakim stanie jest teraz Twoja wagina? Bo przepychajac 5 kg to chyba juz rosklapciucha z niej została....

      • 29 9

      • i blizny

        bolące przy każdym zbliżeniu

        • 22 5

    • 5 kg....

      jeśli wiedziałaś wcześniej, że dziecko jest tak duże, to sorry, ale i ty i lekarz odbierający poród postąpiliście,delikatnie mówiąc, lekkomyślnie....
      ryzyko dla dziecka było bardzo duże, a i podejrzewam twoje okolice intymne mocno ucierpiały.... dobrze, ze skończyło się pomyślnie....

      • 29 0

    • Pewnie miednice też masz wielką skoro takiego klopsa urodzilaś.

      • 3 0

    • naturalna trauma po 1/3 porodów

      wiesz, że zdaje się przynajmniej co 3 poród kończy się traumą poporodową - to odpowiada stresowi pourazowemu
      takiego stresu doznają np. żołnierze na wojnie - ZUPEŁNIE NORMALNA SYTUACJA, prawda?

      są badania tego dotyczące - sprawdź, jeśli masz wątpliwości

      widzisz, jest też coś takiego jak selekcja naturalna i przez wieki kobiety rodziły i umierały przy lub po porodach

      po 8-mym porodzie wzrasta ze względu na zniszczenia tkanek ryzyko raka

      a w hodowlach np. bydła - jak krowa się zniszczy przy porodzie (no cesarek nie ma) - to nie ma sprawy - idzie na rzeź - zupełnie naturalnie

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane