• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Udany wieczór wspomnień o Niemenie

Ewa Palińska
14 kwietnia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 

W niedzielny wieczór w Ergo Arenie usłyszeliśmy największe przeboje Czesława Niemena w nowych, uwspółcześnionych interpretacjach.


W niedzielę w Ergo Arenie odbył się wieczór wspomnień o Czesławie Niemenie. Publiczność miała okazję nie tylko posłuchać największych przebojów tego wielkiego artysty w nowych interpretacjach, ale również poznać ciekawe anegdoty na temat jego życia i twórczości.



Kiedy artyści nie śpiewali, zajmowali miejsce na ustawionej przed sceną sofie i rozmawiali o Czesławie Niemenie. Na zdjęciu: prowadzący koncert Paweł Sztompke oraz wokaliści: Natalia Sikora i Janusz Kruciński. Kiedy artyści nie śpiewali, zajmowali miejsce na ustawionej przed sceną sofie i rozmawiali o Czesławie Niemenie. Na zdjęciu: prowadzący koncert Paweł Sztompke oraz wokaliści: Natalia Sikora i Janusz Kruciński.
Artyści zaprezentowali piosenki Czesława Niemena we własnych, znacznie odbiegających od oryginału interpretacjach. Na zdjęciu: Janusz Radek. Artyści zaprezentowali piosenki Czesława Niemena we własnych, znacznie odbiegających od oryginału interpretacjach. Na zdjęciu: Janusz Radek.
Twórczość Niemena cieszy się niesłabnącą popularnością, czego dowodem jest świetna frekwencja na niedzielnym koncercie. Twórczość Niemena cieszy się niesłabnącą popularnością, czego dowodem jest świetna frekwencja na niedzielnym koncercie.

Piosenki tak znakomitych artystów, jak Czesław Niemen powinno się wykonywać:

Czesław Niemen zmarł przed dziesięcioma laty, a jednak jego twórczość cieszy się niesłabnącą popularnością. Stanowi również nieustanną inspirację dla artystów, zarówno tych o dużym dorobku zawodowym, którzy mieli okazję go poznać i z nim współpracować, jaki i wschodzących gwiazd polskiej muzyki.

Koncert "Niemen inaczej", który odbył się w niedzielę w Ergo Arenie, był tego doskonałym przykładem. Artystę wspominał Tadeusz Trzciński, który w przeszłości niejednokrotnie współpracował z Niemenem i również podczas niedzielnego koncertu zasiadał za stołem mikserskim. Na telebimach wyświetlono wspomnienia osób, które miały okazję poznać tego wielkiego artystę, m. in. Bogumiły Wander, Marii Szabłowskiej oraz Krzysztofa Materny i Wojciecha Manna, którzy z charakterystyczną dla siebie powagą opowiadali zabawne anegdoty rozbawiając publiczność do łez.

Najważniejsza była jednak strona muzyczna wydarzenia. W programie znalazły się bowiem największe przeboje Czesława Niemena w nowych, czasem bardzo odbiegających od oryginału interpretacjach.

W pierwszej części koncertu Natalia Niemen zaśpiewała a cappella "Płonie stodoła" z towarzyszeniem Spirituals Singers Band. Artystka, choć wokalnie znakomita, sprawiała wrażenie, jakby na siłę chciała skopiować styl ojca. W jej przekoloryzowanych interpretacjach ("Moje zapatrzenie", "Dziwny jest ten świat") było chwilami zdecydowanie zbyt wiele brawury, co mogło wydawać się publiczności bardzo chaotyczne i co za tym idzie, mało atrakcyjne.

Wiele młodzieńczego wdzięku i niespożytą dawkę energii zaserwowała natomiast Natalia Sikora i to zarówno śpiewając piosenki solo ("Czas jak rzeka", "Moja ojczyzna") jak i w duecie z gwiazdą scen musicalowych, Januszem Krucińskim ("Jednego serca"). Oboje artyści interpretowali piosenki Niemena w podobny sposób - na scenie roznosiła ich energia, popisywali się umiejętnościami wokalnymi, a jednak, choć być może robili to podświadomie, starali się po części oddać styl oryginalnych wersji. Kiedy wspaniale bawili się wykonując (i odgrywając aktorsko) jedną z piosenek, Sikora żartobliwie powiedziała do Krucińskiego "proszę pana, ja mam jedno tylko pytanie, na cholerę my się tak wydzieramy?". I właśnie to zdanie charakteryzuje wszystkie niedzielne prezentacje obojga artystów, którzy, chcąc zaimponować siłą własnego głosu zdawali się zapominać, że stopniowanie i różnicowanie dynamiki to znacznie bardziej atrakcyjna forma ekspresji niż wieczne fortissimo.

Zastrzeżeń nie można mieć natomiast do interpretacji kultowej piosenki - "Bema pamięci żałobny rapsod", którą Janusz Kruciński wykonał z emfazą i  musicalową finezją.

W odróżnieniu od wspomnianych artystów, ich bardziej doświadczeni koledzy, Janusz Radek i Mieczysław Szcześniak, w swoich interpretacjach pozostali wierni własnemu stylowi. Radek to sceniczny dzikus, którego rozpiera niespożyta energia. "Pod papugami" i "Zabawa w ciuciubabkę" wykonał po mistrzowsku. Mietek Szcześniak to z kolei nostalgiczny romantyk i takie właśnie były jego interpretacje. Wykazał się również dużą odwagą, ponieważ jego wykonanie piosenki "Sen o Warszawie", jako nastrojowej ballady, diametralnie odbiegało od oryginału, którego spodziewali się słuchacze.

Wisienką na torcie było bez wątpienia wykonanie "Jaki kolor wybrać chcesz" przez męską część obsady. Jako że na scenie znaleźli się artyści fenomenalni, do tego wielkie indywidualności obdarzone niespożytą dawką poczucia humoru, bez trudu udało im się rozbawić publiczność do łez.

Koncert "Niemen inaczej" był jednym z najlepiej zrealizowanych wydarzeń kulturalnych w ostatnim czasie. Już sama koncepcja, czyli połączenie koncertu ze wspomnieniami o artyście, okazała się niezwykle interesująca. Organizatorzy zadbali o wysoki poziom artystyczny angażując wykonawców pod kątem umiejętności a nie popularności. Całości dopełniało rewelacyjne, jak na możliwości Ergo Areny, nagłośnienie (wielkie brawa dla Tadeusza Trzcińskiego).

Mówiąc o atutach nie można pominąć Pawła Sztompke, który umiejętną konferansjerką spajał wszystkie elementy przeszło dwugodzinnego show w spójną całość. Współautorem sukcesu jest również Hadrian Filip Tabęcki - autor znakomitych aranżacji. Kwestią dyskusyjną pozostają interpretacje - autorskie, twórcze i dalekie od oryginału, a tego zazwyczaj oczekuje gros słuchaczy. A może to była właściwie obrana ścieżka? Stylu Niemena nie da się przecież podrobić czy skopiować. Publiczności najwyraźniej to uwspółcześnione oblicze muzyki Niemena przypadło do gustu, skoro nagrodziła wykonawców gromkimi brawami i doprosiła się bisu. Ja byłam nimi zachwycona.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (28)

  • Piękny, nastrojowy, a zarazem w swobodnej atmosferze spektakl

    • 14 1

  • A była Pani Małgorzata? (1)

    Czy organizatorzy pamiętali o tym że trzeba jej równo zapłacić bo inaczej będzie ciągać po sądach byleby tylko dostać swoja dolę?

    • 12 13

    • Po co?

      No i nie da sie jednak bez złośliwości..przykre!

      • 8 3

  • Nie zawsze było słychać słowa. (1)

    Utwory nietuzinkowe, ale ze zrozumieniem słów w niektórych piosenkach był ogromny problem. Nie wiem czy to problem z akustyką, czy złą dykcją piosenkarzy

    • 16 4

    • akustyka

      • 3 3

  • Było super, ale pomarudzic zawsze można...

    • 8 2

  • Koncert tak! ale nie w Ergo Arenie!

    Fajna podróż w czasie, łyk historii, może nie wszystkie aranżacje mnie zachwyciły, ale to koncert "Niemen Inaczej" . Wszystko byłoby ok poza jednym najważniejszym szczegółem! Zero klimatu! Takie koncerty powinny być organizowane w Filharmonii a nie hali sportowej. No ale wiadomo "Pali się" ;)

    • 12 2

  • No cóż

    było niesamowicie głośno, własnych myśli nie słyszałam. Poza tym, że ładnie śpiewali. Artyści którzy tam występowali mieli piękne głosy. Ale wieczór mnie nie przekonał, gdyż nowe aranżacje piosenek nie pasowały mi. Nic nie kojarzyłam. Jestem młodą osobą, ale znam przeboje lat 70 tych 80 tych 90 tych. Jednak jestem za śpiewaniem otworów w oryginalnej wersji. Ludzi mnóstwo, nie mogę powiedzieć.

    • 18 4

  • To dla przypomnienie mamy w centrum Gdańska Park imienia Niemena!!

    I niestety ten park jest bardzo zaniedbany mimo ze jest to park przy nowym ratuszu rady miasta to jest to ulubione miejsce do spania i przesiadywania meneli pijaków itp !! Jeszcze powojnie był wizytówką miasta!! Ale urzędnicy politycy dopuścili do jego zniszczenia!!I I nie zamierzają nic kierunku jego odnowienia zrobić!

    • 11 1

  • Nie zgadzam się z Redaktorką...

    ...i uważam,że to Natalia Niemen najbardziej błyszczała na tym koncercie,zwłaszcza w utworze Zezowata bieda,gdzie siła głosu i niesamowita muzyka dopełniała całość. Pani Sikora,hmm-za dużo w jej głosie Joplin i aktorstwa stąd nie najlepiej dla mnie to wyglądało i brzmiało. Reszta OK,zwłaszcza soliści muzyczni-klawiszowiec i gitarzysta,także instrumenty dęte OK. Chór też bardzo dobrze wyszedł,bez dwóch zdań.

    • 8 4

  • Janusz Ruciński (1)

    i jego wykonania utworów Niemena zasługują na najwyższy aplauz.Nie podobała mi się Natalia Sikora,pomijam tu jej antykobiecą fryzurę,ale już przezroczysta suknia w świetle reflektorów i śpiewanie tyłem do publiczności wg mnie nie miało żadnego przekazu i było irytujące.Nagłośnienie powinno być dopasowane do danego utworu,bo ze zrozumieniem tekstów były ogromne trudności,po za tym,spodziewałam się trochę innej interpretacji,ale najbardziej popularne utwory powinny być wykonane w wersji nieco bardziej zbliżonej do oryginału.

    • 14 2

    • Janusz

      pan, który genialnie śpiewał to chyba Pan Janusz Kruciński a nie Ruciński...

      • 6 0

  • (1)

    Najlepszy Janusz Ruciński natomiast Natalia Sikora niepotrzebnie pokazywała gołe pośladki stojąc celowo pod światło reflektora a już żenujące było wykonanie piosenki Moja Ojczyzna stojąc tyłem i kręcąc tyłkiem prawdziwy artysta tego nie potrzebuje więcej szacunku dla publiczności i Czesława

    • 18 2

    • Kruciński - Janusz Kruciński:)

      A wczytałeś się w tekst wiersza Norwida "Moja Ojczyzna"? Raczej nie...

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane