• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tacy młodzi, a tacy zdolni. Wiedza akademicka dla uczniów

Elżbieta Michalak
18 czerwca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
W ramach Programu Zdolni z Pomorza organizowany jest konkurs projektów. Tegoroczne zwycięstwo przypadło "Zdolnym z Sopotu" - grupie gimnazjalistów, która  stworzyła grę matematyczną przeznaczoną dla dzieci w wieku edukacji wczesnoszkolnej, rozwijającej sprawność rachunkową w zakresie czterech podstawowych działań matematycznych: dodawania, odejmowania, mnożenia i dzielenia. Na zdjęciu od lewej: Paweł Jaszczerski, Wiktoria Wolnik, Kinga Susmarska, Kornelia Kołodziejska, Aleksander Mackiewicz - Kubiak i Mikołaj Kikolski. W ramach Programu Zdolni z Pomorza organizowany jest konkurs projektów. Tegoroczne zwycięstwo przypadło "Zdolnym z Sopotu" - grupie gimnazjalistów, która  stworzyła grę matematyczną przeznaczoną dla dzieci w wieku edukacji wczesnoszkolnej, rozwijającej sprawność rachunkową w zakresie czterech podstawowych działań matematycznych: dodawania, odejmowania, mnożenia i dzielenia. Na zdjęciu od lewej: Paweł Jaszczerski, Wiktoria Wolnik, Kinga Susmarska, Kornelia Kołodziejska, Aleksander Mackiewicz - Kubiak i Mikołaj Kikolski.

Choć nie są jeszcze studentami, to przez kilka miesięcy zdobywali wiedzę w pracowniach i laboratoriach szkół wyższych. Kilkuset wyjątkowo utalentowanych uczniów ze szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych zakończyło właśnie kolejną edycję programu "Zdolni z Pomorza".



Programy wspierające zdolnych ludzi to:

"Zdolni z Pomorza" to pogram kierowany do utalentowanych gimnazjalistów i szkół ponadgimnazjalnych. Chętni mogą brać udział w warsztatach, spotkaniach i zajęcia z wykładowcami uniwersyteckimi. Dzięki temu mogą rozwijać swoją wiedzę i doświadczenie nie tylko w szkole, ale też w czasie wolnym.

Właśnie zakończyła się kolejna edycja programu. Warto było wziąć w niej udział?

- Jestem w tym programie już drugi rok i moim zdaniem warto. Projekt jest bardzo fajny, mamy wiele dodatkowych zajęć, dopasowywanych do nas, a nie do prowadzących, więc nie ma problemu z dostępnością. Dzięki programowi możemy się rozwijać, jeździć na wykłady akademickie, zajęcia dodatkowe, obozy naukowe - wylicza Wiktoria Wolnik z Gimnazjum nr 2 w Sopocie.
- Ja również po raz drugi jestem w tym programie i zamierzam go kontynuować, bo jest bardzo wartościowy. Uczy takich rzeczy, których w szkołach nie ma, a szkoda. To m.in. doświadczenie praktyczne, które wymaga dużej kreatywności i często uczy współpracy z innymi. Dodatkowo można tu poznać bardzo ciekawych ludzi, a przy okazji dobrze się bawić - przekonuje Aleksander Mackiewicz-Kubiak z Gimnazjum nr 2 w Sopocie.
  • Współautorzy projektu mikroelektrownia fotowoltaiczna. Na zdjęciu, od lewej: Maksymilian Sapkowski, Justyna Grunwald, Julia Grochulska i Stefan Radziuk.
  • Wiktoria Wolnik, współautorka projektu Los Cuadrados (I - miejsce).
  • Kinga Susmarska, współautorka projektu Los Cuadrados (I - miejsce) Finał Akcji zdolni z Pomorza
  • Renata Ropela Centrum edukacji nauczycieli Finał Akcji zdolni z Pomorza
  • Grzegorz Szczuka, dyrektor  Wydziału Rozwoju Społecznego Urzędu Miasta Gdańska,
Piotr Karczewski, Członek Komisji Nauki, Edukacji, Kultury i Sportu Sejmiku Województwa Pomorskiego,
Marek Strociak, Pom Finał Akcji zdolni z Pomorza
  • Renata Ropela Centrum edukacji nauczycieli Finał Akcji zdolni z Pomorza
  • Renata Ropela Centrum edukacji nauczycieli Finał Akcji zdolni z Pomorza


Już nie tylko dla umysłów ścisłych

Program trwa od września 2013 r. i realizowany jest przez Regionalne Centrum Nauczania Kreatywnego w Gdańsku. Przez trzy lata wzięło w nim udział około 2 600 uczniów.

- Do tej pory kierowany był do najzdolniejszych uczniów szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych, których mocną stroną jest matematyka, fizyka i informatyka - mówi Urszula Kornas-Krzyżykowska, koordynator projektu. - Umożliwiał im zdobycie dodatkowych umiejętności, a także kontakt ze światem akademickim i zupełnie inne spojrzenie na naukę. Był też szansą na odnalezienie ludzi o podobnych wartościach i zainteresowaniach.
Dodatkowe wykłady i zajęcia dla uczniów odbywały się na trzech uczelniach trójmiejskich: Politechnice Gdańskiej, Uniwersytecie Gdańskim i Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych. Od września do programu dołącza też Gdański Uniwersytet Medyczny oraz Akademia Marynarki Wojennej w Gdyni.

- Do programu od września dołączy kilka dodatkowych szkół wyższych i uniwersytetów, a to oznacza, że zwiększy się tematycznie zakres wsparcia uczniów uzdolnionych - mówi dr Barbara Wikieł, dyrektor Centrum Nauczania Matematyki i Kształcenia na Odległość. - Pojawią się nauki humanistyczne i przyrodnicze, jak biologia czy chemia, w zakresie których młodzież będzie zdobywała wiedzę.
Jak dołączyć do programu

Uczniowie są zgłaszani do programu najczęściej przez swoich nauczycieli. Po rozmowach wstępnych muszą oni napisać test. Jeśli przejdą go pomyślnie, przechodzą pod opiekę nauczyciela, który staje się ich opiekunem.

- Ważne jest to by nauczyciele wiedzieli o projekcie bo to oni nominują uczniów. Mogą to też zrobić rodzice. W tym celu wystarczy, że skontaktują się z koordynatorem, czyli szefem lokalnego centrum nauczania kreatywnego, a ten pokieruje go dalej - dodaje Urszula Kornas-Krzyżykowska. Taki namiar znajduje się na stronie projektu.
Walka o najlepszy konkursowy projekt

Jednym z punktów programu co roku jest konkurs projektów, do którego zgłaszają się chętni uczniowie. Warunkiem przystąpienia do niego jest praca zespołowa, trwająca od lutego do czerwca, skupiona wokół zagadnień z pogranicza matematyki, fizyki i informatyki.

W tym roku zgłosiło się do niego 16 drużyn. Do finału doszło 12 zespołów, które podczas oficjalnego zakończenia tegorocznej edycji prezentowały swoje projekty badawcze.

Los Quadrados - to zwycięski projekt uczniów Gimnazjum nr 2 w Sopocie, którzy stworzyli grę matematyczną, przeznaczoną dla dzieci w wieku edukacji wczesnoszkolnej. Rozwija ona sprawność rachunkową w zakresie czterech podstawowych działań matematycznych: dodawania, odejmowania, mnożenia i dzielenia. Inspiracją tematyki projektu była znana miłośnikom matematyki gra "Mathable", która przypomina grę Scrabble ale w wersji matematycznej.

Drugie miejsce zdobyła grupa z Technikum nr 13 w Gdańsku, z projektem Calor et Lux. To interfejs pomiarowy, którego grupami docelowymi są zespoły uczniowskie wykonujące doświadczenia na zajęciach przedmiotów przyrodniczych. Zadaniem produktu było łatwe wykonywanie doświadczeń polegających na obserwowaniu i przetwarzaniu pomiarów temperatury i natężenia światła.

Trzecie miejsce zajęli uczniowie z ZSO nr 2 w Słupsku. Celem ich projektu badawczego było sprawdzenie wydajności, opłacalności i efektywności mikroelektrowni fotowoltaicznej zamontowanej na dachu sali gimnastycznej w ich szkole.

Przyznano też wyróżnienie dla zespołu "Urządzenia wysokonapięciowe". Uczniowie otrzymali je za przedstawienie eksperymentów z wykorzystaniem skonstruowanej półprzewodnikowej cewki Tesli

Bez finansowania nie byłoby zdolnych

Program finansowany jest ze środków samorządowych. Wspiera go też Grupa Lotos, główny sponsor, dzięki któremu młodzież ma szansę na rozwój i kształcenie swoich umiejętności, a także na uczestnictwo w obozie naukowym.

- Wspieranie młodych i ambitnych uczniów to niezwykle ważny element naszej działalności w ramach przyjętej strategii społecznej odpowiedzialności biznesu - mówi Jowita Twardowska, dyrektor ds. marketingu i komunikacji Grupy Lotos - Każdego roku, wspólnie z naszymi partnerami staramy się stwarzać jak najlepsze warunki dla uzdolnionej młodzieży uczącej się w pomorskich szkołach.
Elżbieta Michalak

Miejsca

Opinie (22)

  • (2)

    kujony

    • 9 23

    • odpowiedz (1)

      co widze że zazdrośc kogoś gryzie

      • 4 1

      • Odpowiedział ten co nie ma przyjaciół tylko nad książkami siedzi.

        • 0 5

  • mam nadzieję, że szybko wyjadą z kraju i zrobią kariery na miarę ich możliwości (3)

    bo w tej republice bananowej pierwszeństwo ma legitymacja partyjna (najwyżej cenione te prawicowe), a nie wiedza, umiejętności i doświadczenie. Uciekajcie, póki granic nie zamknęli.

    • 32 17

    • w Gdańsku cenione te "liberalne" PO

      • 9 8

    • córka Kopaczowej już wyjechała i na pewno świetnie się jej powodzi

      • 3 1

    • no właśnie, przeczytałem ale nie piszą co dalej

      w Chinach i Rosji wybitni są 'wyłapywani' przez system
      i kierowani do specjalnych szkół, zupełnie innych niż publicznych,
      to samo w USA i UK. (potem tworzą kręgosłup kraju
      a nie jak w Polsce, że byle menda aby była pokornym sługusem
      zostaje obstawiona na dyzmowych stanowiskach)

      A w Polsce co. laurka i goździk i radź sobie chłopie teraz sam.
      Skoro Państwo ma wywalnane
      to są państwa które z pocałowaniem ręki takie diamenty przygarną.

      • 0 0

  • Parodia (6)

    Do tajch projwktów bierze się tylko uczniów gezeczntch, posłusznych i szóstkowtch...Ale często to ci "trójkowi" mają więcej pomysłów. Dyskryminuje się dzieci tylko z tego względu, że nie mają średniej 6.0!!! Nie dopuszcza się do konkursów " niepokornych"...A to oni mają zazwyczaj głowę pełną pomysłów!!!

    • 17 23

    • Nie pleć bzdur. (2)

      To dobrze, że docenia się talenty i umiejętności, zamiast równać wszystkich w dół do bylejakości. Świat idzie do przodu dzięki jednostkom ponadprzeciętnym, bo one gwarantują rozwój. Społeczeństwo pozbawione wybitnych jednostek to szara masa nadająca się co najwyżej jako tania siła robocza albo mięso armatnie. Więc zamiast utyskiwać, zabierz się za siebie i popraw stopnie lub popracuj nad ocenami swoich dzieci.

      • 9 10

      • (1)

        oceny nadawane przez mało zdolnych i wąskokompetentnych - czego miarą mają być wg ciebie? :)

        bo są tylko miarą wpasowania się w system
        żuwniany system

        słyszałeś kiedyś o mistrzach, guru, przewodnikach - życiowych, mentalnych, kulturowych, duchowych? - gdzie ich znajdziesz w miernej szkółce promującej miernotę dobrą dla systemu?

        bez takich ludzi nie da się wykształcić świadomych - co najwyżej elektorat :)

        • 8 9

        • Och, jaki ty antysystemowy!

          Chrzanicie, Hipolicie. Gdyby nie technologiczny postęp, nie mógłbyś tych swoich mądrości klepać na klawiaturze, tylko siedziałbyś w szałasie i słuchał opowieści tzw. mędrców o wojnach bogów w niebiosach. A zamiast po necie mógłbyś serfować co najwyżej po halucynogennych grzybkach po krainie szczęśliwości twojego guru.

          • 5 4

    • (1)

      "Ale często to ci "trójkowi" mają więcej pomysłów."
      Całkowicie się z Toba zgadzam.
      Dodać też należy osoby, które np. nie kończa studiów,
      ALE..! robią niesamowite biznesy.

      • 6 2

      • Prawdopodobnie jest tak, że oceny oddają jakąś większościową prawdę. Dobre stopnie są dla naprawdę dobrych oraz dla pilnych przeciętniaków. Zdarzają się trójkowi, którzy nie odnajdują się w systemie, ale jednak okazują się wybitni w tym, co robią. Dobrze, że udało im się wybić, mimo tego, że nie mieścili się w systemie, ale wybili się dlatego, że byli wybitni. Oni naprawdę są mniejszością. Dla tych wybitnych bez wykształcenia po prostu jeszcze nie wymyślono kierunku studiów, czy profilu szkoły. Dobrze, że w porę odkryli, że nie warto marnować lat na taką edukację (choć w ogólności warto się edukować). W większości trójkowiczom jednak lepiej być pilnym przeciętniakiem z dość wysoką średnią, niż potwierdzić to, że są trójkowiczami.

        A może się mylę, może niech nie udają, że nie są wybitni, tylko niech dobrze robią to, na co ich stać. Obawiam się jednak, że pozostanie im być tanią siłą roboczą (też ponoć potrzebna).

        A może mylę się w całości, skażony naszym systemem edukacji. Gdyby szkoła pozwalała odkryć talenty, a nie tresować na jeden kopyt, to może świat byłby piękniejszy. Takie zadanie zdaje się wyznaczać sobie na początku każdy kolejny minister edukacji, kończąc swoją działalność w sposób oceniany przez społeczeństwo jako wpędzanie szkolnictwa do grobu.

        • 1 0

    • Wiesz z tym różnie bywa. Każdy wie jak jest w większości szkół. Między innymi dlatego z grzeczniutkiej uczennicy stałam się trochę czarną owcą bo miałam dość wyścigu szczurów. Najbardziej zauważalne staje się to w gimnazjum i średniej - d*polizy chociaż słabe miały się dobrze, a nawet bardzo dobrze. Ktoś inny nawet dobry był zawsze na straconej pozycji bo lizusek musi być pierwszy.
      Kilka przykładów: konkurs międzyszkolny. Zostaję prawie, że proszona na kolanach aby brać udział. Chętnych mało, a ktoś być musi. Zgadzam się. Pseudo kujon, który wchodzi wszystkim w d*psko zwala całą prace. Mam to w nosie. Gościu nie znał nawet podstaw (konkurs ekologiczny), który znać powinien każdy. Okazuje się, że mamy tyle samo pkt. Przychodzi do mnie ta sama babeczka i znów błaga na kolanach, że mamy tyle samo pkt, że chyba nie warto robić dogrywki, koledze tak mocno zależy m.in. pkt dodatkowe z biologii za wyjście na kolejny etap. Czy mogę zrezygnować bo on musi?
      Drugi: lizidupa zdaje na 5 matmę, czeka go z niej matura (której nie zdał za pierwszym razem) i przychodzi do nas z prośbą abyśmy rozwiązali mu zadania (dodam, że nauczycielka oceniła nasze możliwości o wiele niżej).
      Nie chce mi się pisać o reszcie....
      Więc jak widzisz oceny często nie są wyznacznikiem niczego. Liczy się poślizg i stanie na baczność oraz myślenie z góry narzucone przez nauczyciela.

      • 0 0

  • Do redakcji

    Proszę o sprostowanie - autorzy zwycięskiego projektu są z różnych sopockich gimnazjów, a nie tylko z gimnazjum nr 2.

    • 11 0

  • uczestniczyłam w projekcie zdolni z pomorza przez trzy lata, ale w Nowym Dworze Gdańskim. Mieliśmy dwa wyjazdy (do centrum nauki experyment i do PJWSTK). Poza tymi wyjazdami nudne zajęcia kilka razy w roku. Na nic mi się to nie przydało, zresztą nie wiem, jak się tam dostałam, bo nigdy nie byłam fanką matematyki (ale nie był to najgorszy przedmiot). Może w trójmieście ten projekt wygląda inaczej, ale w powiecie nowodworskim to było raczej nieudane.

    • 12 1

  • (1)

    "Trzecie miejsce zajęli uczniowie z ZSO nr 2 w Słupsku.
    Celem ich projektu badawczego było sprawdzenie
    wydajności,
    opłacalności
    i efektywności mikroelektrowni fotowoltaicznej zamontowanej na dachu
    sali gimnastycznej w ich szkole."
    Wydajność fotowoltaiki to clue="klu" tematu dla tego źródła OE
    Może uda się w końcu młodej Pani dr Oldze Malinkiewicz.
    Szkoda tylko, że pomysł, kolejny dobry pomysł, nie znalazł
    uznania w polskich gabinetach ministerialnych.. i zarabiac będzie kraj
    kwitnącej wiśni.
    Niestety jest też zagrożenie dla kolejncyh pokoleń, że ich pomysły
    nierzadko rewolucyjne, zostaną stłamszone, zanim pokazą dorodne owoce...

    • 5 0

    • nie clue, tylko clou.

      • 2 0

  • Co za durna akieta, dlaczego zakładacie, że "Złe rozwiązanie"=jestem zakompleksiony ojej ojej.
    Uważam, że nie jest to dobre rozwiązanie, bo może niektórym przewrócić w głowach, na niektórych studiach i w pracy jest zauważalne zjawisko wyścigu szczurów. U nas w grupie, na studiach, ludzie kłócili się o pół oceny nawet z 'wuefu', bo "w walce o stypendium liczy się każdy punkt", a później wychodzenie na piwko i okrzyki "pijemy za dziekana". Czas zweryfikował i tak na prawdę nie każdy kujon zarabia miliony, nie każdy trójkowicz haruje za minimalną, bardzo się to wymieszało.

    • 5 1

  • A kiedy jakiś projekt dla mniej zdolnych uczniów? (1)

    Ci ponadprzeciętni sobie poradzą, a reszta wciąz jest i będzie zaniedbana!

    • 2 5

    • mniej zdolni to na nich czeka

      szkołka parafialna lub piłkarska pełno teraz tego....sami Lewandowscy biegają ;)))

      • 0 0

  • Zdolni do czego

    Zdolni do wszystkiego
    I oby to było wystarczająca przestrogą .

    • 2 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane