• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Teren rekreacyjny, ale jak do niego dojść?

Justyna, mieszkanka Osiedla Piastów
8 października 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Zejście do jaru od strony ul. Wilanowskiej jest dość strome. Matki z wózkami czy osoby poruszające się na wózku inwalidzkim raczej nie mają szans na pokonanie tak stromych schodów. Zejście do jaru od strony ul. Wilanowskiej jest dość strome. Matki z wózkami czy osoby poruszające się na wózku inwalidzkim raczej nie mają szans na pokonanie tak stromych schodów.

Jar przy ul. Wilanowskiej zobacz na mapie Gdańska to jedno z głównych miejsc odpoczynku dla mieszkańców osiedli na granicy Chełmu i Ujeściska. W ostatnim czasie powstał tu mały plac zabaw i siłownia pod chmurką. Niestety zejście do jaru jest utrudnione - wiedzie przez strome schody, które ciężko jest pokonać np. rodzicom z wózkiem.



Od kilku tygodni dzieci mają do dyspozycji mały plac zabaw, który znajduje się w jarze, tuż przy siłowni pod chmurką. Od kilku tygodni dzieci mają do dyspozycji mały plac zabaw, który znajduje się w jarze, tuż przy siłowni pod chmurką.

Czy zejście do jaru powinno być przystosowane do potrzeb rodzin z wózkami i osób niepełnosprawnych?

- Jestem mieszkanką osiedla położonego przy ul. Nieborowskiej zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku, a jednocześnie mamą dwójki małych dzieci, w tym jednego, które przemieszcza się jeszcze w wózku. Ta właśnie okoliczność wywołała u mnie potrzebę poruszenia pewnego problemu - pisze w liście do naszej redakcji pani Justyna, mieszkanka Osiedla Piastów.

Z ogromną przyjemnością zarówno ja, jak i wielu moich sąsiadów odebraliśmy fakt utworzenia terenu rekreacyjnego w tzw. "Jarze Wilanowskim". Nie ulega wątpliwości, że inwestycja tego typu jest niezwykle potrzebna w każdej dzielnicy, a już w szczególności w dzielnicy zamieszkałej w większości przez rodziny z dziećmi. Z tego też powodu jar cieszy się ogromną popularnością wśród mieszkańców okolicznych osiedli.

Niestety nie wszyscy mogą swobodnie i w sposób komfortowy korzystać z tego miejsca, bo do jaru od strony ulicy Wilanowskiej wiodą jedynie strome schody, które - ku ogromnemu zdumieniu mieszkańców - nie zostały przystosowane dla wózków (zarówno dziecięcych jak i inwalidzkich).

W ten sposób rodzice, których dzieci przemieszczają się jeszcze w wózkach, ale również osoby niepełnosprawne, czy rowerzyści, żeby skorzystać z uroków jaru, muszą się do niego dostać okrężną drogą, tj. poprzez ul. Madalińskiego zobacz na mapie Gdańska. Wymaga to pokonania sporej odległości, co przy małych dzieciach staje się wyzwaniem.

I tutaj pojawia się pytanie - czy czyniąc pożyteczną i ze wszech miar potrzebą inwestycję w postaci terenu rekreacyjnego (obecnie w jarze budowane jest wielofunkcyjne boisko, utworzony został plac zabaw oraz tzw. "siłownia pod chmurką") naprawdę nie można było stworzyć komfortowych warunków do korzystania z niej przez mieszkańców, którzy z różnych przyczyn nie są w stanie pokonać wysokich i stromych schodów? Czy naprawdę jedyną drogą dla rodziców dzieci "wózkowych", którą mogą oni dojść do jaru z osiedli położonych w jego bezpośrednim sąsiedztwie, musi być droga utworzona z dziurawych betonowych płyt (ul. Madalińskiego)? Również od strony Chełmu, do jaru wiedzie jedynie piaszczysta, wydeptana ścieżka.

Czytaj też: Place zabaw i siłownie powstaną przy zbiornikach retencyjnych

O opinię w wyżej opisanej sprawie poprosiliśmy Zarząd Dróg i Zieleni w Gdańsku.

- Plac zabaw, siłownia i boisko wielofunkcyjne to zaledwie pierwszy etap prac rewitalizacyjnych Jaru Wilanowska - informuje Katarzyna Kaczmarek, rzecznik ZDiZ w Gdańsku. - Ze względu na zakres planowanej rewitalizacji, czyli skalę prac i ich koszt (szacowany koszt na chwile obecną to ok. 17 mln zł), prace musiały zostać podzielone na etapy. W projekcie docelowego zagospodarowania znajdą się nie tylko schody i zjazd dla wózków, ale nawet tunel pod ul. Wilanowską łączący obie części jaru. Dokładne terminy prac nie są jeszcze znane - odbywać się będą w zależności od środków zarezerwowanych na ten cel w kolejnych budżetach miasta.


  • W jarze trwa właśnie budowa boiska wielofunkcyjnego.
  • Powstało też miejsce, w którym można nie tylko usiąść, ale też zagrać na świeżym powietrzu w szachy.
  • Od kilku tygodni mieszkańcy pobliskich osiedli mogą korzystać z siłowni pod chmurką.
  • Dojście do jaru od ul. Madalińskiego.
  • Mieszkańcy okolicznych osiedli chodzą do jaru kilkoma wydeptanymi, polnymi ścieżkami.
Justyna, mieszkanka Osiedla Piastów

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (108) 5 zablokowanych

  • Mieszkam niedaleko (13)

    i boje się o te mieszkania komunalne które wybudują nam pod nosem. U znajomego było podobnie, gdy wprowadzili się lokatorzy zaczęły się akty wandalizmu i kradzieze

    • 34 27

    • do rob (4)

      ludzie z mieszkań z aktami własności są często większymi wandalami niż ludzie z tbs-ów.To nie zależy gdzie kto mieszka tylko jaką kulturę osobistą posiada ;)

      • 31 13

      • A mi się wydaje, że jest pewna prosta zależność polegająca na tym, że o swoje się dba najbardziej (3)

        • 30 3

        • tak, do granic absurdu. (1)

          burak to burak, nie ważne gdzie mieszka. a teraz w razie czego będzie można zwalić winę na "komunalnych".

          • 17 4

          • jest rok 2018!!!! i scieżki dla wózków nadal nie ma!

            skopałbym d*psko tym idiotom którzy tak to planują!!!

            • 1 0

        • Do rob: niestety nie zawsze, o dziwo!

          na naszym osiedlu części wspólne mieszkańcy traktują jak nie swoje i zwyczajnie niszczą (płoty, trawniki,klatki itp)

          • 8 1

    • nie masz się czego obawiać (3)

      "komunalne" nie oznacza od razu, że wpakują tam patologię. do nowych mieszkań się nie kwateruje takich co mogą zadłużyć, albo zniszczyć...

      • 5 2

      • (2)

        Masz rację. Będąc członkiem zarządu jednej ze wspólnot bardzo obawiałem się takiej rodziny. My trafiliśmy dobrze. Rodzina okazała się bardzo rozsądna. Ale niestety sąsiednia wspólnota trafiła dużo gorzej - mają takich rodzin dużo. Niestety patologia rozszerza się na naszą wspólnotę. Zaczynają się kradzieże. Ktoś powie że to przypadek.... niestety raczej nie. Przez 7 lat byl spokój. Zmuszeni jesteśmy do instalacji monitoringu... być może ochrony. Tylko dla tego żeby chronić naszą własność.

        • 12 0

        • żaden normalny złodziej (1)

          nie kradnie u siebie.

          jesteście pewni, że to akurat komunalni za tym stoją?

          • 2 4

          • Normalny złodziej hahaha

            Pewnie taki z kodeksem honorowym co? Śmiechu warte.

            • 13 1

    • to niefajnie (2)

      ja też bym się bała, sporo ludzi jak nie zapłaci, to nie szanuje, dużo rodzin w komunałkach, tbs-ch nawet wogóle nie szanują niczego

      • 3 0

      • ale za TBS-y płacisz

        za komunalne też. nikt kto do tej pory miał dług nie zostanie przekwaterowany do nowego budynku - mówili o tym w radiu

        • 1 0

      • przez 20 lat mieszkałem w komunalnym mieszkaniu i w takim właśnie sąsiedztwie.

        mam zgoła odmienne zdanie o lokatorach i jestem zdecydowanym przeciwnikiem tak chamskiej kategoryzacji ludzi. pomijając marginalne zjawisko "ciężkiej" patologii, której tak się wszyscy boją, to są normalni, pracujący, płacący rachunki ludzie. życie w tym kraju nie jest łatwe, a nie wszyscy są w tak komfortowej sytuacji, że mają mieszkanie "po starych", albo "starzy" pomagają. wiecie kiedy zaczęły się problemy w mojej dzielnicy? kiedy mieszkania zaczęły iść w prywatne ręce... uwierzcie, uprzedzenia odnośnie tablic rejestracyjnych samochodów nie są bezpodstawne. powiem wprost, wiocha zjechała do Gdańska, tego należy się obawiać.

        • 1 1

    • co za bzdura. Mieszkam na osiedlu, gdzie jest blok komunalny. Jak ludzie mieli sie wprowadzic osiedle wrzalo, ze patologia, ze syf i brud. Okazalo sie, ze to kulturalni, ale niej zamozni ludzie. Syf robia brudasy z kredytami na 30 lat, ktorzy blok pomylili z klubem nocnym. Dzieci dorastaja, szwedaja sie po osiedlu, zostawiaja potluczone butelki po alko. Mieszkancy bloku miejskiego sa bardziej kulturalni niz cholota a aktami wlasnosci. Na pewno milo im bylo jak sie dowiadywali, ze sa patologia...zycie pokazalo komu soma z butow wychodzi. 100 razy bardziej wole takich sasiadow w komunalek niz mlode buractwo, ktore kupilo na kredyt wlasne, pierwsze mieszkanie i mysli, ze moze w nim robic co chce.

      • 11 0

  • a co, zamiast schodów mieli zbudować pochylnię? Tam jest tak stromo, że ludzie robiliby rąbudu na mordę. (10)

    dobrze że są schody, a łagodniejsze zejście jest przecież z drugiej strony

    • 67 14

    • kiedyś budowało się razem ze schodami porostu zjazd dla wózków. To żaden nowy wynalazek! (2)

      kiedyś budowało się razem ze schodami porostu zjazd dla wózków. To żaden nowy wynalazek! Tani i prosty w utrzymaniu. Nie trzeba żadnych wind, specjalnych zjazdów itp. Ale teraz mamy 21 wiek i takie proste rzeczy są za proste i pewnie za tanie.

      • 10 6

      • te schody są dość strome; nawet ze zjazdem nie byłyby bezpieczne dla osoby z wózkiem.

        • 12 3

      • Te schody są strome do zjazdu, a co z podjazdem? Chyba wyciąg orczykowy.

        • 2 2

    • (3)

      Chyba nie masz dzieci. Jest to duży problem. Ja zjeżdżam wózkiem po skarpie po prawej stronie schodów. Ostatni etap staram się żeby mi ktoś pomógł. Jeżel nie ma pomocy to staram się zjechać po skarpie. Spróbuj człowieku zjechać wózkiem po schodach. Pewnie niebawem też będę miał inne spojrzenie na ten temat bo moje dziecko wyrasta z wózka, ale pamiętajmy o innych! Mam nadzieję, że powstanie ten tunel pomiędzy jarami oraz łagodne zejście w jarze zachodnim.

      • 5 1

      • buahaha (2)

        jak Ci tak ciężko zejść to po co schodzisz?? Idź na inny plac zabaw. Ja jakoś schodziłam tamtędy gdzie są schody jeszcze zanim one tam były! Więc nie narzekajcie bo teraz to jest komfort. Co może windę mieliby wybudować??

        • 5 4

        • (1)

          to się potwierdza że nie masz dzieci i nie masz pojęcia o czym mówisz :) Przyjdą dzieci zrozumiesz.

          • 6 4

          • zamilcz nikczemniku!

            • 0 3

    • te schody co widać na zdjęciu są tam od dłuższego czasu czyli nie zostały wybudowane teraz w ramach nowego projektu zagospodarowania terenu, w projekcie przewidziane są dogodne zejścia na teren rekreacyjny jednakże będą zbudowane w kolejnych etapach, mam nadzieję że w II ale jak będzie nie wiem

      • 1 2

    • wiedzialam, ze zaraz znajdzie sie gros madralinskich, ktorym nic nie przeszkadza, wszystko to wymysly i fochy tych z wozkami albo tych na wozkach. Jak to czytam to mi sie noz w kieszeni otwiera. Wszedzie w ywilizowanym swiecie takie miejsca sa od razu przystosowane dla WSZYSTKICH, ale u nas "przeciez dalej jest lagodniejsze zejscie", I mamy jak mamy.

      • 5 0

    • powinni zbudować schody, pochylnię, ścieżkę rowerową, schody ruchome, lotnisko (sory, to w Gdyni)

      a i tak większość będzie niezadowolona

      • 2 3

  • ale czego Pani Justyna oszekuje, ruchomych schodów? (2)

    • 51 17

    • teleportera

      najlepiej w pół drogi między TV, a lodówką

      • 19 2

    • brak tam zjazdu dla wózków

      Wózki trzeba znosić we dwie osoby , a wystarczyłby zjazd na schodach.

      • 0 1

  • Mieszkam nad jarem (6)

    i nie życzę sobie hałasujących bachorów nad jarem chce mieć cisze i spokój, żeby wyjść z moim pieskiem, on lubi sie załatwiać w piaskownicach.

    • 52 32

    • słaby troll

      • 8 4

    • O kuzwa popłakałem sie ;D

      • 10 1

    • (2)

      a Ty widać lubisz swojego pieska, i jesteś tak ograniczony że nawet w kulturalny sposób nie potrafisz się wypowiedzieć. Od razu widać że nie jesteś rodzicem, jestem jednak ciekawa czy masz na tyle kultury żeby sprzątać po swoim psie ! ha !

      • 3 16

      • Lola (1)

        najwyraźniej nie zrozumiała żartu! Może i nie był on najwyższych lotów, ale to i tak lepsze od ciasnej umysłowo Loli

        • 13 3

        • ciasnota podkopułowa to problem większości społeczeństwa, a młodych matek w szczególności. zapytajcie ją na kogo głosowała ^^

          • 0 2

    • do emeryt zolnierza

      No wlasnie bachorem to jestes Ty Wy wszyscy wojskowi jestescie psychiczni

      • 1 0

  • (1)

    Mieszkam też niedaleko i rzeczywiście rowerem można tam dotrzeć tylko Madalińskiego w dodatku jest jednokierunkowa bez kontraruchu

    • 9 8

    • Biedaczysko

      • 9 3

  • Może windę jaśniepani wybudować? (9)

    Albo podjazd dla aut? Ludziom już się całkiem z dobrobytu w pupach poprzewracało. Kawałek więcej spaceru i już jęki. A ta ścieżka piaszczysta? Toż to trauma... Niepełnosprawnych rozumiem, że to dla nich problem, ale młoda, zdrowa kobieta???

    • 41 33

    • głupiś! tej Pani chodzi tylko o to, że jak budowali schody mogli pomyśleć o zjeździe dla wózków (1)

      tej Pani chodzi tylko o to, że jak budowali schody mogli pomyśleć o zjeździe dla wózków (gdybyś nie wiedział to takie dwa paski ze schodkami po których możesz wciągnąć wózek )-

      • 8 7

      • na zdjęciach te schody wyglądają stromo, nawet ze zjazdem byłoby niebezpiecznie. Z dwójką dzieci i tak byłoby ciężko zejść.

        • 9 2

    • Z jakiego dobrobytu ? Tobie też coś się w pupie poprzewracało, ale chyba od tefałenu i miszczów pijaru z PO.

      • 3 3

    • (4)

      Kawałek spaceru z niemowlakiem super! a próbowałeś/aś z 2 letnim dzieckiem które w spacerówce jezdzi?. Spróbuj sobie.... Na piechote nie pójdzie a wózka nie wniesiesz bo za ciężki. Proponuję więcej zrozumienia dla innych!

      • 5 6

      • (3)

        to argument wielce nietrafiony. Twoja wina, ze dziecko nie chodzi. Moje 2letnie potrafilo 2-3 km przejsc bez zajakniecia. A wozek? Podpowiem ci, ja np. mam skladana spacerowke, tzw parasolke, wazy ok 6 kg.

        Widzisz ja uwazam, ze dzieci powiny chodzic od razu jak tylko zaczna byc samodzielne. Oczywiscie w zakresie swoich mozliwosci. Roczne, chodzace dziecko moze juz spokojnie na spacer chodzic. Dalej w wozku, ale krotkie spacery nie sa problemem. A 2latek? Nie rob z dziecka niepelnosprawnego. Niech ruszy male 4 litery. Pozniej wdac na ulicach matki z 4 letnimi koniami w spacerowkach. Dziecko az stopa o podloze trze, ale gdzie tam isc samodzielnie.

        Wiec konczac, dzieci powinny chodzic od poaczatku, jak tylko nabywaja te umiejetnosc. Ale faktem jest, ze zjazd dla wozkow mogliby zrobic. I to nie foch, widzimisie, ale po prostu XXI wiek. Owszem mozna pojsc dalej, ale kto tu jest dla kogo?

        • 8 8

        • No widzisz... powinny.... to słowo klucz. Niestety rzeczywistość nie jest taka różowa

          • 1 0

        • (1)

          Na spacer to owszem,na nogach ale nie wyobrazam sobie zakupow z dwulatkiem bez wozka..moja mala w styczniu bedzie miala dwa i ucieka jak szalona..ucze ja ze nie wolno itp ale niestety jeszcze nie kuma i ciekawszy dla Niej np.pies czy golab niz ja:)a nie bardzo goni sie dziecko po pasazu chelmskim z siatkami w garsciach:)biore wiec wozek i bede go jeszcze pewni3 dlugo brac.

          I tak wogole to nie mowi sie "koniami" tylko "konmi"...

          • 3 0

          • A co do zjazdu dla wozkow to popieram,musza cos z tym zrobic!ja co prawda miedzkam od strony madalinskiego ale widze jak matki mecza sie z tymi schodami. Tak jak park zrobili piekny tak spierniczyli dojscia..
            Nie wi3m tylko jak maja sie do tego glupie przepisy dot.takich zjazdow.jest tam naprawde stromo..
            Poki co nie ma co o tym debatowac tylko trzeba tachac wozki..mamuski z wilanowskiej,zyccze duzo sily...

            • 2 0

    • Nie bardzo rozumiem, ile musi być w tobie NIENAWIŚCI do ludzi, żeby

      dawać takie komentarze. Chyba jesteś bardzo praktykującym katolikiem.....

      • 0 3

  • A po co tam matki z wózkami? (3)

    Teraz jest fajnie, można pobiegać, pojeździć na rowerze.
    Czy matki z wózkami tylko by zawadzały, no ale tak, muszą pchać się wszędzie i myślą, że wszystko im się należy. W autobusie, w parku, na chodniku, baba(nie urażając kobiet) z wózkiem ma pierwszeństwo.

    • 38 49

    • a po to, że jest tam plac zabaw włśnie dla dzieci

      • 8 2

    • (1)

      kiedys taka baba z wozkiem ciebie przed soba pchala. Podziekuj mamusi buraku, zamiast tutaj jadem pluc.

      • 11 1

      • moja mama nigdzie się z wózkiem nie pchała, miała rozum

        • 0 2

  • Ale zdjęcia komórką - tragedia (2)

    Szanujący się portal nie powinien wrzucać takich zdjęć chyba, że z wypadków drogowych kiedy liczy się czas newsa.

    • 13 6

    • powinni miec fotografa a nie żulić kasę i oszczędzac na wszystkim.
      dobrze ze to internet, bo by kazali dla oszczednosci pisac krotsze teksty

      • 5 0

    • a liczy sie czas niusa? w wypadku to sie liczy czas pomocy, a nie pokazania rozbebeszonego czlowieka na zdjeciu w t.pl

      • 1 0

  • Jak ! właśnie jak!

    To wykończą to może byc zarąbiste miejsce ,
    lecz po tych schodach i na trzeźwo jest strasznie,
    idziesz idziesz idziesz o doszlaś ! to wracamy...

    • 10 1

  • Do Pani Justyny (9)

    Niech wielmożna Pani Justyna zapamięta, że tereny nad jarem to zbiornik retencyjny, który przy okazji został zagospodarowany do wypoczynku przez miasto. Część pieniędzy na to poszło z Unii więc jedyne drogi jakie tam są i mogą być to drogi techniczne dlatego też żadnych wind ani schodów ruchomych być nie może.
    Są też dwie opcje:
    - Pani Justyna niech zostanie w domu skoro za podejście spacerkiem do jaru jest dla niej wyzwaniem;
    - dziecko pod pachę i niech idzie schodami;

    • 48 29

    • chyba ktosiu nie umiesz czytac! (4)

      Pani Justyna nie prosi o schody ruchome ani windę, tylko o zwykły podjazd ( na schodach !!!) dla wózków! Tak trudno to zrozumieć!? Nawet rowerzyście byłoby łatwiej wydostać się z Jaru, nie tylko rodzicom z wózkiem...
      A przejście wieczorem ul.Madalińskiego nie należy do bezpiecznych...
      Pozdrawiam

      • 8 6

      • (3)

        Tak się składa, że sam mam dziecko i nie widzę problemu z wydostaniem się z jaru. W jedną rękę wózek w drugą dziecko i tyle. Ty też nie umiesz czytać ponieważ nie może być podjazdu dla wózków ze względu na przeznaczenie jaru i schodów tam prowadzących. Ojjjojo to już rowerzysta nie może jechać na rowerze?! Weź się kopnij w głowę. Obcisłym gaciom już się chyba kompletnie w baniakach poprzewracało. Rower to jest taki środek transportu na którym się jedzie a nie go prowadzi.
        Nikt nie karze Tobie po nocy chodzić skoro taka bojaźliwa jesteś.

        • 8 7

        • tak, ale mężczyźnie łatwiej zabrać wózek (1)

          w jedną a dziecko w drugą rękę. Kobiety zwykle tak silne fizycznie nie są, a schody to nie KILKA stopni pod górkę.

          • 9 1

          • Feministki są :)

            • 5 0

        • nie opowiadaj bajek

          Teren jest przeznaczony pod jeden z największych parków sportowo-rekreacyjnych w Gdańsku. Jest gotowy projekt. Podjazd dla wózków to oczywista oczywistość

          • 6 0

    • (2)

      swój pusty łeb też weź pod pachę bo tylko do tego się nadaje!

      • 4 2

      • To już wolę wziąć Twój zlasowany łeb pod pachę i do środka nasikać bo pewnie nić w nim nie ma skoro takie komentarze wypisujesz.

        • 2 3

      • Zapomniał wół jak cielęciem był....

        • 1 1

    • O, odezwał się kolejny katolik !!!

      • 1 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane