• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rowerowa Słodka Chwila, edycja 2

Krzysztof Kochanowicz
9 stycznia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
  • Nie samym rowerem człowiek żyje... od czasu do czasu wypadało by wybrać się na coś słodkiego ;)
  • Nie samym rowerem człowiek żyje... od czasu do czasu wypadało by wybrać się na coś słodkiego ;)
  • Nie samym rowerem człowiek żyje... od czasu do czasu wypadało by wybrać się na coś słodkiego ;)
  • Nie samym rowerem człowiek żyje... od czasu do czasu wypadało by wybrać się na coś słodkiego ;)
  • Nie samym rowerem człowiek żyje... od czasu do czasu wypadało by wybrać się na coś słodkiego ;)
  • Nie samym rowerem człowiek żyje... od czasu do czasu wypadało by wybrać się na coś słodkiego ;)
  • Nie samym rowerem człowiek żyje... od czasu do czasu wypadało by wybrać się na coś słodkiego ;)
  • Nie samym rowerem człowiek żyje... od czasu do czasu wypadało by wybrać się na coś słodkiego ;)
  • Nie samym rowerem człowiek żyje... od czasu do czasu wypadało by wybrać się na coś słodkiego ;)
  • Nie samym rowerem człowiek żyje... od czasu do czasu wypadało by wybrać się na coś słodkiego ;)
  • Nie samym rowerem człowiek żyje... od czasu do czasu wypadało by wybrać się na coś słodkiego ;)

Nie samym rowerem człowiek żyje. Fakt, że jeździmy na rowerach przez cały rok kalendarzowy, nie jest już dla nikogo z naszej grupy nowością. Żadne wichry, deszcze, a nawet śniegi nie są w stanie pokrzyżować nam planów. Skoro więc psikuśna czasem pogoda nie przeszkadza nam w realizacji pomysłów, postanowiliśmy zacząć nowy rok kalendarzowy od połączenia naszej rowerowej pasji z wypadem na coś słodkiego. Aby jednak dobrze to smakowało, dystans rowerowej eskapady musiał być zacny!



Skąd pomysł na "Rowerową Słodką Chwilę"?

Pomysł na taki wypad zaczerpnęliśmy od naszych przyjaciół z Elbląga. Na koniec każdego roku kalendarzowego, gdzieś w połowie grudnia, organizują oni tzw. "Grudniowe Pączki". Z uwagi jednak na to, że od kilku edycji data imprezy zwykle pokrywała się z innymi organizowanymi przez nas wypadami, postanowiliśmy i my zainicjować coś podobnego.

Na pierwszą naszą edycję postanowiliśmy udać się do tej samej, wielokrotnie odwiedzanej przez nas cukierni w Nowym Stawie. Jednak, chcąc skosztować słodkości z innych zakątków naszego regionu postanowiliśmy zapytać naszych znajomych jaką ciastkarnię, bądź kawiarnię mogliby nam zaproponować w promilu 50 km od Trójmiasta. Metodą rekomendacji, tym razem wybraliśmy się do Rzucewa, gdzie skusiliśmy się na pyszną szarlotkę w kawiarni Zamku Jan III Sobieski

Oczywiście "Rowerowa Słodka Chwila" nie opiera się na samej pokusie spałaszowania szarlotki. W kawiarni do wyboru jest tyle innych przepysznych wypieków, że nie sposób zasmakować wszystkich. W ruch idzie więc wszystko, czego dusza i oko zapragnie, a żołądek jest w stanie strawić. Do tego oczywiście serwowane są najróżniejsze parzone herbaty i kawy... dużo by opowiadać. Jeśli narobiliśmy Ci smaku, dołącz do nas przy następnej okazji!

Wrażenia z trasy 2.edycji "Rowerowej Słodkiej Chwili":

Niestety tegoroczna aura regularnie płata nam figle, chcąc sprawdzić, na ile jesteśmy wytrzymali i zdeterminowani. Według długoterminowych prognoz pogody miał utrzymać się, jak na zimę przystało - śnieg i lekki mróz. Natura była dla nas jednak bardziej łaskawa, gdyż przez ostatnie dni, wszystko zdążyło stopnieć, a na weekend wróciło słońce i temperatury powyżej zera. W dzień naszej wycieczki hulał tylko dość silny nadmorski wiatr, który niestety nie zawsze wiał nam w plecy. Dzięki tak umiarkowanym warunkom na miejscu zbiórki stawiła się dość liczna grupa rowerzystów, łącznie 21 osób. Szczególne brawa jednak należą się przedstawicielkom "płci pięknej" !

>>> Trasa:

Tym razem trasę naszej wycieczki rozpoczynamy w Wejherowie. Chcąc poruszać się bocznymi drogami z dala od wzmożonego duchu samochodów obieramy Szlak Rowerowy Północnych Kaszub. Jednak będąc na wysokości przejazdu przez drogę nr 218 odbijamy w kierunku Leśniewa. Podążając dalej drogami gruntowymi, skrajem Puszczy Darżlubskiej docieramy do Mechowa, gdzie przedostajemy się na Szlak Rowerowy Szarych Mnichów, wiodący z Wejherowa do Jastrzębiej Góry. Trasą tą podążamy jednak tylko do rogatek Radoszewa, gdzie wskakujemy na trasę rowerową wiodącą dawnym nasypem kolejowym z Krokowej do Swarzewa PKP. Następnie kierujemy się w kierunku zatoki, nad którą wiedzie Szlak Rowerowy Pierścienia Zatoki Puckiej oraz Międzynarodowa Trasa R10. Odbijamy w kierunku Pucka i ze względu na brak śniegu i błota decydujemy się zaliczyć ścieżkę wiodącą koroną tutejszych stromych klifów. Z uwagi na niemalże bezchmurne niebo i piękne słońce rozpościerają się stąd przepiękne widoki, znakomicie widać też całą tzw. kosę północy, czyli Półwysep Helski. Mkniemy więc dalej zbliżając się powoli do naszego celu. Kilka kilometrów przed Rzucewem kończą się klify, a za mostkiem nad Potokiem Błądzikowskim ścieżka rozwidla się. Mamy dwa warianty: albo kontynuować jazdę wąskim leśnym duktem, podążając oznakowanym na niebiesko szlakiem pieszym Krawędzi Zatoki Puckiej, albo udać się szlakiem rowerowym, który pnie się w głąb lasu. Oba są godne uwagi, część osób więc jedzie dołem, część górą, ale i tak za chwilę oba szlaki łączą się nieopodal Parku Kulturowego "Osady Łowców Fok".

Żeby nie powiedzieć, że punktualnie, bo dokładnie na godzinę przed planowanym czasem lądujemy w Rzucewie. Gospodarze goszczą nas pyszną szarlotką i kawą, a my ucinamy sobie ponad godzinę na skosztowanie smakołyków, odpoczynek oraz pogawędki... w końcu nie samym rowerem człowiek żyje. Po ogrzaniu się pozyskaniu kilkuset kalorii, ruszamy w trasę powrotną, by móc je teraz spalić ;)

Z Rzucewa do trójmiasta wiodą trzy dogodne warianty. Tym razem wybieramy ten najłatwiejszy, którym jak najszybciej dotrzemy do Gdyni. Na początek więc mkniemy dziurawą jak ser szwajcarski trasą aż po krawędź Kępy Puckiej, czyli po miejscowość Osłonino. Następnie zjeżdżamy do doliny, którą płynie Gizdepka i wkraczamy na rozległy teren bujnych łąk i mokradeł zwany Mościmi Błotami. Trasa wiedzie betonowymi płytami wzdłuż Rezerwatu Przyrody Beka. Z oddali widać też miejsce nieistniejącej już osady, którą potocznie nazywa się "Kaszubską Atlantydą".

Nieco dalej, po minięciu mostu nad Zagórską Strugą docieramy do skrzyżowania, gdzie zwykle odbijamy do Rewy, tym razem jednak udajemy się w kierunku Rumi, a następnie przed Kazimierz do Gdyni. Wycieczkę oficjalnie kończymy przy dworcu głównym, choć i tak spora część osób kontynuuje jazdę w kierunku Gdańska.

  • Nie samym rowerem człowiek żyje... od czasu do czasu wypadało by wybrać się na coś słodkiego ;)
  • Nie samym rowerem człowiek żyje... od czasu do czasu wypadało by wybrać się na coś słodkiego ;)
  • Nie samym rowerem człowiek żyje... od czasu do czasu wypadało by wybrać się na coś słodkiego ;)
  • Nie samym rowerem człowiek żyje... od czasu do czasu wypadało by wybrać się na coś słodkiego ;)
  • Nie samym rowerem człowiek żyje... od czasu do czasu wypadało by wybrać się na coś słodkiego ;)
  • Nie samym rowerem człowiek żyje... od czasu do czasu wypadało by wybrać się na coś słodkiego ;)


Podsumowanie:

W przekonaniu wielu osób rowerem nie powinno się jeździć zimą. Tak samo zresztą jak pływać kajakiem i wykonywać wielu innych rzeczy, bo... można zachorować, poślizgnąć się i złamać np.: nogę, a nawet stracić życie. Zgadzamy się z tym i nie zaprzeczamy, ale równie dobrze można nabawić się nieszczęścia, wcale nie wychodząc z domu. Gdybyśmy myśleli takimi kategoriami, pewnie już dawno zrezygnowalibyśmy z jakiegokolwiek naszego hobby. Każdy jednak jest inny i każdy ma własną rację, a także zdrowy rozsądek, według którego planuje swoje życie, i nic nam do tego.

"Rowerową Słodką Chwilę" wpisaliśmy już na stałe do naszego kalendarza, imprezę będziemy organizować na początku stycznia, choć zastanawiamy się czy oby nie powtórzyć jej w innych niezbyt miesiącach. Zima czy różne anomalia pogodowe nie przeszkadzają nam w realizacji planów. Naszym zdaniem wystarczy adekwatnie ubrać się do pogody, mieć dobre chęci, grupę zapaleńców i pozytywne nastawienie, a wszystko zamieni się we wspaniałą przygodę. Jeżeli nie podzielacie naszego zdania, dołączcie wtedy, kiedy zdrowy rozsądek Wam na to pozwoli - my kręcimy niezależnie od pogody!

Statystyki naszej wycieczki:

-Miejsce rozpoczęcia wycieczki: Wejherowo
-Miejsce zakończenia wycieczki: Gdynia
-Dystans: 73 km (oficjalnej wspólnej trasy)
-Czas jazdy wraz z postojami: 5h45min (w tym godzina postoju na ciacho i kawę)

Ślad GPS naszej wycieczki

Do realizacji trasy proponujemy mapę:
-Wydawnictwa: Eko-Kapio pt. Nadmorski Park Krajobrazowy; w skali 1:50 000.

Rodzaj podłoża:

-Trasa wiodła głównie nawierzchnią asfaltową (częściowo drogi publiczne oraz rowerowe)
-Miejscami mieliśmy do pokonania także utwardzone drogi gruntowe i leśne dukty
-Do realizacji trasy najbardziej polecamy rower trekkingowy.

Wycieczkę prowadzili: Krzysztof Kochanowicz i Piotr Książek
Wycieczkę wspierali: Jarosław Grochowski & Marek Puchalski [GR3miasto]

Inne ciekawe wycieczki, które zrealizowaliśmy w kierunku Rzucewa:

1) Tajemnice Zamku Jana III Sobieskiego w Rzucewie,
2) Dwory i pałace Północnych Kaszub,
3) Góry Grunwaldowe nad Zatoką Pucką,
4) Malowniczy Cypel Rewski,
5) W poszukiwaniu "Kaszubskiej Atlantydy",
6) Tajemniczy kamienny stół w okolicy Celbowa,
7) Wśród legend I tajemnic Zatoki Puckiej,
8) Tajemnice zamku krzyżackiego w Pucku.

Pokonane przez nas szlaki rowerowe w rejonie Północnych Kaszub:

1) Trasa Rowerowa Północnych Kaszub,
2) Szlak Rowerowy z Wejherowa do Białogóry,
3) Szlak Rowerowy Szarych Mnichów,
4) Szlak zwiniętych torów ze Swarzewa do Krokowej,
5) Szlak Rowerowy Pierścienia Zatoki Puckiej.


...i wiele innych, które znajdziecie na stronie Grupy Rowerowej 3miasto

Mamy co chwilę nowe pomysły, które realizujemy w wolnym czasie, czy to po pracy, czy w wolny weekend, dlatego nie sposób się z nami nudzić. Jeśli więc masz ochotę bawić się razem z nami, nie zastanawiaj się dłużej. Dołącz do nas, to nic nie kosztuje! Zabierz więc rodzinę, znajomych, albo po prostu przyjedź by poznać nowe osoby.

Dołącz do ludzi pozytywnie zakręconych!

O naszych inicjatywach dowiesz się regularnie odwiedzając naszą stronę internetową. Organizujemy nie tylko wypady rowerowe. Przez cały rok kalendarzowy wybieramy się także na wędrówki piesze, marsze nordic walking, kajak. A w zależności od sezonu: różnego rodzaju sporty wodne, rolki, łyżwy, narty, snowboard. Jeśli zaś chcesz regularnie otrzymywać od nas wszelkie newsy, możesz napisać maila z prośbą o przyłączenie się do "listy sympatyków GR3". Wtedy zawsze będziesz na bieżąco ze wszelkimi wydarzeniami. Kontakt e-mail: gr3miasto@gmail.com

Parametry trasy

  • Region Trójmiasto i okolice
  • Długość trasy 73 km
  • Poziom trudności łatwy

Znajdź trasę rowerową

Wydarzenia

Opinie (22) ponad 10 zablokowanych

  • Dziś jeden słodki kolarz (6)

    w ślicznych czarnych rajstopach i tylko markowej szarej bluzie paradował bez oświetlenia.
    Oczywiście zapewne żeby za dużo go nie było widać.

    • 32 10

    • Takich niestety jest sporo, nawet wśród trenujących... (4)

      ... przyznam Ci rację, że nadal wśród rowerzystów, nawet tych trenujących pod banderą klubów sporo takich, którzy wcześnie rano, bądź po zmroku jeżdżą bez jakiegokolwiek oświetlenia. Cóż na to poradzić, pomimo różnorodnych akcji internetowych i rzeczywistych, gdzie rozdawano lampki, bezmózgowcy zawsze się znajdą. Regularnie też takich mijam i jak mam czas, oraz jakiś zestaw w schowku, zatrzymam się i przekażę, ale tak naprawdę jeden z drugim nauczy się dopiero gdy potrąci go samochód ! Jeśli przeżyje, może da mu to do myślenia, że był zupełnie niewidoczny !
      ...na rajdach organizowanych przez naszą grupę, oświetlenie i to nie byle jakie, to podstawa. Jeśli wyjeżdżamy gdzieś dalej i wiemy, że powrót będzie po zmroku, a ktoś z uczestników nie zabrał lampek, potrafimy go zawrócić.

      Dbanie o własne bezpieczeństwo, a także innych użytkowników drogi niewiele kosztuje, a w wielu przypadkach ratuje życie!

      • 21 8

      • A minusują jak zwykle batmany ;-/

        • 19 8

      • I co z tego. (2)

        Oczywiście macie rację i cieszę się, że jest tego świadomość - tylko u kogo?

        Drugi przykład sprzed godziny. Ul.Chylońska i następy profesjonalista z zachlapanym i zaschniętym błotem na oświetleniu.Do tego kaptur i szukanie czegoś w komórce.I tak prowadził kolumnę samochodów jadąc lekkim wężykiem-bo jak można jechać prosto z komórką w dłoni i kapturem na głowie.

        Ja też jeżdżę na rowerze i jestem oświetlony jak choinka. Jeżdżę na motocyklu i samochodem. Mimo nieodpowiedzialnych ludzi, których można spotkać na każdym z tych pojazdów, niestety rowerzyści i piesi to najbardziej nieodpowiedzialna grupa użytkowników ruchu drogowego.

        • 13 8

        • Hmmm, dziwne, jakoś nie ginie ich tylu co kierowców samochodów... (1)

          ...nawet, jeśli porównamy to w stosunku do skali poruszania się: pieszo, rowerem, samochodem, to nadal kierowcy są na czele wszystkich grup, więc kto tu jest nieodpowiedzialny?
          ...w każdej z grup znajdują się bezmózgowce i tyle. A świat nigdy nie będzie idealny.

          ps. Nie zniżę się do twojego poziomu by wysypać jak z rękawa błędy kierowców samochodów, bo sam należę, do wszystkich trzech wymienionych grup i sam też popełniam błędy. Ten temat to rzeka i bez sensu go wałkować!!!

          Co do wycieczki zaś, to był naprawdę świetny pomysł. Byłem pierwszy raz i świetnie się bawiłem. Jutro też zamierzam dołączyć!

          Pozdrawiam

          • 13 7

          • Do czasu Roberciku jak sprzątniesz z ulicy jakiegoś pajaca bez oświetlenia i ledwie widocznego. Wtedy zniżysz się do poziomu. Czytaj ze zrozumieniem słowo pisane.

            • 5 3

    • tacy się też....zdarzają ...panie/pani słodkie chwile

      Zdarzają się niestety nieodpowiedzialni - ryzykanci ale.....większość rowerzystów i rowerzystek- nie koniecznie w rajstopach tylko wygodnym i ciepłym ubraniu ,większość jest oki!!!!i mają światła i nie jeżdżą po chodnikach, no chyba że nie ma alternatywy na inną drogę i szerokość chodnika prawnie na to zezwala!
      Są różni użytkownicy dróg i wśród każdej grupy zdarzają się...........

      • 8 4

  • Fajna pora na tego typu wycieczki. (2)

    Jest rześko i organizm się tak nie przegrzewa jak latem, dlatego jeżeli uda się utrzymać odpowiednie tępo by człowiek nie stygł, to jest więcej siły na kręcenie :)

    • 13 7

    • Tobie tylko kręcenie (1)

      jeżeli utrzymasz właściwe tempo, to nie będziesz tępy od tego kręcenia.

      • 8 10

      • Po co tyle agresji?

        Lepiej Ci z tym?

        • 12 6

  • Cena (3)

    Ile kosztuje taka szarotka?

    • 6 10

    • Nie szarotka, a szarlotka. (2)

      Poz tym po co Ci ta wiedza? Nie stać Cię na ciastko?

      • 8 6

      • Jak widać rowerzyści wcale nie są tacy biedni ;) (1)

        Stać ich nie tylko na dobry rower, ale i pyszną szarlotkę i kawę i to w PAŁACU !

        • 10 4

        • Jakbyś miał rower za kilka-kilkanaście tysi

          to pałac nie robiłby na tobie wrażenia, a kawiarnia jak kawiarnia, stylowa, ale bez przesady, z normalnymi cenami.

          • 2 2

  • Aż się zainteresowałam rowerami...

    Takie pyszne to zdjęcie szarlotki.

    • 7 6

  • Ta gwiazdka przy ciastku... (1)

    ...sprawia że chyba zaraz zjem ciastko i też zrobię sobie gwiazdkę, a potem na rower!
    Hmm wieje - więc stacjonarny.

    • 7 5

    • Łe, stacjonarny?

      Dziś, mimo, że od rana rzucało żabami wybrałem się do pracy rowerem.
      Teraz kończę i z wiatrem, bądź pod wiatr udam się do domu, patrząc jak inni moi koledzy i koleżanki stoją w korkach ;)))

      • 6 7

  • (1)

    Bardzo udana i dobrze zaplanowana wycieczka :)

    • 3 3

    • Następnym razem jedziemy na gulaszową do Somonina ;)

      ...dziś próbowaliśmy, była pycha. Dodała nam energii w ciężkiej przeprawie pod wiatr.

      • 3 3

  • Niezły pretekst by wybrać się na rower ;)

    • 2 2

  • Zdjęcie nr 3 - rewelacja.

    Rogi z kasku mu wystają :)

    • 4 0

  • Podziwiam Was, jestem choć duchem z Wami :-) :-)

    na zdjęciach widać fajny, wesoły , życzliwy zespół

    • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane