• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rekolekcje - w czasie lekcji czy poza nimi?

Elżbieta Michalak
24 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
W niektórych parafiach rekolekcje dobiegły już końca, inne dopiero je zaczynają, jak np. rekolekcje dla dzieci oraz młodzieży ze szkół gimnazjalnych i średnich w parafii św. Brygidy, które zaczynają się 29 marca. W niektórych parafiach rekolekcje dobiegły już końca, inne dopiero je zaczynają, jak np. rekolekcje dla dzieci oraz młodzieży ze szkół gimnazjalnych i średnich w parafii św. Brygidy, które zaczynają się 29 marca.

Dawniej organizowane były po godzinach pracy szkoły, dziś rekolekcje odbywają się najczęściej w trakcie zajęć lekcyjnych. Nie do końca mają na to wpływ dyrektorzy szkół, bo o godzinach rekolekcji decyduje proboszcz danej parafii.



Rekolekcje dla szkół powinny odbywać się:

Rekolekcje wielkopostne to ważny czas w roku liturgicznym Kościoła, ale i społeczności szkolnej. Każdy uczeń musi mieć bowiem zapewnioną możliwość uczestnictwa w naukach kościelnych, organizowanych przez proboszcza danej parafii. I choć dawniej rekolekcje organizowane były często poza godzinami pracy placówki szkolnej, dziś odbywają się głównie w trakcie zajęć lekcyjnych. Te drugie, zgodnie z rozporządzeniem Ministra Edukacji Narodowej, nie powinny być jednak organizowane.

- Rozporządzenie jasno mówi o tym, że uczniowie uczęszczający na naukę religii uzyskują trzy kolejne dni zwolnienia z zajęć szkolnych w celu odbycia rekolekcji wielkopostnych - mówi Elżbieta Wasilenko, pomorski kurator oświaty. - Pieczę nad uczniami w tym czasie sprawują katecheci. Szczegółowe zasady dotyczące organizacji są jednak przedmiotem odrębnych ustaleń między organizującymi rekolekcje a szkołą.

Jeszcze w roku ubiegłym wiele trójmiejskich placówek odciążało uczniów od zajęć lekcyjnych, uznając ten czas wolnym od zajęć dydaktycznych. Tego roku było jednak zupełnie inaczej.

- W szkole mojego dziecka zajęcia lekcyjne w czasie rekolekcji w ogóle się nie odbywały - opowiada pani Marta, mama trzecioklasisty z SP nr 45 w Gdańsku. - Świetlica szkolna była oczywiście czynna, dla dzieci, które na rekolekcje nie uczęszczały, lub dla tych, których rodzice nie mieli możliwości zorganizowanie innej opieki po ich zakończeniu. Tego roku jednak odbywają się w szkole normalne lekcje, tyle tylko, że skrócone do 35 min.

Podobne doświadczenia ma pani Dominika, której dziecko uczęszcza do Szkoły Podstawowej 86 w Gdańsku.

- Tego roku pierwszy raz podczas rekolekcji szkolnych organizowane były zajęcia szkolne - mówi pani Dominika, mama czwartoklasisty. - Zawsze dzieciaki miały wolne, a dla tych rodziców, którzy nie mogli wziąć na nie opieki, działała szkolna świetlica. Tym razem mój syn miał normalne zajęcia, w trakcie których wychodził na rekolekcje. Jeśli skończyły się szybciej, przed planowanym końcem zajęć, wracał z opiekunem do szkoły. Jeśli trwały dłużej, szedł prosto do domu.

Skąd te zmiany? Zdaniem kuratorów oświaty w ostatnich latach do gdańskiego kuratorium wpływało wiele skarg od rodziców, którzy domagali się innej organizacji rekolekcji. Tym informacjom nie zaprzeczają też dyrektorzy szkół.

- Uwzględniliśmy sugestie rodziców, którzy przedstawili nam szereg argumentów, dla których w tym czasie zajęcia szkolne powinny być prowadzone - mówi Mirosław Michalski, dyrektor SP 42 w Gdańsku. - Zasugerowali też, by lekcje odbywały się do południa, tak, by drugą część dnia można było przeznaczyć na rekolekcje. Udało się to zorganizować, pierwsza grupa, od klasy 0-3 zaczyna je o godz. 14, druga, czyli klasy 4-6 o godz. 16. Niestety dyrektor nie ma zazwyczaj wpływu na godziny rekolekcji, bo decyduje o nich ksiądz proboszcz, który ustala przecież czas pracy rekolekcjonisty.

Nieco inaczej niż w latach ubiegłych tegoroczne rekolekcje zaplanowała też SP 86 w Gdańsku.

- Rekolekcje, zgodnie z ustawą, to trzydniowa przerwa od zajęć dydaktycznych, dlatego takich swoim uczniom nie organizowaliśmy - mówi Grzegorz Kryger, dyrektor SP 86 w Gdańsku. - Nie oznacza to jednak wolnego dla nauczycieli czy uczniów. Poza opieką w drodze ze szkoły do kościoła parafialnego, zapewniliśmy naszym uczniom także opiekę przed i po rekolekcjach. I tak na przykład uczniowie klas szóstych mieli w tym czasie zorganizowane zajęcia dodatkowe, przygotowujące do sprawdzianu szóstoklasisty, a inne klasy odbywały luźniejsze zajęcia z pozostałymi nauczycielami.

Jak więc odczytywać dokumenty prawne regulujące kwestie organizacji szkolnych rekolekcji, czyli m.in. ustawę z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty czy rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 14 kwietnia 1992 r. w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach? Okazuje się, że interpretacji jest więcej niż jedna.

- Są różne stanowiska i interpretacje przepisów, także takie, które dopuszczają możliwość organizowania w czasie rekolekcji zajęć dydaktycznych - mówi Tomasz Michlewicz, wizytator z Wydziału Strategii Nadzoru Pedagogicznego Kuratorium Oświaty w Gdańsku. - Z przepisów wynika, że trzy dni rekolekcyjne nie są dodatkowymi dniami wolnymi od zajęć dydaktyczno-wychowawczych. Po pierwsze nie dotyczą wszystkich uczniów danej szkoły, lecz tylko tych, którzy uczęszczają na lekcje religii. Po drugie są to zwolnienia z zajęć szkolnych uzyskiwane w celu wzięcia udziału w rekolekcjach. Szkoła winna więc zorganizować zajęcia wychowawczo-opiekuńcze dla uczniów nieuczestniczących w rekolekcjach. Natomiast kwestia udziału uczniów w zajęciach dydaktycznych w tych dniach powinna być przedmiotem uzgodnień między dyrektorem szkoły a organizatorem rekolekcji tak, aby nie naruszało to prawa ucznia do uzyskania zwolnienia z zajęć w celu wzięcia udziału w rekolekcjach.
Elżbieta Michalak

Miejsca

Opinie (211) 3 zablokowane

  • sprawdźcie skad pochodzi zwrot hocus-pocus

    :)))

    • 2 2

  • a jak to ma się do naszej konstytucji

    • 7 2

  • A tu oczywiście opluwanie Kościoła, księży, wiary i wszystkiego, co się z tym wiąże. (5)

    Nihil novi sub sole...

    • 9 24

    • Zasłużyli na to. Po owocach ich poznacie.

      • 19 3

    • Dołączam do tego własne splunięcie.

      • 10 3

    • Dla wszystkich byłoby lepiej, gdyby rekolekcje/religia były wyprowadzone ze szkół (2)

      I dla rodziców i dla dzieci i dla Kościoła. Nie ceni się wszystkiego co przychodzi łatwo... albo dostaje się to za darmo.

      • 11 2

      • W sumie za czasów komuny religii nie było w szkołach, a dzieci, młodzież i dorośli chętnie uczestniczyli w katechezach (1)

        i rekolekcjach. Zawsze były tłumy. Podejrzewam, że dziś też by tak było.

        • 4 0

        • Już tak by nie było i czarni to wiedzą.

          • 2 2

  • Przykre- ale prawdziwe. Społeczeństwo zaczyna ubożeć umysłowo. Jak były kryzysowe lata 80-te, to wszyscy trwoga to do Boga. (4)

    • 11 16

    • Oj, wrócą jeszcze Polacy do Boga. (2)

      I to szybciej niż myślą!

      • 6 10

      • Watykańskiego boga zapewne :)

        • 0 3

      • Którego boga?

        Jest ich co najmniej kilkaset

        • 2 1

    • Sami księża i kościół powodują to, że ludzie odsuwają sie od Boga...

      • 9 2

  • czas skończyć z krzewieniem ciemnoty (6)

    Jak długo jeszcze w Polsce będzie obowiązywać dyktatura kleru katolickiego
    krzewiąca mity z epoki człowieka prymitywnego, nie znającego naukowych
    zasad i praw rządzących światem.Wpajanie małym dzieciom fałszywych mitów mącących niewinne dziecięce dusze i sprzecznych z naukowymi poglądami winno być prawnie zakazane. Tylko kto dziś w Polsce jest zdolny
    do tworenia i stosowania takiego prawa.

    • 26 5

    • Wyjąłeś mi to z ust.

      Nic dodać nic ująć. Bravo!

      • 6 0

    • tak jest! (1)

      wpuścić wreszcie muzułmanów - oni to przynajmniej porządek zrobią... z nimi nie będzie dyskusji! Francja już się zachłysnęła.

      • 0 6

      • Wy katole myślicie bardzo prosto wręcz prymitywnie

        Jak nie dżuma to cholera. Żadne muślimy nie osiądą w kraju, który jest dla swoich obywateli nieprzyjazny. Zatem bądź spokojny. Nie ma zasiłków- nie ma muślimów.

        • 10 1

    • poczekajmy cierpliwie (1)

      Jeszcze żaden bóg nie przeżył utraty wyznawców.

      • 7 0

      • Nawet nie przeżył tego potężny egipski bóg Ra, czczony o wiele dłużej, niż judeochrześcijański Bóg z rodziną i całym jego dworskim orszakiem świętych.

        • 4 1

    • ciemnoty mówisz...

      Ciekawie, jak wytłumaczyć tłumy na rekolekcjach dla inteligencji wybrzeża w katedrze oliwskiej. Naukowiec nie może być wierzący? Ciekawe co w takim razie robili ci wszyscy profesorowie na naukach rekolekcyjnych... Powiem Ci, że nie wyglądali na znudzonych. Przez ostatnie cztery wieczory, od niedzieli do środy, katedra była wypełniona po brzegi. Tak w praktyce wygląda ten "rozłam" nauki i wiary. Na szczęście! Chwała Bogu na wysokości, że polska inteligencja trwa przy wierze.

      • 2 3

  • Religia w kościele, lekcje w szkole (2)

    Obecnie, kiedy kościołów jest prawie tyle co szkół, nie ma żadnego wytłumaczenia na istnienie przedmiotu religii w polskich szkołach. Takie lekcje z założenia miały być pierwszymi albo ostatnimi, ale nie są! Dzieci nieuczęszczające na zajęcia muszą spędzać dodatkowe godziny w szkole. Poza tym, księża opłacani są jak nauczyciele z podatków, ale ani kuratorium ani dyrektor nie pełni nad nimi kontroli, tylko kuria, która nie daje grosza na ich wynagrodzenie. Ksiądz/katecheta w szkole to marnotrawienie publicznych pieniędzy. W Polsce nie ma 90% katolików, tylko tylu ludzi zostało ochrzczonych, ogrom z nich nie chodzi do kościoła, nie modli się i nie żyje według przykazań. Dziś dla wielu ''wiernych'' wiara to tylko ślub kościelny, chrzest dziecka aby miało komunię i bierzmowanie i później długo długo nic, aż kolejne pokolenie weźmie ślub kościelny, ochrzci dzieci itp. To rodzice powinni dbać o rozwój duchowny własnych dzieci, a większość z nich sama jest niewierząca, gdyby nie religia w szkołach, mnóstwo dzieci nawet nie liznęłoby religii której są wyznawcami. Kuria ani podległy jej rząd nigdy nie wycofają religii ze szkół, bo byłby to początek upadku mitu o katolickiej Polsce

    • 20 3

    • "Obecnie, kiedy kościołów jest prawie tyle co szkół"

      Yyy, ale kościołów jest więcej niż szkół. Zawsze tak było.

      • 7 0

    • też jestem za przeniesieniem religii do kościołów!

      bo mimo, że dziecko miało uczęszczać na religię 2 razy w tygodniu, ma jedną godzinę religii i jedną etyki gdzie farmazony sadzi im jakaś zboczona baba.

      • 4 0

  • rekolekcje (8)

    Z większości wypowiedzi czuć smród diabła.

    • 6 17

    • O tym samym pomyślałam!

      :)

      • 3 7

    • Miałeś z nim do czynienia? (4)

      Wypowiadasz się jak ekspert, zatem przybliż temat. Klasyczna siarka czy też smród kadzidła,( który mnie do nudności doprowadzał kiedy to moja moherowa babcia mnie na siłę ciągnęła do przybytku czarnych batmanów)?

      • 8 0

      • no właśnie... (3)

        zastanówmy się chwilę, komu przeszkadza zapach kadzidła:)

        • 1 5

        • Mi jako alergikowi (2)

          strasznie przeszkadza smród kadzidła. Ament

          • 5 0

          • Lucyfer, książę piekieł, też zapewne ma alergię na kadzidło:) (1)

            • 0 4

            • To się zgadza.

              Od tego kadzidła to mię takie jakieś dreszcze przechodzą i zaczyna mi się mylić ministrant z monstrancją.

              • 0 0

    • Pewnie: same wiedźmy, trzeba spalić na stosie

      • 3 0

    • nie dramatyzuj... to Twoje stopy..

      • 3 0

  • zdecydowanie...

    zdecydowanie w czasie lekcji - od gimnazjum (jak już człowiek zaczął samodzielnie myśleć mniej więcej) to były dodatkowe 2-3 dni wolnego!
    Akurat wiosna przyszła, słoneczko świeciło, kto chciał to siedział w zimnej świątyni, a komu rodzice napisali zgodę na nieuczęszczanie lub wyraził ją sobie sam (kolokwialnie mówiąc spieprzył) mógł się ciszyć klimatem

    • 7 5

  • Nie widzę problemu (10)

    Mam obecnie 25 lat, w podstawówce i gimnazjum dni, w których mieliśmy rekolekcje były wolne od zajęć szkolnych. Dzieci, które nie chodziły na religię miały w tym czasie "wolne". Jakoś wtedy nikt nie robił z tego problemu zarówno wierzący jak i ateiści, nauczyciele jak i rodzice. Skąd teraz nagle ten ból d*py i rozdłubywanie tematu? Zajmijcie się ludzie gospodarką w kraju a nie ciągle tylko mielicie jeden temat.

    • 7 15

    • Skoro nie widzisz problemu może warto ubrać okulary? (5)

      Ja mam prawie 40 lat i sam uczyłem się religii w kościele, rekolekcje były w kościele i nie miało to żadnego wpływu na naukę w szkole.
      Obecnie oczekuje tego samego ze strony szkoły, żeby zajęła się w 100% nauczaniem mojego dziecka a niestety odwołując zajęcia z powodów kościelnych nie jest to możliwe. Znam wielu nauczycieli ze szkoły, którzy podzielają tą opinię i sami twierdzą, że przez takie odwoływanie zajęć później trzeba gonić z programem, żeby zdążyć do końca roku, co się niestety odbija na jakości nauczania.

      • 8 6

      • (3)

        Program nauczania 10 lat temu był bardzo podobny do tego, który obecnie obowiązuje w szkołach. Tak jak napisałam wcześniej nikt w tamtych czasach nie robił problemu z tego, że dzieci przez rekolekcje opuściły 2 lub 3 dni zajęć szkolnych. Okazuje się, że w roku 2015 to jednak JEST problem. Zamiast twierdzić, że chcesz aby szkoła zajęła się w stu procentach nauczaniem Twojego dziecka napisz lepiej, że chcesz rozdziału kościoła od szkolnictwa, po co owijać wszystko w bawełnę poprawności.

        • 4 5

        • Ale to chyba jasne, że szkoła i kościół powinny być rozdzielone?

          • 11 3

        • Oczywiście, że jestem za rozdziałem (1)

          • 2 4

          • twojego kredytu i kredytu twojej konkubiny ?

            • 6 1

      • szkoda, że wyjście dzieci do kina na durny film Cie nie boli

        też strata czasu

        • 6 3

    • Prawdą jest, że takimi tematami

      odwraca się uwagę ludzi od spraw istotnych dla funkcjonowania państwa, np. walącej się gospodarki, afer politycznych itp. Najłatwiej zrobić to rzucając hasło "religia w szkole", "ksiądz-pedofil",... To temat zastępczy. Kiedyś było tak, jak piszesz, Igo. I nikt się nie interesował tym kto chodzi do kościoła i na religię, a kto nie. Jedni chodzili, inni nie i nie było problemu.
      To sztucznie rozdmuchana sprawa.
      Dodam jeszcze, że za komuny władze też próbowały na wszystkie sposoby skłócić ludzi z Kościołem. To też był wtedy temat zastępczy.

      • 5 5

    • bo teraz jest roszczeniowe pokolenie co widać po autorce artykułu (1)

      z dzielnic południowych, tzw. zbuntowane słoiki wychowane na tefałenie

      • 5 1

      • Religia i zegarek Nowaka

        odwracają uwagę od problemów budynia i józka bąka którzy za kasę ambergold kupili okazyjnie mieszkania

        • 5 1

    • Te czarnych pomysły

      Kosztja 10 mld zł rocznie na utrzymanie watykanskich katabasów.

      • 1 5

  • Czy wrócą kiedyś czasy, że do kościoła chodziło się z potrzeby duchowej? (8)

    Moje pokolenie chodziło do kościoła na rekolekcje wieczorami, najstarsi a popołudniami młodsi. Wszyscy chodzili bo chcieli, dziś chodzą bo "muszą".

    Nie mogę zrozumieć dlaczego w Polsce kler tak bardzo się panoszy, kiedy ludzie otworzą oczy ile złego ta stonka robi.
    Przez 30 lat chodziłem systematycznie do kościoła, niestety od 20 przestałem, jak zobaczyłem ile jadu mają ludzie którzy chodzą w czarnych kieckach, i zawsze im wszystkiego mało.

    Jeszcze trochę, a na rekolekcjach obowiązkowo będzie zbiórka na tace.

    • 27 3

    • nadal nie kumam hipokryzji (7)

      chciałeś - chodziłeś, nie chcesz - nie chodzisz - o co ten żal? tylko nie proś później o chrzest czy ślub, skoro Kościół jako wspólnotę masz w poważaniu...

      • 5 6

      • bo widać jeszcze za mało kumasz (1)

        Ja nie piszę, że czegoś chcę. Nie tobie to oceniać.

        Ciekawe, że wspólnota o której piszesz systematycznie się kurczy, powodów jest wiele ale nie ma sensu tu się o tym rozpisywać.

        Dzieci powinno się uczyć potrzeby kontaktu z Bogiem a nie działać w sposób który je odpycha.
        To, że w zamian za wolne dni chodzą na rekolekcje ma jakąkolwiek wartość?
        To jest właśnie problem, którego nie rozumieją ci w czarnych kieckach i tacy którzy potrafią oceniać innych w sposób powyżej.

        Niestety 90% tych co stoją co niedziela w kościele nie stosuje się do przykazań kościoła, ale do oceniania innych rwą się szybciej niż do jedzenia.

        • 6 2

        • patriotyzm też się kurczy, rodziny się kurczą....

          i powiedz mi szczerze tu na forum - czy uczysz dziecko kontaktu z Bogiem, czego jak widzę jesteś zwolennikiem, czy tylko przy nim agresywnie reagujesz na Kościół - bo chyba tylko o to chodzi.

          • 1 2

      • Nie prosze. (4)

        Sam się narzuca twierdząc, że konkubinat to grzech.

        • 2 1

        • (3)

          Skoro nie wierzysz to co Cię obchodzi czy to grzech czy nie? Podobno jest tolerancja i wolność słowa w tym kraju więc dlaczego kościół jak każda inna instytucja nie ma prawa wyrazić swojego zdania? Ktoś Cię bije tym stwierdzeniem? Zabiera Ci chleb?

          • 6 1

          • (2)

            Trzeba mieć dużo zadufania w sobie, żeby na podstawie tych tekstów oceniać, czy ktoś wierzy czy nie. Skąd ten konkubinat przy rozmowie o rekolekcjach dzieci to już kompletnie nie wiem. Ja ze swojej strony nie zamierzam się wypowiadać ani na temat wiary, i grzechów. To są prywatne sprawy każdego, i jeśli jesteście tacy wierzący to powinniście wiedzieć kto to kiedyś osądzi.

            Retoryka spaślaków w sutannach jest podobna w stylu jak te 2 posty, tylko, że one są nie na temat.

            Przypomnę, że rozmawiamy o rekolekcjach, i to nie o tym czy mają być tylko o formie i czasie. Pytanie z początkowego posta jest jak najbardziej aktualne, czyli czy wrócą kiedyś czasy, że do kościoła chodziło się z potrzeby ducha.

            • 1 3

            • (1)

              Idąc tym tokiem myślenia trzeba mieć dużo zadufania w sobie żeby WSZYSTKICH księży wrzucać do jednego wora i nazywać ich spaślakami w sutannach

              : )

              • 2 1

              • no częściowo się z tym zgadzam ale skoro większość taka jest a mniejszość nie robi zbyt wiele aby to zmienić to cierpią drużynowo ;-)

                • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane