• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sopot: kończą się błonia i zaczyna śmietnik

Piotr Weltrowski
27 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
  • W wąwozie, który znajduje się na brzegu parku, trudno się nie potknąć o śmieci.
  • Teren wygląda, jakby nikt nie sprzątał go od kilku miesięcy.
  • Na obrzeżach parku znaleźć można nawet całe sterty gazet.
  • Śmieci znaleźć można także niedaleko ul. Polnej.
  • Na terenie błoni trwają prace porządkowe. Sprzątający teren zdają się jednak nie zauważać śmieci rozrzuconych na jego obrzeżach.

Jesienią zeszłego roku Sopot zabrał się za porządkowanie tzw. błoni, czyli terenu między ul. Polną i ul. Bitwy pod Płowcami zobacz na mapie Sopotu. Park jest regularnie sprzątany, ale na jego obrzeżach ciężko nie potknąć się o leżące wszędzie śmieci.



Czy miejskie tereny zielone są wystarczająco często sprzątane?

O zagospodarowaniu błoń władze Sopotu mówią od dawna. W zeszłym roku na terenie parku, w ramach inwestycji wybranych przez mieszkańców podczas głosowania na budżet obywatelski, zaczęły się zresztą prace w tym zakresie. Powstał m.in. plac zabaw dla dzieci, wybieg dla psów, uporządkowano także część terenów zielonych. Park jest też regularnie sprzątany. Problem w tym, że śmieci leżące na jego obrzeżach zdają się nikogo nie interesować. Nikogo poza okolicznymi mieszkańcami.

- Na samych błoniach jest dość czysto, jednak wystarczy przejść kilkanaście metrów i człowiek potyka się o puszki, butelki, sterty papierów, a nawet zniszczone sprzęty elektroniczne. Najgorzej jest w wąwozie między parkiem a zabudowaniami oraz przy ul. Polnej - denerwuje się pan Michał, nasz czytelnik.

Sprawdzamy. Sam park faktycznie jest zadbany, z daleka widzimy nawet osoby sprzątające teren. W miejscach wskazanych przez naszego czytelnika znajdujemy jednak śmieci. Bardzo dużo śmieci.

Dlaczego nikt ich nie zbiera? Jak twierdzą urzędnicy, park wciąż jest zagospodarowywany, a prace trwają.

- Minimum do końca kwietnia będą jeszcze trwały prace związane z rekultywacją i zagospodarowaniem terenów zielonych na błoniach. Równolegle cały czas trwają prace porządkowe i przy budowie placu zabaw. W harmonogramie prac jest także sprzątanie terenów przyległych bezpośrednio do nowych terenów rekreacyjnych. Przed sezonem cały teren będzie wysprzątany - obiecuje Magdalena Jachim, rzecznik sopockiego magistratu.

Zaznacza, że koszt prac związanych z uporządkowanie parku to około 150 tys. zł, a część z nich wykonywana jest przez osoby mające problem z wejściem na rynek pracy, wskazane urzędnikom przez Caritas.

- Mogę zapewnić, że śmieci znajdujące się na terenach okalających park także zostaną usunięte. Już po zakończeniu rekultywacji błoni, miejsca te również będą regularnie sprzątane - dodaje Jachim.

Opinie (58) 1 zablokowana

  • Błonia sopockie to duży potencjał, ale brak odwagi i pomysłu na coś więcej. (2)

    Trochę ślamazarnie idzie im to zagospodarowanie.

    • 48 3

    • szkoda, że dopiero po interwencji w Urzędach, coś sie naprawia... (1)

      Podam ciekawy przykład,
      Dzwoniąc do jednej ze Spółdzielni w Gdyni - zgłosiłem problem zaśmieconego lasu - który jest notabene bezpośrednim sąsiedztwem z tą spółdzielnią.
      I jaką otrzymałem odpowiedź?

      " Proszę o napisanie do nas pisma przesłanie zdjęć!"
      Ludzie w jakim kraju my żyjemy....
      Wysypiska w mieście, które są znane od lat,dopiero po interwencji są sprzątane. takie przepisy, takie prawo....

      • 21 0

      • Czyżby SM Karwiny? bo ja właśnie taką odpowiedź otrzymałam na swoje zgłoszenie od nich... śmietnik potworny, wiele z nich to wywiane z pergoli z tejże spółdzielni, bo po "reformie" śmieciowej nie wybrana makulatura przy lekkim wietrze fruwa aż miło.

        • 10 0

  • Nasz Sopot (1)

    No dajcie spokój. Przecież ludzie czekają.

    • 18 0

    • masz racje, czekają a tu nic...!!!!!!!!!!!!

      • 2 0

  • Cały teren do obodnicy powininien być dwa razy na rok uprzątnięty ze śmieci. I nie rękoma dzieci w ramach jakiegośtam dnia, tylko ludźmi z grubymi rękawicami i sprzętem do wywozu rozbitych telewizorów.

    Ale trochę głupie jest gadanie, że jak ktoś ma umowę na sprzątanie parku, to powinien sprzątać teren dookoła.

    • 46 0

  • Trzymamy władzę za słowo.

    • 8 1

  • Najsmutniejsze jest to, że nie wystarczy telefon do ZOM tylko trzeba się poskarżyć, napisać artykuł aby był zrobiony porządek!

    • 39 1

  • Q, miało być tak pięknie, reforma śmieci, podwyżki, lasy czyste etc...

    • 41 0

  • Okrzei (1)

    To samo jest na Okrzei :-\ Zgroza!!!

    • 13 1

    • zawsze można wyjść na spacer i posprzatać :-)

      • 1 1

  • Trzeba być deb...m żeby wywalać śmieci gdzie popadnie. (4)

    • 53 1

    • (3)

      niewątpliwie. społeczeństwo przecież, jak wiemy od zawsze, składa się w 90% z debili. no to wywalają gdzie popadnie.

      • 17 1

      • (2)

        Wiedzę na ten temat uzyskuje się na poziomie przedszkola i pierwszych klas podstawówki. Potem już się człowieka nie nawróci i będzie on śmiecił bo nie wie, że robi źle. Tylko przemawia do takich osób mandat np. za rzucanie petów na chodnik. Masakra.

        • 5 1

        • ja bym nie porównywal pyta na chodniku z pralką czy oponami w lesie (1)

          albo gruzem, telewizorem, lodówką... miasto uniemożliwia normalne oddanie na śmieci takich rzeczy, a sklepy nie chcą odbierać.

          • 1 10

          • zgodnie z regulaminem ZOM Sopot, podczas "wystawek" można oddać sprzęt RTV opony itp. Natomiast raz w roku można nieodpłatnie zamówić worek na gruz. Także aż tak bardzo nie uniemożliwia :-)

            • 2 1

  • (4)

    Zagonić do roboty więźniów, dłużników wobec miasta lub skazywać ludzi za drobne przestępstwa na prace społeczne i problem z głowy.

    • 53 0

    • a potem obcinać ręce, nogi i kamienować (2)

      • 6 6

      • zgadzam sie w 100%!

        • 5 3

      • Toba powinien zajac sie lekarz .

        • 2 0

    • Te śmieci nie wyrastają spod ziemi.

      Łapać tych co śmiecą, skazać na kilkadziesiąt godzin prac społecznych. Jak trochę posprzątają, to może się nauczą.

      • 6 1

  • Te śmieci to robota bezdomnych. (4)

    Wyciągają metale z różnych sprzętów, a plastiki zostają.

    • 24 13

    • (1)

      Jeszcze widziałem jak opalają tam przewody z izolacji, aby pozyskać miedź. To jest dopiero smród. No ale na naszej zielonej wyspie trzeba sobie jakoś radzić.

      • 9 0

      • bezdomni alkoholicy i narkomani

        muszą sobie jakoś radzić na każdej wyspie

        • 2 2

    • Altany na śmieci muszą być zamykane na klucz. Jest to jedyny sposób na śmieciarzy,zwierzęta i ptaki które jak hieny rozwlekają śmieci po całym terenie miasta. Bezdomni i lumpy doprowadzą do tego, że wszystkie miejsca będą całodobowo monitorowane.

      • 6 1

    • Akurat wiele z tych sprzętów pewnie nie powinna się znaleźć na zwykłym śmietniku.

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane