• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lotos Trefl walczy o pierwszy PP

mad
17 kwietnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
aktualizacja: godz. 14:24 (17 kwietnia 2015)

Trefl Gdańsk

W weekend w Ergo Arenie szykuje się kolejne, siatkarskie święto. W weekend w Ergo Arenie szykuje się kolejne, siatkarskie święto.

Lotos Trefl może w weekend zdobyć pierwsze ważne trofeum w historii klubu. Gdańszczanie wezmą udział w finałowym turnieju Pucharu Polski, który odbędzie się w Ergo Arenie. W sobotnim półfinale, o godz. 14:45 zmierzą się z PGE Skrą Bełchatów. Jeżeli wygrają, awansują do niedzielnego finału (godz. 13:30). W nim znajdzie się także zwycięzca drugiego półfinału Asseco Resovia - Jastrzębski Węgiel. Bilety na dwa sobotnie mecze w cenach 15-50 zł, natomiast na finał 20-60 zł. W kuluarach zawodów prezesi wszystkich klubów PlusLigi debatować będą o kształcie rozgrywek ligowych w przyszłym sezonie. Obecna formuła nie wszystkim się podoba. Jednym z postulatów zakłada odejście od systemy play-off.



WEEKENDOWY MARATON SIATKARKI Z TRÓJMIEJSKIMI DRUŻYNAMI

Relacja LIVE


Typowanie wyników

LOTOS TREFL Gdańsk
PGE Skra Bełchatów

Jak typowano

65% 262 typowania LOTOS TREFL Gdańsk
35% 140 typowań PGE Skra Bełchatów

Twoje dane



- Awans do finału Pucharu Polski to jedno z naszych największych osiągnięć. Pokazuje, że graliśmy w tym sezonie dobrą siatkówkę i zasłużenie znaleźliśmy się w pierwszej czołówce nie tylko tych rozgrywek, ale także w lidze. Od początku zmagań naszym celem było wejście do Final Four. Nie było łatwo to osiągnąć, dlatego także w turnieju w Ergo Arenie mamy zamiar dać z siebie wszystko i powalczyć o coś więcej - mówi Andrea Anastasi, trener Lotosu Trefla.

Dla gdańskiego klubu to pierwszy udział w Final Four Pucharu Polski. Przed losowaniem głównej drabinki turnieju w sezonie 2014/2015 gdańszczanie byli w pierwszej czwórce ligi. A to spowodowało, że zostali rozstawieni i wiedzieli, że na rywala na najwyższej półki trafią ewentualnie dopiero w turnieju finałowym. W drodze do niego pokonali najpierw w Elblągu BBTS Bielsko-Biała 3:2, a następnie w Ergo Arenie Transfer Bydgoszcz 3:1.

LOTOS TREFL PRZEGRAŁ PIERWSZY BÓJ FINAŁU PLAY-OFF

Tak jak się można było spodziewać do Final Four awansowały również: Asseco Resovia, z którą gdańszczanie mierzą się w finale play-off PlusLigi(przegrywają po pierwszym meczu serii do trzech zwycięstw), Jastrzębski Węgiel i PGE Skra Bełchatów. Z ostatnią z drużyn zmierzy się w półfinale Lotos Trefl.

Ponad 10 tys. widzów oglądało pierwszy mecz Lotos Trefl - Skra w sezonie 2014/2015.



PRZYPOMNIJ SOBIE OSTATNI MECZ LIGOWEGO PÓŁFINAŁU, W KTÓRYM LOTOS TREFL POKONAŁ SKRĘ

Dla bełchatowian Final Four jest już ostatnią okazją w tym sezonie, aby wygrać jakieś rozgrywki. Najpierw udało się im wejść do najlepszej czwórki w Lidze Mistrzów, ale podczas turnieju w Berlinie zajęli ostatnie miejsce. Mieli sobie to odbić podczas rywalizacji półfinałowej play-off PlusLigi z Lotosem Treflem. Po powrocie ze stolicy Niemiec przegrywali w serii do trzech zwycięstw 1:2 i ulegli także w meczu nr 4 w Ergo Arenie. Gdańszczanie wygrali w nim 3:2 i to oni sensacyjnie znaleźli się w finale.

Ustępujący mistrzowie Polski w lidze walczą już jedynie o trzecie miejsce. W meczach o brąz ich rywalem jest Jastrzębski. W pierwszym starciu serii do trzech zwycięstw wygrali w Bełchatowie 3:1.

W GDAŃSKU NIGDY NIE BYŁO FINAŁU LIGI SIATKARZY

Właśnie głód sukcesu ma być głównym atutem Skry podczas weekendowych zmagań. Klub z Bełchatowa ma już na swoim koncie sześć złotych medali za zdobycie Pucharu Polski. Tylko raz przegrali w finale. Było to w sezonie 2003/2004, gdy lepsza okazała się Polska Energia Sosnowiec. Ostatni raz stanęli na najwyższym stopniu podium PP w sezonie 2011/2012, kiedy w decydującym meczu rozprawili się z Jastrzębskim Węglem.

Resovia, która w drugim półfinale zagra w sobotę, o godz. 17:30 z Jastrzębskim, po Puchar Polski sięgała trzykrotnie (ostatni raz w sezonie 1986/1987). Ich półfinałowy rywal wygrał tylko raz - sezon 2009/2010.

Ostatnim zdobywcą trofeum jest ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. W zeszłorocznym finale rozprawiła się właśnie z Jastrzębskim 3:1. W barwach zwycięskiej drużyny występował wówczas Piotr Gacek, który obecnie gra w żółto-czarnych barwach.

- Każdy z zespołów, który zjawi się w Ergo Arenie jest bardzo mocny. Dlatego trudno przewidzieć, kto wygra. Zdajemy sobie jednak sprawę, że Skra będzie chciała się zrewanżować za porażkę w półfinale PlusLigi, a do tego sięgnąć w tym sezonie po jakieś trofeum. Z drugiej strony tak samo skoncentrowani i bojowo nastawieni przystępowali do ostatniego meczu z nami, a jednak to my byliśmy górą - mówi libero, który po dobrych występach w Lotosie Treflu dostał powołanie do reprezentacji Polski.

Tak kibice bawili się podczas pierwszego meczu półfinału play-off Lotos Trefl - Skra.



UCZESTNICY FINAL FOUR PUCHARU POLSKI O TURNIEJU
Andrea Anastasi (trener Lotosu Trefla):
Nie wiem, co powiedzieć. Dla naszego klubu to pierwsza taka przygoda z fianałem Pucharu Polski i to jeszcze w domu, czyli w Gdańsku, który jest niesamowitym miejscem nie tylko dla wielkiej siatkówki, ale również do życia. Pozostaje nam jedynie zagrać dobrze i cieszyć się siatkówką.

Bartosz Gawryszewski (kapitan Lotosu Trefla)
Bardzo się cieszymy, że Lotos Trefl jest w finale Pucharu Polski. Wyróżnieniem jest, że zagramy dla własnych kibiców. Liczymy, że utrzymamy poziom, który prezentowaliśmy przez cały sezon i sprawimy w Final Four kolejne niespodzianki.

Miguel Falasca (trener PGE Skry Bełchatów)
Przejechaliśmy tutaj, aby uczestniczyć we wspaniałym turnieju. Chcemy również odbudować się po ostatnim miesiącu meczów, w którym przegraliśmy parę ważnych rzeczy. Chcemy się po prostu przełamać się i przeciwstawić trudnym przeciwnikom.

Mariusz Wlazły (kapitan PGE Skry Bełchatów)
Jesteśmy zaszczyceni, że gramy w finale PP wśród najlepszych drużyn ligi. Chcemy się przede wszystkim dobrze bawić siatkówką i znaleźć swoja odpowiednią drogę już w pierwszym meczu turnieju.

Roberto Piazza (trener Jastrzębskiego Węgila)
Cieszę się, że już w pierwszym roku pracy w Polsce mogę zagrać w Final Four Pucharu Polski. Nie ma tutaj przypadkowych zespołów i mam nadzieję, że już od pierwszego meczu wejdziemy odpowiednio w turniej. W półfinale gramy z Asseco i wiemy, że musimy zaprezentować się na najwyższym poziomie, aby wygrać z tym rywalem.

Michał Łasko (Jastrzębski):
To dla mnie wielki zaszczyt zaprezentować się w finale. Wiem, że poziom będzie bardzo wysoki. To, że grą tutaj cztery najelepsze zespoły w Polsce mówi samo za siebie.

Andrzej Kowal (trener Asseco Resovii)
Nic ciekawszego nie jestem w stanie powiedzieć, mogę jedynie podsumować wypowiedzi poprzedników. Przyjechaliśmy zagrać dobre spotkanie z Jastrzębiem, a później zobaczymy, co się wydarzy. Patrząc na poziom drużyn, które się tu spotkały, zanosi się na to, że czeka nas bardzo ciekawy turniej.


Mecze Lotosu Trefla ze Skrą w Ergo Arenie były hitami obecnego sezonu nie tylko pod względem sportowym, ale także dzięki publiczności. Podczas pierwszego z trzech starć padł rekord frekwencji spotkania ligowego sportów drużynowych w gdańsko-sopockim obiekcie - 10 635 widzów. Kolejne mecze, już w półfinale play-off oglądało z trybun kolejno: 10 550 i 8 076 kibiców. Gdańszczanie wygrali w tym czasie tylko raz, w ostatnim starciu 3:2. Dwa wcześniejsze przegrali po 1:3.

W sobotę frekwencja na widowni powinna zbliżyć się do tego ostatnio wyniku. W piątek w kasach nie było niemal 6 tys. biletów. Ceny wejściówek: półfinał (na oba mecze) - 15 zł, 20 zł, 30 zł, 50 zł, finał - 20 zł, 30 zł, 40 zł, 60 zł. Bilety dostępne są już tylko w stacjonarnych punktach sprzedaży, m.in. w Ergo Arenie. Ich pełna lista znajduje się na stronie ticketpro.pl gdzie można jeszcze nabyć wejściówki na finałowe starcie. Do tego można skorzystać z promocji. Wystarczy odszukać specjalną, drukowaną publikację "Final4", co nie jest trudne - 20 tysięcy sztuk gazety poświęconej turniejowi finałowemu Pucharu Polski zostało rozprowadzonych we wtorek na terenie Gdańska. Wewnątrz znajduje się specjalny kupon upoważniający do zakupu biletów w wyjątkowej cenie. Każdy, kto pokaże go w kasie Ergo Areny, będzie mógł nabyć maksymalnie sześć sztuk wejściówek w sektorach objętych promocją jedynie po 5 złotych każda. Promocja dotyczy zarówno meczów sobotnich (półfinały), jak i niedzielnego (finał). Objęte są nią sektory 307, 308, 309, 310, 311, 319, 320, 321, 322, 323. Kasa nr 3 Ergo Areny czynna jest w dni robocze, w godz. 10-16.



Puchar Polski siatkarzy rozgrywany jest od 1932 roku, z przerwami w latach: 1937-1949, 1955-1959 i 1962-1969 oraz w sezonie 1979/1980. Najwięcej zwycięstw - 7 ma AZS Olsztyn. Po 6 mają Skra i AZS AWF Warszawa.

Co daje Puchar Polski? Od pewnego czasu poza prestiżem jedynie nagrody finansowe. Od 2013 roku nie daje już awansu do Ligi Mistrzów. Ale o to gdańszczanie nie muszą już walczyć, ponieważ zapewnił im go finał PlusLigi.

Zwycięska drużyna w PP dostanie do podziału 150 tys. zł. Organizator rozgrywek przyzna również nagrody indywidualne. Najlepszy zawodnik turnieju finałowego, czyli MVP otrzyma 10 tys. zł. Najlepsi w klasyfikacjach: atakujący, broniący, rozgrywający, przyjmujący, blokujący i zagrywający otrzymają po 5 tys. zł.

SPOTKANIE PREZESÓW PLUSLIGI
Final Four Pucharu Polski jest okazją dla prezesów klubów PlusLigi, aby po raz kolejny spotkać się razem z władzami rozgrywek i podyskutować nad ich kształtem w sezonie 2015/2016.

Do pierwszego, oficjalnego spotkania doszło podczas marcowego finału Pucharu Polski kobiet w Kędzierzynie-Koźlu. Rozmawiano m.in. o dalszym poszerzaniu ligi, która przypomnijmy jest zamknięta, a więc ne obowiązują w niej spadki i awanse - do czego raczej nie dojdzie pomimo kilku propozycji od chętnych dołączenia do zmagań klubów.

Głównym tematem rozmów był także terminarz. Kluby grające w europejskich pucharach, jak Asseco Resovia czy Skra narzekały na zbyt dużą liczbę meczów w sezonie - z Pucharem Polski ponad 50. Padł pomysł, aby w rozgrywkach 2015/2016, podczas których trzeba będzie poświęcić czas także przygotowaniom do igrzysk olimpijskich 2016, nie rozgrywać fazy play-off, a mistrza wyłonić, jak np. w większości lig piłkarskich, po sezonie zasadniczym, w którm gra się systemem mecz i rewanż. Wątpliwym jednak jest, aby ten pomysł przeszedł. W ligach europejskich byłby to ewenement, gdyż play-off jest nieodłączną częścią zmagań.

O przyjętych rozwiązaniach poinformujemy po spotkaniu. W Gdańsku bowiem raczej nie zostaną podjęte ostateczne decyzje. Kształt kolejny rozgrywek poznamy prawdopodobnie w maju lub czerwcu.
mad

Kluby sportowe

Wydarzenia

Opinie (4) 3 zablokowane

  • Ja tam będę! (1)

    Awans do finału jest realny, ale wygrać w finale będzie bardzo, bardzo ciężko...

    • 11 2

    • Ale nie nieosiągalne !!!

      Dlatego nabyłem bilety na finał !

      • 3 0

  • Ten kto wymyślił PP w czasie rozgrywek finałowych powinien się uderzyć czymś ciężkim w głowę.

    • 27 0

  • nawet parówa był

    żeby odreagować pakę;)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane