• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spór o dolinkę na Morenie. Wyjątkowy czy taki jak wszystkie?

Ewa Budnik
31 października 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
  • W dolince trwają prace ziemne. Najbardziej zaniepokojeni są mieszkańcy z budynków przy ulicy Powstania Styczniowego, które stoją na szczycie skarpy, u dołu której teraz jeżdżą koparki.
  • Piątego listopada przedstawiciele inwestora mają spotkać się z mieszkańcami osiedla, aby - między innymi - wyjaśnić czy i w jaki sposób budowa wpłynie na stabilność skarpy.
  • Kiedyś na zboczu poniżej budynku numer 11 działał stok narciarki, a w dolince rosło zboże. Ostatnio była ulubionym miejscem spacerów mieszkańców.
  • Trwają prace przygotowawcze do budowy pierwszego budynku. Inwestor ma pozwolenie na budowę, oczekuje jednak na wydanie pozwolenia zamiennego.

Konflikty między mieszkańcami, którzy nie chcą zmian w swoim otoczeniu, a deweloperami, którzy budują nowe mieszkania, pojawiają się stosunkowo często. Czy sytuacja z dolinką biegnącą poniżej ul. Powstania Styczniowego na Morenie zobacz na mapie Gdańska różni się od innych? Firma deweloperska Dekpol rozpoczęła budowę osiedla Młoda Morena. A mieszkańcy nie mogą odżałować swojej pięknej dolinki.



Najlepsze wyjście z tej sytuacji:

Młoda Morena to docelowo trzy budynki, z których każdy będzie miał sześć kondygnacji mieszkalnych (czyli pięć pięter) oraz trzy podziemne kondygnacje hal z miejscami postojowymi. Łącznie będą tu 283 mieszkania oraz 340 miejsc postojowych w podziemnych halach oraz wokół budynków. Nie ma tu planu zagospodarowania przestrzennego, więc inwestycja powstaje w oparciu o pozwolenie na budowę wydane na podstawie decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu.

Budowa toczy się w wąwozie wijącym się między ulicami Myśliwską, Powstania Styczniowego i Dolne Migowo zobacz na mapie Gdańska. Jak wspominają mieszkańcy jeszcze w latach 80. rosło tu zboże, później było to dla nich stałe miejsce spacerów.

Dlatego też mieszkańcy głośno zaprotestowali, gdy "ich" dolinka została ogrodzona i pojawił się w niej sprzęt budowlany.

I wtedy zaczęły się problemy.

***


Okoliczni mieszkańcy zaczęli grzmieć na forach internetowych i wyliczać zarzuty, jakie mają wobec tej inwestycji. Oto przykłady takich, które pojawiają się najczęściej:

Pierwszy: Mieszkańcy oburzyli się, że nie zostali uprzedzeni o tym, że w dolince ma rozpocząć się jakkolwiek budowa, a zwłaszcza budowa tak dużych obiektów.

- Pojedynczy mieszkańcy nie zostali uznani za stronę w postępowaniu wydawania decyzji o warunkach zabudowy, ponieważ z terenem działki, na której powstaje osiedle, sąsiaduje teren spółdzielni. A zgodnie z przepisami o toczącym się postępowaniu powiadomiony musi być właściciel sąsiedniego terenu. W tym wypadku nie było więc podstaw, aby poinformować każdego mieszkańca z osobna - tłumaczy Andrzej Duch, dyrektor Wydziału Urbanistyki, Architektury i Ochrony Zabytków w Urzędzie Miejskim w Gdańsku. - Spółdzielnia oczywiście została poinformowana o jaką zabudowę chodzi, bo inwestor zwracając się do urzędu z wnioskiem o wydanie decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu dość precyzyjnie określa skalę i funkcję zabudowy. Co więcej, jeśli ten opis jest mało precyzyjny, zwracamy się do inwestora o uszczegółowienie planów.

Drugi: Skoro spółdzielnia wiedziała o planach budowy, to dlaczego nie poinformowała swoich członków?

- Po raz pierwszy poinformowaliśmy, że prowadzone są prace przygotowawcze do inwestycji w tym miejscu oraz że sprzeciwiamy się poprowadzeniu dojazdu do tej inwestycji przez nasz teren na walnym zgromadzeniu w 2013 roku . Na spotkaniu tym obecnych było ok. 250 osób, czyli ok. 4 proc. jej członków. Mieszkańcy chcieliby, żeby ich informować o tym listem, ale nie na tym polega nasza rola - mówi Aleksander Nowaczek, wiceprezes LWSM "Morena". - Kolejny raz informowaliśmy o tej inwestycji w czerwcu, na posiedzeniu rady nadzorczej. Porządek obrad rady nadzorczej jest zawsze udostępniany na stronie internetowej, a udział w obradach może wziąć każdy członek spółdzielni.

Trzeci: Spółdzielnia nic nie zrobiła, żeby zapobiec budowie.

- To jest prywatna działka, dla której urząd wydał warunki zabudowy, a potem pozwolenie na budowę. W pewnym momencie nie było już możliwości wstrzymywania tej inwestycji - zaznacza wiceprezes Nowaczek i zaczyna wyliczać co spółdzielnia zrobiła, by mieć wpływ na budowę. - Po pierwsze nie zgodziliśmy się, aby dojazd do tej działki odbywał się przez nasz teren, czyli ulicą Powstania Listopadowego. Skutek jest taki, że dojazd zostanie poprowadzony od ulicy Dolne Migowo. Po drugie nie zgodziliśmy się, by budowlańcy wkopali się w skarpę, na której stoją budynki przy ul. Powstania Styczniowego. Po trzecie, w związku z tym, że przez teren spółdzielni poprowadzone zostaną do nowego osiedla sieci ciepłownicza i wodociągowa, inwestor zobligowany jest do poniesienia opłat za to, że takie prace się odbędą oraz z tytułu tzw. służebności przesyłu. Łącznie na konto spółdzielni wpłynie więc około 220 tys. zł, które zostaną wydane na potrzeby członków. Po czwarte inwestor zobowiązał się do inwestycji na rzecz mieszkańców spółdzielni. Przy ulicy Powstania Styczniowego powstały nowe miejsca postojowe, a będzie ich jeszcze więcej. Nie uważam więc, że spółdzielnia nic nie zrobiła.

Czwarty: wycinanie drzew obudziło podejrzenie u mieszkańców, że bezprawnie niszczony jest tu las.

- W przypadku tej budowy nie wpłynął od inwestora wniosek o wydanie pozwolenia na wycinkę drzew. Po rozpoczęciu robót nie wpłynęła też żadna skarga, która obligowałaby nas do wykonania kontroli w tym miejscu - tłumaczy Maciej Lorek, dyrektor Wydziału Środowiska w Urzędzie Miejskim w Gdańsku. - Dla porządku przeglądaliśmy jednak zdjęcia satelitarne z tego miejsca; widać na nich, że znajdujące się tam drzewa nie miały więcej niż 10 lat. Inwestor nie miał więc obowiązku występować z wnioskiem o pozwolenie na wycinkę. Mógł je po prostu usunąć.

Piąty: wśród mieszkańców pojawiło się podejrzenie, że dolinka jest częścią otuliny Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.

Z korespondencji między mieszkanką Moreny a pracownikiem Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego wynika jednak, że działka leży poza terenem otuliny. Poza tym, samo położenie działki w otulinie parku krajobrazowego nie oznacza, że jej zabudowa nie jest możliwa.

Szósty: mieszkańcy dowiedzieli się w Urzędzie Miejskim w Gdańsku, że inwestor czeka na decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach na realizację przedsięwzięcia. Uznali więc, że nie może jeszcze mieć pozwolenia na budowę, albo że nie jest ono prawomocne.

- Mamy pozwolenie na zagospodarowanie całego terenu, czyli budowę trzech budynków. Dysponujemy także prawomocnym pozwoleniem na budowę pierwszego z nich, co umożliwia nam prowadzenie prac - tłumaczy Sebastian Barandziak, dyrektor ds. nieruchomości w firmie Dekpol. - W budynku tym miała pierwotnie powstać hala garażowa z tzw. doppel parkerami, czyli urządzeniami umożliwiającymi piętrowe parkowanie aut. Jednak po ostatecznej analizie ekonomicznej i funkcjonalnej tego rozwiązania zrezygnowaliśmy z niego. Aby zapewnić odpowiednią liczbę miejsc postojowych, czyli w przypadku pierwszego budynku około 140, konieczne jest wybudowanie trzypoziomowej hali pod budynkami. To wymagało wystąpienia przez nas o zamienne pozwolenie na budowę. Ale ponieważ powierzchnia hali przekracza w sumie pół hektara, niejako z urzędu konieczne jest uzyskanie decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych, dopiero w następnym kroku wydane zostanie pozwolenie zamienne. Do czasu jego uprawomocnienia nie będziemy prowadzić prac związanych z budową trzykondygnacyjnej hali. Co więcej, ostateczna decyzja o tym, czy powstanie ona w takiej formie jeszcze nie zapadła.

Siódmy: widok ciężkiego sprzętu budowlanego obudził obawy o to czy inwestycja nie będzie miała wpływu na konstrukcję budynków znajdujących się na skarpie, przy ulicy Powstania Styczniowego.

- Kwestia obecności w tym miejscu skarpy oraz ewentualnych zagrożeń z tym związanych - i dla budynków istniejących i nowo powstałych - zawarta została w projekcie budowlanym. Wykonane zostały wszystkie niezbędne badania geologiczne i inżynieryjne. Piątego listopada odbędzie się spotkanie z mieszkańcami, na którym architekt opowie o projekcie i odpowie na ewentualne pytania - mówi Sebastian Barandziak z Dekpolu. - W tej chwili nasi geodeci znaczą budynki na skarpie specjalnymi punktami. W czasie prowadzenia prac będą prowadzone kontrole, czy punty się przesuwają, a więc czy coś się z budynkami dzieje. Co więcej, w budynkach na skarpie montowane są specjalne "szkiełka". Ich pękanie będzie sygnałem, że coś jest nie tak. Wszystko to wpisywane jest do specjalnej książki, którą prowadzi niezależny od Dekpolu geodeta.

Ósmy: mieszkańcy domagają się sporządzenia strategicznej oceny oddziaływania na środowisko dotyczącego hałasu i spalin. Wentylacja mechaniczna w budynkach będzie przecież hałasować, a spaliny z samochodów wjeżdżających do podziemnych hal będą truły okolicznych mieszkańców i wpływały na degradację lasu - uważają. Istnieje również obawa, że zabetonowanie dolinki spowoduje, że zmienią się tu stosunki wodne.

- Mieszkańcom chodzi o raport oddziaływania na środowisko. Zbieramy opinie, między innymi mieszkańców i sanepidu, czy wykonanie takiego raportu jest zasadne - tłumaczy Maciej Lorek. - Decyzja zostanie podjęta także po ocenie dokumentacji złożonej przez inwestora. Wpłynęła już na przykład z jego strony dokumentacja geologiczno - inżynieryjna, w której przedstawione jest bezpieczeństwo inwestycji w kontekście naruszenia skarpy, na szczycie której stoją budynki przy Powstania Styczniowego. Jeżeli wykonanie raportu będzie konieczne, inwestor będzie musiał zlecić jego wykonanie niezależnym ekspertom oraz złożyć go w urzędzie. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego badał oczywiście sprawę legalności tej budowy i nie dopatrzył się uchybień.

Morał
1. Warto być świadomym tego, co dzieje się we własnej spółdzielni czy wspólnocie mieszkaniowej. Tymczasem na walne zgromadzenie, będące najważniejszym w roku spotkaniem członków wspólnoty, przyszedł co 25 członek.
2. Warto mieć respekt do własności, również gruntowej. Jeśli za oknem jest łąka lub pole, to nie oznacza, że tak będzie zawsze. Właściciel ma prawo do dysponowania swoją nieruchomością i należy brać pod uwagę, że będzie dążył do uzyskania z niej zysku, a prawo budowlane nie posługuje się kryteriami "ładnie-nieładnie".
3. Warto sprawdzać plany zagospodarowania przestrzennego przed zakupem nieruchomości, by wiedzieć, co może wyrosnąć za oknem w przyszłości. Warto także uczestniczyć w procedurze uchwalania tych planów i mieć wpływ na kształtowanie krajobrazu swojego najbliższego otoczenia.
4 Jeżeli nie chcemy, by nasze miasto wydawało fortunę na budowę nowych dróg i linii tramwajowych prowadzących do osiedli, które powstają hen, hen, przy obwodnicy, to musimy zrozumieć, że nowe osiedla muszą powstawać w bardziej centralnych dzielnicach. Czyli na działkach, które przez lata były dolinkami, łączkami, parczkami-samosiejkami.

Inwestycje

Młoda Morena

Młoda Morena

Dekpol Deweloper

Gdańsk Morena, ul. Dolne Migowo Mapa

33.7 do 88.7 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja

Opinie (222) ponad 10 zablokowanych

  • Szkoda tylko ze ten projekt mega slaby, bloki jak za uralem (6)

    Az sie prosilo o jakies tarasy i bardziej kameralna zabudowe, miejsce w sam raz.

    • 124 21

    • no dokładnie;/ brand nju falowiec

      • 11 3

    • Po co, tak więcej "typa" wejdzie. :)
      Mam wrażenie, że co deweloper nie wykręci, to i tak się kupcy znajdą.

      • 17 0

    • Pytanie czy ktoś kupi droższe mieszkanie ? Z moich obserwacji wynika, że drogie mieszkania z trudem znajdują nabywców, chyba, że lokalizacja jest naprawdę wyjątkowa. Tutaj tak niestety nie jest. Może gdyby ta dolinka znajdowała się w odległości np. 300 m od zatoki, to warto byłoby zbudować coś lepszego. A tak, to zwyczaj nie ma to sensu, bo trudno będzie sprzedać potem takie mieszkania. A sam projekt nie jest taki zły - duży plus, za podziemne hale garażowe.

      • 9 6

    • głupie polakovietusy

      sami sobie kraj niszczycie
      to jak mamy was traktować na świecie?

      • 4 8

    • (1)

      Bloki są bardzo ładne, nie wiem o co wam chodzi z tym Uralem, ale architektury pewnie żaden z was nie skończył...

      • 5 4

      • Ladne to sa pobliskie bloki na Morena Park. Te na Mlodej Morenie to zwykle biale klocki.

        • 1 3

  • Takie sytuacje pokazują jak urzednicy i prezydenci stoją za mieszkańcami ... o ironio... (3)

    tu słabszy i mniejszym portfelem zawsze przegra. Miasto wydaje zgody na chaos architektoniczny! Wycinkę zieleni ..

    Ścisk pomiędzy budynkami, brak parkingów, brak komunikacji miejskiej i infrastruktury drogowej, brak terenów rekreacyjnych...

    To bolączki dla mieszkańców dla miasta liczy sie tylko ze bedzie podatek a ze bez infrastruktury to juz maja w nosie.

    • 86 74

    • czyli ktoś swoją prywatną działkę ma trzymać niezbudowaną i płacić podatki (1)

      Żeby sąsiadowi było dobrze? Dwa słowa: prawo własności.

      • 29 10

      • Luja nie wlasnosci joby

        • 2 8

    • Prezentujesz całkowity brak znajomosci tematu. Zwykły pieniacz z ciebie. Szkoda słów

      • 6 5

  • Mam propozycje. Osiedla budujmy za miastem a w mieście zróby same parki i ogórdki działkowe (15)

    jw

    • 182 34

    • I jeszcze pola zasiane zbożem i stoki narciarskie. (5)

      • 56 5

      • pozlacane pszenica, posrebrzane zytem (4)

        a wszystko przepasane jakby wstega
        miedza zielona,
        na ktorej z rzadka
        ciche grusze siedza

        • 40 1

        • Mam przed oczami... (3)

          ...pszeniczny kłos wyrosły na tej ziemi, znajome boćki, co przycupnęły na przyjaznej mazurskiej chacie, widzę bursztynowy świerzop tańczący wśród fal burzanów...

          • 18 0

          • Co to, k*rwa, jest świerzop? (2)

            • 9 8

            • Roślinka taka (1)

              A tak naprawdę to mogą być trzy różne roślinki, w zależności od regionu: 1/ koniczyna, 2/ gorczyca, 3/ rzodkiew świerzba. Tak podaje Wiki i Mickiewicz.

              • 8 3

              • Nie czaisz. leszczu.

                • 4 1

    • A może lepiej (8)

      Lepiej zabudujmy wszystko betonem a jak wyglądają drzewa będziemy oglądać na monitorach, które nam wszczepią w nasze głupie łby...
      Przyroda w końcu upomni się o swoje...

      • 20 31

      • (7)

        Jedzcie chociaz do stolicy zobaczycie co to miasto :)

        • 10 8

        • (5)

          Stolicy Litwy, Anglii, Czech? Bo Warszawa to nie miasto tylko chaos architektoniczny.

          • 18 7

          • ale pipczolenie (3)

            Litwy? A kiedy ty byłeś w Warszawie?

            • 5 10

            • (1)

              Niedawno. I w Wilnie tez. Nikt tam w historycznej czesci wiezowcow nie stawia chyba ze za historyczna czesc uznamy chatki na Snapiszkach...

              • 2 6

              • taaaa.... w Wilnie w ogóle nie ma wieżowców. Ty chyba nawet na przedmieściach tego miasta nie byłeś.

                • 4 0

            • Za to Gdansk jest spojny 😀

              • 3 4

          • Przynajmniej narazie stolice mamy jedna.

            • 4 1

        • To jest luj nie miasto

          Warszawa to nie Warszawa tej niema,rozleciala sie w drebiezgi z rozkazu Adolfa.A to co mamy to glupkowata warsiawka

          • 10 4

  • Zwróćcie uwagę na jedną prawidłowość (6)

    Mieszkańcy nowych dzielnic mają świadomość, że pod ich domem coś może a nawet powinno powstać i w nowych dzielnicach takich problemów niemal nie ma.

    Denerwują się mieszkańcy starych dzielnic, którym "nagle" ktoś "ośmiela się" zabudować teren pod domem.

    Czy to jest sprawiedliwe?

    • 135 55

    • nie jątrz tu są łamane przepisy (2)

      • 18 42

      • Jakie konkretnie?

        • 25 7

      • wyliczyła ci dziennikarka, że ani jeden nie został złamany

        • 27 12

    • bo są świeżo zbudowane

      jak między nowymi będą za 30 lat wciskać inne, to też będziesz marudził

      • 13 9

    • dobudowywanie to dodawanie problemów (1)

      komunikacja itd. lepiej nowe osiedla na przemian z terenem zielonym. wszyscy teraz się pchają na zatkaną morenę

      • 1 6

      • Zabudowa w mieście powinna być zagęszczana, w ten sposób można wykorzystać istniejącą infrastrukturę zamiast budować nowe drogi, linie tramwajowe, kanalizację co trwa latami i kosztuje krocie.

        • 6 1

  • Nie rozumiem - firmy mają pozwolenia, budują legalnie to o co ten wrzask mieszkańców? (9)

    Jak chcecie ciszy, spokoju i żywej duszy przed oknem to się wyprowadzcie pod Kościerzynę!

    • 159 74

    • sam sie wyprowadz panie idealny

      • 20 45

    • o to (...), ze bardzo wiele osob tu chodzi na spacery, (6)

      troche ostatnich terenow zielonych, a i to chca zalac betonem !!! nie zgadzam sie!!!

      • 20 38

      • zamilcz cieniasie - wykup se ten teren na własność i posiej trawe (3)

        i najlepiej ogrodz płotem bo zaraz przyjdą ludzie i będą ci sr@ć psami gdzie popadnie

        • 38 13

        • dalbym plusa, gdyby nie tyle wyzwisk (2)

          • 7 12

          • daj plusa, pls :-) (1)

            • 13 4

            • +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

              Masz

              • 5 2

      • a płacą ze wejście na prywatny teren?

        • 12 3

      • Pospaceruj sobie po Galerii Morena

        • 7 2

    • Jak ci tak dobrze było pod Kościerzyną to po co sprowadziłeś się do miasta.

      • 6 0

  • każdy chce mieć wszystko wszędzie blisko, ale budować nie pozwoli... (1)

    • 93 22

    • No niestety. Rozumiem wsciekłość mieszkańców bo tez bym się wkurzyła jakby mi tereny zielone przed domem rozwalali, ale przecież budowa jest legalna wiec złośc ok, ale poruszenie dziennikarzy i internetu?! To jest chore.

      • 19 3

  • (12)

    zenada, kupili mieszkania, a teraz nie chca zmian w swoim otoczeniu. Logiczne, ze nie chca, zeby inne bloki miec przed nosem. Ale tak to jest jak sie planu zagospodarowania nie przejrzalo i oczekuje sie, ze pusty teren zostanie pusty ku uciesze gawiedzi. Zaden deweloper nie zostawi kawalka ziemi jak ma mozliwosc zarobic a ci sie rzucaja. Trzeba bylo sie zorientowac zanim kupiliscie mieszkania, co tam jest planowane, a nie teraz gorzkie zale.

    • 75 31

    • (1)

      Skoro nie było planu zagospodarowania przestrzennego to jak mogli się zorientować co tam jest planowane ?

      • 31 8

      • sluchaj a czy to jest teren chroniony przez konserwatora? chyba logiczne, ze skoro to nie ich wlasnosc to cos tam powstanie?

        • 11 1

    • Zgadzam się z Tobą, (3)

      jest jednak pewne ale. W Polsce tylko część terenów miejskich jest objęta planem zagospodarowania. Można też się dowiadywać w magistracie, co powstanie na danym terenie i uzyskać błędną odpowiedź. Oczywiście nikt za podawanie fałszywych informacji nie odpowiada. Znam osobę, która planowała zakup mieszkania przy ul. Piecewskiej 30. Dowiedziała się zatem w UM, jaki jest plan zagospodarowania wyspy między Piecewską a Rakoczego. W magistracie 9 lat temu powiedziano jej, ze będzie tam niska zabudowa, dzisiaj stoją wieżowce Hossy.

      • 20 1

      • poza tym nawet uchwalony mpzp można zmienić.

        • 9 1

      • plany dla gdańska masz dostępne w internecie razem z mapą (1)

        dane są aktualne

        • 7 1

        • To się przyjrzyj planom wokół GB, to zobaczysz jakie aktuakne

          To jest dopiero szwindel

          • 2 0

    • (1)

      Przecież to są stare bloki, większość ma mieszkania spółdzielcze z przydziału.

      • 13 1

      • i mieszka tam od 30 lat...

        • 9 0

    • czytanie ze zrozumieniem (1)

      Jak można się zapoznać z planem zagospodarowania jak go nie było i nie ma? Kupiliśmy mieszkania 30 lat temu, a wcześniej to były łączki, górki i pagórki. A Pan Nowaczek kłamie, że mieszkańców Zarząd szeroko informował O INWESTYCJI. Wstyd Panie Aleksandrze, wiem, że Pan się SZYKUJE na fotel PREZESA Spółdzielni... po trupach do celu. Im się wyżej wejdzie tym bardziej boli jak się spadnie!

      • 17 7

      • kupiliscie czy dostaliscie 30 lat temu i myslicie, ze dalej te laczki i pagorki beda? NA jakim swiecie wy zyjecie? zejdzcie na ziemie. Jak chcecie miec taka dzialke na wylaznosc i decydowac to trzeba sie zrzucic i tyle. Zachowujecie sie jak dzieci, ktorym ktos z piaskownicy grabki wzial. Pytam jeszcze raz. Wasz teren? Co z tego, ze kiedys, ktos, cos. Na moim osiedlu jak sie wprowadzalismy tez byly laczki, pagorki, zielen, przestrzen, a teraz po 12 latach mamy blokowisko i co z tego.

        • 15 7

    • plan mówi zabudowanusługowa, a wyj...ą ci kościół na 40 metrów, powodzenia

      • 7 2

    • kazda dzialka jest opisana i mozna sobie wyczytac co tam bedzie budowane lub jaki rodzaj zabudowy jest tam mozliwy bez szczegolow typu nazwa dewelopera itp

      • 4 3

  • a ja mam rondo pod oknem i muszę z tym żyć (1)

    I zamieniłbym je na jakiś blok.

    • 71 4

    • To daj ogłoszenie na Trójmiasto.pl: "Zamienię ....

      • 23 1

  • (1)

    Po co ten morał? Rozumiem, iż artykuł jest sponsorowany.
    jak zwykłe bloki mogą się wkomponować w taki terem?

    • 35 45

    • a morał akurat bardzo fajny

      oby więcej tak pisanych artykułów

      • 14 4

  • to chyba nie jest dobry artykul przed wyborami (2)

    :D

    • 32 16

    • A najlepsze to opinia Wydziału Ochrony Środowiska (1)

      Po analizie zdjęć satelitarnych wynika, że drzewka, które tam rosły nie miały 10 lat!
      Szanowni urzędnicy - te drzewka rosły tam od co najmniej 20-25 lat, tyle, że były cherlawe ze względu na teren (skarpa) i nie wyglądały na okazy w tym wieku. Ktoś najpierw wyciął krzaki, a potem posmarował tam gdzie trzeba i nie musiał nic płacić - typowe w Budyniogrodzie.

      • 11 6

      • Ktoś smarował, wiesz coś ? To idź do prokuratora

        Czy trollujesz, bo tw piesek nie będzie miał gdzie bezkarnie s*ać ?

        • 9 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane