• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Asseco lepsze po dogrywce od Czarnych

mad
4 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 

Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia

A.J. Walton pokazał Jerelowi Blassingameowi, kto teraz jest gwiazdą Asseco. A.J. Walton pokazał Jerelowi Blassingameowi, kto teraz jest gwiazdą Asseco.

Podobnie jak w pierwszej rundzie, tak i w rewanżu mecz Asseco i Energi Czarnych zakończył się po dogrywce. Z tą różnicą, że tym razem górą byli gdynianie 84:79 (19:13, 24:16, 18:19, 10:23, d. 13:8). Tym samym zasygnalizowali walkę o 6. pozycję w tabeli Tauron Basket Ligi. Dobry mecz zaliczył A.J. Walton, choć nie ustrzegł się aż 10 strat. Odpowiednio wspomogli go Ovidijus GaldikasPrzemysław Frasunkeiwicz.



ASSECO: Walton 28 (9 as., 10 st.), Galdikas 19 (9 zb.), Frasunkiewicz 15 (4x3), Matczak 10 (1x3, 5 zb.), Szczotka 5 (10 zb.) oraz Parzeński 7, Radosavljević 0, Kowalczyk 0, Żołnierewicz 0

Energa Czarni: Shiloh 19 (2x3), Gruszecki 17 (2x3, 6 as.), Eziukwu 17 (5 zb.), Mokros 6 (8 zb.), Blassingame 4 (5 as., 5 st.) oraz Pasalić 8 (2x3), Cesnauskis 6 (1x3), Nowakowski 2 (5 zb.), Seweryn 0

Kibice oceniają



Asseco miało ostatnio niezbyt udane występy zarówno w lidze ze Stelmetem Zielona Góra, jak i w ćwierćfinale Pucharu Polski z Rosą Radom. Oba mecze zakończyły się porażkami gdynian. Przed nimi została już jedynie walka o play-off. Jeżeli chcieli myśleć realniej o 6. pozycji, trzeba było pokonać w środę Czarnych, którzy przed meczem w Gdynia Arena mieli dwie porażki mniej niż drużyna Davida Dedka, ale do rozegrania zaległy mecz z PGE Turowem Zgorzelec.

W składzie gości znalazło się dwóch byłych koszykarzy Asseco. Kapitanem słupszczan jest Łukasz Seweryn, natomiast ich rozgrywającym Jerel Blassinagme, czyli jeden z liderów Czarnych. Obaj nie pokazali rewelacyjnej gry.

Takową zobaczyliśmy natomiast w wykonaniu A.J. Waltona. W środowy wieczór Amerykanin miał włączoną opcję koszykarza grającego rozważnie i bardzo skutecznie. Świetnie kontrolował tempo gry, podawał nad kosz do Ovidijusa Galdikasa oraz Jakuba Parzeńskiego, a do tego dbał o czas akcji, który wynosi 24 sekundy. Kiedy było trzeba, trafiał z syreną kończącą okres ofensywnych poczynań.

Już do przerwy Walton zdobył 16 pkt, do tego miał 6 asyst. Asseco pokazało także to, z czego słynie w Gdynia Arenie, czyli dobrą obronę. Odczuł ją na sobie głównie Karol Gruszecki, czyli lider klasyfikacji strzelców Czarnych - średnia przed środowym meczem 14,7 pkt. W pierwszej połowie oddał 4 rzuty, żaden nie trafił do kosza. Do tego Blassingame, notujący ponad 8 asyst na mecz, w pierwszych 20 min. miał tylko jedno podanie, po którym kolega z drużyny zdobył punkty oraz cztery straty.

Pierwszą kwartę z 7 pkt zakończył Filip Matczak. Obrońca Asseco jako ostatni trafił w tej części gry, którą gospodarze wygrali 19:13. Drużyna Dedka tempo maksymalnie podkręciła w kolejnej kwarcie. 4 pkt z rzędu zdobył Walton i było 23:13. Jeszcze lepiej sytuacja wyglądała w 16 min, po trafieniu za trzy punkty Przemysława Frasunkiewicza (32:21). Za chwilę celny rzut z faulem i skutecznym osobistym zaliczył Walton, a po przewinieniu technicznym dla Blassingame'a osobistego dołożył Frasunkiewicz (36:21). Czarni, którzy zdobywają średnio 78 pkt na mecz, zupełnie nie mogli odnaleźć się w ataku.

Asseco najwyższą przewagę uzyskało tuż przed zakończeniem pierwszej połowy, a zapewnił ją oczywiście Walton (43:26). Równo z syreną zapraszającą obie drużyny na przerwę, stratę zniwelował trójką Drago Pasalić.

Słupszczanie musieli odbyć ostrą rozmowę w szatni, gdyż mocno weszli w trzecią kwartę. Najpierw trafił Blassingame, chwilę później odblokował się Gruszecki. Gdy zdobywał 4. pkt w meczu Asseco prowadziło 47:37.

Od początku starcia gdynianie mieli problemy z Callistusem Eziukwu. Właśnie środkowy Czarnych sprawił, że na tablicy wyników pojawiło się 47:39. Wtedy Asseco ponownie wskoczyło na wyższe obroty. Tempo nakręcał oczywiście Walton, a akcje kończył m.in. Parzeński. Po punktach polskiego podkoszowego jego drużyna wygrywała w 28 min. 59:42.

Decydującą o losach starcia część, trójką otworzył Gruszecki (61:51), ale i tym razem zapał gości szybko zgasił Walton. Amerykanin biegał od kosza do kosza, wymuszał złe zagrania rywali, zdobywał punkty. A przewaga Asseco wciąż wynosiła około 10 pkt.

Gorąco zaczęło robić się na 3 min. przed końcem. Przy rzucie za trzy punkty został sfaulowany Mantas Cesnauskis i wykorzystał dwa z trzech rzutów wolnych. W kolejnej akcji Czarnych trójkę dołożył Jarosław Mokros (66:63). Trener Dedek był zmuszony poprosić o czas i poukładać grę swojej drużyny.

Niestety stratę zaliczył Walton, ale i goście nie byli skuteczni, a pudła zaliczyli Blassingame i Pasalić. Tak doszliśmy do momentu, gdy do końca kwarty zostało półtorej minuty. I ponownie na rzut za trzy zdecydował się jeden z najgorzej wykonujących ten element gry w Czarnych, Blassingame. Chybił, a ostatnią minutę trafieniem rozpoczął Galdikas (68:63). W odpowiedzi trójkę posłał Kyle Shiloh (68:66), a do tego Asseco zaliczyło stratę.

Bohaterem meczu chciał został Michał Nowakowski. Rzucił za trzy z rogu boiska, ale nie trafił. Do końca pozostało 17,7 sekundy, a na linię osobistych powędrował Walton. Trafił dwa razy i gdynianie ponownie byli bezpieczni (70:66).

Czarni jednak nie zrezygnowali i po czasie dla Donaldasa Kairysa trójkę posłał Pasalić (70:69). Do końca kwarty pozostało 10,5 sekundy. Jedną z nich ukradł Walton, który został sfaulowany. Spudłował pierwszego, trafił drugiego (71:69). Czarni nie mieli już czasu, ale przez całe boisko przebiegł Shiloh, dostał się pod kosz i trafił równo z syreną kończącą kwartę (71:71).

Dogrywkę dwiema trójkami zwieńczył Frasnukiewicz, dwa razy spod kosza trafił Galdikas. To wystarczyło, aby zbudować przewagę, z którą Czarni już sobie nie poradzili.

- W niektórych latach nie miałem takich szkoleniowców, którzy podchodzili do mnie jak trener Dedek. Po prostu nie pozwalali rzucać. Teraz, gdy mam dobrą pozycję, to mogę próbować. Pomimo wieku dużo pracuję nad swoim rzutem i fajnie, że w tak ważnych momentach wpada - mówi Frasunkiewicz.

- Czarni udowodnili, że są kandydatem do medalu. Wygrana w takim meczu jest dla nas wielkim osiągnięciem. Było to spotkanie walki i to spowodowało, że wygraliśmy, choć w końcówce czwartej kwarty popełniliśmy kilka błędów - podsumował Dedek.

Typowanie wyników

ASSECO Gdynia
Energa Czarni Słupsk

Jak typowano

73% 293 typowania ASSECO Gdynia
2% 5 typowań REMIS
25% 101 typowań Energa Czarni Słupsk

Twoje dane



Tabela po 21 kolejkach

Koszykówka - Orlen Basket Liga
Drużyny M Z P Bilans Pkt.
1 Stelmet Zielona Góra 21 17 4 1664:1494 38
2 AZS Koszalin 21 16 5 1800:1545 37
3 PGE Turów Zgorzelec 20 16 4 1888:1671 36
4 Rosa Radom 21 15 6 1645:1471 36
5 Śląsk Wrocław 21 14 7 1693:1588 35
6 Asseco Gdynia 21 12 9 1627:1588 33
7 Energa Czarni Słupsk 20 12 8 1560:1533 32
8 Trefl Sopot 21 10 11 1731:1740 31
9 Polfarmex Kutno 22 9 13 1682:1749 31
10 Polski Cukier Toruń 21 9 12 1663:1603 30
11 Anwil Włocławek 21 9 12 1585:1674 30
12 MKS Dąbrowa Górnicza 21 7 14 1667:1771 28
13 King Wilki Morskie Szczecin 22 6 16 1732:1878 28
14 Jezioro Tarnobrzeg 21 6 15 1760:1953 27
15 Wikana Start Lublin 21 5 16 1586:1784 26
16 Polpharma Starogard Gdański 21 5 16 1701:1942 26
Tabela wprowadzona: 2015-03-04

Wyniki 21 kolejki

  • TREFL Sopot - Anwil Włocławek 72:60 (16:13, 26:11, 25:23, 5:13)
  • ASSECO Gdynia - Energa Czarni Słupsk 84:79 (19:13, 24:16, 18:19, 10:23, d. 13:8)
  • Polpharma Starogard Gdański - PGE Turów Zgorzelec 110:126 (27:34, 32:28, 26:36, 25:28)
  • WKS Śląsk Wrocław - Polfarmex Kutno 78:68 (26:18, 14:23, 17:19, 21:8)
  • King Wilki Morskie Szczecin - Stelmet Zielona Góra 70:76 (16:24, 16:25, 17:14, 21:13)
  • AZS Koszalin - Jezioro Tarnobrzeg 102:75 (19:19, 33:20, 25:16, 25:20)
  • MKS Dąbrowa Górnicza - Polski Cukier Toruń 80:92 (24:22, 16:22, 20:29, 20:19)
  • Wikana Start Lublin - Rosa Radom 67:81 (19:28, 10:23, 22:9, 16:21)
mad

Opinie (21)

  • Nie było mnie na meczu...

    ...ale chyba dobrze, bo pewnie bym się wykończył psychicznie. Prowadzić na początku IV kwarty 13 punktami i dopuścić w ostatnich sekundach do dogrywki... :-/

    • 18 6

  • Fajny meczyk

    Emocje do końca i szczęśliwy finał.
    Blass skutecznie powstrzymany przez Asseco i sędziów.
    Ważne punkty zdobywał Frasunkiewicz.
    Kibice przyjezdnych licznie przybyli, kibicowali głośno lecz kulturalnie!

    • 35 2

  • Spoza I piątki dobry występ Parzeńskiego.

    • 24 2

  • Co robi w drużynie Radosavljević?

    • 17 2

  • Było super - zacięty dobry mecz, widowiskowe akcje A.J (co z jego żebrami?) doskonały Galdikas, no i skuteczny Franz. Cieszy mnie to, że wygraliśmy z Czarnymi i wytrzymaliśmy psychicznie do końca. Teraz czekamy na następne zwycięstwa na wyjeździe.

    • 25 3

  • Brawa za walkę i zwycięstwo.

    Brawo. Mecz emocjonujący - chociaż obawy były wielkie. Czarni rzutem na taśmę wyrwali remis doprowadzając do dogrywki. W Asecco punktowało tylko 6 zawodników - to stanowczo za mało, dlatego strasznie się denerwowaliśmy - jednak wytrzymali. Naprawdę trzeba pochwalić drużynę za walkę i ambicję - opłaciło się gdyż zwycięstwo przybliża do 8 (play off), chociaż droga jeszcze daleka.
    Przydałyby się zwycięstwa na wyjeździe, bo zwycięstwami na własnym boisku, może to być za mało. Dziękujemy za już i prosimy o jeszcze.

    • 25 2

  • Asseco pokazało na co ich stać! Były piękne akcje, były emocje. Mimo nie za ciekawej końcówki poradzili sobie świetnie i nie dali się pokonać. Oby tak dalej!!

    • 20 2

  • Gratulacje ale mecz zawałowy!

    Przy dobrej pierwszej kwarcie i bardzo dobre drugiej i trzeciej; czwarta kwarta bardzo zła. AJ - dzisiaj więcej plusów z punktów niż kiepskich strat (dzięki za wybicie zza końcowej linii i potem rajd przez cale boisko z dwoma pkt!), dobrze Ovi - był pod koszem a właściwie jego ręce! Frasun - dzięki za 3ki - wreszcie to jest to w decydujących momentach. Parzeński i Matczak też dobry mecz. Słabo dziś Seba - właściwie nie rozgrywał i nie rzucał. Piotrek - ciężki pot ale trójek to nie rzucaj - nie wpadały dzisiaj. Dobrze, Asseco wygrało pierwszą dogrywkę w tym sezonie!
    Chociaż twierdzę, że u nas w lidze wystarczy 3 streetballowców ciemniejszych i robią zadymę... ale dziś całe szczęście im nie wyszło!!
    Dzięki za mecz drużynie i trenerowi.

    • 23 2

  • Jest ok

    Baliśmy się tego meczu. Ale Dedek coś wymyślił. Jerry sobie nie pograł. Przy przewadze za bardzo gwiazdorzyli. Ale dogrywka koncertowa. Dziękujemy.

    • 21 2

  • (1)

    Cieszą takie mecze i do tego z takim finałem. Spokojny, uśmiechnięty wieczór :)

    • 21 2

    • końcówka z finiszem na twarz słupszczan...

      • 8 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane