• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Praca wakacyjna: dwieście godzin za 2 tys. zł

Agnieszka Śladkowska
13 lipca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
- Praca kelnerki to 12-13 godzin dziennie. Do tego dochodzi na początku stres czy czegoś nie pomylę i wymagający klienci - mówi Martyna. - Praca kelnerki to 12-13 godzin dziennie. Do tego dochodzi na początku stres czy czegoś nie pomylę i wymagający klienci - mówi Martyna.

W pracy wakacyjnej nie chodzi tylko o pieniądze, choć ich brak świetnie motywuje do jej podjęcia. Pierwsze zajęcie to często szkoła życia i starcie z rynkiem pracy. Z każdym kolejnym rokiem mniej bolesne, bo zdobyte doświadczenie dodaje pewności siebie i uświadamia, że młody wiek nie wyklucza kompetencji.


Ile miałe(a)ś lat, jak zarobiłe(a)ś swoje pierwsze pieniądze?


Fajna ekipa i elastyczny pracodawca

Martyna zdała maturę, ma 18 lat i najdłuższe wakacje w swoim życiu. Nie wie, co innego mogłaby w nie robić niż pracować. Od października zacznie studia na filologii angielskiej. W dzieciństwie spędziła półtora roku w Irlandii, wtedy pokochała angielski, potem doszło zamiłowanie do uczenia innych i wybór studiów stał się formalnością. Postanowiła szukać pracy w gastronomii w rodzinnym Gdańsku, powód był jeden. Założyła, że praca wakacyjna to tylko wstęp, a studia dzienne uda się powiązać z zarabianiem przez cały rok.

- Praca kelnerki to 12-13 godzin dziennie. Do tego dochodzi na początku stres - czy czegoś nie pomylę - i wymagający klienci. Widzę, że młodzi ludzie potrafią się całym sercem zaangażować w taką pracę, jeśli tylko będą pracować w zgranej ekipie. Atmosfera jest dla nas bardzo ważna. Do tego liczy się jeszcze elastyczność pracodawcy. Szukałam takiego, który nie zrobi problemu, że muszę wziąć wolny dzień na wizytę u lekarza. Dla niektórych liczy się też wynagrodzenie, choć dla mnie to nie był argument. W gastronomii da się zarobić. Ostatnio z samych napiwków zarobiłam w jeden dzień 130 zł, a wiem, że w trakcie sezonu może to być jeszcze raz tyle - opowiada Martyna.
600 godzin w trzy miesiące

Asia ma 22 lata i studiuje farmację na GUM-edzie. Od zawsze interesowała się biologią i chemią, już w liceum wiedziała, co chce robić w życiu. Studia okazały się wymagające, a wakacje to jedyny czas na dorobienie do studenckiego budżetu. Pierwszą pracę - sprzedaż biżuterii - podjęła zaraz po maturze. W ubiegłym roku pracowała przy obsłudze koła widokowego, w tym roku poproszono ją o kierowanie zmianą.

- W mojej pierwszej pracy dostawałam 7 zł za godzinę, tydzień pracowałam w ramach testu za darmo. Teraz wiem, że nigdy nie zgodziłabym się już na takie warunki. Zdecydowana większość moich znajomych pracuje w wakacje. Najczęściej są zatrudnieni przy organizacji wydarzeń np. na stadionie, obsłudze klienta, czy w gastronomii - opowiada Asia.
W całe wakacje Asia wypracowuje 600 godzin, co daje średnio 200 godzin miesięcznie. W tym roku w systemie dwuzmianowym od 8:00 do 16:00 i od 16:00 do 24:00. Poza zarobionymi pieniędzmi dużą wartość ma dla niej zdobyte doświadczenie.

- Jako farmaceuta też będę miała kontakt z klientami, w końcu 90 proc. absolwentów farmacji trafia do aptek. Wiem, że będzie mi łatwiej, bo już na studiach nauczyłam się rozmawiać z tymi trudniejszymi i roszczeniowymi klientami. Dużo uczy też sama praca w grupie. Myślę, że mój przyszły pracodawca spojrzy przychylnie, że nie obijałam się przez wakacje, tylko pracowałam. Nawet proste prace są lepsze niż "nicnierobienie".
Koledzy mówili: "po co idziesz do pracy, odpocznij"

Tak jak wśród studentów praca jest popularnym zajęciem w wakacje, tak w szkole średniej nie jest to tak powszechne. Robert ma 17 lat, pracuje w wakacje drugi sezon. Na co dzień interesuje się fryzjerstwem i teatrem. W teatrze gra od siedmiu lat, pół roku temu dostał się na praktyki fryzjerskie. Nie ma wątpliwości, co zrobi po skończeniu szkoły. Podczas wakacji zbiera pieniądze na solidny sprzęt fryzjerski.

- Pierwsza moja praca polegała na roznoszeniu ulotek. Miałem wtedy 16 lat i pracodawcy robili duże problemy, żeby mnie zatrudnić. W końcu znalazłem pracę bez umowy, za "oszałamiającą" stawkę 5,50 zł na rękę. Po kilku dniach okazało się, że firma zleca tylko cztery godziny pracy dziennie. Zrezygnowałem i spróbowałem przez agencje. To był dobry ruch. Osoby w moim wieku potrafią świetnie sobie poradzić w pracy. Jakie to mogą być zajęcia? Obsługa kasy w budce z hot dogami, czy podczas meczu na stadionie, sprzedaż lodów przy plaży, można być też animatorem na dziecięcych festynach - opisuje Robert.
Niewielu znajomych Roberta pracuje w wakacje. Widać, że boom na prace wakacyjne zaczyna się po maturze. Wakacje w szkole średniej służą raczej do odpoczywania.

- Znajomi mówili mi "po co idziesz do pracy, odpocznij, w końcu, od tego masz wakacje". Ale ja chciałem się sprawdzić, zależało mi też, żeby samemu zarobić na sprzęt fryzjerski, ale motywacja finansowa nie była jedyna. Każda kolejna umowa z firmą to nowe doświadczenie, które kiedyś zaprocentuje. Każdą kolejną pracę łatwiej zdobyć - przyznaje Robert.
Dobra stawka zaczyna się od 10 zł na rękę

Jakub studiuje zaocznie logistykę na WSB. Zaczął pracować po maturze. Był już barmanem, pracował jako handlowiec. Teraz szuka pracy zgodnej ze zdobywanym wykształceniem, w której połączy wiedzę ze studiów z praktyką. Pracy jeszcze nie ma, ale wierzy, że to kwestia czasu. Krótkiego.

- I ja i moi znajomi zwracamy uwagę w pracy wakacyjnej na dwie rzeczy. Pierwsza to ogólnie pojęta atrakcyjność miejsca pracy. Nie chodzi tylko o fajnego pracodawcę, ale też o dobrą lokalizację. Druga to dobra stawka. 8 zł to niska stawka, 10 zł to akceptowalne wynagrodzenie, 12 to już bardzo dobra propozycja. Mówimy oczywiście o kwocie na rękę. Wiadomo, że w pracy fizycznej te stawki są większe. Np. w budowlance nie ma sensu zaczynać pracy za mniej niż 12 zł - opowiada Jakub.
Znajomi Jakuba dzielą się po połowie. Połowa decyduje się na pracę w wakacje, połowa na odpoczynek. Jakub preferuje opcję mieszaną: dwa miesiące pracy i chwila na odpoczynek przed kolejnym rokiem akademickim.

Nie pracujesz? To wina rodziców

Kajetan ma 20 lat i jest tegorocznym absolwentem technikum. Marzy mu się praca koncepcyjna przy tworzeniu reklam i badaniu ich wpływu na odbiorców. Jeszcze w technikum realizował się w ramach wolontariatu dla kilku fundacji. W tym roku pierwszy raz ma nadzieję, że praca nie skończy się razem z wakacjami. Właśnie dostał się na staż, z możliwością dalszej współpracy. Wszystko ma zaplanowane. W tygodniu praca, w weekendy studia na zaocznej psychologii na Uniwersytecie SWPS.

- W sumie pracuję od 14 roku życia, choć dopiero od 18 zacząłem dbać o to, żeby mieć podpisaną umowę i dostawać przyzwoitą stawkę. Nie jest ciężko znaleźć w Trójmieście pracę na wakacje. Oczywiście, jeśli komuś zależy. Niestety wiele młodych osób godzi się pracować za 8-9 zł. Czemu się godzą? Często nie wiedzą, że mogą pracować za więcej - zauważa Kajetan.
Zastanawiam się z Kajetanem, co powinni zrobić rodzice, jeśli sytuacja finansowa wcale nie wymaga, żeby ich nastoletnie dziecko poszło do pracy. Motywować czy odpuścić?

- Im wcześniej zaczyna się pracować, tym te początki są mniej bolesne. Mam znajomych, którzy nigdy nie pracowali i kiedy rodzice niespodziewanie zakręcili kurek z gotówką, mieli zimny prysznic. Nagle okazało się, że na te 100 zł, które dawała mama, trzeba pracować 12 godzin. Moim zdaniem warto na dzieci wywierać presję, żeby poszły chociaż do wakacyjnej pracy, dla ich dobra, żeby nauczyły się szanować pieniądze i miały racjonalne podejście do rynku pracy - mówi Kajetan.
Wbrew pozorom najmniejszym zyskiem z pracy wakacyjnej są właśnie pieniądze. To jedynie doraźna rekompensata. Pewność siebie i swojej skuteczności, uczenie się na błędach i szukanie rozwiązań pojawiających się problemów, poznawanie nowych ludzi to dużo większy zysk, który może wpłynąć na całe życie zawodowe.

- Praca podczas wakacji, jak i każda dodatkowa zawodowa aktywność młodych ludzi wskazuje na ich samodzielność, inicjatywę oraz chęć do działania. Jako firma spotykamy się z bardzo pozytywną postawą młodzieży, która coraz częściej i chętniej podejmuje pracę jeszcze przed ukończeniem 18 roku życia. To dobry znak, bo rynek pracy zmienia się dynamicznie, a każda nawet najmniejsza aktywność pozwala zdobyć cenne doświadczenie i nauczyć się czegoś nowego.

W tym sezonie wynagrodzenie pracowników sezonowych z pewnością wzrosło w porównaniu do zeszłorocznych warunków. Stawka godzinowa kształtuje się od 10 do 20 złotych złotych netto, w zależności od czasu trwania zlecenia, charakteru oraz wymagań. Najbardziej popularnymi w tym roku zajęciami są: obsługa klienta przy eventach, festiwalach oraz wydarzeniach kulturalnych, praca w gastronomii, praca w charakterze hostessy/hosta oraz prace fizyczne, szczególnie przy montażu, demontażu - podsumowuje Martyna Ładkowska kierownik oddziału Jobhouse Sp. z o.o.

Miejsca

Opinie (131) 7 zablokowanych

  • (9)

    "dużą wartość ma dla niej zdobyte doświadczenie" - twierdzi studentka GUMedu. Jeszcze proponuję zatrudnienie na zmywaku dla przyszłego prawnika, czy sprzątanie toalet dla chirurga. Oczywiście w ramach doświadczenia zawodowego - będzie co wpisać w CV.

    • 178 43

    • odpowiedzialnosci w pracy uczy sie w kazdym jej rodzaju (5)

      dlatego takie osoby wysoko zachodza w hierarchii zawodowej a Tobie pozostaje 2 tys na reke do konca zycia i 800 emerytury. No i oczywiscie wszedobylska zazdrosc i krytykowanie.

      • 42 25

      • (3)

        To proponuję pracować za darmo lub wręcz dopłacać do pracy. Wszak za naukę powinno się płacić, a skoro praca kelnerki uczy odpowiedzialności na studiach medycznych to dlaczego nie? Tym myślącym studentom proponuję poszukać zatrudnienia w branżach, które choć trochę będą związane z ich przyszłym zawodem. Wtedy mówienie o doświadczeniu ma sens. Będzie też co wpisać w CV.

        • 43 14

        • A tak już było, że mój dziadek płacił mistrzowi za naukę jako czeladnik (2)

          Wszystko co jest za darmo nie jest szanowane. I dzisiejsza młodzież też w głębokich czeluściach zainteresowanie i zaangażowanie w robocie. Oczywiście poza dniem wypłaty gdyż wtedy to się należy i zawsze za mało. A tacy wykształceni i obyci ze światem;) Choć czasami nie potrafią papierka zauważyć, zabezpieczyć czegoś co zaraz upadnie itp nie mówiąc o takiej wewnętrznej chęci do dobrej (nie tylko poprawnej) roboty.

          • 13 9

          • najgorsze jest to że roboty nima

            a dla niemca to ja robić nie bedę

            • 8 8

          • Zapłać tyle co Anglik czy Niemiec a problem papierka i zabezpieczenia czegoś przed upadkiem sam się rozwiąże. Póki jednak płacisz, mniemam, kieszonkowe na fajki nie spodziewaj się cudów, proste

            • 8 1

      • Awanse synów, córek i znajomych królika tylko potwierdzają ta teorie

        • 5 2

    • tia

      Nie chodzi o doświadczenie zawodowe - z resztą nawet nie było takiego zapisu w wypowiedzi. Tylko o doświadczenie życiowe ;)

      • 3 2

    • Pracuję przy rekrutacji w jednej z firm (1)

      i bardzo cenię sobie młodych ludzi, którzy w CV mają wpisane jakieś prace wskazujące na to, że potrafią się świetnie organizować i nie boją się pracy. Bardziej ufam osobom, które pogodziły studia z pracą weekendową w barze niż jakichś 25 latków, którzy dopiero po raz pierwszy ruszają do pracy. I wcale nie mówię tutaj o tych sławnych 25 latkach z 25 letnim doświadczeniem ;) O wiele bardziej atrakcyjni na rynku pracy są osoby, które np. po maturze wyjechały sobie na 2-3 miesiące do pracy w UK niż osoby z jakimiś certyfikatami. Tzn. przynajmniej tak to u nas jest traktowane.

      • 7 16

      • Ooo widzę panienka z HR, która o niczym nie ma pojęcia, a ocenia ludzi po dobrze dobranej czcionce w CV.... Na szczęście u nas prezes pognał puste panienki i o zatrudnieniu pracownika decydują kierownicy, oceniając odpowiednie umiejętności kandydata.

        • 20 2

  • Studenciku, uczniu rób sobie nawet za 5 zł i 300 h w miesiącu (4)

    Tylko później nie smuć, że za mało płacą.

    Psujecie rynek takim zachowaniem.

    Widocznie tak nisko się cenicie.

    • 212 33

    • toż potrafią tydzień dymać za darmo :-) (2)

      dla frajera

      • 28 7

      • No bo tatuś i mamusia sponsorują (1)

        Praca tylko po to by dobrze wyglądało

        • 14 7

        • dokładnie!

          żeby mnie się opłacało bardziej niż niż 500+ to by mnie musieli płacić 3 tysionce. Ale za 3 tysionce to ja i tak wole telewizor oglondać

          • 15 6

    • praca się nie opłaca

      bo ludzie ciągną 500+

      • 6 8

  • (5)

    Zawsze czekam jak te studentki z doświadczeniem atakują pytaniem na koniec transakcji.
    - paragon\faktura będzie?
    - jak pani wydrukuje to będzie.

    • 40 72

    • Paragon paragonem, ale od kąd weszło 500+ (2)

      to zdecydowanie mniej jest chętnych do sezonowej pracy.

      • 4 14

      • przecież wielodzietna młodzież gimnazjalna oraz studenci z dwójką lub trójką dzieci to w Polsce bardzo poważy problem i ogromna grupa społeczna

        • 16 1

      • "od kąd"

        Od co???

        • 1 0

    • doswiadzalski do szefa też jesteś taki bystry ?

      • 3 0

    • I lecą na to?

      • 0 0

  • Prawda jest taka, że (5)

    niskie stawki godzinne będą obowiązywać dopóki słoiki będą się na to godzić.
    A pierniczenie, że kasa nie jest najważniejsza tylko doświadczenie i fajna atmosfera w pracy, to już w ogóle farmazony. Idźcie lepiej jedna z drugim na darmowe praktyki albo jakis wolontariat.

    • 196 16

    • (2)

      Nie zgodzi się polak, to przyjdzie ukrainka i z pocałowaniem rączki. Tak samo jak nie zgodził się anglik w UK, to przyszedł polak i wziął prace.

      • 11 7

      • (1)

        w Anglii Polak i Anglik zarabiają tyle samo, takie jest prawo.

        • 10 2

        • ba, a jak kto lepszy ten zarabia więcej

          • 2 1

    • słoiki nie mają nic do stawek godzinowych prawo pracy trzeba zmienić .Ciekawy jestem ile pokoleń mieszka w mieście twoja rodzina ?

      • 5 1

    • prace nam zabirajo

      jak masz wybór - bezrobocie i bieda
      albo jakakolwiek praca

      to co wybierasz?

      • 3 0

  • ja pracowałam w mont blanc za 6 zł za godzinę. na czarno po 12 godzin dziennie prawie bez przerwy! (6)

    wymagali usmiechu i miłej obsługi! szef jeździ drogim autem a pracowników wyzyskuje. teraz jak chodzę gdzieś po lokalach to szukam informacji w necie jak właściciel traktuje pracowników i tam zostawiam pieniądze. Nie dla wyzysku!!!

    • 201 5

    • (2)

      za to urzędnicy we wszelkich pipach i prokuraturach mają się dobrze...

      • 21 3

      • klapki na oczach!nie wiem co ci ludzie robią całym dniami, pewnie wypełniają jakieś papierki. (1)

        • 10 2

        • pasjansa kładą i kawe piją

          • 11 0

    • (2)

      Popieram .Trzeba pisac o taki wyzyskiwaczach !!!!!!!!!!!

      • 12 0

      • Sphinx - 4 zł na godzinę (1)

        Draaaaaamat

        • 16 0

        • idź do Lidla

          2200zł na rękę na start.
          Jeśli ktoś wycenia swoją pracę na 4zł (co jest niezgodne z prawem, bo najniższa krajowa jest większa) to mi go nawet nie żal.
          W TESCO dawali więcej dokładnie 12 lat temu.

          • 20 3

  • Pierwsze pieniadze zaczalem zarabiac w 1-szej klasie szkoly podstawowej. (4)

    na dwa sposoby:
    1) wymienialem sie np resorakami, jak ktos chcial mojego musial dac swojego i np paczke paluszkow.
    2) W 3-5 klasie podstawowki pozyczalem kolegom bodajze 5 zl na losy w kiosku. Jak przegral oddawal 5. Jak wygral oddawal 5 plus polowa z wygranej.

    Milo wspominam ten czas

    • 27 45

    • kto cię nauczył żerowania na słabościach? (2)

      celuję że tajny lub całkiem jawny współpracownik

      • 7 8

      • ksiądz,twój proboszcz (1)

        • 5 2

        • czyli jawny

          • 4 0

    • Pewnie za plecami miałeś ksywkę na "ż"

      a dawni koledzy nie podają ci teraz ręki. Brawo.

      • 4 0

  • Martyna - fajna sztuka :) (3)

    jw

    • 68 12

    • Jest za dobra do tej roboty.

      • 13 7

    • tylko, ze to akurat kelnerka z Sopockiej restauracji

      nie ma na imie Martyna ;) zdjecie pogladowe

      • 3 1

    • sztuka czego?

      to się nazywa "kobieta" lub "dziewczyna" zboczeńcu internetowy

      • 7 8

  • (11)

    Chore państwo, byłem funkcjonariuszem, pracowałem z narażeniem życia, a teraz chcą mi obniżyć świadczenia emerytalne od ponad 5000 pln, chyba pójdę pod kościół, jak tu żyć, zapłacić za leki i mieszkanie.

    • 16 64

    • (1)

      Popytaj jak inni żyją za 800 złotych..

      • 26 5

      • Uważasz że to wystarczy do godnego życia?

        • 4 3

    • (1)

      Weź Panadol

      • 15 2

      • Metafen :P

        • 3 0

    • każda baba wchodząca na drabinę i myjąca okna naraża życie, każdy budowlaniec na rusztowniu itd. (1)

      różnica polega na tym, że wy jakimś cudem macie wmówioną specjalną jakość "funkcjonariusz", która polega wyłącznie na tym, że idziecie w razie buntu resztę pałować.

      • 18 5

      • Nie miałeś chyba nigdy pistoletu przystawionego do głowy, w ambasadzie zwasze musieliśmy mieć skrzynkę wódki, na wypadek jakby wpadli żołnierze.

        • 5 5

    • nie kumacie ironii (1)

      gościu wciela sie w esbeka któremu własnie ucinaja emeryturę

      • 15 3

      • Takie wtedy były czasy i był w SB, które w majestacie prawa zajmowało się ochroną konstytucyjnego porządku państwa. Dziś jest ABW, która też jest strażnikiem konstytucyjnego porządku państwa. Czasy się zmienią, zmieni się system i ABWehrowców będą opluwać i odbierać im emerytury :)

        • 6 1

    • @patriota

      a kto ci każe żyć ?
      zus bardzo boli, jak ktoś dożywa wieku emerytalnego

      • 0 0

    • Spadaj UBeku. Zniszczyleś życie setkom ludzi a teraz z ciebie niewiniątko

      • 1 0

    • . . . Chcą mi obniżyć świadczenia emerytalne o 5000 pln

      I czego ty płaczesz, ludzie zarabiają po 1200 zl miesięcznie, nawet nie umiem sobie wyobrazić jaką dostaną emeryturę, a ty piszesz, że chcą ci zabrać 5000 zł. To ile ty wcześniej dostawałeś.

      • 0 1

  • Bo w Polsce jest wyzysk i niewolnictwo kazdy chce sie dorobic kosztem innych!! (10)

    Juz zaczynało brakowac ludzi do pracy bo ci co maja dosc tego złodziejstwa zaczeli emigrować ,ale teraz by nic sie niezmieniło zaczeli zatrudniac Ukrainców!!!!To skandal ze jestesmy najgorszym krajemw UE pod wzgledem dochodów i mamy najwyzsze podatki!!Podatki z których niewiele mamy .Bo kraje które maja wysokie podatki sa krajami socjalnymi!U nas jest odwrotnie!! 3000zł netto to powinna byc najnizsza placa netto!!

    • 110 6

    • zarobisz na te 3000 a tak naprawdę to ponad 5000 zł?

      • 5 5

    • bezjaj:)

      Ale minimum krajowe byc powinno na poziomie 2400jesli chcemy porownac sie do zachodu europy.

      • 5 0

    • Nie jest prawdą, że mamy najwyższe podatki. (4)

      Na tle państw europejskich mamy podatki zupełnie przeciętne. Dochody też nie są najniższe.
      Dlaczego postulujesz 3 tys, niech będzie od razu 33 tys! I w ten prosty sposób staniemy się zamożnym społeczeństwem :) Niestety to tak nie działa. W innych krajach więcej się zarabia, bo przez cały okres powojenny miały normalną gospodarkę, a my zamiast budować zamożność, mieliśmy przez 45 powojennych lat atrapę gospodarki.

      • 7 8

      • nieprawda, powwtarzasz mity wciskane biedocie i pospólstwu

        • 7 5

      • (2)

        Kto ma niższe dochody w Unii ?

        • 0 2

        • czechy, bułgaria, słowacja, litwa, łotwa, dalej wymieniać? (1)

          • 4 3

          • Czechy mają wyższe, tak jak Niemcy, Holandia, Szwecja, Finlandia, Grecja, Włochy, Hiszpania, Belgia, Francja, Portugalia, Austria, Portugalia, MAlta, Wielka Brytania, Irlandia, Dania

            Mało tego, wymienione przez Ciebie nie wiele mniej zarabiają, za to my kilkukrotnie mniej niż wymienione powyżej

            • 1 0

    • najwyższe podatki? zapraszam do - Niemiec, Francji, Szwecji

      przyjedź i zobacz co do znaczą wysokie podatki

      a dopiero po tym się wypowiadaj...

      • 4 3

    • Hhh

      Myślę że to by nie było trudne do zrealizowania ale zus i podatki pracodawców odbijają. Ty dostaniesz 3 na rękę a 2 jest jeszcze do oddania.

      • 0 1

    • To nie jest tak jak piszesz....

      Jeżeli chcesz w Polsce prowadzić działalność gospodarczą musisz liczyć się z takimi czynnikami :
      - wysokie dzierżawy - dobre miejsca od 20 tyś za miesiąc do nawet 80 tyś
      - wysokie - najwyższe z możliwych koszty pracy
      - podatki i różne opłaty - licencje, koncesje
      - straty - kontrole państwowe, nieuwaga pracowników, złodziejstwo
      - kary za spóżnianie się z podatkami
      - złodziejski zus

      Jeżeli już masz firmę nie śpisz po nocach spoczywa na Tobie odpowiedzialność to masz 2 wyjścia

      - albo stres Cię zjada jedziesz na lekach lub chorobach
      - albo niczym się nie przejmujesz i jesteś dla wszystkich "chu je em "

      U nas przedsiębiorca = złodziej tak traktują Cię w urzędach taki jest ton pism

      Ale owszem tu możesz napisać co chcesz ....

      • 1 0

  • tydzień pracy za darmo :-) w ramach testu! (1)

    pracodawcy!

    • 65 1

    • Dobry pomysł...

      Ja stosowałem 3 dni testu płatnego i prawie każdy pracownik mnie okradał...
      Więc to chyba dobry pomysł...

      Student medycyny - kradł
      Pracownik po 30 stce - kradł
      Młody chłopak z dobrego domu rodzice ważne osobistości w mieście - kradł

      Po jakimś czasie przestałem ich zgłaszać na policję bo zamiast zarabiać musiałbym przesiadywać w sądach.

      Na ugodę mało kto chciał iść przeważnie nasyłali na mnie jeszcze kontrole.

      Takie są realia...

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane