• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rusza kampania pt. "Moje Pierwsze Dwa Kółka"

Krzysztof Kochanowicz
18 kwietnia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Nauka jazdy na rowerze zależy od Ciebie, rodzica, nauczyciela, który dobierze odpowiednie metody, by praktyka stała się przyjemna, a przede wszystkim bezpieczna.
Nauka jazdy na rowerze zależy od Ciebie, rodzica, nauczyciela, który dobierze odpowiednie metody, by praktyka stała się przyjemna, a przede wszystkim bezpieczna.

Polska Unia Mobilności Aktywnej kolejny już raz uruchamia kampanię edukacyjno - promocyjną pt. "Moje Pierwsze Dwa Kółka". Jej celem jest wprowadzenie najmłodszych dzieci w rowerowy świat poprzez naukę jazdy na rowerkach biegowych.



W ramach kampanii dzieciom z najmłodszych grup przedszkolnych udostępniane są rowerki biegowe na okres co najmniej jednego tygodnia. Nauka jazdy jest połączona z konkursami, w których każde z dzieci otrzyma drobne upominki związane z bezpieczeństwem ruchu drogowego. Rowerki mogą być również używane w drodze z i do przedszkola.

Równolegle, w trakcie zajęć plastycznych, dzieci mają możliwość skorzystania z pakietu edukacyjnego składającego się z kolorowanek i malowanek związanych z promocją zrównoważonego transportu. Prezentacja najlepszych prac plastycznych odbędzie się podczas tegorocznego V Kongresu Mobilności Aktywnej, który odbędzie się 11 - 12 września 2014 roku w Gdańsku.

Zakładamy, że tegoroczna edycja kampanii obejmie swym zasięgiem 13 przedszkoli z terenu samorządów - członków Polskiej Unii Mobilności Aktywnej: Gdańska, Gdyni, Elbląga, Pruszcza Gdańskiego, Malborka, Tczewa, Skarżysko - Kamiennej, Trąbek Wielkich, Przywidza, Powiatu Lęborskiego, Ustki i Gminy Ustka.

Motywacją do realizacji projektu jest chęć przełamania stereotypów związanych z nauką jazdy na rowerze. Typowy schemat nauczania zakłada rozpoczęcie jazdy w wieku ok. 5 lat na rowerze wyposażonym w dodatkowe kółka boczne. Okazuje się jednak, że w wielu przypadkach takie kółka zniechęcają do nauki jazdy, ponieważ nie pozwalają na wyrobienie u dzieci zmysłu samodzielnego utrzymania równowagi. Alternatywnym sposobem nauki jazdy jest korzystanie z tzw. rowerków "biegowych" - pozbawionych pedałów, który bardzo szybko daje radość z jazdy i sprawia, że przejście na rower dwukołowy nie sprawia większych trudności.

Zachęcamy również do przeczytania artykułu pt. "Nauka jazdy na rowerze."

Organizatorem kampanii "Moje Pierwsze Dwa Kółka" jest Polska Unia Mobilności Aktywnej (PUMA) - stowarzyszenie, którego podstawowym celem jest poprawa warunków i promocja mobilności aktywnej czyli wszelkich form zaspokajania codziennych potrzeb mobilności zakładających wykorzystanie naturalnej energii ludzi, takich jak chodzenie pieszo czy jazda rowerem, realizowanych samoistnie lub w powiązaniu ze środkami indywidualnego lub zbiorowego transportu publicznego.

Kampania jest współfinansowana ze środków Unii Europejskiej w ramach projektu Central MeetBike.

Przydatne linki do stron:

Polska Unia Mobilności Aktywnej
Kampania edukacyjno-promocyjna pt. "Moje Pierwsze Dwa Kółka"
Projekt Central MeetBike




Szczegóły V Kongresu Mobilności Aktywnej:

Wydarzenia

V Kongres Mobilności Aktywnej (3 opinie)

(3 opinie)
wykład, sesja naukowa, warsztaty, spotkanie, konferencja, badania, konsultacje, debata, forum

Zobacz także

Opinie (89) 5 zablokowanych

  • Bardzo cenna inicjatywa (2)

    Trzeba robić wszystko, żeby nie wyrosło kolejne pokolenie kalek nieumiejacych jeździć rowerem. Do niedawna było to dla mnie nie do pojęcia, ale mam wśród znajomych kilka dorosłych osób, które nie potrafią jeździć rowerem. I teraz wszędzie, nawet mając do przejechania raptem kilka km jeżdżą samochodem.
    Druga sprawa to nauka pływania. Dzieciaki nad morzem nie potrafią pływać! I nie mają gdzie się tego nauczyć....

    • 26 9

    • (1)

      Jestem dorosły i nie umiem jeździć na rowerze. Wszędzie chodzę pieszo, Ty wozisz d..ę na rowerze, ale to jestem kaleką?

      Ciekawe...

      • 3 5

      • Nie, po prostu masz mniejszy zasieg :-)

        • 7 3

  • podobaja mi się takie rowerki, nie ma tam pedałów (2)

    • 27 11

    • A mnie nie :)

      • 11 9

    • jak widać, ośmiu idiotów jest innego zdania

      • 2 5

  • Nie zgodzę się z tym. (15)

    Rower biegowy nie jest zbyt wygodny. Jeśli dziecko zaczyna przygodę z rowerem od takiego sprzętu - to może zwyczajnie się zniechęcić. Znam 3 osoby, które kupiły dzieciom te rowerki biegowe, a i tak dziecko nie potrafiło później utrzymać równowagi i do pierwszego roweru były dołączone kołka boczne. Nie wiem czy autor artykułu wie, ale kółka boczne nie służą do tego aby cały czas ich używać. Wszystkie posiadają regulację, czyli po pewnym czasie powinno się je podnosić, tak aby przy normalnej jeździe nie dotykały one podłoża. Jeśli widać, że dziecko już z tych kółek nie korzysta (bo jedzie na tyle równo, że nie stykają się one z podłożem), to się je demontuje. Wówczas można asekuracyjnie dołączyć kijek do roweru tak aby w razie czego zapobiec ewentualnemu upadkowi dziecka. A co do tych rowerków biegowych - to jazda na nich może być fajna jedynie wówczas, kiedy się na tym czymś zjeżdża z niewielkiego wzniesienia, ale jednocześnie na tyle "płaskiego" by nie trzeba było co chwilę hamować nogami.

    • 11 29

    • a na czym polega trudność w zmianie rowerka biegowego na inny - z dwoma lub czterema pedałami? (4)

      szukasz dziury w całym anonimie kochany.
      Chodzi o nie tylko o naukę jazdy rowerem ale o naukę koordynacji ruchów i umiejętność łapania równowagi. Na rowerze z czterema kołami jako pierwszym rowerze dziecka ma ono trudności z przeżywaniem radości z jazdy: dodatkowe kółka stawiają dodatkowy opór, rowerek biegany szybciej zapewnia radość z jazdy.

      • 8 9

      • Do możesz się nie zgadzać, ale nie smuć (3)

        A Ty to niby nie jesteś anonimem ?
        To chodzi tylko i wyłącznie o wyciągnięcie kasy od rodziców.

        • 7 9

        • rowerki w czasie kampanii są udostępniane dzieciom za darmo

          jak masz trudności z uwzględnianiem innych punktów widzenia, to wybierz się na rower z dzieckiem (jeśli je masz) lub samodzielnie - w każdym razie Wesołych Świąt. Jak nie chcesz, by ktokolwiek wyciągał z twojej kieszeni kasę, spróbuj dogadać się z sąsiadem, którego dziecko wyrosło z małego rowerku.

          • 4 5

        • a Ty niby nazywasz sie abc? tez jestes anonimem :P

          • 3 2

        • ta, jasne, dyżurne "wyciąganie kasy od...", błysnąłeś intelektem, obrońca słusznej sprawy, psia mać..

          • 5 0

    • Całkowice się nie zgadzam z taką opinią. (4)

      Na rowerku z bocznymi kółkami niesposób się nauczyć jeździć. Finalnie dziecko jedzie przechylone bokiem na jednym z podniesionych bocznych kółek. Mój syn i dzieci wielu znajomnych nauczyły się jeździć w 1 dzień (dokładnie podczas jednego spaceru) na rowerkach biegowych. Ile by trwała nauka jadzdy w tradycyjny sposób? Mój 3 letni synek nie chce z niego schodzić i długie spacery nie są już dla nas problemem. Dostał go pod choinkę a już na lato prawdopodobie kupimy mu rowerek z pedałami. Zresztą o czym tu pisać - rowerki biegowe zrobiły własnie taką furorę na świecie i w Polsce bo to rewelacyjny wynalazek i nauka jazdy na nim przynosi natychmiastowe efekty. Takie są fakty. Oczywiście zdażają sie wyjątki ale generalnie rowerek biegowy to wielki postęp w nauce jazdy na rowerze w stosunku do doczepianych kółek.

      • 11 6

      • (3)

        Ja nauczyłem się jeździć na zwykłym rowerze w 1 godzinę.
        I co zatkało ?
        Dostał pod choinkę a w lecie zwykły .
        To bardzo praktyczne. Ile go używał ?
        Trzy miesiące ?

        • 5 8

        • :-) (1)

          w wieku 35 lat można nauczyć się w 1 dzień jeździć...

          mój syn w wieku 2,5 roku śmigał na rowerze biegowym - w tym roku ma 4 i w końcu posadziłem go na zwykły rower i po 10 min śmigał już sam pedałując.
          sam jeżdżę od dobrych 3 dekad i pomysł rowerami biegowymi jest arcy doskonały - można dzieci uczyć jeździć od bardzo wczesnych lat

          • 10 2

          • Moj zaczynal w wieku 2 lat na biegowym. Jako 4 latek jezdzil bez kol bocznych na 16'' a teraz jako 5 latek ciska na 20'' z przezutkami. Uwazam ze to zasluga rowerka biegowego i poswieconemu dziecku czasu na nauke.

            • 3 1

        • Nawet jakby go miał uzywać 1 dzień to znaczy, że efekt został osiągnięty.

          Zatkało?

          • 5 2

    • nie zgodze się z Tobą

      moje dziecko dostało rowerek biegowy w wieku 1,5 roku, najpierw tylko z nim chodziło. Potem doszło płynne poruszanie, a następnie wręcz wyścigi z rodzicami do i z przedszkola (od 2,5 roku). Teraz ma 4 latka i pierwszy wypad na duży (16") rower odbył się na dwóch kółkach-i co? dziecko pojechało samo. Po dwóch tyg. śmiga tak, że nie można za nim nadążyć. Rower jest duży ale maluch świetnie sobie z nim radzi, sam startuje i hamuje. Osobiście polecam rowerki biegowe jako przyczynek do samodzielnej jazdy na kolejnym rowerze.

      • 14 2

    • moje po biegowym zaczęło śmigać na normalnym, bez bocznych kółek w 45 minut z zegarkiem w ręku, w wieku nieco ponad 4 lata.

      • 9 2

    • ŻADNYCH KIJKÓW DO NUKI JEŻDŻENIA NA ROWERZE!

      Mam 2 synów obecnie 5 i 3 latka. W zeszłym roku jeden i drugi nauczył się jeździć na rowerze z pedałami bez bocznych kółek.
      1. Młodszy jeździł na rowerku biegowym i miał niezłą frajdę jak starszy jeździł jeszcze na 4 i go wyprzedzał. Rowerek biegowy uczy kierowania i równowagi. Warto go używać na bardzo lekko pochylonych chodnikach. Tak jest dzieciom łatwiej i fajniej. Później była na chwilę przesiadka na 4 kółka żeby załapał pedałowanie. Jak już mu to dobę szło to odkręciłem boczne kółka i w dwa dni jeździł na dwóch. Teraz najważniejsze jak uczycie dzieciaki jeździć na 2 kółkach to żadnych kijków do trzymania równowagi. To dziecko ma się uczyć trzymać równowagę a nie wy za nich. Podczas nauki jazdy należy delikatnie trzymać ręką dziecko za kark, żeby mogło łapać równowagę biodrami, a nie wy za nich kijkiem. Takim sposobem dzieciak bardzo szybko łapie jazdę na dwóch kółkach. Sprawdzone na naszych synach i dzieciach znajomych. Polecam.

      • 6 0

    • SUPER !!!

      A ja uważam, że taki rowerek to super sprawa !!! Mój syn rozpoczął jazdę na takim rowerku jak miał trzy lata. Całe wakacje na nim śmigał i pod koniec sezonu wsiadł na rowerek na dwóch kółkach i ku mojemu ogromnemu zdziwieniu po prostu pojechał. Rewelacja !!! W życiu bym się nie spodziewała, że tak będzie wyglądała przesiadka na "dorosły" rower i to już po pierwszej próbie !!! Polecam !!!

      • 3 0

    • Ekspert - sprawdziłeś, czy snujesz durne wywody?

      Nie zgodzić to ja się mogę z Tobą. Mój syn od 2 roku życia jeździł na rowerku biegowym i w wieku niespełna 5 lat usiadł na normalny rower bez bocznych kółek i pojechał. Moim zdaniem pomysł z rowerkami biegowymi jest rewelacyjny.

      • 3 0

  • Moje pierwsze oświetlenie

    • 7 6

  • (4)

    Szczerze mowiac nie wiem jak taki rowerek moze uczyc dziecko utrzymywania rownowagi skoro wszystkie jezdzace na nim dzieci stale opieraja sie nogami na podlozu. Sam rowerek nie ma przeciez zadnej podporki na ktorej dziecko mogloby umiescic nogi po rozpedzeniu sie.

    • 5 24

    • (1)

      Ten rowerek jest genialny, dziecko potrafi unieść nóżki w powietrze, a zawsze szybko może się podeprzeć, dzięki takiemu rozwiązaniu bardzo szybko rozumie co to równowaga. Najgłupsze do nauki są rowerki z bocznymi kółkami a na nim dziecko jadące w ciągłym przechyle.

      • 16 5

      • uważam, że te boczne kółka to jeden z najgłupszych wymysłów ludzkości.

        • 12 1

    • dziecko (1)

      moje dzieci zginają nóżki w kolanach ;-)- jeśli Twoje nie to coś jest nie tak .

      gdy zaczyna jechać podnosi nogi i łapie równowagę a gdy się chce zatrzymać prostuje i się podpiera.

      niektórzy rodzice nie maja zupełnie fantazji :-(

      • 8 2

      • niekiedy też nie mają wyobraźni ;-(

        jazda rowerem generalnie pomaga na taką dolegliwość.

        • 1 0

  • Rowerek biegowy (3)

    Pozdrawiam tatusia (badź mamusię) który zwinął rowerek mojego synka. Pięknie dziecko zaczyna karierę cyklisty... Mojemu trochę utrudnił, bo nowy dostał już tradycyjny i musiał się przedwcześnie nauczyć na nim jeździć.

    • 13 0

    • Prosta sprawa (2)

      Trzeba było pilnować.

      • 1 9

      • gadasz jakbyś to ty zajumał ten rowerek..

        ..bo przez Tuska, więc można.

        • 3 1

      • To Ty go wziąłeś?

        Bo to ten sam typ myślenia: nie jest przywiązane łańcuchem z kłódką, to można sobie wziąć.

        • 3 0

  • (...) w drodze do i z przedszkola... (5)

    jasne, oboje z żoną pracujemy, mamy ślub, wszyscy zdrowi i nie mamy żadnych szans na żadne przedszkole państwowe w całym Gdańsku.

    • 17 5

    • Oj tam przedszkolem się martwisz

      Tu chodzi o rowerek! Aby rodzice czuli że ich pociecha ma lepszy od dziecka które ma gorszy rowerek.Taki rowerek to trampolina do sukcesu w przyszłości.

      • 2 3

    • chyba trafiłeś na niewłaściwy adres

      • 4 0

    • xyz

      Maniek mam taką samą sytuację z przedszkolem jak Ty

      • 1 1

    • pozdrowienia z III RPRL

      " właśnie chodzi o zachętę"

      • 1 0

    • Ludzie, jesli oboje pracujecie to placcie za prywatne. Na pocieszenie dodam, ze zazwyczaj fajniej organizuja czas dzieciom.

      • 0 1

  • Zaletą rowerka biegowego jest również to, że maluch się nie przeciąża pedałując. Wysiłek trzeba mądrze dozować.

    • 7 2

  • Marketing i promowanie całkowicie zbędnego produktu czyli "rowerka biegowego" (7)

    Wszystko sprowadza się do tego że trzeba kupić dodatkowy rower biegowy. Najlepiej taki śliczny jak na zdjęciu dołączonym do tego artykułu. Pomijając drewnianą ramę koła z tworzywa szybko się zużyją i rowerek pójdzie na śmieci. Tak żeby przypadkiem nie można go było odsprzedać.

    Ktoś kto ma zdrowy rozsądek kupuje rower z kołami 12 cali i stopniowo podnosi boczne kółka. Gdy boczne koła są maksymalnie u góry dziecko praktycznie jeździ na 2 kołach. Nie trzeba żadnych kijów i biegania za rowerem.

    • 14 19

    • Naucz się czytać! (4)

      To nie artykuł o promowaniu rowerków biegowych, a kampanii, której której celem jest nauka jazdy dzieci w przedszkolach! Dzieciom udostępniane są te rowerki za darmo więc o co chodzi?

      Chcąc nie wydawać pieniędzy na taki rowerek biegowy, można kupić dziecku zwykły rower na 12 calowych kołach, jak wspomniałeś i wykręcić cały napęd. To dobre rozwiązanie na początek, by dziecko samodzielnie nauczyło się równowagi. A jak nabędzie pierwsze kroki jezdne, to tak samo szybko przyzwyczai się do kręcenia z dodanymi pedałami. Moje dziecko szybko przywykło do dodatkowego elementu. Nie minął tydzień a kręciło już i hamowało samodzielnie.

      Polecam !

      • 7 6

      • Umiem doskonale czytać (3)

        Ty się naucz czytać ze zrozumieniem.
        Kampania da do testowania rowerek biegowy żeby potem rodzice kupili dziecku własny. Każda zabawka w pierwszym okresie jest dla dziecka atrakcyjna więc jest duża szansa że dziecko będzie się domagało.
        Oczywiście jak ktoś bardzo chce to może wykręcić napęd że zwykłego ale tego rozwiązania się nie promuje. Tu chodzi tylko i wyłącznie o wyciąganie kasy. A rodzice są bardzo dobrym targetem bo przecież dziecku nie będą odmawiać.
        Do tego warto zwrócić uwagę na wysokie ramy takich rowerków biegowych które utrudniają wsiadanie i przy utracie równowagi dziecko łatwo nie zeskoczy z takiego wynalazku tylko poleci razem z nim

        • 7 10

        • tabletki odstawione czy inny problem?

          uczulenie na kasę czy jej brak?

          • 4 5

        • znajdź mi rowerek z pedałami dla 2 latka (1)

          z którego można wykręcić pedały - a i żeby lekki był.
          Powodzenia.

          • 3 4

          • Zasadniczo jeśli coś się montuje w rowerze to powinno dać się też zdemontować.
            Do odkręcenia pedałów potrzebny jest płaski klucz w tym przypadku trzeba zdemontować całą korbę. Niestety nie każdy sobie z tym poradzi.

            Mały rowerek zasadniczo jest wystarczająco lekki, dziecko nie ma nosić tylko na nim jechać. Jeżeli jest za słabe to znaczy że nie jest to jeszcze jego czas.

            • 2 2

    • doswiadczona

      a moja siostra ze szwagrem sprzedali na allegro biegowy rowerek więc to że robione są tak że nie można ich odsprzedać jest bujdą no chyba że kupisz byle jaki to się zużyje szybko a teraz mały ma we wrześniu 5 lat i już śmiga na zwykłym rowerze:)

      • 3 0

    • Ale po co marnować kasę na rower 12". Lepiej odrazu kupic taki na kołach 29". Dziecko będzie miało juz do końca zycia.
      I o ile mniej problemów, do wieku lat 14, rower bedzie stał w piwnicy i będzie spokój. Na kask też tylko jeden wydasz kasę.

      • 1 0

  • (3)

    Jako ojciec dwójki dzieci, nie zgodzę się z tezą artykułu na podstawie własnego doświadczenia. Są na pewno dzieci, które śmigają na takich hulajnogach nawet szybciej niż dziecko na dwukołowym rowerze. Tylko, że nie każde dziecko jest takie samo i nie każde jest wulkanem energii. Moje co prawda są, ale próby z taką hulajnogą (bo dla mnie rower to pojazd, w którym siła nóg jest przenoszona na koło za pomocą przekładni mechanicznej, wprawianej w ruch - tak mówi definicja) spełzły na niczym, bo dzieci po prostu biegały i ani myślały podnosić nóg. A w samym rowerze problemem nie było utrzymanie równowagi jako takiej tylko fakt, że wiele dzieci ma problem z pedałowaniem, które - i temu nikt nie zaprzeczy - jest podstawową czynnością, która wprawia rower w ruch i pozwala jechać na dwóch kołach. Moje dzieci chciały z reguły pedałować do tyłu, nie potrafiły wprawić roweru w ruch (ułożenie pedałów) i stopy im często z tych pedałów po prostu spadały. Tak naprawdę, jeżeli dziecko nauczy się dobrze pedałować, to równowaga przyjdzie sama, bo rower jak każdy pojazd jednośladowy po prostu sam tą równowagę wymusi.
    Rower biegowy jako pojazd pozbawiony napędu, wymusza w celu utrzymania równowagi uzyskanie i utrzymanie odpowiednio dużej prędkości. A gdzie precyzja? Porównałbym to do nauki jazdy na motocyklu. Gdyby naukę rozpocząć od stwierdzenia "daj w rurę i sam pojedzie" byłaby to prawda. Tylko jak skończy się droga na wprost, nie będziemy umieli skręcić, bo wymaga to umiejętności dozowania mocy. Tak samo z rowerem. Jak w przypadku "roweru biegowego" nauczyć dziecko choćby zwykłej ósemki? Jak nauczyć awaryjnego hamowania tak aby z roweru nie spaść? To są podstawowe elementy jazdy, nie uzyskanie tak dużej prędkości aby po prostu jechać. Precyzja, rozum i odruch pedałowania - tego "rower biegowy" nie da.

    • 10 8

    • od razu może nie da, po pewnym czasie, jak rodzic będzie pozytywnie myślał, może da

      Psychologia rozwoju mówi, że nieprawdą jest teza, że czego Jaś się nie nauczył, Jan nie będzie umiał. Prawda jest taka, że tego, co Jaś się nie nauczy, Janek nauczy się bardzo szybko. Dzieci mają różne tempa i okresy rozwoju. Rowerek biegowy rozwija koordynację ruchu i szybciej udostępnia radość z jazdy niż dla wielu dzieci rowerek z dokręcanymi pedałami.

      • 1 1

    • A ja się zgadzam. Najwiekszy problem moje dzieci miały z pedalowaniem, jednoczesnym trzymaniem kierunku, skrecaniem (tak żeby się nie wywalić) i hamowanie zostaje na końcu. Z rownowaga maja problem jak jada za wolno. Zreszta wystarczalo pare dni je poasekurowac i tyle. Po prostu dorosłym nie chce się wlozyc w to trochę wysiłku. A i dorosłym przydaloby się trochę rozruszać. Jak patrze na to jak Polakom przybylo po zimie kilogramow to az trudno w to uwierzyć....Za 15 lat będziemy już bardzo "amerykańscy"...

      • 6 1

    • Z tego co piszesz po prostu za nisko ustawiłeś im siodełko.

      Kiedy maluch może odpychać się tylko palcami siłą rzeczy zaczyna łapać równowagę.

      • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane